trini Napisano 21 Lutego 2007 Share Napisano 21 Lutego 2007 Należy mocno uważać na psa, gdyz właśnie w okolicach Warszawy i innych regionów Polski (zwłaszcza dużych miast) zaczęło się rozprzestrzenianie tej choroby. Mój pies własnie to załapał. My zdążyliśmy w ostatniej chwili. Objawy to apatia, nie chce się ruszać, niechęć do jedzenia i picia (choć niektóre zaczynają pić na potęgę), gdy mocz ciemnieje może być już za późno, gdy już mocz jest ciemny, najprawdopodobniej zostanie pies uspiony bo nic nie pomoże. Po 5 dniach od ukąszenia występują pierwsze objawy. Od ukąszenia mamy 7,8 dni do ostatniego dzwonka na leczenie. Najwięcej tych zarażonych kleszczy jest właśnie w skupiskach ludzkich, w okolicach bloków no ogólnie w miastach, na wsi praktycznie choroba nie występuje. W tym roku kleszczy będzie bardzo dużo, więc trzeba bedzie wzmóc czujność. p.s. kotów i ludzi choroba nie dotyczy, jest to jedynie choroba rogacizny i psów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 23 Lutego 2007 Autor Share Napisano 23 Lutego 2007 no i niestety nie udało się psinki uratować, właśnie odeszła do psiego raju... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 23 Lutego 2007 Share Napisano 23 Lutego 2007 no i niestety nie udało się psinki uratować, właśnie odeszła do psiego raju... Nic więcej się nie dało zrobić Jak najszybciej załatwiaj nowego To najlepsza metoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 23 Lutego 2007 Autor Share Napisano 23 Lutego 2007 Tomku, no niestety nie... nowego nie da rady szkoda by go było zwłaszcza jak zaraza tu panuje, poza tym, matka moja chce trochę teraz po świecie pojeździć, my też w rozjazdach często więc nie miałby kto siedzieć z psem, poza tym jakoś serce stracone, na pewno wiesz o czym mówię, psica była z nami 10 lat, jeszcze zanim ja pełnoletnia byłam... I od początku życia mojej młodej, największy problem to z nią jest, chodzi i chlipie, że nie ma sie z kim bawić, i że jej szkoda pieska i że juz tęskni... Holender, serce mi sie kraje no... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 23 Lutego 2007 Share Napisano 23 Lutego 2007 zaraza tu panuje, poza tym, matka moja chce trochę teraz po świecie pojeździć, my też w rozjazdach często więc nie miałby kto siedzieć z psemHeee - no to spójż na to z innej strony, są też plusy jak by nie było z tego co piszesz to problem z głowy.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 23 Lutego 2007 Autor Share Napisano 23 Lutego 2007 No i tu sie mylisz, bo nasza sąsiadka przez płot (mieszkamy w domku) uwielbiała Nanę, i zawsze ją do siebie na wakacje brała, a innego psa to powiedziała, że za nic w swiecie by tak nie przygarniała, więc to nie jest tak jak myslisz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cysiu Napisano 24 Lutego 2007 Share Napisano 24 Lutego 2007 Pozostaje tylko współczuć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 24 Lutego 2007 Share Napisano 24 Lutego 2007 A tak przy okazji - czy mam rozumiec że układ odpornościowy człowieka radzi sobie z tym wirusem? Bo może bardziej niż na psinki trzeba uważać na siebie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 24 Lutego 2007 Autor Share Napisano 24 Lutego 2007 Tomaszek to jest choroba która 20 lat temu dopadała tylko rogaciznę Niedawno przemutowała na psy, ludziom nic nie grozi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.