Jak bym miał zbierać informacje z forum i wyciągać z tego 100% wnioski to nigdy bym na ryby nie pojechał, bo gdzie nie czytać to ryb nie ma i nie biorą.....
Oczywiście racja, nie chodzi tutaj o informację czy biora czy nie a o polityke zarybień która w MZW wygląda tak m.in : 2 tony karpia, 100 kg szczupaka + głowacica w rozmiarze mikro.
Wczoraj kolega w sklepie wedkarskim mówił, że gryzie i wspominał o klientach w zaawansowanym wieku kupujących woblery do takich zadań. Wspominał, że chwalili się dużą rybą z wąsami wyginającą kotwice. Kraków to jednak małe miasteczko.
Z pozytywów mogę dodać, iż na Brzegach No Kill dość aktywnie kontrolują panowie z SSR i jest szansa, że zniechęcą kłusoli. Podobnie ostatnio miałem kontrol na Podgórkach Tynieckich.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.