Teks ten nie jest kopiowany, jest mojego autorstwa i pochodzi z mojego prywatnego forum ,które niestety upadło.
Charakterystyka ryby
Występowanie: Cała Europa (oprócz Grecji, Dalmacji, północnej Szkocji i Islandii) oraz obszary Syberii.
Waga i długość maksymalna: waga - 6Kg, długość - 70cm
Budowa: Ciało zielonkowate bądź też złoto zielonkowate pokryte drobnymi łuskami, mocno przytwierdzonymi pokrytymi dużą ilością śluzu; płetwy zaokrąglone ciemnej bądź pomarańczowatej barwy (zależnie od środowiska); mała silnie umięśniona paszcza, nieco skierowana ku górze z małym wąsikiem.
Tarło: Rozpoczyna w połowie czerwca. Samica składa około 300 tys. jaj na 0,5 kg. swej wagi, które przylepiają się do roślin wodnych. Młode wylęgają się po 3 dniach. Dojrzałość płciową osiągają po 3-4 latach.
Wymiar ochronny: 25cm
Łowienie lina
Lin jest rybą, która upodobała sobie zbiorniki wodne z silnie zamulonym dnem i bogatą roślinnością, a więc jeśli chcemy zapolować na lina, to powinniśmy kierować się właśnie na takie zbiorniki. Lina z powodzeniem można łowić metodą spławikową i gruntową. Ja jednak faworyzuję pierwszą z metod, z uwagi na praktyczne wykorzystanie w łowieniu między liliami i pośród trzcin.
Kiedy wybrać się na lina? Ja osobiście lina zaczynam łowić już w kwietniu a kończę we wrześniu. Najwięcej brań obserwuje jednak w miesiącach od maja do połowy lipca. Na lina zazwyczaj wybieram się o świcie bądź też o zmierzchu. Zazwyczaj w dni słoneczne i bezwietrzne, nie jest to jednak zasada. Niekiedy lina można łowić nawet w godzinach południowych, gdy jest parno a tafla wody jest nienaruszona przez wiatr. Efekt łowienia w takiej właśnie pogodzie jest przeze mnie sprawdzony, pewnego dnia w południe, gdy zachmurzyło się i ucichł wiatr wybrałem się na lina. Efekt był całkiem dobry - lin 44cm i karaś 1kg.
Na co łowię lina? Do wyboru jest szeroki asortyment przynęt - od past i kulek, poprzez nasiona zbóż do robaków i warzyw. Ja osobiście poławiam lina na: białego robaka, dżdżownice, ziemniaki, kukurydzę, pęczak i płatki jęczmienne. W kwietniu i maju zazwyczaj łowię na ziemniaka. Ziemniaka gotuję w wodzie z wanilią i cukrem. Staram się by ziemniak nie był rozgotowany, gdyż nad wodą sprawia to że przynęta jest mało trwała. Ziemniaka kroję w sześcianiki o grubości ok. 0,8-1cm. W czerwcu łowię zazwyczaj na białe robaki z kukurydzą, bądź też na pęczak. Do robaków dodaję wanilii i miodu. Czym nęcę lina? Zazwyczaj są to płatki owsiane z pęczakiem i ziemniakami. Namoczone płatki owsiane mieszam z pęczakiem i ziemniakami a następnie formuję kulki. By zwiększyć skuteczność zanęty dodaję wanilii i miodu.
Jak lokalizuję lina? Zazwyczaj na wodzie można dostrzec drobne bąbelki gazu błotnego. Niekiedy z pobliskich zarośli bądź spod lilii wodnych słychać "mlaskanie" lina. Lina łowię pomiędzy liliami wodnymi i w trzcinach bardzo blisko brzegu. Pamiętajmy by zachowywać się cicho na łowisku.
Sprzęt do połowu lina. Do połowu lina używam długich wędek teleskopowych (ponad 4m) , żyłek o przekroju 0,18-0,22 (w przypadku łowienia między liliami i w trzcinach) lub 0,16-0,20 gdy łowię na otwartej wodzie. Haczyki raczej małe, gdyż lin posiada silnie umięśniony pyszczek, w którym dosyć stabilnie tkwi hak. Spławik powinien być wysmukły z małą wypornością 1-2g. Na żyłce umieszczam zazwyczaj jedną bądź dwie śruciny ołowiane. Hak zawsze spoczywa na dnie. Można także łowić ponad dnem ja jednak faworyzuję łowienie z dna zbiornika.
Porady praktyczne. Gdy łowimy między liliami bądź też w trzcinach, lin może nas zawieść i zaplątać żyłkę w roślinność. Ja w takich przypadkach luzuję żyłkę i w większości przypadków lin sam uwalnia się z roślinności a ja spokojnie wyławiam go na brzeg.
To tyle o łowieniu lina z mojej strony, opis dotyczył tylko metody spławikowej, o gruntowej nie piszę, ponieważ rzadko jej używam w połowie lina i nie chcę w wyniku niewiedzy przyczynić się do niepowodzeń innych w łowieniu tą metodą .
Dziękuję za uwagę.