Tak zbiorczo, bo wcześniej jakoś tematu nie zauważyłem. Trochę sprzętu ostatnio wpadło, ale ograniczę się do ciekawszych info.
Kręciołek Mistrall Amundson 3000 -> od razu wrócił do sklepu, bubel jakich mało, chociaż mocno zachwalany na forach. Wymiana na Zaubera i po 3 łowieniach w serwisie z kilkoma usterkami. Zdecydowanie nie była to dobra jesień na zakupy tego typu sprzętu. Sytuację ratuje mi poczciwy Jaxon VX 200, którego używanego dostałem w podarku.
A teraz pozytywnie:
1) Spinning MAX Finezja 2,4m, cw. 10-30g. Kupiony zupełnym przypadkiem - zaskoczyło mnie wykonanie i fakt, że to lekkie IM6 w cenie... 60 zł. Strzał w dziesiątkę. Ładuje się w rzeczywistości od około 4-5g, a zamyka na około 28g. Pięknie trzyma szczupaki. Już przy pierwszym teście zaliczył kolejno okonka 25 cm na wirówkę nr 1, a następnie szczupaka 75cm/3kg. Jak ktoś szuka możliwie najtańszego kijka do mniejszych i średnich przynęt, to brać w ciemno.
2) Jaxon NG Royal Traveler z serii XT-Pro, 2,4m, 5-25g. Chorowałem od jakiegoś czasu na travelka i wreszcie zebrałem się do odwiedzenia odpowiedniego sklepu. Miał być kijek maksymalnie uniwersalny. Jechałem po zupełnie inny patyk, ale w sklepie zmieniłem zdanie. Gorąco polecam właśnie ten model. Ładuje się już od 3g, a od 5-7g zamienia w katapultę. Piękna praca również na złączach i znakomite przenoszenie drgań na dolnik. Spolegliwy dopiero pod rybką, a tak, to spokojnie ogarnia Meppsy 4ki czy Algę 2. Jedyna wada - lekko leci na pysk przy kręciołku w rozmiarze 2000. Obadałem "trochę" travelków i ten zdecydowanie wygrywa w budżecie do 200-230 zł. Żeby było zabawnie - obecnie stał się moim podstawowym kijkiem...