Wędkarski Świat bez J. Kolendowicza i M. Szymańskiego

[tomek1]

Biorę do ręki marcowy numer WŚ i jak zwykle zaczynam od wstępniaka Jacka Kolendowicza. To znaczy chciałem zacząć, bo zamiast felietonu p. Jacka, widzę jakiś wydumany tekst o zmianach, autorstwa bliżej mi nie znanego człowieka- ponoć od 10 lat w redakcji. Spoglądam na skład zespołu i w miejsce gdzie powinien być felieton Marka Szymańskiego i widzę, że obu panów nie ma już w redakcji...

Smutny to dla mnie moment, bo obu Panów uważam za najwyższej próby wędkarzy i redaktorów. O ile nowy z-ca naczelnego- Wojciech Krzyszczyk- napisał kilka ważnych słów o swoim poprzedniku, to nowy naczelny nie zająknął się o człowieku, który przez ponad 20 lat w swej roli wyznaczał nowe standardy etycznego wędkarstwa. Nie mówiąc o tym, że Panowie nie mieli okazji pożegnać się z czytelnikami.

Rozumiem zmiany, ale w WŚ odbyło się to wyjątkowo słabo... Mam nadzieję, że obaj Panowie znajdą dla siebie miejsce na rynku, w którym będą mogli dzielić się nadal swoją wiedzą z czytelnikami.

 

[jaceen]

Podobno od marca ma pojawić się  "Wędkarstwo 360".