Skocz do zawartości
Dragon

Irlandia


Tomaszek

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Filmik HIT :!: ,a teraz pytanko: znacie lokalizacje 'obrazkow" z 45sek.filmu-ruiny zamku lub opactwa?, 1,18sek-wrak statku, 1,45sek-plycizna przez ktora biegna zwierzaki, 1,55sek.-ruiny zamku,2,05sek-ruiny zamku,2,15sek-droga nad woda i na koniec 2,22sek-ruiny zamku. Pytam ,bo chetnie obejrzalbym to wlasnoocznie :wink: .

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej stu6-60, to są wszystko bardzo dobre pytania. Może wspólnymi siłami coś wydedukujemy. Ja pierwszy:

2,22sek-ruiny zamku

To jest Charles Fort w Kinsale w harabstwie Cork

http://maps.google.com/maps?f=q&hl=pl&q=Kinsale,+Cork,+County+Cork,+Irlandia&ie=UTF8&cd=2&geocode=0,51.706440,-8.523302&ll=51.696428,-8.497957&spn=0.003225,0.009978&t=k&z=17&iwloc=addr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto kosi te wszystkie trawniki

W prawdzie Tomaszek juz odpowiedzi udzielil :mrgreen: ,ale jest jeszcze opcja z ktora spotykam(pewnie wszyscy mieszkajacy "na wyspie" tez) sie od poczatku mego pobytu. Czyli (dobrowolna)comiesieczna oplata 'komitetu osiedlowego"(ale to brzmi :smile: ) i wynajeta ekipa dba o CALY przylegly do osiedla teren. Tu ciekawostka-gostek regularnie ,bez wzgledu na pore roku i pogode kosi trawniki :!::shock: ,lub tez ta sama usluga jest wliczona w koszt najmu lokalu. Jednak najlepsza jest opcja "koszenia' przez owce :smile: ,przykladem sa pola przy jednostce wojskowej w NewBridge',czyli tam gdzie krecili film "Braveheart".

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gostek regularnie ,bez wzgledu na pore roku i pogode kosi trawniki ,lub tez ta sama usluga jest wliczona w koszt najmu lokalu
:lol: I to jest jeden z licznych powodów dla którego 'błogosławię' fakt że mieszkam w wolnostojącym domu na działce do niego przynależnej i mam kosiarkę w szopie. Mój kolega natomiast, co prawda nie musi sam kosić bo opłaca takiego gostka ale jak opowiadał czasem chce facetowi dodatkowo dopłacić żeby NIE kosił trawnika (szczególnie w niedzielę rano kiedy chce pospać). Niestety, facio jest nieugięty i bezceremonialnie zciąga domowników z wyra żeby mu udostępnili wjazd na trawnik jeśli akurat jest zastawiony samochodem czy innym sprzętem (łodzią na ten przykład :twisted: ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U m mnie jest podobnie zrzuta osiedla ale płaci za to mój Landlord i nas nie obciąża a faktycznie kosiarz jest zawsze w ten sam dzień i porze i jest nieugięty. Pozostałe trawniki to owce, krowy itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: He,he w moim pierwszym lokum bylo dokladnie tak jak piszesz.Nawiedzony 'pacjent",ktory musi kosic bez wzgledu na dzien tygodnia,godzine czy tez aure :smile:.Do tego jeszcze "zmuszany" bylem do koszenia wlasnego trawnika w ogrodku :!::sad: ,a ja jestem "chlopak z bloku :mrgreen: ."Teraz mam to w "d...uzym powazaniu" bo mieszkam w bloku na 2-gim pietrze :!::mrgreen: .

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmik HIT :!: ,a teraz pytanko: znacie lokalizacje 'obrazkow" z 45sek.filmu-ruiny zamku lub opactwa?, 1,18sek-wrak statku, 1,45sek-plycizna przez ktora biegna zwierzaki, 1,55sek.-ruiny zamku,2,05sek-ruiny zamku,2,15sek-droga nad woda i na koniec 2,22sek-ruiny zamku. Pytam ,bo chetnie obejrzalbym to wlasnoocznie :wink: .

Pozdro-Radek.

1,18sek-wrak statku
- Wyspy Aran, a konkretnie najmniejsza z nich, INNISHERE (szkoda, że ten wrak nie jest z 30m pod wodą...)
2,15sek-droga nad woda
- Droga nr. R 477, łączy Doolin z Ballyvaghan, north Clare, ujęcie zaczyna się widokiem na Black Head Lighthouse (2,12sek), samolot leci w stronę Ballyvaghan. (2.15sek), (super łowisko- skały ponumerowane na zawody. Ja łowię w prawo od latarni...), (2.36sek) ta sama droga, trochę dalej. Miejscówka to; Inner Rocks i the Flags.
1,55sek.-ruiny zamku
- niestety, a może na szczęście to nie są ruiny. To Ashford Castle w CONG ( tam łowię pstrągi :wink: -rzeka Ashford), a sam zamek super- ogrody, park i te sprawy, do tego całe CONG warte zwiedzenia :!:

Ale i tak muzyka najfajniejsza :lol:

Stu6-60 jak będziesz się wybierał obejrzeć tę "drogę nad wodą" i zamek to nie zapomnij wędki :mrgreen:

Aha, wygrałem coś w tym quizie? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek104,widze ze bez mala caly filmik krecili 'u Ciebie" :wink: .A swja droga to zaskoczyla mnie informacja ze "droga nad woda" to droga laczaca Doolin z Ballyvaghan :!: .Okolice Doolin troszke znam a zwlaszcza miejscowke w poblizu campingu(na wprost od niego,po "ksiezycowych skalkach dochodzimy do mini zatoczki).Szkoda ze nigdy mnie nie podkusilo aby pojechac w/w droga.Zawsze wracam trasa przez Lisdoonvarna :neutral: .Thx za info.

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Możecie mi powiedzieć kiedy makrele pojawią sie u brzegu Irlandii i od kiedy można próbować złapać seabass-a?

Jeśli chodzi Ci o łowienie z brzegu, to pierwsze ławice pojawiają się najczęściej w okolicach lipca, chociaż w zeszłym roku trafiały się już w czerwcu. Z łodzi, można połowić wcześniej, zwłaszcza jak się trafi na silny ciepły prąd (płyną w nim spratsy i inne drobne rybki, a za nimi makrele ). Co do bassów to czekaj na odpowiedz Tomaszka, bo ja bassy to widuję tylko na zdjęciach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bassy już są przy brzegu - pierwszy kontakt już mamy za sobą ;) zresztą 4motion pewnie już to wiesz z jerkbaita. Nie jest to jeszcze ulubione nocne łowienie ale w słoeczny dzień kilka godzin przed zmrokiem można prubować szczęścia. Makrele też już są! Nie wiem jak przy brzegu ale na morzu już jest ich soporo. W Kerry to żadna nowość ale w okolicach Cork też już są, co dziwi bo zwykle pojawiały się w okolicach połowy maja. Jak widzę go Galway dopływają jeszcze później, ale obstawiał bym tomek104, że w tym roku pojawią się znacznie wcześniej. Co do szczupaków też już ładnie biorą choć na razie szczupacza młodzież od 70cm do 75cm, jak do tąd najlepsze wyniki to 82cm i 99cm niestety nie moje. Głównie stoją już na płyciznach i czekają na tarło płoci, choć na gumę z 6-7m też dwa zdjąłem. Płaszczek przy brzegu jeszcze nie ma a jak z rdzawcami to szczerze mówiąc nie wiem bom się na nie jeszcze nie wybrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ja bassy to widuję tylko na zdjęciach :wink:

Ja też chętnie zobaczył bym go na żywo. Jest nie daleko mnie taka zatoka (w sasiedztwie Hook Head) i tam znaleźliśmy jedno miejsce o którym Irladczycy mówią że niby "siedzą" tam bassy.

Tomaszek możesz dokładnie opisać metodę połowu tych ryb i jakie przynęty stosujesz?

W zeszłym roku udało mi się kilka rdzawców złapać ale nie były to jakieś okazy :).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich fanów, amatorów i zawodowców wędkowania:) Mieszkam sobie w Hrabstwie Donegal... i tutaj wędkuję narazie tylko na oceanie z portu... a na rzeki przejdę jak się kapkę ociepli:) Byłem i w piątek i w sobotę i w poniedziałek na oceanie licząc na to że coś uda mi się złowić... Niestety makrele ani żadne inne ryby nie brały. Nic nie brało nawet kraby... W desperacji spuściłem nawet podrywkę licząc na to że uda mi się jakąś żywą przynętę złapać... I również nic. Dodam że łowiłem z gruntu i na spinning - wszystkie blachy nie blachy, twistery, pilkery i przywieszki zostały użyte lecz bez skutku... Chyba jest jeszcze za zimno???? Proszę o odpowiedź co mogło być nie tak?? dodam że był przypływ i bardzo wysoki stan seledynowej wody. Na co łowić na oceanie skoro spining odpada... sklepowe krewetki odpadają nic na nie nie bierze.... Próbowałem wykopać jakąś dżdżownicę ale tutaj to graniczy z cudem, ziemia jest bardzo przemoczona to raz a dwa bardzo kamienista może w lesie znajdę ale wątpię żeby to coś zmieniło. Widoczny jest mój nr gg także jakby ktoś chciał pogadać głębiej na temat wędkowania z portu na oceanie można wymienić doświadczenia i poglądy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem wykopać jakąś dżdżownicę ale tutaj to graniczy z cudem, ziemia jest bardzo przemoczona to raz a dwa bardzo kamienista może w lesie znajdę ale wątpię żeby to coś zmieniło.

Siemka. Kopanie sobie odpuść i przejdź się w nocy z latarką na najbliższy trawnik, ilość tutejszych rosówek na pewno Cię zaskoczy. (do łowienia w oceanie się nie nadają- słona woda je "rozpuszcza")

Co do Twoich wątpliwości na co łowić, skoro spinning odpada;

gruntówka i jakiś prosty rig na początek np. flapper. Na hak(i) masz duży wybór: filety z makreli, kalmary, kraby(najlepsze softies,-miękkie tuż po wylince, ew. peelers-kilka dni przed), krewetki, robaki morskie- rag i lugworms, małże, itd.

Proszę o odpowiedź co mogło być nie tak??

jak głębokie było to łowisko? co to znaczy, że łowiłeś z "gruntu"? jak daleko rzucałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy porcie głębokość wynosiła conajmniej 10 metrów a tam gdzie rzucałem było spokojnie z 15-18 Max tak mi się wydaje. Rzucałem na jakieś 15-25 metrów od brzegu - spiningując a łowiąc na grunt znacznie dalej. To że łowiłem z gruntu oznacza to że założyłem parę krewetek na hak wielkości zapałki ciężarek 60 gramów i tak rzucałem w różnych kierunkach. powiesiłem dwie bombki dodatkowo obciążone bo wietrznie było... i to by było na tyle;) Ani 1 brania tutaj to się nie zdarzało mi wcześniej... Sezon na pstrągi i łososie rozpoczął się już z 1 marca ale rzeki wpływające do oceanu nadal opustoszałe. Gadałem ostatnio z Takim dziadkiem ( który jest właścicielem rzeki.... Powiedział że łosoś podchodzi dopiero w polowie czerwca:/ a ja mu ripostę odrazu To po jaką choinkę sezon rozpoczęliście kiedy nic się złowić nie da:D Łowiłem kiedyś na skałoczepy i małże ale równie bezskutecznie:/

Dzisiaj przejdę się z latarką i zobaczę czy coś chodzi po trawniku ale w to szczerze wątpię:/ Dziękuję za odpowiedź miło by było nadal ciągnąć temat. Gdzie te morskie robale znaleźć? na plaży ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to warunki miałeś teoretycznie sprzyjające...dziwne, że nic nie brało. W takich miejscach najczęstszą zdobyczą są czarniaki i rdzawce, wprawdzie niewielkie, ale zawsze. Może to przynęta, niewłaściwa konstrukcja zestawu, albo po prostu pech. Ale miejsca nie odpuszczaj, spróbuj jak będzie cieplej...

U mnie łososie już są, i to daleko w "górze" od oceanu. Osobiście jeszcze żadnego nie dostałem, ale tam gdzie łowię padło już 17 szt. (do przedwczoraj...), a na drugim miejscu też kilka.

Co do "robali" to lugi znajdziesz na plaży, zostawiają na piasku spiralne kopce. Użyj wideł, bo łopatą je poprzecinasz. Co do ragów to trochę gorzej, sam ostatnio pytałem na irlandzkim forum gdzie ich szukać, bo w mojej okolicy jest ich niewiele i w dodatku same małe. Ragi żyją w estuariach, lub w zamulonych zatokach, często pod kamieniami. Mimo wszystko warto zadać sobie trochę trudu, bo to naprawdę dobra przynęta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję serdecznie za Twój trud i wysiłek poświęcony na odpowiedzi na moje banalne i nie banalne pytania;) z oceanu wędkuję dopiero 2 rok:) A Twoje informacje napewno polepszą moje rezultaty. Pozdrawiam serdecznie i życzę połamania Kija! ;):grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Serdecznie Witam. Tym razem piszę z zapytaniem o to czy nocny wypad na ocean jest o niebo lepszy od dziennego?? Co takiego można złowić łowiąc w nocy na zestaw gruntowy z filetem makreli? Czy w nocy rzucać daleko czy bliżej brzegu czy też portu?? Mam zamiar złowić dogfisha - naczytałem się strasznie dużo o tym gdzie jak i kiedy ale to mi nie wystarcza... Ale przecież radość jaka panuje po wyciągnięciu każdej ryby jest równa więc nic tylko coś złowić. Ma ktoś z Was tutaj obecnych jak i nie obecnych jakieś doświadczenia z oceanicznych połowów nocnych? Jak z sygnalizatorem brań? założyć świetlik na szczytówkę? co jest w/g Was najlepsze. Liczę na rozwiązłość tego tematu, dziękując serdecznie za odpowiedź i już czekam z niecierpliwością na kolejny post. Pozdrawiam życząc połamania kija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac dzis z wedkowania wpadlem do "mojego"sklepiku.Bylem ciekaw rezultatu rozegranych w Niedziele zawodow w polowie szczupaka.Tu ciekawostka zlowiono lacznie 26 ryb a zwyciezki 'zebacz" mial wage 7,5kg :!::shock: .Jak na zawody to calkiem,calkiem.Startowal takze Nasz rodak i choc zlapal najmniejszego szczupaka to i tak wyprzedzi kilku autochtonow ,ktorzy zeszli z nad wody o kiju.Zaplacil "frycowe" poniewaz lowil na "polskich zasadach", czyli spinningowl gumami ciagle zmieniajac miejsca.Wlasnie ta ostatnia opcja(wedrowanie "tam i z powrotem")byla dla "irysow" zaskoczeniem .Wiekszosc lowila stacjonarnie(w tym zwyciezca)na marta rybke.

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.