kogut Napisano 1 Marca 2007 Share Napisano 1 Marca 2007 Co powiecie o ty kreciolku? Paramtery: Obudowa i korpus ze stopu lekkiego duralu 9 łożysk japońskich w tym 4 z pokryciem ceramicznym Szpula z lotniczego duralu Multitarczowy hamulec odporny na działanie wody. Odkuwana korbka Komputerowo wyważony rotor Przełożenie: 6,0:1 Pojemność szpul: 0,18mm/265m Do dam,ze jego cena wacha sie w granicy 200 pln.Mam zamiar nabyc to cudo do polowu sandaczy z opadu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
solver Napisano 2 Marca 2007 Share Napisano 2 Marca 2007 Za ok 230 zł na allegro dostaniesz Tice Libre S.A. TU masz test autrostwa Shoguna . Myślę, że nic więcej mówić nie trzeba. Sam jestem szczęśliwym posiadaczem Tici i jestem nią zachwycony. Pominąwszy już fakt, że wnioskując z pojemności szpuli tego Robinsona, kołowrotek ten jest zbyt potężny jak na sandacze z opadu. IMHO, jeżeli zamierzasz łowić sandałki z opadu, Tica w rozmiarze 3000 - 3500 spokojnie Ci wystarczy i ładny kawałek czasu posłuży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
saper Napisano 3 Marca 2007 Share Napisano 3 Marca 2007 link nie działa popraw sam obejrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 3 Marca 2007 Share Napisano 3 Marca 2007 link nie działa http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=2555 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kogut Napisano 5 Marca 2007 Autor Share Napisano 5 Marca 2007 Witam!Co do mojego wyboru to skusze sie może na TICA LIBRA SA 4000 H!Tylko te kreciołki maja jeden problem,mianowicie waga jest dosyć duża.Ja podczas prowadzenia robie dość duże skoki i mysilę,że przełożenie 6,3:1 bedzie lepsze!Dzięki za rade!!!!!!!!!1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
solver Napisano 5 Marca 2007 Share Napisano 5 Marca 2007 Dziękuję Tomek. Coś skopałem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
posokowiec46 Napisano 23 Kwietnia 2007 Share Napisano 23 Kwietnia 2007 WITAM potrzebuje porady jak wyeliminowac luz na korbce/korpusie w kolowrotku robinson marshall 210. Maszynkę eksploatuję od prawie roku i powiem że luz od nowości sie nie powiększył, i wynosi około 1mm . Nigdy natomiast nie przywiązywałem do tego az tak dużej uwagi ze sprzetu jestem naprawdę zadowolony , w kwesti ceny tez ( około 170 pln zakup). Całosc wykonana z aluminium , posiada 9 łozysk więc trwałość powinna być duża Obecnie to najwyzszy model robinsona czekam na porady pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 23 Kwietnia 2007 Share Napisano 23 Kwietnia 2007 Jak często w tygodniu używasz tego kręcioła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
posokowiec46 Napisano 24 Kwietnia 2007 Share Napisano 24 Kwietnia 2007 Jak często w tygodniu używasz tego kręcioła? wszystko zalezy od czasu . Napewno wolna chwila spędzana jest nad wodą a wtedy robinson jest w swoim zywiole. Maszynka naprawdę fajna i godna polecenia ekstermalnie to nawet przez pięć dni w tygodniu , jednak oprócz wędkowania to tez jako zajęcie mam prace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 25 Kwietnia 2007 Share Napisano 25 Kwietnia 2007 oprócz wędkowania to tez jako zajęcie mam prace ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marusia-92 Napisano 16 Lutego 2012 Share Napisano 16 Lutego 2012 Witam. Mam pytanie. Czy ktoś dłużej użytkował ten kołowrotek??? Jak się spisuje??? Jak układa plecionkę, czy ma precyzyjny hamulec, korbka jest z jednego kaawałka aluminium??? sorry za tyle pytań ale muszę się co nieco dowiedzieć bo trafiłem okazję za półdarmo za praktycznie nówke w rozmiarze 1130:) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czerwony Diabeł Napisano 27 Lutego 2012 Share Napisano 27 Lutego 2012 Witam. Mam marshala 1130 od lutego ubiegłego roku. Początek sezonu miał bardzo intensywny, po ok dwóch miesiącach miałem (i mam dalej) go dość. Jak dla mnie ma on jedną tylko zaletę: hamulec. Jest znakomity, super płynny, bez zacięć, łatwy do ustawienia - po prostu rewelacja Ale ten kołowrotek ma też i wady: Lakier na obudowie i napisy na szpuli można mocno porysować kładąc spinning w trawę... Aluminiowe, a mimo to wiotkie body. Korbka jak dla mnie sporo za mała, niewygodna. Z pełną szpulą to 410 gram (a ludzie nazywają slammera 360 "ciężkim"). I najważniejsze... Ma niby 10 łożysk, a jakoś zupełnie tego nie czuć. Kręci się ciężko, luzy są wyczuwalne wszędzie. Nie ma mowy o tym żeby korbka "kręciła się pod swoim ciężarem". Wymaga bardzo częstego smarowania rolki kabłąka. A najlepszy jest "efekt betoniarki". Po niecałym miesiącu się pojawił, i narasta w lawinowym tempie. Jest pięć lat gwarancji jak u okumy, i ciekawi mnie czy są takie same problemy z jej wyegzekwowaniem. No cóż, reasumując: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdyby ten sprzęt trafił w moje ręce jeszcze pięć lat temu, pewnie uznałbym go za cud. Dziś nazwę go po prostu złomem. Znacznie tańszy mistrall amundson jest przy tym robinsonie "cackiem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czerwony Diabeł Napisano 27 Lutego 2012 Share Napisano 27 Lutego 2012 Aha, byłbym zapomniał. Nie wiem jak nawija plecionkę. Używam wyłącznie żyłek. Nawija je przeciętnie (tzw. opony na obu końcach szpuli), i w związku z tym tak znienawidzone pętelki pojawiają się nader często. A korbka? Co znaczy z jednego kawałka aluminium? Budowa jest taka sama jak w prawie wszystkich innych kołowrotkach... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SNAJPEROO7 Napisano 28 Lutego 2012 Share Napisano 28 Lutego 2012 jestem posiadaczem marszala 1125 od 3lat uzywam go tylko do łowienia sandaczy i jak wiadomo lekko nie ma .Nic złego powiedzieć nie moge poniewarz nigdy mnie nie zawiódł,ze sprzętem wedkarskim jest jak z samochodami nigdy nie wiemy co kupiliśmy do póki tego nie sprawdzimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czerwony Diabeł Napisano 29 Lutego 2012 Share Napisano 29 Lutego 2012 Możliwe że trafiłem na wyjątkowo badziewny egzemplarz. Jak na razie jest w pełni sprawny (obecnie leży w pudełku), ale komfortu używania nie ma zupełnie... Z całą pewnością, gdybym używał go tak jak slammera, już by się rozleciał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.