Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Wędkarski surviwal & camping


Gość Dwie_sety

Rekomendowane odpowiedzi

Sezon ma się ku końcowi. Jeździliśmy na dłuższe lub krótsze wyprawy. Czasem sytuacja zmusiła nas do spędzenia nieplanowanego noclegu w terenie, niektórzy celowo uciekali od udogodnień cywilizacji.

Może warto przed przyszłym sezonem podyskutowac trochę o niewędkarskim wyposażeniu naszych wypraw.

Temat dla tych którzy lubią pionierskie życie i dla tych którzy takiego chcieliby spróbować.

Punkt pierwszy Puszka surviwalowa.

Do dyspozycji macie szczelną puszkę po tytoniu rozmiary na oko 10 x 15 cm 3 cm gruba.

Macie ją mieć zawsze w kieszeni kamizelki.

Co do niej zapakować?

Na pewno zapałki ale jakie jak zabezpieczone i czy zapalniczka nie lepsza?

Zapraszam do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
Sezon ma się ku końcowi.

Jak dla kogo- dla mnie niedawno się na dobre zaczął :wink::lol: Ale temat ciekawy.

Ja bym dodał małą latarkę, dodatkowe ciuchy (niekoniecznie do tej puszki Jacka :lol: ), scyzoryk, jakieś żarcie typu batoniki.

Na razie nic innego mi nie przychodzi do głowy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno zapałki ale jakie jak zabezpieczone i czy zapalniczka nie lepsza? 

zapalniczka może byc ale jak jej nie bedziesz trzymac w foli to może zamoknac !Jeśli chodzi o zapałki to zapałki muszą być woskowe to znaczy obtoczone w wosku można to zrobić samemu namaczjąc główke zapałki w gorącym wosku lub całom zapałke albo najlepiej do połowy zamaczać w wosku :lol::lol::lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja od siebie dorzucilbym by jakies lekarstwa: woda utelniona, aspiryna, przeciwbolowe srodki, kawalek bandaza

Byc moze kawalek nitki i igle (nie zajmuje duzo miejsca a moze sie przydac) agrafke (ale zwykla a nie wedkarska :lol: )

Jakis kawalek rozpalki (jesli jest wilgotno moze byc krucho z rozpaleniem ogniska by sie ogrzac)

To poki co tyle

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapałki woskowane tak luzem lub w małej torebce i draska bez pudełka

zapalniczka nie ujdzie gaz albo zamoknie i złom

Latarka nie siądzie bateria albo żarówka i złom lepsza świeczka ale nie do świecenia tylko jako rozpałka.

Igła i mocna nić tak agrawka dwie trzy tak

Woda utleniona nie bo wietrzeje.

Tabletki tylko dobra aspiryna.

Bandaż plaster z opatrunkiem tak

Scyzoryk za duży żyletka albo ostrze skalpela tak

Nie ma miejsca na ciuchy i jedzenie ale na inne surviwalowe drobiazgi jest go jeszcze sporo.

Dawajcie co dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym dodal do tego skrawki wełny, wiskozy, itp. takie zamknięte w woreczku strunowym,

a, dlaczego; po to aby podczas nie korzystnych warunków atmosferycznych mieć czym rozpalic fojere :grin:

acha, przypomnialo mi się że powinno także znaleśc się kilka kostek gorzkiej czekolady.

no i przede wszystkim konsek zyjny z hakiem to podstawa.

no i piłe sznurkową, myślę ze się jeszcze zmieści do tej skrzyneczki zamiast siekierki :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że powinien byc troszkę większy kawałek żyłki/plecionki i kilka przynęt wędkarstkich, żeby można było złowic co sobię na kolacyjkę :grin:

Przecież cały sprzęt wędkarski mamy ze sobą. :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że pudełko nabrało już znacznych rozmiarów dlatego na rozgrzewkę proponuję niedużą ciepłą kobitkę co by to pudełko nosiła.

John

Oj chłopaki, chłopaki :shock: znam to z autopsji, jak już tylko dojedziemy nad wodę, to mój mężczyzna pierwsze co robi to zakłada żywca i do wody, a ja ta ciepła kobitka wynoszę cały sprzęt z samochodu. Wiem, wiem chciałyśmy równouprawnienie - to je mamy :mrgreen:

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie_sety nie wiem czy woda utleniona wietrzeje - podpytam specjalistow ale jesli nie ona to cos na ewentualne odkazenie rany wiadomo jak to jest i lepiej na wszelki wypadek miec

Poza tym wydaje mi sie ze na rozgrzewke mala ilosc np 50ml alkoholu etylowego

Tylko nie piszcie ze tez wietrzeje :lol:

Jakis kawalek folii (czegos nieprzemakalnego) ochronna przed deszczem

Kompas :cool:

Mysle ze jednak (niekoniecznie w pudelku) powinno sie miec cos pozwalajacego nawiazanie kontaktu lub w razie koniecznosci dajacego mozliwosc sprowadzenia pomocy (telefon itp itd) - w koncu to mial byc surviwal :lol:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alkohol nie taka ilość jest bez znaczenia terapeutycznego więć nie warto pakować do pudełka

Kompas tak

Idealna folia to koc ratunkowy tak

klej nie co będzie jak się w puszce wyleje?

Napełniamy puszkę surviwalową inne przydatne przedmioty pozbieramy później :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alkohol nie taka ilość jest bez znaczenia terapeutycznego więć nie warto pakować do pudełka

No to wieksza ilosc :lol: zawsze od biedy mozna uzyc tez do odkazania :cool: poki jak piszecie nie odparuje :lol:

Idealna folia to koc ratunkowy tak

Mialem tez taki pomysl ale nie wiedzialem jak sie to dokladnie nazywa

Poza tym chyba juz puszka powoli sie zapelnila :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapałki woskowane tak luzem lub w małej torebce i draska bez pudełka

zapalniczka nie ujdzie gaz albo zamoknie i złom

Latarka nie siądzie bateria albo żarówka i złom lepsza świeczka ale nie do świecenia tylko jako rozpałka.

Igła i mocna nić tak agrawka dwie trzy tak

Woda utleniona nie bo wietrzeje.

Tabletki tylko dobra aspiryna.

Bandaż plaster z opatrunkiem tak

Scyzoryk za duży żyletka albo ostrze skalpela tak

Zapalniczka żarowa (na wypadek wiatru) nic nie wycieknie! Trzeba sprawdzać sprawnośc sprzętu przed każdym wyjazdem i tyle. Podobnie z latarką, baterie i ogólnie jej sprawnośc trzeba sprawdzić (pstryk-pstryk i tyle starczy) a żarówki w latarkach turystycznych już odeszły w niepamięć szczęśliwie zastąpione diodami LED. Latarka - oczywiście czołowa żeby na cokolwiek się zdała. Nie widzę Dwie_sety jak byś w deszcz w nocy w lesie budował sobie schronienie np. z gałęzi swiecąc sobie świeczką :lol: trochę powagi! (napisałeś że świeczka jako rozpałka ale to pozostawia Cię bez źródła światła - co nie jest dobre.) Dodam jeszcze papier toaletowy - przydaje się czasami ;) Oczywiście scyzoryk a nie żadna żyletka którą co najwyżej można się pociąć a puszki i tak nią nie otworzysz. Jak to za duży!? To mały scyzoryk. Aspirynę bym sobie darował ze względu na jej działanie. Jeśli to ma być taki hard-core to z medykamentów polecił bym (poza odkażaczem) silny środek przeciwbulowy oraz ewentualnie adrenalinę (w specjalnym pojemniku z dozownikiem - czytaj: rodzaj strzykawki) No ale to naprawdę na smutną porę - mam nadzieję że nic takiego nie spotka przeciętnego wędkarza! No i jeszcze jedno - co sie zmieści nawet do pudełka po tytoniu - tabletki uzdatniające wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na marginesie dodam tylko dobrą mape
Ach no oczywiście. Odbiornik GPS (jakiś mały co by do tego pudełka się zmieścił) No i jeszcze flary, plus lokalizator radiowy. :mrgreen::mrgreen:
rzepraszam a ten surviwal to gdzie ,bo jak północna Kanada to kompas się przyda
Bardzo trafna uwaga :lol::mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie puszka jest na awaryjne sytuacje nikt nie broni zabierać tych wszystkich pozostałych przedmiotów. Jak ktoś ma potrzebę to może zabrać całą aptekę, agregat prądotwórczy, telefon satelitarny i geodezyjny GPS z lokalizacją do 1 cm.

Mały kompas pozwalający określić generalnie kierunek przydał mi się dwa razy.

Raz przy przechodzeniu o świcie przez nadbrzerzne chaszcze i drugi raz przy pływaniu po zaporówce we mgle - miałem wtedy dodatkowo mapę.

Ze dwa metry miękkiego nierdzewnego drutu nie przydadzą sie w awaryjnej sytuacji?

Czekolada jełczeje bo ma dużo tłuszczu i na dodatek rozpływa się od gorąca ale sporą porcję energii ma w sobie cukier w kostkach. Parę kostek na pewno nie zawadzi włożyc do puszki, ewentualnie kilka pojedynczo opakowanych landrynek.

Idąc tym tropem potraficie jeszcze coś dorzucić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę Dwie_sety jak byś w deszcz w nocy w lesie budował sobie schronienie np. z gałęzi swiecąc sobie świeczką trochę powagi! (napisałeś że świeczka jako rozpałka ale to pozostawia Cię bez źródła światła - co nie jest dobre.)

Tomaszek po co chcesz budować dom?

Twoje zadanie to przetrwać noc bez przemoknięcia, przemarznięcia, tak by zachować jak najwięcej sił do rana.

Najważniejszym krokiem jest w takiej sytuacji rozpalenie ognia dającego światło ciepło i ogólnie poprawiającego nastrój.

Przed deszczem i chłodem chronisz się pod kocem ratunkowym.

Energię uzupełniasz kostkami cukru.

Możesz też zająć się gotowaniem wody w puszce. Wodę zbierasz z deszczówki spływającej po foliowym kocu, przy okazji masz nie męczące zajęcie absorbujące twoją uwagę.

Gotowanie wody zabija drobnoustroje równie skutecznie jak tabletki odkażające, które zresztą są nie do kupienia w aptece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.