Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak złowić dużą rybę na spławik?


adams929

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Dodam swoje dwa grosze. Oczywiście koledzy mają rację. Ale ja jednak jestem zwolennikiem łapania z dna lub kilka centymetrów nad dnem. Oczywiście bez nęcenia nie będzie sukcesów. Dużym problemem jest dobranie zanęty do łowiska. Często na nowym łowisku zaczynam łapanie całkiem bez nęcenia. Jak są ryby to biorą. Ale... po zanęceniu przestają brać. I wtedy zamiast kombinować lepiej popytać się tubylców czym nęcą. Ale ogólna zasada jest taka, że jak dno jest ciemne to zanęty ciemne i odwrotnie. Ale nigdy nie pytajcie się ludzi którzy mają puste siadki. To najczęście niereformowalni amatorzy. Naprawdę warto pochodzić i porozmawiać z wędkarzami. Ja bardzo często idę tylko pogadać. Warto posiedzieć przy kimś i obserwować. I jeszcze jedno co widzę u młodych wędkarzy. Brak cierpliwości. Biegają z miejsca na miejsce i łapią drobnicę. Szkoda czasu. Jedną wędkę postawić na DS z koszyczkiem i niech leży a drugą bawić się spławikiem. I nie łapać na ciasta tylko kukurydza, robaki. No i tyle na początek bo temat rzeka :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak do zanety przypłyną małe ryby np leszcze po 15 cm to co wtedy robisz

zakładasz dużą przynętę i czekasz na te większe.... ewentualnie zmieniasz zanętę na bardziej selektywną..... a jeżeli i to nie pomaga zmieniasz miejscówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Moja opinia podobna jest jak innych. Wybierz sobie dobrą miejscówke, gdzie woda jest głęboka i musisz nęcić tam jakiś czas (np. tydzień przed wypadem na ryby, codziennie). Większa ryby powinna podejść.

Pozdrawiam

Popieram jak się nęci np tydzień i w dobrym miejscu to ryba jest , tylko nie za dużo zanęty i nie zadużo atraktoru , bo ruba nie przyjdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129
tylko nie za dużo zanęty i nie zadużo atraktoru , bo ruba nie przyjdzie

Do dużej ilości zanęty przyjdzie, tylko potem mogą być słabe efekty :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

sorki pomyliło mi się zanęty można dużo tylko nie za dużo ,a atraktoru dodaje 4 łyżki na 500g zanęty , i ładnie pachnie jak tyle wsypie , jak się wsypie więcej to

mogą być słabe efekty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

ja to przeszłem na zanęty samorobione , ale gdy mi się nie chce to kupuje zanęty Nooba Nudda , według mnie najlepiej się sprawdzają .

zanęte dragon magnum

Dragon robi bardzo dobre zanęty , do tego dodaćchlebka i troszke kulek proteinowych i miodzio zanęta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech biedni młodzieńcy tak wam odpowiadają żebyście nic nie złapali.

Po1. Napisaliście że jezioro jest duże trzeba sie rozejrzeć jak wyglądają brzegi jeziora tam gdzie brzeg schodzi spokojnie do wody dno będzie najprawdopodobniej podobnie ukształtowane również będzie schodziło delikatnie najprawdopodobniej z roślinnością podwodną w lecie. Tam gdzie mamy jakaś górkę na brzegu dno również bedzie opadało dość stromo. Szukamy miejsca pomiędzy terenem płaskim a górką i sprawdzamy jak sprawa przedstawia się w wodzie.

Po2. Trzeba sie zastanowić jakie ryby chcecie łapać płotki, leszcze, liny, wzdregi (unikamy uklejek tam gdzie są uklejki nic normalnego nie przyjdzie przynajmniej teortycznie choć można próbować złapać węgorza na rosówkę często pływają pod nimi wcale nie trzeba siedzieć po nocach)

Po3. Bardzo dużo zależy od pory roku. Wiosna proponuje szukać ryby raczej na wypłyceniach w pobliżu przegłębień najlepiej w zaciszu. Na nasłonecznionym brzegu ponieważ w Polsce większość wiatrów wieje z północy (ewentualnie z północnego zachodu) to właśnie na tym brzegu proponuje szukać miejsca (północno wschodni brzeg też jest dobry nie jest co prawda calkiem spokojny ale przez cały dzień nasłoneczniony) w którym można by zakarmić. Nie trzeba szukać jakiegoś głebokiego miejsca starczy że będzie około 2 metrów. Chyba że jest to bardzo głębokie jezioro o średniej głębokości 10 metrów wtedy oczywiscie ryb trzeba szukać troszke głebiej ale też bez przesady 4 metry spokojnie starczą. Im bliżej tarła tym więcej ryb kręci sie po nasłonecznionych wypłyceniach. Po tarle ryb trzeba szukać głebiej (środek lata) ryby chcą sie schronić przed słońcem i wchodzą w zagłębienia ale nie oddalają sie bardzo od wypłyceń na których bujna roślinność stanowi źródło pokarmu i schronienie no a jeśli wybraliśmy dobrze miejsce na wiosenna zasiadkę to wystarczy że przesuniemy się o kawałek.

Po 4. W zależności od pory roku sposób karmienia jest inny a własciwie wielkość tego co pochłaniają ryby. Jeśli mieszkacie nad jeziorem i macie możliwość pojścia nad wode dzień wcześniej to zakarmcie wasze ryby ziarnem choć wiosną idealne są wszelkiego rodzaju robaki i z ich nałapaniem nie ma duzych problemów ale trzeba ich nazbierać dość duzo pokroić i wrzucić do wody ale samo łapanie robaków jest dość czasochłonne a my idziemy na łatwizne. ;) Może sie okazać że w jeziorze jest dużo małych plotek jeśli tak nie stosujcie zanęty tuż przed łowieniem. Ziarna (pszenica lub łubin lub kukurydza lub groch) w dośc dużych ilościach nie mowie o puszce kukurydzy konserowowej idealny jest łubin choćiażby z prostoty przygotowania wsypać do wiaderka (nie za wiele) nalać duzo wody (może być zimna)i niech sobie pęcznieje na ten sam łubin pózniej będziecie łapać. (Łubin jest dobry również z tego względu iż nie ma możliwości przesadzenia z jego ilością gdyż może leżeć na dnie bardzo długo.) Po kilku godzinach jak juz napęcznieje bierzecie łubin (około pół wiadra) wrzucacie do wody bierzecie zanete nie dużo wystarczy kilka kul dodajecie konopi (dotyczy wiosny) wrzucacie zanętę punktowo tam gdzie będziecie zarzucali wędki i idziecie do domku. Na nastepny dzień rano wstajecie idziecie nad jeziorko podrzucacie kilka garści łubinu w miejsce gdzie zarzucicie wędki łubin na haczyk i do boju. Ponieważ nie wiadomo kiedy ryby przyszły w lowisko i czy zdazyły wyjeść to co leży na dnie może sie okazać że większość brań nie będzie z dna.

Kwiecień to idealny czas połowu płoci po tarle już jest po zawodach.

Pozdrawiam i życzę połamania kija :)

Na rybach trzeba być cierpliwym nie od razu Kraków zbudowano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Siemka zrób porządek z ciężarkami :smile: pójdź nad staw kiedy pada ustaw 5,5 g spławik zeby stał zasyp kukurydzą i łow blisko brzegu mozesz tez blisko czciny masz w tedy prawdopodobieństwo ze złapiesz amura :lol: amury są roślino zerne i wtedy musisz miec sałate a i najlepiej jakis silny haczyk bo mi ostatni karp ok 70cm 8 kg wyprostował haczyk nie całkowicie ale tak 30 stopni powodzenia połamania kija

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.