Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Irlandia


Tomaszek

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Dzisiaj ostatnia w 2007 roku ryba. Mały szczupaczek. Owoc ostatniego w tym roku wypadu na ryby, na jez. Ree.

8bfe607696d8d621m.jpg

Pogoda nawet całkiem łaskawa jak na tę porę roku, tylko niewielka mżawka (na chwilę nawet ustała) i niewielki tylko wietrzyk ;)

f9de3a8989ef9dbbm.jpg

Najlepsze życzenia, spektakularnych wędkarskich sukcesów w nowym 2008 roku dla wszystkich haczykowców!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Hej chłopaki - wasze pomysły, wrażenie, przypuszczenia lub konretna wiedza na temat: Jaki jest najlepszy, najbardziej atrakcyjny, pod względem wędkarskim region Irlandii?. Moje typy to półwysep Dingle - z tym że słaby dostęp do ryb słodkowodnych, oraz Wexford. Teraz jestem ciekaw Waszego zdania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wexford? To fajnie bo mam zamiar coś załapać fajnego w tym roku. :) Czekam tylko aż te sztormy przejdą. Masz może dostęp do jakiś materiałów na temat łowisk w Co. Wexford bo słyszałem że jakaś mapa istnieje na ten temat ale nie widziałem nic takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest najlepszy, najbardziej atrakcyjny, pod względem wędkarskim region Irlandii?

Ja to sobie myślę, że taki region jeżeli istnieje (a według mnie bardzo trudno aż tak uogólniać, bo każdy z regionów ma swoje plusy i minusy) to nie potrwa to już raczej zbyt długo...

Nasi rodacy- pseudowędkarze, wraz z sąsiadami ze wschodu już od jakiegoś czasu nad tym pracują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale też nieżle chłopakom idzie ze szczupłymi.

Jesli masz pewnosc ze "ktos cos przeskrobal" to dajesz znac do klubu("opiekuna" danej wody) a Oni(klub) zalatwia reszte :!:.To nie Polska :evil: i pamietaj ze jesli to zlekcewazysz( nie powiadomisz kogo trzeba) to "placic" bedziemy wszyscy :!:.

Pozdro-Radek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajesz znac do klubu("opiekuna" danej wody) a Oni(klub) zalatwia reszte :!: .To nie Polska

No właśnie nie do końca... oto konkretny przykład:

Rzeka Clare, odcinek od mostu na Headford Rd. do jez. Corrib,

pod koniec pażdziernika do rzeki weszły "na gęsto" okonie i szczupaki, jak tylko się rozeszło, to poławiacze okupowali rzekę dopóki ryby się nie skończyły.

- telefon do WRFB z opisem sytuacji, (nie do klubu, bo to odcinek ogólnodostępny)

- odpowiedz; sprawdzimy...

- efekt: nikt się nie pofatygował.

Pomyślałem no trudno, olali informację od Polaka, ale po lekturze listopadowego numeru

IRISH ANGLER dowiedziałem sie że Irysy traktowani są tak samo, a czasem nawet gorzej. Polecam przeczytać str. 11, tyt. "NON-NATIONALS AND POACHING"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z "gazetka' bedzie klopot-mamy Styczen

No właśnie, szukałem na ich stronie linka, ale nie ma tam numerów archiwalnych. :sad:

I jeszcze taka anegdotka;

W sierpniu ub.r. łowiłem łososie na rzece Corrib, zaraz powyżej Salmon Weir, poniżej stał Irys, pracownik WRFB, a raczej jego wędka (cały czas zarzucona). On siedział sobie w biurze, co jakiś czas wychodził i sprawdzał wędkę. Kiedy podszedłem spytać czy coś bierze, odpowiedział, że złowił już jednego łososia. (nie wiem czy go zatrzymał czy nie), jeśli tak musiał wpiąć mu opaskę- TAG, wpisać połów w LOG BOOK i ryba jego.

Tymczasem w ciągu następnej godziny złowił jeszcze 2 ryby, które dostały w łeb i BEZ (!) tagów powędrowały do styropianowej "lodówki" w bagażniku! Ryby zostały więc zatrzymane niezgodnie z prawem, przez gościa, który powinien pilnować jego przestrzegania... :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek104, przede wszystkim witaj na forum i w tym temacie!

po lekturze listopadowego numeru
Zachęcam do przeczytania mojego listu-odpowiedzi na artykuł "enough is enough" z tego właśnie numeru, który ma się ukazać w marcowym wydaniu (dostępne od 10 lutego)
Jedyna pociecha jest taka, że w Polsce będą mniej przetrzebione
tomek1, czy to naprawdę jest pociecha? Wiem że możesz odebrać to tak że znowu się do Ciebie czepiam, ale tak nie jest. Była podobna dyskusja na forum multiplikator.pl Postawa "niech robią syf, byle nie na moim podwórku" nie jest godna naśladowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK - tak jakoś mi się skojarzyło z tamtą dyskusją :???:

A wracając do tematu "jaki rejon" to może bardziej precyzyjnie zapytam - Cork czy Galway? Odpowiedź wydaje się być oczywista, ale zawsze warto poznać zdanie innych. Wymieniajcie wszystkie pros and cons. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cork czy Galway? Odpowiedź wydaje się być oczywista

A jaka według Ciebie jest ta"oczywista oczywistość"?

Ja optowałbym za Galway.

:mrgreen: pros:

- pełna różnorodność łowisk (ocean, rzeki, kanały, jeziora)

- ciągle jeszcze obfitość miejsc, gdzie można złowić rybę życia

- łowienie w "pięknych okolicznościach przyrody" :wink:

- bogata infrastruktura turystyczno-wędkarska (np. nie ma problemu z wyp. lub wynajęciem łodzi - ocean, jezioro)

:cry: cons:

- duża presja kłusoli

- słabe zaopatrzenie okolicznych sklepów wędkarskich

- CIĄGLE LEJE... no, prawie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek104, dzięki za konkretną odpowiedź! Co do cons to sklepy wędkarskie w IRE wiadomo... podobno najbliższy dobrze zaopatrzony jest w Belfaście. Zresztą i tak kupuję na BassPro ;) A co do "leje" to czy Ty uważasz że tu w Kerry to mamy cholerne południe Francji :lol::lol::?::wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesyłka to pikuś - średnio kilkadziesiąt "baksów" (zależy co wysyłają) niestety zazwyczaj jeszcze doliczają cło + duty co dodaje do ceny zamówienia nawet 30%. Dlatego najlepiej robić zamówienie razem z kumplami - raz a dobrze i dodatkowe koszty podzielić. Przyznam szczerze że już nie raz ślęcząc nad kwitem obiecywałem sobie dokładnie się dowiedzieć która pozycja to co i dlaczego. Ale ostatecznie koszt i tak wychodził niski, szczególnie że - patrz pkt. 1 - na miejscu to za dużo sprzętu nie nakupisz. Jak te koszty są Ci straszne - to zawsze możesz wybrać któryś ze sklepów akceptujących PayPal i w instrukcji dla sprzedawcy napisać żeby wysłał jako przesyłkę o wartości poniżej €50 lub wręcz jako prywatną (bez faktury) wtedy zazwyczaj unikasz oclenia.

Czasami też zdają się "zapomieć" o cle i nigdy nic nie przychodzi (po cło i duty zwykle zgłaszają się tydzień czy dwa po otrzymaniu przesyłki). Przykładowo, kolega regularnie robił zamówienia i pierwsze dwie przesyłki przeszły "bez niczego" - za to przy okazji 3-ciej dostał rachunek za wszystkie 3 :lol: Widać wyluzowany irlandzki fiskus stwierdził że jak ktoś sobie kupuje kołowrotek to państwo z tego powodu nie zbiednieje, ale jak okazało się że paczki idą regularnie - to widać ma sklep wędkarski (pod schodami :) ) więc trzeba zastosować normalą procedurę - tak sobie to przynajmniej tłumaczyliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisać żeby wysłał jako przesyłkę o wartości poniżej €50 lub wręcz jako prywatną

No dobrze, ale jak wpisze wartość 50 euro, to od takiej kwoty zapłaci ubezpieczenie, a co jak paczka zaginie, lub zostanie okradziona, a jej wartość sporo będzie przekraczać te 5 dyszek? :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.