jaceen Napisano 18 Października 2014 Napisano 18 Października 2014 Rodzaj sprzętu i pełna nazwa: KONGER MAXIM SPIN TRAVEL 270L 5-18g Zdjęcia: Specyfikacja techniczna: - Konger - 4-elementy - okoń, sandacz, szczupak, średnie sumy - 5-18g - Długość 270cm - Dł. transportowa 73,5cm - Waga 202g Dodatkowy osprzęt w zestawie: - Pokrowiec. Sprzęt posiadam od i jak często używam: - Dwa sezony. Używany dość często. Najczęściej zabieram go na nocne wyprawy sandaczowe. Ryby, które nim łowię oraz dzięki niemu moje największe sukcesy: Na wędce meldowały się klenie ( +/-50cm), jazie (45), sandacze (największy na tym zestawie 84cm), bolenie do 70cm i sumy do 90cm. Podoba mi się w nim to, że... czyli + : - Szukałem takiego travela pod wyprawy na rowerze. Żebym mógł go zmieścić do szafki, do bagażnika. W transporcie miejskim nie przeszkadza. Uniwersalność. Nie podoba mi się w nim to, że... czyli : Mimo fajnej kolorystyki całość psują jeziorańskie naklejki. Jednak one nie łowią, tylko wędkarz. Odstaje plastikowa cześć uchwytu. Jest wyczuwalna pod ręką. Od momentu posiadania działa: Niestety, ale nie znam przyczyny z której nagle w trzeciej górnej części, przy nasadzie, wędka uległa złamaniu. Stało się to po holu dwóch większych ryb. Może przeciążenie? Zależało mi na takiej wędce, bo sezon sandaczowy trwał w najlepsze, a oddawanie kija do serwisu, to jednak jakiś czas oczekiwań. Skróciłem uszkodzone kilka centymetrów i wzmocniłem miejsce omotką z żyłki i potraktowana klejem. Wędka straciła czucie lżejszych przynęt w dolnym cw. Jednak spory czas działała bez niespodzianek. Sprzęt był dawany do naprawy: - Po kilku miesiącach i kilku fajnych rybkach z mojej winy uszkodziłem samą szczytową część. Wędka straciła około 3cm. Sprzęt nie był oddawany do naprawy. Uszkodzenia naprawiałem sam. Gdybym teraz miał kupować inny sprzęt, wybrałbym inny model: - Tak. Mimo sentymentu i mimo, że wędka dalej jest bardzo często używana, szczególnie w miesiącach sandaczowych, to jednak nie wróciłbym do tego sprzętu. Chyba, że nie byłoby na rynku nic podobnego. Uraz po pierwszym uszkodzeniu pozostał. Koszt sprzętu: Kosztował mnie trochę mniej niż w ofertach sklepowych. Na dzień wpisu znalazłem cenę w granicach 180zł. Używam w komplecie z: Dopinam do wędki kołowrotki, które już posiadam tj. Shimano Sahara 4000 z nawiniętą plecionką. Zapasowa szpula z żyłką 0,20 jest w odwodzie (b. rzadko). Czasami Catana 2500FB z żyłką 0,16, jak nastawiam się na klenie. Inne ewentualne dodatkowe uwagi, wyjaśnienia lub zdjęcia: - Wygląd klasyczny. - Zapakowana jest w pokrowiec z osobnymi przegrodami. - Po przygodach jakie wędka przeszła, dolny cw. uległ zmianie w górę. - Łowię nią wyłącznie na woblery. Przedstawiam kilka zdjęć do oceny po kilkunastu miesiącach użytkowania. Ostatnio przechodzę na sprzęt typu travel. W związku z tym, że miałem trudności z odszukaniem informacji na ich temat i czasami krążących niepotrzebnych uprzedzeniach, postanowiłem kilka słów napisać o sprzęcie, jaki jest w moim posiadaniu. Może ktoś lubi takie opisy wędzisk ? Pierścień z tworzywa podatny na uszkodzenia. Odstający uchwyt. Nadlanie na szczytowej przelotce (zdjęcie przed złamaniem). Ugięcie przed usterkami Ugięcie po usterkach Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.