pulaas

Czy rybki już się obudziły? Ktoś coś połowił? Kogo nie spytam, to na razie na zero na pstragowych rzekach krakowskiego PZW. Ewentualnie pojedyncze, wymęczone małe sztuki. Sam byłem tylko dwa razy (Dłubnia i Szreniawa) i też zero kontaktu. Wczoraj koledzy młócili Rudawę powyżej jazu w Mydlnikach i znowu nic. Trochę mnie to niepokoi. W sumie już się dosyć ciepło zrobiło i powinny ryby się przebudzić. Nawet na Prądniku nie słyszałem, żeby ktoś połowił a tu zawsze miałem jakiś kontakt z rybą. Małą ale zawsze.

Wilga jest bardzo malowniczą rzeczką. Otwierałem tam sezon pstrągowy w zeszłym roku i poza ładnymi okolicznościami przyrody mało było innych pozytywów. Siadł tylko jeden kropas w mizernych rozmiarach. Mimo że Wilga jest ciężką rzeką do wedkowania (wysokie piaszczyste skarpy, trudno dostępne brzegi), wydaje się, że ryby jest tam mało. Często tam nie jeżdżę ale zazwyczaj jak już się wybiorę, to trafiają się niewielkie pstrągi, w dodatku bardzo nierównomiernie występujące. Raz miałem tylko kontakt z większym osobnikiem, który na oko mógł podchodzić pod 40 cm ale się spiął niestety. Może ja tam nie umiem łowić?Pewnie sie wybiore tam przynajmniej raz w tym roku, chociażby dla tych malowniczych wąwozów. A nuż coś się trafi większego

W tej cenie obie wędki są nienajgorsze. Solidniej wygląda Konger Troker ale za to Robinson Kinetik ma bardzo lekkie blanki a to się docenia przy dłuższym wędkowaniu. Jak na poczatek to obie dadzą radę. Tylko, jak już ktoś wspominał, c.w. do 20 g to bardziej średni spinning niż lekki. Ale każdy ma swoje klasyfikacje. Taki do 20 g może być w miarę uniwersalnym kijem. Dasz radę łowić nim i pstrągi i szczupaki (przynajmniej te nienajwiększe)

To ja chyba duże szczęście miałem bo w Sylwestra wyskoczyłem przed południem nad W3 na ledwie dwie godziny i siadł mi miarowy szczupły. Skusił się na perłowego Lunatica 10 cm. Poza tym jednym braniem nic więcej nie gryzło.

Znalazłem dziś nad Prądnikiem (powyżej nowego no-killa czyli powyżej mostu naa drodze Zielonki - Witkowice) nóż w plastikowej pochwie. Nóż jest "made in sweden". Nie wiem czy dużo warty ale może ma dla kogoś wartość sentymentalną. Jakby co, to proszę o info na priva z opisem przedmiotu.

Wczoraj zamykałem sezon pstrągowy na Dłubni powyżej mostu w Laskach Dworskich. Jeśli chodzi o ryby, to trochę połapałem, choć największy kropas miał tylko ok. 25cm. Jednak najciekawsze było napotkanie dziwnej konstrukcji, nieopodal działki rekreacyjnej. Przy tejże działce był też przycumowany ponton. Próbowałem zahaczyć ten zwisający do wody sznurek woblerem ale nie udało mi się. Nie wiem czy coś tam było podczepione wtedy, jak tam byłem. Chyba nie. Jeśli ktoś tam wedkuje, to pewnie kojarzy jakąś rurę wodociągową czy ciepłowniczą przerzuconą przez Dłubnie. To jest dokładnie to miejsce.

Ja byłem wczoraj na Dłubni właśnie w tych wyższych okolicach. Szedłem w górę od mostu w Laskach Dworskich. Pstrąga tam jest dużo i brały nawet bardzo chętnie. Niestety ich rozmiary nie rzucają na kolana, delikatnie rzecz ujmując. Przeważały ryby poniżej 20cm. Zdarzały się też takie około 25cm. Ale miejsca bym nie skreślał bo ma potencjał. Kilkaset metrów od mostu rzeka jest dosyć dostępna dla wędkarza. Łatwo można podjeść do brzegu. Dalej jednak staje się coraz bardziej zarośnięta (gęste krzaki, strome brzegi, dwumetrowe pokrzywy) i praktycznie nie da się podejść nie robiąc dużego hałasu i nie płosząc ryb na odcinku kilkunastu metrów. Myślę, że tam musi siedzieć coś większego Może nie od razu rekord Polski ale warunki na takie 40-50cm są. Do samych Wysocic nie doszedłem ale chyba byłem już blisko. Odcinek nie wygląda na zdeptany i nie zauważyłem też oznak kłusolstwa. Jak czas pozwoli, to będę jeszcze chciał w tym sezonie popróbować trafić coś większego własnie na tym odcinku.

@pan.cernik, krew mnie zalewa jak takie rzeczy czytam. Kłusolstwo robi się coraz bardziej bezczelne. Takim gościom, to z miejsca kąpiel w ubraniach się należy. Niestety liczba strażników pilnujących nasze wody jest delikatnie mówiąc niewystarczająca i nie widać nadziei, że się coś zmieni w tym temacie. Można tylko liczyć, że kolega Czapla Siwa doczyta ten watek i przekaże tę informację komu trzeba. Jakiś mały nalocik na Prądnik w środku tygodnia by się przydał. Gratuluję kropka! Mój rekord z Białuchy to jak na razie 29 cm

Prosiłbym o radę sprzętową. Poszukuję pickera w teleskopie o długości 2,70 m. Większość tego typu kijków to straszne badziewie w cenie poniżej 100 pln. Ja bym potrzebował czegoś lepszego, np. w cenie ok. 200 zł. Z góry dziękuję za propozycje. Kij nie dla mnie bo sam bym wolał składa nie teleskop

Witam, kolegów wędkujących mam pytanie czy na wodę przy Plazie trzeba mieć składki czy wystarczy biała karta ? aktualnie posiadam składkę N. Wystarczy biała karta. Nie można łowić tylko na brzegu od strony Plazy.

Widział ktoś może, czy zszedł już lód z Kryspinowa? Tydzień temu jak jechałem obwodnicą, to na Podgórkach Tynieckich jeszcze trzymało.

Ja jeszcze na użytku nie byłem a w zeszłym roku to był najczęściej odwiedzany przeze mnie odcinek pstragowy. Trochę się boję tam jechać. Trzeba będzie chyba przez jakiś czas jeźdzć trochę wyżej. Myślę, że ze dwa lata i jak nic nie bedą znowy "poprawiać", to dołki się potworzą nowe. Ale to czas pokaże...

Jak tam wyniki z Prądnika? Ja dziś zaliczyłem kilka rybek w górnym biegu. Największy 28cm. Znajomy przekroczył 30. Rybki wychudzone ale ładnie ubarwione. Trafił ktoś coś większego?

Polecam Konger Maxer Feeder. Długość jak tam wolisz: jest i 3,6m i 3,9m. Na Wisłę w okolicach Warszawy to ciężar wyrzutu wybrałbym raczej 150g. Te kije mają bardzo dobrą relcaję ceny do jakości. I mówę tu o całej serii, nie tylko o feederze. Szczerze polecam.

Ręce mi opadły, serce mnie boli. Moja ulubiona rzeczka Był tam ktoś może teraz? Wiadomo jak długi odcinek zdewastowali? Ja dopiero w sobotę bedę miał czas podjechać. http://lovekrakow.pl/aktualnosci/koparki-w-dolinie-pradnika-mieszkancy-protestuja_7569/zdjecie/7023

Wybieram się na rzękę Rabę na Miętusa. Jeśli chodzi o ten gatunek to brak mi jakiegokolwiek doświadczenia. Wszystko co wiem, to teoria znaleziona głównie na forach wędkarskich. Od kogoś słyszałem, że dobrze jest zadipować bądź nasączyć przy pomocy strzykawki rybkę, filet lub kawałek rybki olejem rybnym. Ponoć taka rybka lepiej wabi mętusy. Do dyspozycji mam Oleje Trapera z seri Expert: olej rybny i olej z halibuta. Czy ktoś próbował takich trików? Lepszy będzie rybny czy z halibuta?

Wczoraj kilka godzin nad Wisłą w okolicach Łegu zaowocowało niewielką liczbą brań ale dwa leszcze siadły. Jeden 47 drugi 62 cm. Pogoda jak na listopad piękna. Biała ryba jeszcze żeruje, warto więc skorzystać z ostatnich ciepłych dni i wybrać sę nad wodę nawt z gruntówkami.

Wahałem się, gdzie pochodzić za pstrągiem ostatni raz w tym roku. Prądnik odwiedzałem wiele razy w tym sezonie, więc wbrałem się nad Krzeszówkę. Z tego co piszesz, zrobiłem źle Ponad 6 godz. łażenia po krzakach skończyło się złapaniem pstrąga, który ledwo wystawał z mojej dłoni. Do tego zaliczyłem jedno wyjście pstrąga w rozmiarze 25-30 cm. Ale skubany powąchał wobka i się schował spowrotem. Ciekawostką jest atak szczupaka (!) ok. 40 cm. Na tyle mnie to zszokowało, że nie zaciąłem zbyt dobrze i zębaty szybko się spiął w wodzie. Gdy wyszło słońce było widać gdzieniegdzie aktywność pstrągów ale te, które widziałem były bardzo małe i nie interesowały się zbytnio moimi woblerami. Spotkałem wędkarza, który łowi tam regularnie. Mówił, że na wiosne było to bardzo dobre łowisko ale ostatnio sie popsuło. Wspominał też o szczupakach... Szkoda, że nie zdecydowałem się jednak na Prądnik, tam zawsze miałęm częsty kontakt z rybą.

Ja łowię głównie na użytku ekologicznym bo mam tam blisko. Najwyżej łowiłem w okolicach Giebułtowa. Dalej się nie zapuszczałem. Największe kropki w tym sezonie wyjęte z Prądnika przeze mnie to 27/28 cm. Nie wiem jak tam woda teraz po deszczach, czy będzie się jeszcze dało powędkować przed końcem sezonu pstrągowego. Wczoraj chciałem sprawdzić Krzeszówkę poniżej Krzeszowic ale woda się nie nadawała do wędkowania. Jeszcze jedno pstrągowanie chciałbym zaliczyć przed końcem sierpnia

W składce niepełnej masz zbiorniki 1,7,12,13,14. Z tym że trzeba pamiętać, że na nr1 od 15 czerwca do 31 sierpnia nie wolno wędkować w godzinach od 9 do 19. Ja łowię głównie na tych z pełnej składki więc o tych z niepełnej mało wiem. Myślę, że do nauki spinningowania każdy z tych wymienionych będzie się nadawał.

Odwiedzał ktoś Prądnik ostatnio? Pływa tam coś jeszcze powyżej 20 cm?Czy już miejscowi wszystko zjedli?

Własnie wróciłem z okolic Nowej Huty. Woda lekko brudnawa, ale do łowienia jak najbardziej się nadaje. We dwóch, na trzy kije: 2 jazgarze, okonek, krąpik około 30cm i na koniec mały leszczyk. Szaleństwo No to lepiej ode mnie. Mi się trafił niewymiarowy okonek i nic więcej Pod wieczór szczupaki urządziły sobie rzeź na uklei przy brzegu. Jakbym miał spinning przy sobie to bym te gruntówki schował w cholerę i pomachał jakąś blachą.

Jestem poniżej stopnia Kościuszki. Woda trochę podwyższona ale da się lowic. Nawet nie za bardzo brudna, myślałem, że będzie gorzej. Coś mi skubie dendrobenę na feederze ale mało zdecydowanie i jeszcze nic nie zaciąłem.

Znowu znaczy na odcinku Prądnika, na którym najczęściej łowię, czuli na użytku ekologicznym. W różnych miejscach znajdowałem oznaki kłusolstwa. Zazwyczaj są to miejsca bardziej zakrzaczone z zatopionymi konarami i gałęziami. Częściej powyżej mostu. Ale kłusole lubią też tą odnogę, która zaczyna się jakieś 100 metrów poniżej mostu.

Dziś wieczorem na chwilę wyskoczyłem na Prądnik. Woda przejrzysta, widać było w wodzie sporo niedużych pstrągów, niestety mało zainterowanych moim woblerem. Zaliczone tylko jedno wyjście spod korzeni z lekkim skubieciem przynęty kropka w rozmiarze ok. 25 cm. Było dosyć duszno, rzeka dość mocna wydaptana przez wędkarzy, widać trochę ludzi odwiedziło Prądnik w ten weekend. Znowu znalazłem pudełka po dendrobenie...