 (336_280 pix).jpg)


Carp4Fun
Użytkownik-
Liczba zawartości
44 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Carp4Fun
-
Po pierwsze człowieku jak już to "Krzyczki" a nie "krzaczki", ostatnio jak gadałem z Bartkiem z Carp Shopu to mówił coś o tym że mu przez weekend podpięła się 1 kg płoć... Po drugie jak już to "swoją miarą" a nie "miarką", wybacz kolego młody ale takie zboczenie zawodowe. Po trzecie i ostatnie każdy z Was 20-30 latków łyknie wszystko co im powie inny kolega lub właściciel łowiska tylko nie widać dowodów później w postaci zdjęć np. P.S na sam koniec dodam że od połowy kwietnia byłem kilkanaście razy nad wodą głównie w Ossowie i Oleśniku ale też pare razy w Niedziałce i Okoniu właśnie. Jakoś wtedy też ciężko było przebić się przez drobnice i to nie tylko mnie...
-
Bardzo ładnie pracują w wodzie i są naprawdę łowne nowe Dynamite Baits 50/50 Chocolate Malt w rozmiarach 15 i 20 mm.
-
Byłem w tym sezonie już trzy razy w Oleśniku i sam nałapałem od 5 do 9 kg kilkadziesiąt kilogramów miśków. Ostatnio jednak przez parę tygodni nie było karpia powyżej dziesięciu kilogramów, choć jak zapewnia właściciel łowiska oraz jego syn jest ich sporo. Jak wierzyć zdjęciom to nawet pływa tam jedna sztuka 20+...
-
Halinów to miejscówka dla spławikowców i tyczkarzy ostatnimi czasy. Czasem jeszcze ktoś coś połapie na feederka i robala lub kukurydze ale ogólnie na kule nędznie to wygląda. Jak ktoś chce połapać karpików od kilograma do trzech to polecam. Poza tym kolego Łowisko Okoń to jedno z najcięższych łowisk na Mazowszu więc nie ma co porównywać.
-
Hubert zrezygnował z prowadzenia łowiska i piecze nad nim przejęła jego siostra z mężem. Dużego karpia już tam nie ma, jedynie pływa jakaś tam wigilia 1-3 kg i to wszystko. Szkoda bo to było moje ulubione łowisko na Mazowszu, bo i blisko i miśków sporych było trochę...
-
Kto przy zdrowych zmysłach jeździ do Piorunowa Panowie? Lepiej już pojechać do Brwinowa sobie i mieć pewność że jakiś większy karpik czepi się albo choć spore leszcze. Szkoda że naprawdę duże sztuki poszły do żyda...
-
Chłopie takie łowiska jak Piorunów, Halinów, Głosków, Całowanie i Długosiadło są dobre dla amatorów spławika lub rodzin wielodzietnych. Chcesz coś połapać to jedź sobie do Nowodworu, Oleśnika albo do Ossowa. Ewentualnie lepiej już do Niedziałki albo do Okonia ale nie tam.
-
Michał ja wędkuje dla siebie nie dla rekordów, nawet czasem nie robie zdjęć rybom swoim, chyba że mają więcej niż lub równe 10 kg. Takich w przedziale 5-9 kg karpików i średniaczków mam na koncie tylko w tym sezonie równe 100 kg. Pytam, dochodze do wniosków bo jeżdze na komercje od 13 lat w tym od 6 do Okonia więc znam te łowisko ale też wiem jakie numerki są nadawane większym sztukom. Ciekawość moja to efekt nieporozumień jakie później powstają gdy słyszy się co innego od właściciela łowiska lub od osób wędkujących na nim. O forach karpiowych nie wspomne bo większa część tam to starzy bajkopisarze lub dzieci lecące na farcie ciągle bez pomysłu na siebie i swoje wędkowanie. Tu nie chodzi o lubienie danego tła, jego braku czy też sposobu robienia zdjęcia ale uwiecznianiu na nim trzech podstawowych rzeczy dla każdego karpiarza myśle tzn wagi ryby, puntków charakterystycznych dla danego akwenu oraz daty i godziny połowu jak w tym przypadku. Ja jeżdze głównie w tym sezonie do Ossowa i Oleśnikowej Doliny dlatego jakbym złapał karpia 20+ tam i wstawił na jakimś forum wędkarskim z opisem odpowiednim myśle że też bez tego o czym pisałem wyżej duża część kolegów po kiju posądziła by mnie o przekręt jakiś np o to że pojechałem sobie do Nowaków albo Niekielki i tam cyknąłęm sobie fotke. Łowiska komercyjne na Mazowszu są tak przełowione i dominuje tu populacja ryb w przedziale takim o jakim tu pisałem, tym bardziej w Okoniu gdzie Pan Andrzej dla zwykłych spławikowców wpuszcza tone lub dwie rocznie drobnicy do wody przez którą ciężko się przebić, nawet Tobie Michale lub Alexowi. To samo mówi wiele innych kolegów karpiarzy, którzy nawet jeżdzą tam znacznie krócej niż ja.
-
Dobra stary łapaliście na załamaniu pogody, macie wiedze i doświadczenie wtedy faktycznie można połapać ale pod warunkiem że ma się co... Ja od 13 lat nie o takich rzeczach słyszałem a nawet nie takie widziałem, dlatego ja od paru już lat robie zdjęcia na tle wody na łowisku którym wędkuje a newet z widoczną tabliczką żeby nie było ale żadnego. Zdjęcie można jak wiesz wyzoomować, zrobić perspektywe większą albo pobawić się w power point'cie nawet. Dla chcącego i kumatego nic prostszego dlatego dalej nalegam na jakieś zdjęcie z widocznym charakterystycznym punktem odniesienia do Łowiska Okoń jak wiata, tabliczka albo rzut na wodę, o ile takie posiadacie? Jak wejde w tym tygodniu na łowisko to zaraz Andrzej mi będzie ględzić jak to w weekend chłopaki połapali i znów będzie miesiąc posuchy dlatego sorry "zobacze to uwierze"...
-
Wiem Michał ale ciężko mi w to po prostu uwierzyć, Ty i Alex ok spox rozumiem znacie dobrze wode i jeździcie tam od kąd pamiętam. Sam pojawiam się od 2008 roku tam i wiem że w tym roku jest nędznie jeżeli chodzi o karpie 10+ wszędzie nie tylko w Okoniu. Ale najbardziej mnie zastanawia jedno godzina o której wziął ten karp? Wiem że miśki dobrze biorą po deszczu bo sam swojego największego tam jak do tej pory 13 kg karpia złapałem w ten sposób, ba nawet z tego samego miejsca tzn 27A, ale nie przy 30+ stopniach ciepła i raczej w wiosne lub na jesieni a nie latem. Tym zdziwienie moje większe i łup cenniejszy więc teraz mogę pogratulować koledze Mirkowi. Nie chce Cie męczyć ale fotka zrobiona na tle jakiś krzaczorów nie oddaje dobrze krajobrazu łowiska, chodzi o to że powinno być zrobione tak by nikt, nawet największy sceptyk jak ja, nie miał wątpliwości gdzie zostało zrobione i złapana ryba. Jak masz tamte i są na tle wody lub jakieś wiaty w Okoniu zrobione, numeru stanowiska żeby było widać że to Okoń a nie np Jarosławki albo Wygonin, to chętnie je zobacze? Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością, sorry za moją upierdliwość Soyale ale skoro już testerzy polskich firm karpiowych robią sobie zdjęcia ze zdobyczami anglików na Raibow to skąd mam wiedzieć czy Pan Andrzej nie zapłacił Wam za reklame Okonia i to zdjęcie nie pochodzi z innego łowiska komercyjnego, niekoniecznie mazowieckiego?
-
Sorry Michał, wierze że czasem początkujący ma szczęście ale od Pana Andrzeja słyszałem już w tym roku o 19 kg które ma być oficjalnym rekordem Łowiska Okoń, więc mnie nie ma co dziwić się... Poza tym to jedna z wielu ryb które rzekomo miały paść łupem wędkarzy w ten weekend. Też zastanawia mnie jedno, trzymaliście ją do rana żeby zrobić jej zdjęcie w siatce? Bo chyba mi nie chcesz powiedzieć że ta sztuka wziąła Mirkowi w samo południe? Pozdrawiam i połamania kija życze.
-
Po pierwsze przyzwyczajanie karpi do kulek proteinowych na dzikiej wodzie wymaga wiedzy gdzie żerują, kiedy żerują i czasu by przywyczaiły się do nich. Przed wytypowaniem miejsca do położenia zestawów i nie musi to być jak piszesz poszukiwanie górek ale np wypłyceń o twardym dnie, należy poznać ekosystem w którym karpie znajdują się np jaki dominuje tam i czy w ogóle naturalny pokarm karpia tzn krewetki, małże, ślimaki itp itd Dlatego sugerowałbym nęcenie i używanie nasion jak groch, łubin lub kukurydza a nie kulek proteinowych lub pelletu. Po drugie wybór miejsca do położenia zestawów znajomość topografii łowiska w którym poruszasz się, ilość górek, wypłyceń i pułek podwodnych ale też najważniejsze schronienie karpi a dla Ciebie zaczepy któych powinieneś unikać jak gałęzie utopionych drzew, konary drzew i groble z topielami które rzadko ale czasem zdarzają się na jeziorach i rzekach. Po trzecie jak już wywieziesz, bo to dla mnie ma sens jakieś 300-400 m, przy kopiących się od 100 do 200 m za dnia jeszcze plażowiczach, zestawy końcowe swoje to żadne wędki i kołowrotki sandaczowe i sumowe ale przystosowany do wywózki sprzęt musisz mieć. Np odpowiedniej długości podbierak i wędke którą możesz ze sobą zabrać do łodzi. Poza tym typowy gruntowy kołowrotek może okazać się po prostu za słaby na dzikusa z jeziora który zawsze jest bardzo waleczny, niezależnie od rozmiarów. Pozdrawiam i połamania kija.
-
Jakie wypociny? Ja przynajmniej, nie tak jak 90 procent użytkowników for wędkarskich i szczególnie karpiowych, potrafie pisać poprawnie w języku polskim i czytać ze zrozumieniem. Damianooo szkoda że jak miałem nick czarnodusznik to wiele razy na innych forach ale i tu dziękowałeś mi za poradę, dziwne nie? Już dziwniejszym jest fakt Damian że chyba nie wiesz do kogo piszesz? Jak ze mną rozmawiasz nad wodą taki wylewny jak w wirtualu nie jesteś. A propos wypocin to są same fakty i czarne na białym, jak wierzycie że w weekend ktoś w Okoniu tyle ryby i to ponad 10 kg, nie ważne karpia czy amura nałapał, przy 30+ stopniach Celciusza to jesteście widać naiwni koledzy po kiju. Wszędzie w weekend była posucha, więcej można było sobie połapać z wierzchu na bułke niż na grunt i kulke proteinową. Wy młodzi wszystko łykacie jak rybki akwariowe żarcie które Wam wsypują do głów dystrybutorzy sprzętu wędkarskiego, testerzy firm karpiowych albo sami właściciele łowisk komercyjnych... P.S Soyale jak możesz to wklej te zdjęcia karpi i amurów powyżej dyszki chętnie sobie je obczaje. Jak narazie widzę tu same śedniaki które biorą wszędzie i każdemu tzn 5-9 kg.
-
Szept na sali ładne karpiki i tyle, sam zdziwiłem się że ten ostatni miał 10,8 kg bo faktycznie wygląda na mniejszego. Każdego interesują bardziej z dzikich wód karpie niż z komercji ale czasem 10+ jest ciężko tu złapać jak dobrze wiesz. Pozdrawiam i połamania kija życze.
-
Takie średnie karpiki od 5 do 9 kg to w tej chwili 90 procent łowisk komercyjnych na Mazowszu. Niestety przy tych upałach na przełomie lipca i sierpnia nawet na takich łowiskach jak Eko Farma, Farma Krzyczki i Oleśnikowa Dolina trafiały się takie. Sam od połowy kwietnia mam ich na koncie równe 100 kg...
-
Szept z sali, że tak zapytam się Ciebie, opis kilogramów zgadzałby się z Twoimi zdjęciami karpi z Grzegorzewic ale gdzie jest ten karp 10,8 kg bo nie widzę jego zdjęcia? Jak dla mnie są trzy podpisane porządkowo wagami 6,1 kg, 6,6 kg i 8,6 kg? Jak to ma być ten z ostatniego zdjęcia 10,8 kg to chyba mój misiek z maja złapany w Oleśnikowej Dolinie nie miał 9 kg ale 11 kg?
-
Najlepsze kulasy Fish Fooda to zanętówki Truskawka i Żurawina 20 mm , później pop-ki Banan/Ananas 16 mm i to samo Ryba/Morela 16 mm pop-up. Poza tym niezłe są boostery i pellet np Halibut oraz kulki o tym samym zapachu/smaku z dipem 16+20 mm. Co do Fish Pointa kulki haczykowe 16+20 mm Skorupiaki/Ochotka a tak jak dla mnie to średnia mizeria...
-
Jest sens ale nie miał gdy był upał bo brały same maluchy między 3-5 kg przez ostatnie tygodnie... Kulki proteinowe które najlepiej tam się sprawdzają to Dynamite Baits Spicy Tuna & Sweet Chilli pop-up 15 i 20 mm, Dynamite Baits 50/50 Chocolate Malt, pellet DB Robin Red 20 mm oraz kulasy Starbaits SK30 pop-up 14 mm, balanced 20 mm i Hot Demon 20 mm zanętowe...Najlepsze są stanowiska 17,18 i 19 jak dla mnie, dobre też przeciwległe ale numerów nie pamiętam chyba 41,42 i 43? Pozdrawiam i połamania kija...
-
Primo kolasek jakbyś chciał to masz baaardzooo dokładny opis łowiska, ukształtowania dna i sposobu połowu jeżeli chodzi o metode gruntową. Trzeba tylko poczytać od a do z posty pod tym forum i tematem Łowiska Okoń. Jak chcesz chodzić na skróty, sam jeżdze tam od 2008 roku, to pójde Ci na ręke...Więc wiosną jest to płytka zatoczka i pomosty od 37 do 40, ze wskazaniem numerów 39 i 40 bo wędkując pod trzciną można zahaczyć ładnego amurka. Lato to czas narożnych miejścowek, czytaj pomostów od 24 do 27 a, z tym że ta ostatnia wg mnie jest najlepsza. Z powodu że przy lecie takim jakie mamy w tym roku tzn temperaturach ponad 30 stopni masz tam wypłycenia i dość równe dno o głębokości 1,5 m. Jesienią wg mnie najlepsze są pomosty 8 i 53, co do sposobu nęcenia wiosną i na jesień sam osobiście stosuje materiały PVA i nęce raczej punktowo niż dywanikowo. Za to już latem leci do wody sporo dużego pelletu i kulasów min 20 mm, od 1 do 3 kg na dobę. Co do smaków mnie tam sprawdzał się Scopex, Robin Red, Tiger Nut oraz ostatnio N'Brutic. Secundo Michał być a łapać to dwie różne rzeczy, o tym co tu piszesz Soyale albo gada Pan Andrzej, o tych karpiach co zawsze ktoś, gdzieś łapie same 10+...to chyba że Alex albo Ty je łapiecie? Jak ja jestem to leci w tym roku sama wigilia od 1 do 3 kg albo od 3 do 6 kg maks. Takie same tu zdjęcia widzę i słysze od znajomych co tam jeżdzą, fakt że byłem tam dwa miesiące temu ale wątpie by coś zmieniło się, tym bardziej przy tych temperaturach? Gratuluje koledze z Bemowa ale jak na moje oko to te Twoje karpie miały tez między 5-9 kg a nie 11 z groszami ten ostatni... W tym sezonie jeżdze od kąd lód się rozpuścił np na Okoniu, było to pierwsze łowisko komercyjne na Mazowszu gdzie to nastąpiło i jak wędkuje to lecą karpie same średniaki i parę spiętych może 10+. W Oleśnikowej Dolinie przez weekend nie złapali żadnego karpia powyżej 10 kg, w Krzyczkach to samo i to samo w Żelechowie więc wątpie by Okoń miał być jakąś oazą miśków ponad dyszke tego lata Soyale. Jak mawia przysłowie..."zobaczyć znaczy uwierzyć" a ja jedynie słysze coś od kogoś, albo o tym że zdjęć nie ma bo mu bateria padła albo w nocy mu ryba wziąła i musiał wypuścić...Ostatnie wieści o sporych miśkach na Mazowszu to chłopaków z Carpofilii na Ekofarmie w lipcu, w czerwcu od Klanu Karpiarzy w Krzyczkach tak mamy samą posuche tu... Ja dwa tygodnie temu spiąłem 10+ w Oleśnikowej Dolinie i cztery tygodnie w Ossowie, więc i tak na przełomie czerwca i lipca. Tetrio to nie oznacza że w wolnej chwili po prostu sam wpadne do Okonia i przekonam się ile jest prawdy w tym co tu ludzie na forach wędkarskich wypisują...