2 tyg temu byłem z bratem i dziadkiem na tasmach. Od 5 do 12 efekt 18 leszczy w tym dwa 52 cm i 48 i jeden 42. reszta okolice 35 i 30. Za to wczoraj wróciliśmy z nocy. 15 h , sześć pickerów, delikatne zestawy, nęcenie jak przystało na taki wypad i totalne zero. Leszczyk i jazgaczyk. Wędkarzy na taśmach nie było w ogóle. Nie wiem czy to efekt pogody czy niedawnych zawodów ale był dramat. Za to na garbatym moście naliczyłem 9 campingów jak wracaliśmy....
Także drodzy koledzy wszystko zależy od dnia Można być pare godzin i nałapać aż miło i to nie takich małych ryb, a można mieć jedno wielkie jajo...