Skocz do zawartości
tokarex pontony

Łódki wędkarskie -pytania i odp.


maniek

Rekomendowane odpowiedzi

moze faktycznie zależy kto ją 'konstruował'
Dokładnie, pływałem różnymi. I tak trafiła się taka na której nie dało rady ustać w jedną osobę - można by robić zawody, kto dłużej ustoi a i pływałem na takiej, którą można by w pięciu pływać bez obawy o mocniejsze przechyły. Bez przetestowania to kupowanie kota w worku. Minusem oprócz transportu jest także dbanie o nieprzeciekanie po paru latach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Niezaleznie od wad łódek i od ich rozmaitych parametrów uważam że łowienie z łodzi daje dużo wiecej mozliwosci i przyjemności wędkarzowi aniżeli łowienie z lądu.

Koszt zestawu: dobra tyczka + zestaw do siedzenia wydaje sie porownywalny do kosztu

łodzi + silnik elektryczny.

Pozostaje problem przechowywania łodzi.Dawniej/ i obecnie chyba tez/ te "nasze" pychówki

przez caly sezon "stały" na wodzie w przystani /oficjalnej lub dzikiej/.Wyciągane byly na ląd jedynie na zimę. obracano je do góry dnem i tak lezały na drewnianych podporach do wiosny, kiedy to je corocznie konserwowano /smołowano- te z drewna/.

Obecnie przy narastającym wandaliżmie jest to raczej niemożliwe.

Pozostają przystanie wodne /tzw. "mariny"/ których pomału przybywa.

W okolicy Zielonej Góry na Odrze mamy dwie nowe; w Nowej Soli i Cigacicach.

Chyba mozna tez cumowac w Krośnie Odrzańskim / jest tam mały port/.

Za oplatą ok 100 PLN /mc, łodka jest raczej pod dobrym nadzorem.

Na moje oko łodek corocznie przybywa.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek1988 ma coś wspólnego z tymi pychówkami, także pytaj go na pw jeśli tu nie zajrzy :wink:

Tak mam wspólnego dużo z pychówkami z racji ze mieszkam nad Wisłą :wink: A jeżeli to coś co pokazał boguslaw12, jest pychówką to ja jestem księdzem :lol: Przecież od razu widać że to jakiś plastikowy badziew i jeżeli do czegoś sie to nadaje to tylko do pływania po jeziorku a wypłyń tym na rwącą Wisłę :lol: U mnie na wiosce jest parę osób co robią pychówki oczywiście drewniane i potrafią nimi pływać nawet do 15 lat.

Jednak nikt nie woził tymi łódkami bydła ani innych zwierzat./chyba ze male/.

Dokładnie, tymi pychówkami nie wożono zwierząt ponieważ do tego celu bbudowano krypy. Moja miejscowość "Basonia" jest trochę już znana z krypy która powstała w poprzednim roku po 15 latach zbudowano właśnie w Basoni krypę na zlecenie Fundacji "JA Wisła" z Warszawy :)

A wracając do pychówek to sprzedawałem na allegro takowe krypeczki mojego kumpla w cenie od 1500-1700 A tu jak kolega podał wyżej aukcję tego plastika który kosztuje 2 600 zł :roll:

Podpytajcie też kolegi DAWIDA on też trochę popływał sobie pychówkami i już jego Tata zamówił sobie kolejną bo na rzekę każdy wie że lepszej łódki nie ma :)

Wiślane pychówki:

87ecfed9fca80287m.jpg

Krypa do przewożenia bydła:

c256706d713afddfm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę edytować już powyższego postu, więc jeszcze chciałbym tutaj dopisać.

Czy można bez wypływania ocenić stabilność łódki, jak się będzie zachowywała?

Na co zwracać uwagę przy kupnie łódki, takiej samemu zrobionej?

Jakie są podstawowe zasady?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można bez wypływania ocenić stabilność łódki, jak się będzie zachowywała?
Ależ oczywiście, najważniejszym parametrem jest jej szerokość. Czym szersza tym stabilniejsza. Łódki z tworzywa koło metra mogą nie być stabilne, koło półtora metra można powiedzieć że są stabilne a powyżej 1,8 metra jest już komfortowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem posiadaczem łódki Wigry 355 i muszę powiedzieć, że na tak stabilnej łódce jeszcze nie pływałem. Rewelacyjna łódka na zaporówki gdzie często bywają duże fale.

Producent łódki jest z Augustowa jak ktoś jest zainteresowany niech wpisze w google Wigry 355 tam można obejrzeć jak łódka zachowuje się podczas obciążania jej dużymi ciężarami, działając nimi np. pionowo na burtę. Łódka ma atest pływalności i powiem wam, że jej parametry są rewelacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak kształtują się ceny łódek stalowych, takich wykonanych samodzielnie (używanych) w dosyć dobrym stanie? Często można takie spotkać na jeziorach dopięte przy brzegu do słupków.

Stalowe łodki są ogólnie droższe od poliestrow. Ich cena zalezy od wielkosci i od grubosci blachy. Jedna z lepszych konstrukcji widzialem ostatnio w porcie wNowej Soli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można bez wypływania ocenić stabilność łódki, jak się będzie zachowywała?
Ależ oczywiście, najważniejszym parametrem jest jej szerokość. Czym szersza tym stabilniejsza. Łódki z tworzywa koło metra mogą nie być stabilne, koło półtora metra można powiedzieć że są stabilne a powyżej 1,8 metra jest już komfortowo.

Szerokość jest ważna. Ale musi byc zachowana proporcja do długości łódki. Minimum to 1 do 3. Inaczej to będzie raczej ponton a nie łodka a t6ym bardziej pychówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te łódki są z aluminium nie ze stali były by zbyt ciężkie. Aluminium jest bardzo lekkie ale też drogie..

To są łodki stalowe.

Widzialem nawet wieksze od tych na zdjęciach.

W załączeniu zdj łodki stalowej L= 4 metry a waga G =400 kg / blacha 4 mm/.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/72ef77db5c94251b.html

Link do łodek aluminiowych;http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4a446efbdca0862.html

Link do łodek drewnianych:http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d248c97253a34a5f.html

W razie niejasności prosze o pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ta lódka na tym zdjęciu,którym ja wstawiłem jest z blachy stalowej na pewno.

Jest stalowa - to fakt. Takie łódki były/są często stosowane jako szalupy ratunkowe na barkach. :grin:

Mogłem sobie taką sprawić za 300plnów ale 450kg mnie przeraziło :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Uzbierałem w końcu trochę kaski i teraz ja stanąłem przed wyborem łodzi. Pływanie głównie po zaporówce (j. Złotnickie) góra w dwie osoby. W mojej okolicy ciężko coś konkretnego dostać a jeśli chodzi o te bliskie to znalazłem coś takiego[Łódka wędkarska wiosłowa] http://moto.allegro.pl/item866464027_super_lodz_w_super_cenie.html . Miał ktoś może do czynienia z taką łódką. Warta jest tych pieniędzy czy może szukać czegoś innego?

Brak opisu linka z allegro-ostatni raz robie to za ciebie -Maniek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak ta łódka którą przedstawiłeś na pewno cena jest bardzo niska. Ja posiadam łódkę Wigry 355 z Augustowa i muszę powiedzieć, że pływałem na różnych łódkach ale na tak stabilnej łódce jak ta nie pływałem. Producent łódki podwiózł mi ją do Warszawy za darmo. Wystarczy wpisać w google Wigry 355 i można obejrzeć. Łódka posiada wszystkie atest pływalności i na prawdę na dużej fali jest bardzo stabilna. Pływałem nią na bardzo dużych falach na Turawie. Jeżeli nie przeszkadza Ci cena ok 3000 to mogę ją polecić z czystym sumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie się rozgadam chce kupić jakiś środek pływający do lata będę mieć gdzieś 900zl i tu rodzi sie pytanie czy używany ponton czy łódkę jeżeli łódkę to jaka chce pływać w 2 osoby wiadomo niekiedy bedzie nas 3 . A może ma ktoś kolegi lub kogoś kto będzie na lato sprzedawał coś ?? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do serwisu raczej nei dam ale tak to posprawdzam na pewno:) chce używać sprzętu nad odra i myślałem nad elektrykiem ale on drożej wyjdzie niż spalinówka używana do 900zl . JA dlateog chce poznac ten temat bo jestem zielony a czasu mam dosyć dużo bo do lata :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam nad Odrą i Wartą evinruda 6km i jest czasami za słaby , eletrik to lipa . Dobór silnika zależy od wagi i kształtu lodzi , i też ilości kiłometrów do pokonania. S grubsza jest tak że mały splinowiec jest lepszy niż duży elektrik. W internecie masa tematów na temat doboru motorka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce mieć dobry sprzęt pływający to jest to niestety spory wydatek. Zacznę od łódki:

- tania to mała, niebezpieczna, brak komfortu, wędkują tylko dwie osoby, najczęściej nie można zamontować większego silnika.

- duża to problem ze slipowaniem, potrzebny jest zjazd do wody, raczej odpada wiosłowanie i elektryk, duży koszt - nowa to minimum 4000 zł.

- ważny jest kształt łódki - aby rufa nie ciągnęła wody.

silnik:

- mały: brak ślizgu, wolne przemieszczanie się, zaletą jest to że jest lekki.

- elektryk: tylko jeziora i małe łódki.

- duży: zewnętrzny zbiornik (nie trzeba dolewać paliwa), duży zasięg, szybkie przemieszczanie się.

Wg. ostatnich testów przy dużej łódce (powyżej: 4,20 x 1,80) silnik 15 km - ledwo z dwoma osobami wchodzi w ślizg, z trzema już nie, silnik 25 km ledwo wchodzi w ślizg z trzema osobami. Osoby były duże i sporo było sprzętu.

Przy silnikach do 5 km nawet mała łódka nie wchodzi w ślizg o ile wogóle te małe to mogą. Przeważnie małe łódki nie są dostosowane do silników powyżej 5 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.