artech Napisano 22 Stycznia 2005 Share Napisano 22 Stycznia 2005 a a polecam Odrę w okolicach Szczecinina, może główek to tu nie ma ale w kanałach Odry to człowiekowi dech zapiera jest pięknie i czasami można złapać przyzwoitą rybkę. jak pojawi się nowy temat: przygoda z wędką, to opowiem przynajmniej jedną a może dwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciekxxl Napisano 23 Stycznia 2005 Share Napisano 23 Stycznia 2005 A tak konkretnie co polecasz? Całe Międzyodrze ? Od jazu w Widuchowej do ujścia do j. Dąbie ? Czy wolisz główne koryto Odry i Regalicy ? A jak sumale w Gryfinie przy elekrociepłowni ? Dalej rwą żyłki 50-tki ? Może wolisz ten kawałek Regalicy od mostu na autostradzie w dół do kanału ? Prawą czy lewą stronę ? Czy główki w Widuchowej ? A może łódka w Żabnicy ? Łubnica czy Daleszewo ? Masz u siebie piękne tereny ! Kilka razy byliśmy ! Szkoda że to tak daleko z 3- city ! A paliwo ciągle w górę ! pozdroffki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 23 Stycznia 2005 Autor Share Napisano 23 Stycznia 2005 cześć maciekxxl, mam nadzieję że naszą sprzeczkę puścimy w niepamięć , ja łowię (niestety) tylko od mostu na autostradzie do trasy zamkowej, wody PZW , dalej na południe to już Spółdzielnia Regalica. w poprzednim roku podzielili nam Odrę i niestety na obydwa odcinki mnie nie stać same PZW to już 160 PLN, Odra uchodzi do Zalewu Szczecińskiego, z Dąbskim łączy się tylko kanałami. a przy elektrowni Dolna Odra to już chyba lipa, w zeszłym roku w lutym woda na "ciepłym" kanale przy brzegu zamarzała nie to co kiedyś na dworze -10 a woda aż parowała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciekxxl Napisano 25 Stycznia 2005 Share Napisano 25 Stycznia 2005 Znam ten ból ---kasa ! Mamy z kumplami łódkę na wodzie Spółdzielni ! Nowa cena z łodzi -- 250 zł ! skandal ! Nas tylko jest 6 -ciu x 250 ! Na Martwej Wiśle w sezonie jest kolorowo od łodzi ! A gdzie inne pontony i pływadełka !?Ciężkie czasy przyszły dla wędkarzy ! pozdroffki ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 5 Marca 2005 Share Napisano 5 Marca 2005 Kolego Artech to znaczy ze,wędkujemy na tej samej rzece. Bywałem kiedyś na międzyodrzu w Gryfinie,byłem zauroczony taką mnogosićą,i zasobnością wody.Szczupaka w brud, o Okońu nie wspomne. Ale to odlegle czasy. Ale chciałem opisać swoją części Odry[w skrucie].Po wielkiej powdzi, wszystko się pozmieniało,[no większość] woda sie w dużej mieże oczyścila to duży plus.Powstały kapitalne miejscówki,płyciyzny z raptownym głęboczkiem,lub głębokie rynny pod samym brzegiem. Staram się poszukiwać nowe miejsca w czasie niżuwek,ale pewnie zaimie mi to pare lat,zanim poznam te 30km rzeki.Teraz coś o rybach,sandacza troche zostało ,ale za pare lat podzieli los szupaka. A PZW nic sobie ztego nie robi [a pieniądze na Szczodre wzieli dranie] Pszybyło troche suma z Czech , nawet duży się zdarza, są wresicie zarybienia z PZW.Największy ubaw to karpie i amury, łowisz sobie płocie na 0,18 i bierze karp 10 kg izabawa nacałego. Pojawiły się też tołpygi ,prubujemy je łapać na spining ale to cwane ryby, no i jakie waleczne.Mam na koncie dwie sztuki. W zeszłym roku tak gdzieś ok Sierpnia oglądałem ciąg ryb chyba łososiowate na tamie w Wrocku . Co za widok ,żałuje że niemiałem aparatu foto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 6 Marca 2005 Autor Share Napisano 6 Marca 2005 widzisz Maniek, do Szczecina na szczęście wielka powódź nie dotarła, to co działo się we Wrocławiu znam tylko ze zdjęć, wiadomości i opowiadań, ale po tej wielkiej wodzie zostały wam wielkie ryby, to jedyny plus, do nas niestety nie dotarły i ogolnie niewiele się zmieniło, woda płynie dalej leniwie, nie ma główek, przelewów i ryby niestety coraz mniej, szczupaka jak na lekarstwo (w poprzednim sezonie złowiłem ich tylko 5 szt.), złowienie 30 cm okonia to nielada wydarzenie, sandacze to łowią tylko szarpakowcy, ogólnie lipa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 8 Marca 2005 Share Napisano 8 Marca 2005 U nas szarpakowcy też męczą sandacze,ale prubujemyz nimi walczyć, zato wędkarzy jakby trzy razy więcej nad wodą było, a mówią że jest nas coraz mniej,nad wodą tego nie widaci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 30 Marca 2005 Share Napisano 30 Marca 2005 Zaczyna się trudny okres na Odrze, TARLO , no i jak te słowo jest jak magnes zewsząd się zjerzdżaja wędkarze i oczywiście kłusole ,jak co roku to samo tylko liczy się mięcho , kilogramy, wory ryb, i chwalenie się kto i ile natargał, dlamnie to trudny okres bo nie jestem obojętny na to co te h..e wyprawiają zrybą ,jak co roku będzie gorąco i ktoś popływa. Zdrugiej strony się ciesze że coś wogłe się wyciera i to jest optymistyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shark Napisano 23 Listopada 2005 Share Napisano 23 Listopada 2005 A nie łowił żaden z was na Odrze, ale koło opola lub Brzegu??? Potrzebuje jakiś fajnych miejsc!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 6 Grudnia 2005 Share Napisano 6 Grudnia 2005 Prosze o informacje osób ktore mogą cos powiedziec na temat w/w odcinka rzeki.Jest tu wielka rzesza ludzi ktorzy wypowadaja sie na tym znakomitym forum.Ludziska jak macie przezycia z tego rejonu rzeki piszcie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 7 Grudnia 2005 Share Napisano 7 Grudnia 2005 No witam Odrzaniskiego moczykija na forum, osobiście żadko w tym rejonie bywam także nie wiele ci pomoge ale jest tu paru kol. co bywają to może coś dodadzą , ale tobie też radze coś opisać to być może coś się rozwinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 7 Grudnia 2005 Share Napisano 7 Grudnia 2005 Maniek sprowokował mnie do napisania paru słow z opisem.Rok 2004.Miesiąc:Grudzień.Godz.:ok.12-ta.Miejsce lądowania:Ścinawa.Miejsce operacyjne:Główki w okolicach mostu drogowego...Sam przyjazd nie wróżyłmi nic ciekawego,jadac samochodem od strony Lubina przed samą Scinawą jest przejazd kolejowy ktory byl w tym momecie zamknięty przez rogatki,skręciłem automatycznie przed przejazdem w prawo na przejazd bez rogatek.Na tym zakrecie gosc jadący z naprzeciwka jak gdyby nic jechał sobie srodkiem ulicy,o nie malo doszlo by do czolowego zderzenia,ludwo udało mi sie uciec w bok Więc jak już szcześliwie dotarlem na drugą strone ścinawskiego mostu i uzbroiłem swojego kija w woblera rozejrzalem sie ... Rzeka wyrególowała moj komfort psychiczny Pogoda byla interesująca,zachmurzenie zmienne,słóneczko co jakis czas wychodziło za chmur i zalewala szarosc przybrzeznego krajobrazu.Pierwsze rzuty wykonalem woblerem pływającym,zchodzacym na gł.do 4- 5metrów w zatoczce,wchodzac po malu za kazdym rzutem w strone szpica główki.W odleglosci okolo 2 metrów przed zakończeniem opaski rzucilem w nurt rzeki.Zaczołem po mału sciągac woblera koloru bialo-pomaranczowego,był to moze 5-6 rzut wiec byłem nieswiadomy tego ze zaraz zalicze znaczne przeżycie.Cholera zaczep... Pomyslałem,ale zaraz widze ze moją wedką zaczyna sie coś dziac,jakaśniewidzialna siła zaczyna sie próbowac ze mną po drugiej stronie plecionki.Moja reakcja była natychmiastowa... Moje rece zaczeły taniec z wędką a hamulec kołowrotka grał do tego tańca.Plecionka moja byla przygotowana na taką okazje wiec podkręciłem hamulec,po 2 min. pokazala sie kaczy łeb,zaraz w całej okazałosci... Próbowal wydostac sie z zatoki w strone nurtu.Podkreciłem jeszcze bardziej hamulec,zanurkował przed warkoczem,w tym momecie pomyslałem sobie ze moge go stracic,wiec zaczynam go sciągac do opaski.Przy brzegu pojawia sie w całej okazałosci,jest pieknie ubarwiony.I co widze... Szczupak jest zaczepiony fakt,ale za oczodół A Wam czytającym zostawiam temat do rozmyslania,czy to bylo zaczepienie przypadkowe przy ściąganiu woblera,czy też moze nieszcześliwie przeprowadzony atak szczupaka.Czekam na Wasze zdanie na ten temat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 9 Grudnia 2005 Share Napisano 9 Grudnia 2005 Hej Panowie Wedkarze otworzcie sie na Forum,tu nie mozna chowac sie przed innymi moczokijami,tu prowadzimy dyskusje na temat rzeki Odry,zapewne macie cos do powiedzenia.To takie latwe napisac o swoich spostrzezeniach,zapewne macie cos czym bys cie chcieli sie podzielic przed innymi.Pozdrawiam i polamania kija ,oby nie na kolanie...Hej ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 18 Grudnia 2005 Share Napisano 18 Grudnia 2005 Odra....Rzeka mi bardzo przyjazna, dostarcza mi dużo przeżyc.Fakt,wraca sie nie raz z pustą siatą Zawsze mam uszy i oczy otwarte,tu zawsze cos sie dzieje,to kogut bażanta wyleci z pod nog z przerazliwym krzykiem To maly koziołek wyskoczy mi na dróżke prowadzącą na szczyt główki .....Człowiek na chwilke zapomina o rybach,stanie nieruchomy,nie raz dobrze wystraszony Ehhh....A jak człowiek dobrze przyczai sie to i zobaczy meksykańską fale zrobioną przy brzegu przez bolenia...Pamiętajmy wiec aby nie wchodzic na rzeke z ,,przytupem,, rządni wrażeń i wielkich ryb,ale probujmy sie ,,wkomponować w rzeke,,.Skutek nie raz takiego zachowania jest rewelacyjny,i ryba nawet bierze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 27 Grudnia 2005 Share Napisano 27 Grudnia 2005 A nie łowił żaden z was na Odrze, ale koło opola lub Brzegu??? Potrzebuje jakiś fajnych miejsc!! Shark na pewno są , potrzeba tylko otworzyć " oczy " i pomyśleć gdzie jaka ryba się znajduje . Arek opisałeś , że nic dodać nic ująć ,toczka w toczke jest i umnie , no ja może bym jeszcze dodał że jak raniutko i cichutko wystawisz głowe za krzaka to i spotkasz Bobra, nie wiem skąd się wzieły ale są i mają się dobrze. Co do Odry , to wiele zmian na korzyści się widzi , bo i woda wiele się oczyściła ,i rybostan się poprawia ,gatunki wielu ryb zaczynają powracać np brzana lub świnka ,kiedyś wymarłe w Odrze ,od kilku lat pojawiają się łososiowate ,sporadycznie ale są. Dlamnie Odra to nie tylko świetne łowisko , ale i sętymęt do spędzonych mile lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 8 Stycznia 2006 Share Napisano 8 Stycznia 2006 Tak dyskusja na temat rzeki Odry jest bardzo gorącym tematem,pomijając temperature na zewnatrz Ale jescze troszke,juz za momencik,zaraz sie zacznie karte sie opłaci,sprzecik sie przygotuje i zrobi sie zakupy przed pierwsza wyprawą.Już na samą myśl aż nogami przebieram...Kto wie czy jeszcze nie opłace karty jeszcze w tym tygodniu I pomkne niczym glodny wrażeń mieszczuch na swoją nową jeszcze nie odkrytą glowke nad rzeką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 9 Stycznia 2006 Share Napisano 9 Stycznia 2006 sprzecik sie przygotuje i zrobi sie zakupy przed pierwsza wyprawą U mnie przygotowania już trwają ,całą parą.Zima to nie tylko przegląd sprzętu i naprawa ,także przygotowanie wielu innych potrzebnych żeczy ,przypłony jest tego ogrom od uklejkowych po sumowe a zwłaszcza te ostatnie bo robie w całości sam. A ten sezon powinien coś przynieści ciekawego [sumowego]mam namierzone kilka dołków.Arek czy bywasz na ujściu Baryczy ,zamiary są ciekawe z mojej strony,ale czy się uda tego jeszcze niewiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 9 Stycznia 2006 Share Napisano 9 Stycznia 2006 .Arek czy bywasz na ujściu Baryczy Maniuś musze Cie rozczarować...Nie bylem Mam paru kolegów wędkarzy z okolic Glogowa i moge sie podzielić z Tobą tym ze chwalą sobie to miejsce na mapie.Zaraz przypominam sobie mojego kolege Stacha ktory na temat tego ujscia napawa sie pięknym rozmiarowcem bolenia ktorego mial wlasnie tam okazje zlapac.A co do tego typu krajobrazu w tym sezonie byłem przy ujsciu Kaczawy,ale tam nie znalazłem nic szczegolnego ,na pewno nie glębokich czy też nowych główek.Ale temat Baryczy ktory nakreśliłeś jest godny uwagi.Wiec byloby to wskazane aby przeprowadzić tam tajny desant rozpoznawczy ze szczegolnym zwróceniem uwagi na króla rzeki.A właśnie ,możę w tym roku wyciągne swojego pierwszego suma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 9 Stycznia 2006 Share Napisano 9 Stycznia 2006 Odpowiedż powyższa jest moja...Aczkolwiek zawsze chciałem być,... Gościem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 10 Stycznia 2006 Share Napisano 10 Stycznia 2006 Witam Arek, więc ujście Kaczawy można sobie odpuścić jak mniemam, a jeszcze jedno pytanko ,czy znasz i obławiałeś rejon Lubiąż-Tarchalice, koleś mnie namawia na ten rejon "aczkolwiek" jest to jeden z bardzo trudnych odcinków ,tamtych okolic ,no chyba że z łajby to co innego.Arek czy bywasz też na zbiorniku Mściwój czy jakoś tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 10 Stycznia 2006 Share Napisano 10 Stycznia 2006 Maniuś jak widze masz ponad 600-et postów...Pytania jak widze ,które zadajesz są głodne wiedzy...Niczym zgłodniałego wilka...Obytego w terenie i w wechtunku, wiec przez grzeczność odpowiem Ci jak koledze,tak Lubiąż to istna droga krzyżowa.Nic dodać nic ująć ALE myśle że Ty też masz dużo do powiedzenia na temat zbiornika wyrównawczego Mietkków.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 12 Stycznia 2006 Share Napisano 12 Stycznia 2006 ja kocham przybyszów z azji mam na kacie amurka 14.50kg oraz kilka mniejszych ale nigdy nie złowiłem jeszcze tołpygi mozecie mi cos o niej napisac na co łowic ?jakiej wielkości przynęt spinningowych uzywac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 17 Stycznia 2006 Share Napisano 17 Stycznia 2006 Ty też masz dużo do powiedzenia na temat zbiornika wyrównawczego Mietkków.Pozdrawiam Arek powiem tak ,Mietków znałem przed powodzią 97r bardzo dobrze choć to nietypowy zbiornik zaporowy, co roku odkrywało się nowe miejsca połowu sandacza bo to ryba sztandarowa Mietkowa . Choć okońa i szczupce tam się też ładne łapało to wędkarze nastawiali się na sandałki, a sandałki co roku zmieniały rewiry i wędkarzy robiły w balona ,oczywiście mowa o średniakach ,bo "dziadki" to upatrzyły sobie koryto rzeki i po tarle zaraz tam się zjawiały,ale nie każde miejsce było rybne ,najlepsze były zakola starej rzeki z niewielkim przepływem jak coś takiego namierzyłeś to istne eldorado .Nie jeden raz zdażało się że stałem w takim miejscu 14-16godz i brania były seriami ,czy to na żywca czy na gume.Sam nie wiem skąd tam było tyle sandałów . Namieżenie dobrej miejscówki na Mietkowie to albo dobre rozeznanie dna i zwyczajów sandaczy czyli praktyka albo albo echosonda ,co w mojm przypadku się sprawdziło, bez echa bym tam niewiele zwojował za wielka woda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomii Napisano 18 Stycznia 2006 Share Napisano 18 Stycznia 2006 więc ujście Kaczawy można sobie odpuścić jak mniemam, a jeszcze jednopytanko ,czy znasz i obławiałeś rejon Lubiąż-Tarchalice Hejo Maniek!!! Nie dalej jak w zeszłą niedzielę byłem na spacerku z moją osobistą małżonką właśnie w okolicach ujścia Kaczawy. Niestety pożyczyliśmy aparat znajomym i została mi tylko komórka (jak się foty nadadzą to wrzucę jutro). A co do samego ujścia to moim zdaniem jest zbyt płytkie. Możnaby przejść na drugą stronę nie mocząc jajek. Ale niewątpliwą zaletą jest to że jest dość rozległe a najbliższe główki są dość głębokie. Fajnym miejscem jest też ujście cieku Boberek. Znajduje się około 1500 metrów poniżej ujścia kaczawy. Niestety dojazd samochodem w to miejsce jest bardzo trudny i wymaga troszkę terenowych zdolności (szczególnie jak się jedzie osobówką). Boberek to rzeczka którą latem można przeskoczyć ale jak każdy wpływ tworzy źródło nanosów rzecznych a tym samym źródło naturalnych pokarmów dla drobnicy. Kilka lat temu właśnie w tym miejscu biłem swoje życiowe szczupakowe rekordy podczas gdy ojciec ćwiczył główkę dalej bolenie. Ale to było ładnych kilka lat temu a jak wszyscy wiemy wtedy wszędzie o szczupca było dużo łatwiej niż dzisiaj. Pewnie dlatego że hipermarketów było mniej. I taka ciekawostka z tamtych czasów. Najskuteczniejsze były woblerki kupowane na bazarze od towarzyszy zza wschodniej granicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kisux Napisano 19 Stycznia 2006 Share Napisano 19 Stycznia 2006 Witam Arek, więc ujście Kaczawy można sobie odpuścić jak mniemam, a jeszcze jednopytanko ,czy znasz i obławiałeś rejon Lubiąż-Tarchalice, koleś mnie namawia na ten rejon "aczkolwiek" jest to jeden z bardzo trudnych odcinków ,tamtych okolic ,no chyba że z łajby to co innego.Arek czy bywasz też na zbiorniku Mściwój czy jakoś tak. Pytanie nie do mnie - ale Maniek ten zbiornik - to zbiornik Mściwojów na rzece Wierzbiak - nie byliśmy tam ale planowaliśmy wypadzik - a kilku znajomków tam było więc zaciągneliśmy opinii - z tego co mi wiadomo to jest to łowisko dodatkowo płatne - licencje można nabyć przy wieździe do miejscowości w hurtowni piwa hehe tak więc razem z licencją można nabyć potrzebne "akcesoria" ! jeśli chodzi o rybki to jeżdżą tam głównie na karpia - zbiornik ponoć jest nieżle utrztymany (kosze itp) dojazd dobry - ale "przyjezdnym" wolno łowić tylko z jednej strony - z drugiej mają miejscówki tubylcy z koła Wierzbiak i tam nie ma wstępu (oczywiście tylko z wędką). Więcej info znajdziesz tutaj http://www.msciwojow.pl/index2.php?folder=gospodarka&zmienna=lowisko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.