Skocz do zawartości
Dragon

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Obu kolegom dziękuję.

Dla pewności, bo już skleroza, zapiszę sobie te porady na kartce i dołączę do wędkarskich maneli. Ściągawka przyda się na łowisku ;)

  • 1 month later...
przynęty na klenia   Dragon
Napisano

Ja miałem niezłą jazdę od czwartku do niedzieli. W te dni łowiłem na Jeziorze Bledzewski (obok Sierpca) i jako jedyny używałem MF (jako zanęta MMM + Traper Leszcz + pellet wanilia 2mm a na haczyku pikantna kiełbasa)

Śmiesznie było bo u nikogo nie było brań tylko u mnie aż normalnie ludzie przychodzili i się pytali czy ja jakiś czarownik jestem. Leszcze brały średnio co 3 min od zarzucenia wędki :) na haczyku

  • Super 1
Napisano

Miałem się nie udzielać,  ale nie wytrzymałem. Łowie na sztywny zestaw (nieprzelotowo zamocowany koszyk) ,  i jakoś nie zauważyłem żeby ryby same się zacinaly. Zanecajac na małym obszarze np. 2 na 2 metry powoduje,  że ryby są skupione na małym obszarze i konkurują o pokarm. Często widać to nad wodą.  Wszyscy łowia na feedera,  ale ryby wyciąga dwóch. Ryba ma być w zanecie i w niej grzebać, przy okazji nie najadajac się .  Wtedy jest większa szansa, że któraś trafi na nasz haczyk. Polecam zrezygnować z rurek splataniowych i zmontować zestaw z koszykiem na bocznym troku. Do tego przypon możliwie najcienszy,  ja łowie na 0,10,  ewentualnie 0,12 przy większych rybach,  długi od 70 cm do nawet 1,8 m. Oczywiście żyłka jest zapieta na kołowrotku.  Jest pewien sposób mocowania żyłki do zapinki,  że nawet przy braniach karpi nie następuje zerwanie żyłki. Ale tego sposobu nie zdradzę. I nie trzeba wyszukanej zanety.  Ja łowie na tą samą cały rok. Musi mieć tylko dużo robaka w sobie.  W razie braku brań spróbujcie coś zmienić w zestawie i dajcie znać czy poskutkowalo.  pozdrawiam i połamania kija.

Napisano

Miałem się nie udzielać  Jest pewien sposób mocowania żyłki do zapinki,  że nawet przy braniach karpi nie następuje zerwanie żyłki. Ale tego sposobu nie zdradzę. I nie trzeba wyszukanej zanety. 

Ja też nie wytrzymałem:angry: Skoro masz jakieś swoje tajemnice, którymi się chwalisz a nie masz ochoty ich zdradzać to lepiej nie pisz nic. Moim zdaniem wszelkie fora są po to żeby wymieniać się doświadczeniami, a nie mają służyć chwaleniu się się jakie to  tajemne techniki stosujemy.

Ale wracając do tematu: samozacięcie nastąpi wtedy, kiedy mam cięższy koszyk, np. przy masie własnej koszyka 30 g taki efekt uzyskamy. Jeżeli dodamy do tego jeszcze masę zanęty to będzie 100 % efekt w przypadku ryb mniejszych. Natomiast przy łowieniu np. karpi masa koszyka to minimum 50-60 g. No i oczywiście przypon o długości od 5 do 15 cm. Przy takich przyponach jakie stosujesz to nawet przywiązanie cegły nie da efektu samozacięcia,

 

  • Super 1
Napisano

Nie chodzi mi o efekt samozaciecia, wręcz odwrotnie . Dodam że kilka osób z tego forum zna niektóre moje patenty i sposoby. Ty też pewnie nie piszesz ze szczegółami co i jak i tego nie wymagaj odemnie. 

Napisano
5 minut temu, maniu394 napisał:

Nie chodzi mi o efekt samozaciecia. A tobie i tak tego sposobu nie zdradzę. 

 

5 minut temu, maniu394 napisał:

 

 

Napisano

Wbrew pozorom, ale wcale mi nie zależy na poznaniu Twoich tajemnic. Ja mam swoje techniki łowienia, które mi w zupełności wystarczają.

 

p.s. mam nadzieję, że nigdy nie będziesz potrzebował porady innych wędkarzy.

Napisano

I tu się mylisz.  Chętnie korzystam z doświadczeń innych,  o ile mają coś do powiedzenia w temacie. Ten sposób jest bardzo prosty. Zrób petelke z żyłki przyponowej na zapince w kołowrotku i przez nią przeciągnij żyłkę główną. W przypadku brania dużej ryby żyłka główna przetnie petelke i będziesz mógł korzystać z hamulca. Tylko najpierw zaznacz sobie na kołowrotku na jakiej odległości łowiles,  żeby do niej wrócić. Proste? Teraz jesteś zadowolony? Połam kija. 

Napisano

Akurat Twoja informacja była dla mnie bez znaczenia, dlatego, że posługuję się kołowrotkami z wolnym biegiem, a od kilku ładnych lat uganiam się za karpiami, więc raczej ten patent u mnie nie będzie miał zastosowania. Mam jednak nadzieję, że wielu uczestnikom tego forum takie rozwiązanie pomoże w skutecznym łowieniu. Połam na rybie oba kije;)

Napisano

To rozwiązanie sprawdzi się przy klasycznym feederem i metodzie.  Przy łowieniu z wolnym biegiem to raczej nieporozumienie by było. Ale z wolnym biegiem nie łowi się na koszyk. No chyba że czegoś nie wiem. 

Napisano

A niby dlaczego mając kołowrotki z wolnym biegiem nie można łowić na koszyk. Oczywiście mam na myśli koszyki do metody jednostronnie obciążone o wadze od +- 40 g wzwyż, w których przypon wciskany jest w specjalny otwór koszyka dzięki odpowiednim rozmiarom krętlików lub szybkozłączek. W takich przypadkach stosowane są krótkie przypony ok. 5-7 cm, głównie z przynętą pływającą i dzięki temu uzyskujemy efekt samoziacięcia ryby, a później to już tylko odjazd i adrenalina. Sposób ten jest bardzo skuteczny w okresie wiosennym, kiedy wskazane jest nęcenie punktowe.

Napisano

Co to za brednie, że nie łowi się na koszyk używając wolnego biegu ? a niby dlaczego ? jak np na komercji łowię na MF i ma mi wędka wpaść do wody zanim zauważe branie, to lepiej jak włącze wolny bieg , jak mam taki w kołowrotku i spokój . Co do samozacięcia w MF to łowię na sztywno i nie mam kłopotu , ryba wkuwa haczyk sobie sama, a my docinamy tylko poprzez lekkie podniesienie wędziska do góry gdy widzimy że jest branie, Haczyki których używam z Drennana z włosem gotowce, są tak ostre, że ryba sama się wpina w pierwszej fazie, a ja tylko docinam ją dla pewnośći. Karpie tak biorą że same się zatną, bo jak sie ukuje to WIOOOOOOOOO jedzie nam żyłka z kołowrotka i ryba już zapięta sobie pływa z koszykiem . Stosuje koszyki 25-35gr z Drennana przypony 10cm.

Spicy Sausage wygrywa wszelkie zawody, ostatnio też sprawdza mi się na komercji Wafters Orange chocolate z Ringersa.

Napisano

Ja też używam wolnego biegu, ale w klasycznych karpiówkach. Oczywiście odjazdy są jak się patrzy :)

Na feederze nie używam, ale w ten sposób łowię aktywnie, czyli siedzę przy wędkach cały czas.

Napisano

Witam

Jako doswiadczony wedkarz mam pewna metoda na typowych niekomrecyjnych lowiskach. Otoz mam kajak kupil od szwagra za nie wielka kwote 1l flaszki i przed wyprawa na lowisko niekomercyjne zawsze mieszam zanete w garazu nogami tak jak kapuste sie ugniata wiecie o co chodzi i po dniu roboty (rolnik) te stopy troche walo wiec zapach przejdzie na zanete wedkarska karp wanilia ktory zaku[ilem w pobliskim markiecie. Moze to jakis rytual z tym ugniataniem nogami ale skutkuje. Potem tym kajakiem plywne w docelowe miejsce na jeziorze tudzież zalewie i wsypuje moja zanete karp wanilia. Wielkie okazy dzieki temu lapie i  tu ciekawostka ostatnioi na ta zanete (na haczyku robak bialy maly) zlapalem fajnego suma 1m bardzo dobre biale miesko. Polecam ta zanete karp wanilia  z jaxona. 

Pozdrawiam wedkarzy :) duzych ryb zycze 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.