Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach - Marzec 2018


ESSOX

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze wyjście na lód w tym sezonie :)

Rzeszowski zalew wybrałem bo pewnie najszybciej straci lód więc trzeba łowisko chociaż raz zaliczyć. 

Grubość lodu 8 cm , woda płynąca więc nie pchałem się daleko.

3 metry za ostatnimi trzcinami i głębokość około 2,8 metra więc wystarczy. Trzciny gwarantowały że jakieś dyżurne okonki się będą kręciły.

Słoneczna pogoda ale mróz około 6 stopni więc żyłka obmarzała a tego nie lubię. Siedziałem od 11-14 i tylko 3 brania i tyle ryb wyciągniętych.

Dwie dziury tylko wywierciłem bo nie chciałem biegać po lodzie. Z jednej  wyjąłem ponad 2 metrowy kołek obgryziony przez bobry :) a z drugiej 3 okonie (20, 23, 25 cm) wszystkie na blaszkę bo tylko tak łowiłem. 

IMG_20180302_141930.jpg

IMG_20180302_123417.jpg

IMG_20180302_123517.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Od trzech dni nęcę "swoją"dziurę,dzisiaj zabrałem ze sobą wędkę i w gozinkę trafiłem 2 płotki 30 i 37cm i okonka koło 20cm.Lód przejrzysty i najwięcej frajdy miałem z widoku płoci pływającej wokół przerębla.

20180302_134312.jpg

20180302_132904.jpg

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wyjazd na Moszczanicę. Na podstawowym łowisku bardzo słabo a presja duża, bo łowiła duża grupa ze Słowacji. Po południu gospodarz zaprosił łowiących na inny, niewielki zbiornik i tu już było dużo lepiej. Dołączyłem tam jako ostatni, ale i tak nieźle połowiłem. Kilka okoni, palie- w tym jedna czterdziestka na bałałajkę- fajnie powalczyła "z ręki".

IMG_20180303_151615_resized_20180304_095828177.jpg

IMG_20180303_154218_resized_20180304_095845554.jpg

Około 16 uaktywniły się na krótko tęczaki i złowiłem w 10 minut kilka ładnych sztuk powyżej 40 cm, w tym tą grubą pięćdziesiątkę.

IMG_20180303_160258_resized_20180304_095847620.jpg

IMG_20180303_160328_resized_20180304_095848636.jpg

Ogółem bardzo przyjemny dzień na lodzie.

  • Super 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano jadąc na ryby pomyślałem sobie, że dziwny to sezon, kiedy pierwszy lód zaliczam w marcu. Ryby jakby chciały to potwierdzić, bo brały jakieś takie bardziej wiosenne :) Pierwszy na 45, drugi na 48cm. Oprócz tego parę płotek na spławik u ojca, ja konsekwentnie na blaszkę, okoni brak. Łowisko to głębokie starorzecze Nidy.

 

LogoIMG_20180304_120410.jpg

IMG_20180304_120440.jpg

  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bumtarara piękne, musiały fajnie wojować.

Ja wczoraj pokręciłem się na lodzie- tym razem na lokalnych wodach. Ogólnie dość słabo, ale koło zwalonego drzewa nałowiłem się okonków na blaszkę. Przeważały krótkie, ale trafił się jeden rodzynek 30 centymetrowy.

IMG_20180304_150847.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj zrobiłem drugie w tym sezonie wejście na lód. Żwirownia Lipie tym razem od 10-14.30.

Nawet ryby nie powąchałem, brania nawet nie było. 90% czasu w zanęconej dziurze na mormyszkę i od czasu do czasu obejście z blaszką kilku dziur na różnych głębokościach. Od 1,8 m do 7 metrowych głębin. Pogoda słoneczna , bez mrozu, idealnie , szkoda że ryby tylko nie współpracowały. 

Podejrzewam że z mormyszką usadowiłem się trochę za głęboko, około 4,5-5 metrów, czekałem cierpliwie na rybę a można było na 2,5 metra przejść. Lenistwo nie popłaca. 

Na zbiorniku było jeszcze 3 wędkarzy oprócz mnie i z każdym pogadałem bo przechodzili obok, jeden tak jak ja bez brania, jeden złowił małego szczupaczka (widziałem hol) i 2 maleńkie okonki na blaszkę a jeden trafił na gniazdo jazgarzy i miał zabawę :) brały tylko z 2 dziur oddalonych od siebie o metr na głębokiej wodzie , kilka otworów nawiercił wokoło ale nic nie brało nigdzie tylko te 2 złote dziury :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od 9-13,30 na trzecim łowisku żwirownia Zwięczyca. Planowałem dłużej posiedzieć ale przegonił mnie deszcz.

Lód grubości około 15 cm , twardy i solidny ale jak będzie dodatnia temp i deszczowo to długo nie wytrzyma. 

Łowiłem tylko na mormyszkę bałałajką w zanęconej dziurze. Głębokość około 2,5 metra.

Trafił się jeden mały leszczyk i 12 ładnych płoci . Największa 26 cm (mormyszka złota łezka i jedna sztuczna ochotka) 

IMG_20180306_130745.jpg

IMG_20180306_104302.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sam lubi zjeść własnoręcznie złowioną rybkę? RAPR tego nie zabrania - a jeśli trzyma w wiaderku z wodą to zapewne w celu wypuszczenia gdyż:

8. ŁOWIENIE RYB SPOD LODU

6. Ryby złowione spod lodu, przeznaczone do zabrania, należy uśmiercić
bezpośrednio po złowieniu.

Tak więc nie róbmy z kogoś ''złodzieja'' nawet w sądzie puki nie udowodni się komuś winy to stosuje się Art 5 KPK

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Darek 1 napisał:

ESSOX

po co Ci te rybki w wiadrze?:(

Dla kota?

Zacytuję słowa które kiedyś słyszałem nad wodą............"Panie z octu każda ryba jest dobra ".........:lol:

A na poważnie to nie wypuszczam ryb do dziury w której łowię. Do tego mam dziurę oddaloną około 20 metrów, nie będę z każdą złowiona rybą spacerował po lodzie. Mam wiaderko z wodą, jak złowię 4-5 rybek to wtedy idę wlać je do oddalonego otworu. Lepsze to niż widok jaki się często widzi, że ryby skaczą po lodzie wokół wędkarza. 

Myślałem że to jest tak logiczne że nie będzie potrzeby tłumaczenia :) 

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj to samo miejsce co ostatnio. Od 9-16, siedem godzin na lodzie przy pięknej pogodzie, ciepło i słonecznie, bez kurtki siedziałem, komfort łowienia ciepłymi rękami bezcenny. Ale są i minusy, biorąc pod uwagę stopień degradacji lodu w ciągu tych 7 godzin było to ostatnie łowienie podlodowe w tym sezonie :) 

O 9 rano lód twardy o grubości całkowitej 18 cm, o godzinie 16 - 4 cm zamieniły się w płynną papkę, kolejne 4 wygląda jak zmrożona pianka (mnóstwo pęcherzyków powietrza) i jedynie 8-10 cm twarde i przeźroczyste jak szkło. Temperatura dodatnia, dodatkowo zaczął wieczorem padać deszcz, jutro już bym się bał wchodzić na niego :) 

Łowiłem tylko bałałajką, zanęcona dziura, mormyszka z sztuczną ochotką lub zaparzone płatki owsiane. 

Złowiłem około 50 leszczyków i płotek + 2 okonie małe i jednego jazia też małego.

Leszcz największy miał 27 cm płotki przeważnie takie 20-24 cm

Największa miała 26 cm. 

IMG_20180308_132136.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jutro się wybieram :) ale lód u mnie jest 30+ więc się nie boję ;) chociaż ratownicy z Giżycka już straszą :huh: może jeszcze się uda zaliczyć następny weekend? W roku 2015 też byłą późna zima i łowiliśmy do 20marca

zbigniew-kurowicki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze sezonu nie zakańczam :) u mnie lód 30+ wczoraj miało padać- nie padało po południu +5 słonko przyjemnie grzało w plecy , na lodzie od 8-16 z tysiąc palczaków , takich 18-25 może 10-15? Dziś też jadę , chociaż trochę kropi.

20180310_113114.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziś padało :( dobrze że nie mocno i przelotnie , okoń palczak , chociaż i zmotoryzowanym wędkarzom co latali tu i tam , trafił się większy , ale na mormyszkę , a ja tradycyjnie blaszka .

Zdjęcie1542.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już był chyba ostatni raz na tym lodzie. Wyprowadzając 3 łabędzie, nie zwróciłem uwagi i wlazłem obiema nogami w podmyty przerembel co zakończyło się moją pierwszą kąpielą podlodową, na 5m. Im starszy, tym głupszy... Szybki wymyk i byłem z powrotem, całe szczęście że temperatura była bardzo w porządku. Mam zajebiste foty tych prowokatorów i film jak jedzą z ręki, kiedy jednocześnie łowiłem. Ale telefon zalany pajacuje i nie da się go wyłączyć tak że tego... Zapowiada się, że kilka pasiaków kosztowało mnie 500 plus (znaczy sie minus). O rozwage nie ma co apelować, każdy ma swój rozum i każdy za swoje decyzje powinien odpowiadać sam. A że czasem przypłaci to życiem - trudno, tym lepsza lekcja dla pozostałych. Oby szybko wypłukało tą podstępną masę do zera i atakujemy już w tradycyjny sposób. Pozdrawiam ;)

5aa64885a970f_IMG_20180312_0949591.thumb.jpg.7ee27f578b55db915781fd55f7d78527.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Don Gucak napisał:

wlazłem obiema nogami w podmyty przerembel co zakończyło się moją pierwszą kąpielą podlodową, na 5m

:o Dobrze, że wyszedłeś cało... Ja się już nie odważyłem w weekend. Na wolnym kawałku wody próbowałem klasycznie, ale bez puknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze na lód się pchają jeszcze , u mnie było 24 stopnie na termometrze w słońcu jak szedłem z psem o 14 na spacer, młodzieżówka już w krótkich spodniach chodzi .

Don Gucak adrenalina pewnie żyły rozsadziła :) 

a spodnie z kleksem da się doprać ;) 

Dobrze że tak się tylko skończyło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.