Long Story

[lowca]

Z racji tego że większość z nas nudzi się w domu.... Bo to ni to zima ni to wiosna, więc postanowiłem "uruchomić" znaną zabawe forumową. Czyli Long Story, Jest to pewnego rodzaju sitcom, kazdy dopisuje, UWAGA WAŻNE: JEDEN GÓRA DWA wyrazy (nie pisać całych swoich myśli! ) aha i nie róbcie czegoś takiego ze ktoś ciągnie jakis wątek a ktoś dopisuje nagle "nie" "poniewaz" bo bedzie bez sensu

ma być fajna zabawa a nie kaka... jak najwiecej fantazji!a jak ktoś nie ma dobrego pomysłu to niech w ogóle nie pisze (aha jak ktoś dopisuje coś to ma skopjować cały tekst juz napisany i dopisać jeden wyraz i pogrubić go )

ja zaczynam

Wedkarz idzie na ryby...

[Gość Anonymous]

mjm

[jeux]

::zabrać ze sobą""

[andi64]

małpkę czy maciorkę...

[trini]

Jednakże paskudny halluks

[andi64]

może i paskudny, ale bardzo pożywny, więc trza kielichy rozkładać, a nie marudzić

[leszczyk]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor

P.s. Andiego wycialem bo nie wie co to halluks

[Lary]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko...

[tomii]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ...

[andi64]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże...

[Roland]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... dostaje bana za nabijanie licznika....

[trini]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet...

[jeux]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..........

[trini]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...

[leszczyk]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie...

[Lary]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że...

[trini]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...

[leszczyk]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal...

[trini]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal... z siebie surdut, i na szosie rzucił sie na kolana wrzeszcząc...

[Roland]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal... z siebie surdut, i na szosie rzucił sie na kolana wrzeszcząc..."Niech anielski orszak moją dusze przyjmnie...."

[leszczyk]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal... z siebie surdut, i na szosie rzucił sie na kolana wrzeszcząc..."Niech anielski orszak moją dusze przyjmnie....a nastepne padl na twarz nieprzytomny...

[trini]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal... z siebie surdut, i na szosie rzucił sie na kolana wrzeszcząc..."Niech anielski orszak moją dusze przyjmnie....a nastepne padl na twarz nieprzytomny... przysniło mu się, że wielki sum którego właśnie holował do brzegu wciągnął go do wody i...

[leszczyk]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal... z siebie surdut, i na szosie rzucił sie na kolana wrzeszcząc..."Niech anielski orszak moją dusze przyjmnie....a nastepne padl na twarz nieprzytomny... przysniło mu się, że wielki sum którego właśnie holował do brzegu wciągnął go do wody i...przymurowal do dna...

[trini]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal... z siebie surdut, i na szosie rzucił sie na kolana wrzeszcząc..."Niech anielski orszak moją dusze przyjmnie....a nastepne padl na twarz nieprzytomny... przysniło mu się, że wielki sum którego właśnie holował do brzegu wciągnął go do wody i...przymurowal do dna... ciągnąc za sobą nieszczęśnika, który szorował zapitym pyszczydłem po wszelkich zaczepach...

[leszczyk]

Wedkarz idzie na ryby...i ma dylemat czy...zabrać ze sobą małpkę czy maciorkę...Jednakże paskudny halluks...tak psuje mu humor...że można już tylko... usiąść przed monitorem komputera i ponabijać kolejne posty jednakże... nie zapłacił rachunków i odłączyli mu internet... :lol:pozostało mu iść do kafejki..... ale było do niej 100 km a on nie miał jak dojechać...wiec walnął kielicha i ruszyl z buta. W trakcie wyprawy przypomniało mu się że... w butelce po wódce to chyba jednak był zmywacz do paznokci należący do żony...Wiec teraz bedzie sraka jak cholera, zerwal... z siebie surdut, i na szosie rzucił sie na kolana wrzeszcząc..."Niech anielski orszak moją dusze przyjmnie....a nastepne padl na twarz nieprzytomny... przysniło mu się, że wielki sum którego właśnie holował do brzegu wciągnął go do wody i...przymurowal do dna... ciągnąc za sobą nieszczęśnika, który szorował zapitym pyszczydłem po wszelkich zaczepach...Wedkarzowi nagle stalo sie wszystko obojetne...

P.s. czy teraz aktualnie sa jakies bonusy za ilosc postow ?