Skocz do zawartości
Dragon

Odra gdzie i jak łowic


artech

Rekomendowane odpowiedzi

a a polecam Odrę w okolicach Szczecinina, może główek to tu nie ma ale w kanałach Odry to człowiekowi dech zapiera jest pięknie i czasami można złapać przyzwoitą rybkę. jak pojawi się nowy temat: przygoda z wędką, to opowiem przynajmniej jedną a może dwie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 250
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

A tak konkretnie co polecasz? Całe Międzyodrze ? Od jazu w Widuchowej do ujścia do j. Dąbie ? Czy wolisz główne koryto Odry i Regalicy ? A jak sumale w Gryfinie przy elekrociepłowni ? Dalej rwą żyłki 50-tki ? Może wolisz ten kawałek Regalicy od mostu na autostradzie w dół do kanału ? Prawą czy lewą stronę ? Czy główki w Widuchowej ? A może łódka w Żabnicy ? Łubnica czy Daleszewo ? Masz u siebie piękne tereny ! Kilka razy byliśmy ! Szkoda że to tak daleko z 3- city ! A paliwo ciągle w górę ! :D pozdroffki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć maciekxxl, mam nadzieję że naszą sprzeczkę puścimy w niepamięć :) , ja łowię (niestety) tylko od mostu na autostradzie do trasy zamkowej, wody PZW , dalej na południe to już Spółdzielnia Regalica. w poprzednim roku podzielili nam Odrę :cry: i niestety na obydwa odcinki mnie nie stać same PZW to już 160 PLN, Odra uchodzi do Zalewu Szczecińskiego, z Dąbskim łączy się tylko kanałami.

a przy elektrowni Dolna Odra to już chyba lipa, w zeszłym roku w lutym woda na "ciepłym" kanale przy brzegu zamarzała :? nie to co kiedyś na dworze -10 a woda aż parowała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten ból ---kasa ! Mamy z kumplami łódkę na wodzie Spółdzielni ! Nowa cena z łodzi -- 250 zł ! skandal ! Nas tylko jest 6 -ciu x 250 ! Na Martwej Wiśle w sezonie jest kolorowo od łodzi ! A gdzie inne pontony i pływadełka !?Ciężkie czasy przyszły dla wędkarzy ! pozdroffki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Kolego Artech to znaczy ze,wędkujemy na tej samej rzece.

Bywałem kiedyś na międzyodrzu w Gryfinie,byłem zauroczony

taką mnogosićą,i zasobnością wody.Szczupaka w brud, o Okońu nie

wspomne. Ale to odlegle czasy.

Ale chciałem opisać swoją części Odry[w skrucie].Po wielkiej powdzi,

wszystko się pozmieniało,[no większość] woda sie w dużej mieże

oczyścila to duży plus.Powstały kapitalne miejscówki,płyciyzny z

raptownym głęboczkiem,lub głębokie rynny pod samym brzegiem.

Staram się poszukiwać nowe miejsca w czasie niżuwek,ale pewnie

zaimie mi to pare lat,zanim poznam te 30km rzeki.Teraz coś o

rybach,sandacza troche zostało ,ale za pare lat podzieli los szupaka.

A PZW nic sobie ztego nie robi [a pieniądze na Szczodre wzieli dranie]

Pszybyło troche suma z Czech , nawet duży się zdarza, są wresicie

zarybienia z PZW.Największy ubaw to karpie i amury,

łowisz sobie płocie na 0,18 i bierze karp 10 kg izabawa nacałego.

Pojawiły się też tołpygi ,prubujemy je łapać na spining ale to cwane

ryby, no i jakie waleczne.Mam na koncie dwie sztuki. W zeszłym roku

tak gdzieś ok Sierpnia oglądałem ciąg ryb chyba łososiowate na tamie

w Wrocku . Co za widok ,żałuje że niemiałem aparatu foto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz Maniek, do Szczecina na szczęście wielka powódź nie dotarła, to co działo się we Wrocławiu znam tylko ze zdjęć, wiadomości i opowiadań, ale po tej wielkiej wodzie zostały wam wielkie ryby, to jedyny plus, do nas niestety nie dotarły i ogolnie niewiele się zmieniło, woda płynie dalej leniwie, nie ma główek, przelewów i ryby niestety coraz mniej, szczupaka jak na lekarstwo (w poprzednim sezonie złowiłem ich tylko 5 szt.), złowienie 30 cm okonia to nielada wydarzenie, sandacze to łowią tylko szarpakowcy, ogólnie lipa :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Zaczyna się trudny okres na Odrze, TARLO , no i jak te słowo jest jak magnes zewsząd się zjerzdżaja wędkarze i oczywiście kłusole ,jak co roku to samo tylko liczy się mięcho , kilogramy, wory ryb, i chwalenie się

kto i ile natargał, dlamnie to trudny okres bo nie jestem obojętny na to co

te h..e wyprawiają zrybą ,jak co roku będzie gorąco i ktoś popływa. Zdrugiej strony się ciesze że coś wogłe się wyciera i to jest optymistyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
  • 2 weeks later...

No witam Odrzaniskiego moczykija na forum, osobiście żadko w tym rejonie bywam

także nie wiele ci pomoge ale jest tu paru kol. co bywają to może coś dodadzą , ale

tobie też radze coś opisać to być może coś się rozwinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Maniek sprowokował mnie do napisania paru słow z opisem.Rok 2004.Miesiąc:Grudzień.Godz.:ok.12-ta.Miejsce lądowania:Ścinawa.Miejsce operacyjne:Główki w okolicach mostu drogowego...Sam przyjazd nie wróżyłmi nic ciekawego,jadac samochodem od strony Lubina przed samą Scinawą jest przejazd kolejowy ktory byl w tym momecie zamknięty przez rogatki,skręciłem automatycznie przed przejazdem w prawo na przejazd bez rogatek.Na tym zakrecie gosc jadący z naprzeciwka jak gdyby nic jechał sobie srodkiem ulicy,o nie malo doszlo by do czolowego zderzenia,ludwo udało mi sie uciec w bok :oops: Więc jak już szcześliwie dotarlem na drugą strone ścinawskiego mostu i uzbroiłem swojego kija w woblera rozejrzalem sie ... :roll: Rzeka wyrególowała moj komfort psychiczny :lol: Pogoda byla interesująca,zachmurzenie zmienne,słóneczko co jakis czas wychodziło za chmur i zalewala szarosc przybrzeznego krajobrazu.Pierwsze rzuty wykonalem woblerem pływającym,zchodzacym na gł.do 4- 5metrów w zatoczce,wchodzac po malu za kazdym rzutem w strone szpica główki.W odleglosci okolo 2 metrów przed zakończeniem opaski rzucilem w nurt rzeki.Zaczołem po mału sciągac woblera koloru bialo-pomaranczowego,był to moze 5-6 rzut wiec byłem nieswiadomy tego ze zaraz zalicze znaczne przeżycie.Cholera zaczep... :x Pomyslałem,ale zaraz widze ze moją wedką zaczyna sie coś dziac,jakaśniewidzialna siła zaczyna sie próbowac ze mną po drugiej stronie plecionki.Moja reakcja była natychmiastowa... :shock: Moje rece zaczeły taniec z wędką a hamulec kołowrotka grał do tego tańca.Plecionka moja byla przygotowana na taką okazje wiec podkręciłem hamulec,po 2 min. pokazala sie kaczy łeb,zaraz w całej okazałosci... :shock: Próbowal wydostac sie z zatoki w strone nurtu.Podkreciłem jeszcze bardziej hamulec,zanurkował przed warkoczem,w tym momecie pomyslałem sobie ze moge go stracic,wiec zaczynam go sciągac do opaski.Przy brzegu pojawia sie w całej okazałosci,jest pieknie ubarwiony.I co widze... :shock: Szczupak jest zaczepiony fakt,ale za oczodół :shock: A Wam czytającym zostawiam temat do rozmyslania,czy to bylo zaczepienie przypadkowe przy ściąganiu woblera,czy też moze nieszcześliwie przeprowadzony atak szczupaka.Czekam na Wasze zdanie na ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Panowie Wedkarze otworzcie sie na Forum,tu nie mozna chowac sie przed innymi moczokijami,tu prowadzimy dyskusje na temat rzeki Odry,zapewne macie cos do powiedzenia.To takie latwe napisac o swoich spostrzezeniach,zapewne macie cos czym bys cie chcieli sie podzielic przed innymi.Pozdrawiam i polamania kija ,oby nie na kolanie...Hej !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Odra....Rzeka mi bardzo przyjazna, dostarcza mi dużo przeżyc.Fakt,wraca sie nie raz z pustą siatą :roll::| Zawsze mam uszy i oczy otwarte,tu zawsze cos sie dzieje,to kogut bażanta wyleci z pod nog z przerazliwym krzykiem :shock::shock::oops: To maly koziołek wyskoczy mi na dróżke prowadzącą na szczyt główki :shock: .....Człowiek na chwilke zapomina o rybach,stanie nieruchomy,nie raz dobrze wystraszony :shock::mrgreen::mrgreen::mrgreen: Ehhh....A jak człowiek dobrze przyczai sie to i zobaczy meksykańską fale zrobioną przy brzegu przez bolenia...Pamiętajmy wiec aby nie wchodzic na rzeke z ,,przytupem,, rządni wrażeń i wielkich ryb,ale probujmy sie ,,wkomponować w rzeke,,.Skutek nie raz takiego zachowania jest rewelacyjny,i ryba nawet bierze :P:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
A nie łowił żaden z was na Odrze, ale koło opola lub Brzegu??? Potrzebuje jakiś fajnych miejsc!!

Shark na pewno są , potrzeba tylko otworzyć " oczy " i pomyśleć gdzie jaka ryba się znajduje .

Arek opisałeś , że nic dodać nic ująć ,toczka w toczke jest i umnie , no ja może bym jeszcze dodał że jak raniutko i cichutko wystawisz głowe za krzaka to i spotkasz Bobra,

nie wiem skąd się wzieły ale są i mają się dobrze.

Co do Odry , to wiele zmian na korzyści się widzi , bo i woda wiele się oczyściła ,i rybostan się poprawia ,gatunki wielu ryb zaczynają powracać np brzana lub świnka ,kiedyś wymarłe w Odrze ,od kilku lat pojawiają się łososiowate ,sporadycznie

ale są. Dlamnie Odra to nie tylko świetne łowisko , ale i sętymęt do spędzonych mile lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Tak dyskusja na temat rzeki Odry jest bardzo gorącym tematem,pomijając temperature na zewnatrz :mrgreen::mrgreen::mrgreen: Ale jescze troszke,juz za momencik,zaraz sie zacznie :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen: karte sie opłaci,sprzecik sie przygotuje i zrobi sie zakupy przed pierwsza wyprawą.Już na samą myśl aż nogami przebieram...Kto wie czy jeszcze nie opłace karty jeszcze w tym tygodniu :roll::roll::roll:

I pomkne niczym glodny wrażeń mieszczuch na swoją nową jeszcze nie odkrytą glowke nad rzeką... :wink::wink::wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzecik sie przygotuje i zrobi sie zakupy przed pierwsza wyprawą

U mnie przygotowania już trwają ,całą parą.Zima to nie tylko przegląd sprzętu i naprawa ,także przygotowanie wielu innych potrzebnych żeczy ,przypłony jest tego ogrom od uklejkowych po sumowe a zwłaszcza te ostatnie bo robie w całości sam.

A ten sezon powinien coś przynieści ciekawego [sumowego]mam namierzone kilka dołków.Arek czy bywasz na ujściu Baryczy ,zamiary są ciekawe z mojej strony,ale czy się uda tego jeszcze niewiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

.Arek czy bywasz na ujściu Baryczy

Maniuś musze Cie rozczarować...Nie bylem :?:?:| Mam paru kolegów wędkarzy z okolic Glogowa i moge sie podzielić z Tobą tym ze chwalą sobie to miejsce na mapie.Zaraz przypominam sobie mojego kolege Stacha ktory na temat tego ujscia napawa sie pięknym rozmiarowcem bolenia ktorego mial wlasnie tam okazje zlapac.A co do tego typu krajobrazu w tym sezonie byłem przy ujsciu Kaczawy,ale tam nie znalazłem nic szczegolnego ,na pewno nie glębokich czy też nowych główek.Ale temat Baryczy ktory nakreśliłeś jest godny uwagi.Wiec byloby to wskazane aby przeprowadzić tam tajny desant rozpoznawczy ze szczegolnym zwróceniem uwagi na króla rzeki.A właśnie ,możę w tym roku wyciągne swojego pierwszego suma :?::roll::roll::roll::roll::shock::mrgreen::mrgreen::mrgreen:8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Arek, więc ujście Kaczawy można sobie odpuścić jak mniemam, a jeszcze jedno

pytanko ,czy znasz i obławiałeś rejon Lubiąż-Tarchalice, koleś mnie namawia na ten rejon "aczkolwiek" jest to jeden z bardzo trudnych odcinków ,tamtych okolic ,no chyba że z łajby to co innego.Arek czy bywasz też na zbiorniku Mściwój czy jakoś tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniuś jak widze masz ponad 600-et postów...Pytania jak widze ,które zadajesz są głodne wiedzy...Niczym zgłodniałego wilka...Obytego w terenie i w wechtunku, wiec przez grzeczność odpowiem Ci jak koledze,tak Lubiąż to istna droga krzyżowa.Nic dodać nic ująć :|:|:|:| ALE myśle że Ty też masz dużo do powiedzenia na temat zbiornika wyrównawczego Mietkków.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

ja kocham przybyszów z azji mam na kacie amurka 14.50kg oraz kilka mniejszych :roll: ale nigdy nie złowiłem jeszcze tołpygi mozecie mi cos o niej napisac na co łowic ?jakiej wielkości przynęt spinningowych uzywac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty też masz dużo do powiedzenia na temat zbiornika wyrównawczego Mietkków.Pozdrawiam

Arek powiem tak ,Mietków znałem przed powodzią 97r bardzo dobrze choć to nietypowy zbiornik zaporowy, co roku odkrywało się nowe miejsca połowu sandacza bo

to ryba sztandarowa Mietkowa . Choć okońa i szczupce tam się też ładne łapało to wędkarze nastawiali się na sandałki, a sandałki co roku zmieniały rewiry i wędkarzy robiły w balona ,oczywiście mowa o średniakach ,bo "dziadki" to upatrzyły sobie koryto

rzeki i po tarle zaraz tam się zjawiały,ale nie każde miejsce było rybne ,najlepsze były

zakola starej rzeki z niewielkim przepływem jak coś takiego namierzyłeś to istne eldorado .Nie jeden raz zdażało się że stałem w takim miejscu 14-16godz i brania były

seriami ,czy to na żywca czy na gume.Sam nie wiem skąd tam było tyle sandałów .

Namieżenie dobrej miejscówki na Mietkowie to albo dobre rozeznanie dna i zwyczajów sandaczy czyli praktyka albo albo echosonda ,co w mojm przypadku się sprawdziło, bez echa bym tam niewiele zwojował za wielka woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc ujście Kaczawy można sobie odpuścić jak mniemam, a jeszcze jedno

pytanko ,czy znasz i obławiałeś rejon Lubiąż-Tarchalice

Hejo Maniek!!!

Nie dalej jak w zeszłą niedzielę byłem na spacerku z moją osobistą małżonką właśnie w okolicach ujścia Kaczawy. Niestety pożyczyliśmy aparat znajomym i została mi tylko komórka (jak się foty nadadzą to wrzucę jutro). A co do samego ujścia to moim zdaniem jest zbyt płytkie. Możnaby przejść na drugą stronę nie mocząc jajek. Ale niewątpliwą zaletą jest to że jest dość rozległe a najbliższe główki są dość głębokie. Fajnym miejscem jest też ujście cieku Boberek. Znajduje się około 1500 metrów poniżej ujścia kaczawy. Niestety dojazd samochodem w to miejsce jest bardzo trudny i wymaga troszkę terenowych zdolności (szczególnie jak się jedzie osobówką). Boberek to rzeczka którą latem można przeskoczyć ale jak każdy wpływ tworzy źródło nanosów rzecznych a tym samym źródło naturalnych pokarmów dla drobnicy. Kilka lat temu właśnie w tym miejscu biłem swoje życiowe szczupakowe rekordy podczas gdy ojciec ćwiczył główkę dalej bolenie. Ale to było ładnych kilka lat temu a jak wszyscy wiemy wtedy wszędzie o szczupca było dużo łatwiej niż dzisiaj. Pewnie dlatego że hipermarketów było mniej. :twisted::(

I taka ciekawostka z tamtych czasów. Najskuteczniejsze były woblerki kupowane na bazarze od towarzyszy zza wschodniej granicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Arek, więc ujście Kaczawy można sobie odpuścić jak mniemam, a jeszcze jedno

pytanko ,czy znasz i obławiałeś rejon Lubiąż-Tarchalice, koleś mnie namawia na ten rejon "aczkolwiek" jest to jeden z bardzo trudnych odcinków ,tamtych okolic ,no chyba że z łajby to co innego.Arek czy bywasz też na zbiorniku Mściwój czy jakoś tak.

Pytanie nie do mnie - ale Maniek ten zbiornik - to zbiornik Mściwojów na rzece Wierzbiak - nie byliśmy tam ale planowaliśmy wypadzik - a kilku znajomków tam było więc zaciągneliśmy opinii - z tego co mi wiadomo to jest to łowisko dodatkowo płatne - licencje można nabyć przy wieździe do miejscowości w hurtowni piwa :mrgreen: hehe tak więc razem z licencją można nabyć potrzebne "akcesoria" !

jeśli chodzi o rybki to jeżdżą tam głównie na karpia - zbiornik ponoć jest nieżle utrztymany (kosze itp) dojazd dobry - ale "przyjezdnym" wolno łowić tylko z jednej strony - z drugiej mają miejscówki tubylcy z koła Wierzbiak i tam nie ma wstępu (oczywiście tylko z wędką).

Więcej info znajdziesz tutaj http://www.msciwojow.pl/index2.php?folder=gospodarka&zmienna=lowisko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.