JACooL Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Plocie, jak pisza madre podreczniki maja nieduzy otwor gebowy i powinno uzywac sie malych hakow... Teoria sobie, zycie co innego - jak to czesto bywa Ostatnim razem lowiac plocie, 1 splawik przeplywanka haczyk nr16 z pinka lub ochotka, 2 feder haczyk chyba nr6 i 3 biale robaki. Na federa trafialy sie nawet niemiarowe, ktore potrafily lyknac robale z hakiem. W temacie lowienia przy okazji malej - wiekszej ryby, jakies 3 lata temu lowiac na stawach karasie, trafialy sie karpie ~2 kg. na haczyk 14 - 16 z pojedyncza pinka.
michorn Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 A jest jakiś sensowny powód dla którego na haku 18-20 nie można wyholować dużej ryby?
maniek Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 A jest jakiś sensowny powód dla którego na haku 18-20 nie można wyholować dużej ryby?Oczywiście ze jest ,jak łatwo sobie wyobrazić ile haczyk 18 złapie tzw "miesa' w pysku ryby ,większy zryw ryby i ryba z chodzi z haka .
michorn Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 większy zryw ryby i ryba z chodzi z haka I właśnie tu chciałbym napisać pewne spostrzeżenie, ryba nie powinna zejść z tak małego haka nawet jak jest cienki i może przeciąć miejsce zaczepienia. Jeśli zestaw jest odpowiednio zmontowany i hamulec ustawiony to taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Najsłabszym elementem powinien być przypon, jeśli zawiążę hak 18 na żyłce 0,16-0,18 to logiczne że go wyrwę za każdym razem przy mocniejszym pociągnięciu. Taki zestaw jest źle dobrany. Ale jeśli do haka 18 damy przypon 0,10-0,09 to nie będziemy mogli sobie pozwolić na gwałtowny hol ryby a jej zryw będzie musiał zostać zamortyzowany przez hamulec inaczej żyłka pęknie. Tak więc wszystko leży w doborze zestawu, przypon musi być odpowiednio dobrany i oczywiście słabszy niż siła która może wyrwać hak z pyska ryby. Wtedy hamulec odpowie zanim dojdzie do przeciążenia. Wzoru na to nie ma jak dobierać, tylko logika
michorn Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Wybacz mam inne zdanie ale tu nie ma co wybaczać, ja oczywiście rozumiem że każdy może mieć inne podejście, A zauważyłem jeszcze coś, łapiąc na małe cienkie haczyki na delikatnych zestawach wargi ryb nigdy nie bywały rozerwane z dużym luzem jak to bywało przy grubszych haczykach i większych. Z takiego haka nigdy nie wypiął mi się lin, czasem przypon strzelił jak warunki nie sprzyjały
maniek Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 A zauważyłem jeszcze coś, łapiąc na małe cienkie haczyki na delikatnych zestawach wargi ryb nigdy nie bywały rozerwane z dużym luzem jak to bywało przy grubszych haczykach i większych. Z takiego haka nigdy nie wypiął mi się lin, czasem przypon strzelił jak warunki nie sprzyjałyOczywiście masz racje ,taki haczyk nie rozerwie rybie pysk ,ale bardzo często delikatny zestaw pęka i haczyk zostaje rybie w pysku ,poza tym trzeba pamiętać o jednym duża ryba holowana na delikatnym zestawie jest 'zamęczona' na śmierć w czasie holu ,wiem ze sam hol dla wędkarza jest jedną z kwintesencja wędkarstwa ale nie może to być tzw zboczeniem ,czy znęcaniem sie nad rybami. Sam osobiście byłem zwolennikiem cienkich i delikatnych zestawów ,ale na szczęście minęło mi to ,zmieniła mi się filozofia po pewnym zdarzeniu ze szczupakiem.
Miras Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Oczywiście masz racje ,taki haczyk nie rozerwie rybie pysk ,ale bardzo często delikatny zestaw pęka i haczyk zostaje rybie w pysku Jest jeszcze kwestia wytrzymałości małych haczyków. Nie wiem jakich wy używacie ale Owner (nr. 16) jak i Gamakatsu (nr. 14) wyginają się lub pękają (na rybie jeszcze mi się nie zdarzyło, ale na zaczepach nie raz)
michorn Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Ja głównie Owner i zawsze mam tak dobraną żyłkę że przypon przeważnie pęknie zanim hak się rozegnie lub złamie, kiedyś przy grubszych przyponach się zdarzało.
Miras Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 michorn, Ja do haczyka nr. 16 używam 0,8 lub 0,10 więc nie jest to jakoś przesadnie grubo.
michorn Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 Miras, no tak, to nie jest grubo, haczyk powinien wytrzymać taka żyłeczkę, niedługo zasiądę nad wodą na dłużej to posprawdzam trochę
oszolom87 Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 michorn, Łów sobie na te haczyki nr 18 i mniejsze ale jak uwiesi się coś większego i pójdzie w siną dal to sam będziesz pluł sobie w brodę przed lustrem. Niedawno strasznie "modne" stało się wędkowanie na mikroskopijne zestawy ale na szczęście ludzie od tego odchodzą (poza sportem gdzie liczy się każdy mały paproch), a dla mnie liczy się przyjemność a nie masówka.
michorn Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 będziesz pluł sobie w brodę przed lustrem. jak pójdzie to trudno, zdarza się, ja na 18 łapie z czystej wody płocie, jak pojawi się leszcz to hak oczywiście większy, który dobieram raczej do przynęty na jaką łowię.
Summer Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 Temat rzeka z tymi haczykami ... Każdy ma tam jakieś swoje zdanie ... Ja osobiście uważam że hak 10 jest na maxa uniwersalnym rozwiązaniem ... spokojnie łyknie go nawet mniejsza płoć a w razie czego to karasia , lina nawet sporego czy karpika średniego kalibru w miarę spokojnie sobie wyholujemy ... Ogólnie nastawiając się na płoć wiążę 12 lub 10 ownera gdyz nigdy nie wiadomo co tam pod powierzchnią może się czaić
Andyszczecin Napisano 2 Sierpnia 2010 Napisano 2 Sierpnia 2010 Jedno co mogę napisać to potwierdzam słowa kolegi artech---jeśli na dużą płoć to tylko do Szczecina.
oleq_30 Napisano 30 Sierpnia 2010 Napisano 30 Sierpnia 2010 Ja raczej zawsze dobierałem haczyk do wielkości przynety a nie do wielkości ryby , a zwłaszcza na płoć , pszenica pęcak haki małe , tak aby weszło np 2 ziarna , ciut większy pod 3 białe ,
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.