Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Szok i przerażenie :!:


Piskoś

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was wszystkich po mojej długiej nieobecności ale niestety wyjechałem do Niemczech na praktyki szkolne(gastronomiczne) hehe. Ale nie o tym teraz mowa. Ja jako początkujący wędkarz chcę po próbować każdą metodą (spining, grunt, spław itp.) Ale na razie chciałem się

opowiedzieć zdarzenie jakie mnie dziś napotkało. Postanowiłem że dziś z rana pójdę na spining

wiec na miejscu byłem tak około 7(rano) i do około 10 niemiałem żadnego puknięcia ( nic dziwnego dopiero się uczę), akurat tak się stało, że łowiąc na blaszkę po zarzuceniu spokojnie zwijałem a tu nagle gdy już blaszka tak 10cm nad wodą żucił sie taki około 4kg-mowy (na tyle go osądziliśmy z taki jednym facetem który stał 2m ode mnie) na tą blachę. A wy kiedyś mieliście taką historię?? I może wiecie dlaczego wziął dopiero po wyjęciu rzucił się a nie podczas zwijania?? Czyżbym za szybko prowadził a on był głodny bardzo, że 1-1,5m ode mnie

skoczył?? Jak ktoś ma ma czas to proszę o odpowiedź.

P.S.

Sorka za przewlekły tekst i błędy. :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Ostatnio miałem podobną sytuację z okoniem, ktory płynął za woblerkiem kilka dobrych metrów potem wyskoczył za woblerkiem nad wodę nie trafił ale stał w dalej w miejscu gdzie zdobycz mu umknęła a gdy opóściłem woblerka znowu do wody zagarnął go z powieżchni i w ten sposób wprosiłsię na kolację :twisted: miał około 25 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja raz w życiu miałem sytuacje łowiąc na bata takie płoteczki sobie spod czcinek żeby potem na żywczyka żucić ...łapie sobie jedna za druga chciałem 5 mam już 3 wyciągam 4 z wody a w nią walnoł taki okoń miał z 30 cm jak ją połkonął biedaczke to z zestawu mi tylko zostało kawałek żyłki he :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129
i w ten sposób wprosiłsię na kolację :twisted: miał około 25 cm.

Jak chcesz mieć całą zamrażarkę takich okoni i nawet większych to przyjeżdżaj do mnie. U mnie w wakacje aż się woda kotłuje, a jak stoi sie w woderach to tylko na wode polozysz twistera i już go nie ma. Naprawde. Fajna zabawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega mial taką sytuację.

Łowił z pontonu na żywca, branie, zacięcie i hol ryby. Nagle tak silny opór że z tym pontonem zaczął pływać po całym stawie. Pływał tak 2 godziny i krzyczał podbierak (tylko kto miał mu podać) Nagle opór przestał i wyciągnął 1 kg sandacza :) na brzegu po ogledzinach sandacz miał po 4 dziury na każdym boku.

ps.

maniek to na cegielni obok bonanzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maniek to na cegielni obok bonanzy.

Tam wogle widziałem "cuda",jednego roku jestem na szczupakach na żywca kumpel po 6godz. mówi że nałapi żywca na drugi dzień i stawia podrywke [jeszcze było można]

pierwszy zaciąg i drze się w niebogłosy ,lece i co widze w podrywce skacze szczupak taki ok 60cm ,kumpel zamiast siatke do brzegu trzyma ją nad wodą i szczupak na naszych oczach zrobił salto i spowrotem do wody ,dodam że tego dnia tylko tego jednego oglądaliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.