tomik Napisano 9 Sierpnia 2005 Share Napisano 9 Sierpnia 2005 Musze zrobić kilka pustych postów "przerywników". Bo jak dowalę na tej stronie wszystkie zdjęcia to Wam się bedzie wolno otwierać lub wogóle. Tak więc, cdn. na nastepnej stronie>>>> [ Dodano: 09.08.2005, 23:48 ] cdn. na nastepnej stronie>>>> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 9 Sierpnia 2005 Share Napisano 9 Sierpnia 2005 cdn. na nastepnej stronie>>>> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 9 Sierpnia 2005 Share Napisano 9 Sierpnia 2005 cdn. na nastepnej stronie>>>> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 9 Sierpnia 2005 Share Napisano 9 Sierpnia 2005 cdn. na nastepnej stronie>>>> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 9 Sierpnia 2005 Share Napisano 9 Sierpnia 2005 Ten gość to oczywiście ja Poniżej ciąg dalszy tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 10 Sierpnia 2005 Autor Share Napisano 10 Sierpnia 2005 I robimy dalej .... jak mamy już piórka, teraz należy zrobić korpusik. Używam do tego wiskozy. To taki materiał, z których Wasze babki robiły kapy na kanapy i bardzo prawdopodobne, że będą miec je gdzieś w szafach. Ja na korpus używał tutaj akurat rudej wiskozy, ale stosuję też inne kolotr. Dobra ... jedziemy z omotką od ostrzy do główki i tam łapiemy dwoma, trzema omotkami koniec wiskozy na korpusik. Jak juz się trzyma ... pozostawiamy w spokoju nić omotki i jedziemy z wiskozą omotkę do kotwiczki, przy czym dość mocno napinamy nic wiskozy. I jedziemy do główki Jak juz doszliśmy do końca ... napinamy nić wiskozy, w druga dłoń bierzemy radełko z nicia i kilkakrotnie owijamy w miejszcu zakończenia nici wiskozowej tak, by nam nić nie uciekła. Potem nożyczki, odcinamy resztę wiskozy i jedziemy nicią główną w tył i w przód I tak na tym etapie powinien wyglądać nasz kogutek Znowu użmiechamy sie do Babci, babcia otwiera szafę i wyciąga inną wiskozę. Ja używam na kryzę białej wiskozy a to dla tego, że łatwo na niej widac, czy dno jest muliste, czy twarde. Jak muliste ... kryza jest czarna, jesli twarde ... nadal biała To taka sonda dna .... jak czarno ... kotwica w górę i szukamy miejsca, gdzie będzie biała Przy wiskozie na kryzę, należy zwrócić uwagę, by włókna były jak najcieńsze. A teraz nożyczki w łapę (muszą być ostre, bo tepymi ciąć nici wiskozowe, to męczarnia, szkoda nerwów i czasu). Ja tne je na kawałeczki po ok. 2-2,5 cm. I jedziemy z kryzą (tu pokaże jak zrobic podwójną, dzieku czemu jest sztywniejsza i zwiększa opór w wodzie ... dłóższy opad. Czasem nie robie kryzy ... sam korpus i ogon, jak zależy mi na bardzo agresywnym i bardzo szybkim prowadzeniu) Pierwszą nitke zawsze łapie nicią główną na wysokości oczka w odległości ok. 1 cm od główki, tym samym zostawiając miejsce na 2-gi rząd. I jedziemy kawałkami wiskozy w koło. I w taki sam sposób, lecz bliżej główki układamy następne nici kryzy Kiedyś robiłem nawet trzy, cztery rzedy i to z różnych kolorów. Bardziej wyglądało to odpustowo i nie zauważyłem wzrostu brań. I mamy kryzę, ale nić główna nadal nam sie kołysze pod spodem Muszkarze używają przemyslnych wezłów i specjalnych lakierów, a ja ... po najprostrzej lini oporu ... superglut, czy jakiś inny, kropelka, omotka w koło przez kropelkę, odcinam nic główną, potem zalewam jeszcze nić klejem w koło, by cos sie nie wysupłało i już ... jestesmy wolni Własnie do tego momentu latałem otwierać drzwi z kogutem i nićmi w dłoniech A oto prawie gotowy wyrób Teraz ... do fryzjera z nim .... wyczesać kryze wiskozową ... np. wykałaczką I ciachamy .... ciach ... ... ciach Hmmm, i to juz koniec, a oto efekt naszej pracy Ale straszydło, no nie :lol: A teraz nad wodę i przekonajcie sie, co to straszydło potrafi. Właściwie poprowadzone jest morderstwem dal sandaczy, okoni i duzych, dennych szczupaków Dodam, ze złowienie ryby na samodzielnie wylonana przynetę jest wielllllllllllllllllllllllllllllką feajdą A teraz ide lulu, jutro do pracy i po pracy ... dwa lub trzy tygodnie uwodzenia sandaczy. Oczywiście będą fotki i poprosze Tomika o ich wklejenie właśnie do tego postu jako dowód skuteczności straszydeł A teraz ... bierzcie sie do roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 10 Sierpnia 2005 Share Napisano 10 Sierpnia 2005 Shogun, gratuluję! Świetny materiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 11 Sierpnia 2005 Autor Share Napisano 11 Sierpnia 2005 Tomik ... postawisz "krowę" (to taki napój w opakowaniu 0,7 litra ) ja dam ogurki i bedziemy kwita Maniek, a teraz Twoja kolej ... no to jak z tymi amurkami po kilkanaście kilo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 15 Sierpnia 2005 Share Napisano 15 Sierpnia 2005 Shogun nie wydzieraj się tak bo mi szyby popękają, a co amurki cię interesują? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 27 Sierpnia 2005 Share Napisano 27 Sierpnia 2005 Shogun nie wydzieraj się tak bo mi szyby popękają, a co amurki cię interesują? Nie, no co Ty Jestem wierny jedynej słusznej "metodzie" i jedynej nieobliczalej, nieokreślonej i nieodgadnionej rybce z psimi zębami Darłem się, byś i Ty podzielił sie z INNYMI swymi doświadczeniami i stworzył post np. ... co, jak i na co amurki Co Ty na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 27 Sierpnia 2005 Autor Share Napisano 27 Sierpnia 2005 Shogun nie wydzieraj się tak bo mi szyby popękają, a co amurki cię interesują? Nie, no co Ty Jestem wierny jedynej słusznej "metodzie" i jedynej nieobliczalej, nieokreślonej i nieodgadnionej rybce z psimi zębami Darłem się, byś i Ty podzielił sie z INNYMI swymi doświadczeniami i stworzył post np. ... co, jak i na co amurki Co Ty na to? Wiadomo, kto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 27 Sierpnia 2005 Share Napisano 27 Sierpnia 2005 Shogun i zgadłeś właśnie coś takiego szykuje o amurkach i o karpiach ale nie bardzo mam czas żeby teraz opisać bo tylko praca i praca ale jak się obrobie to coś opisze . Shogun teraz coś na temat kogutów wszystko cacy i ok ale co robisz jak się okazuje że kogut jest do bani czy go podrasowujesz czy do śmieci choci nie sondze żeby był na straty opisz co można zrobić jak nie mam brani na pokazowym kogucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 27 Sierpnia 2005 Autor Share Napisano 27 Sierpnia 2005 Shogun i zgadłeś właśnie coś takiego szykuje o amurkach i o karpiach ale nie bardzo mamczas żeby teraz opisać bo tylko praca i praca ale jak się obrobie to coś opisze . No i o to chodzi na tym forum ... chyba Im więcej bedzie podobnych postów, tym więcej można sie będzie dowiedzieć Ja jstem juz niewyuczalny ... sandacze zamąciły mi w głowie Shogun teraz coś na temat kogutów wszystko cacy i ok ale co robisz jak się okazuje że kogut jest do bani czy go podrasowujesz czy do śmieci choci nie sondze żeby był na stratyopisz co można zrobić jak nie mam brani na pokazowym kogucie. Maniuśka .... nie ma takiej mozliwości Nic nie porasowuję "Pokazowy" jest na główce 12 gram, czyli takiej na głębokość w przedziale od 1 do 2-3 metrów. Na 1 metrze gł. należy sie troszke napracować, by wywlec go pod górkę, ale juz na 2 m można nim całkiem spokojnie skakać na tzw. LENIA Jedyne co, to jak nie mam brań na TEGO kokutka, zakładam takiego samego, ale bea kryzy. Jeśli i to nie daje efektów zakładam kogutka z główką 20 gram, potem 24 g, aż do 35 gram. Tak, tak ... do 35 gram, gdzie na szczycie górki jest ok. 1-1,2 m a u podstawy 3-4,2 m Jesli trzęsienie ziemi nie pobudzi i nie zirytuje sandaczy .... płyńmy w inną miejscówkę, potem w następną i jeszcze inną. Miejsca musza mieć odmienne warunki, tzn naświetlenie (kierunek geograficzny ustawienia łodzi względem łowiska). Jeśli to nie da rezultatu ... płyniemy do brzegu napić sie browarka, pogadać o karabinach i ponownie próbujemy w SAMO POŁUDNIE, czyli w godz. 11-13, potem jeśli nic ... w godzinkach 17-19 a jesli i to nic to ostatnia szansa jest na samym zmroku, tuż po zachodzie słońca. Bywa, że i to to nic nie daje ... zanczy to, że sandacze maja nas i innych sponingistów w głębokim poważaniu. W tym okresie jedyną szanse mają wywozowcy, trupiarze, fileciarze i żywcowcy Bywa, że i oni mogą iść spać po nieprzespanej nocce z dłońmi nie "pachnącymi" rybką I nie ma to, tamto, to jest SANDACZ i na tę rybke nie ma reguł i zasad. I za to ją cenię A tu Tomik wklei fotki na których celowo ustawiłem datę i godzinę by nie było wątpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 28 Sierpnia 2005 Share Napisano 28 Sierpnia 2005 Shogun no ładne "bolki" ale pokaż mi na zdjęciu sandacza zapiętego na koguta jak to wygląda w realu no oczywiście w miare możliwości . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 28 Sierpnia 2005 Autor Share Napisano 28 Sierpnia 2005 Eeeeeeeeee tam, ładne To przedszkolaki w granicach 50-60 cm Ten nocny miał 74 cm. Te ładne, to jeszcze pływają. Jeden ze złowionych sandaczy (58 cm) miał na boku odbite kły starszego kolegi, który wziął go chyba za przekąskę. Rozstaw kłów (tych przednich ... nazwijmy je jedynkami górnymi ) wynosił dokładnie 68 mm Jak to zobaczyłem, to aż mi sie ciwpło zrobiło Takiego dzidka mieć na kijku .... hmmm, pewnie miał ze 12-14 kg czyli jakieś 120-130 cm A Ty Maniek niedowierek jesteś, ale co ja na to mogę Nie będę Cie przekonywać, że złowiłem je na białe świstery bo i też byś nie uwierzył Gdzieś w moim poście jest taka fotka ... co prawda małego sandałka, ale za to z kogutem w pusku ... podczas "łapania powietrza". Z zasady juz nie biore aparatu na ponton czy łódkę, bo jeden już pływa w mule na 8 m w Dziećkowicach, koło "bulgota". Chciałem pstryknać fotkę okonkowi ok 45 cm za burtą ... i pstrykłem .... do dna Co zrobić, tak bywa. Mam nadzieję, że nie jestem jedynym, który pozostawił po sobie na dnie cos wartościowego ... raźniej mi jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 15 Września 2005 Share Napisano 15 Września 2005 Świetny artykuł Pogratulować Do tej pory sadziłem ze koguty wiążą się nieodzownie z muszkarstwem, a tu proszę Chyba w zimę sproboje skrecić jakiegoś koguta Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 17 Września 2005 Autor Share Napisano 17 Września 2005 Jak widać ... nic trudnego Natomiast niepokoi mnie, ze nikt, nic nie dodał Czyżbym był bezbłędny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 17 Września 2005 Share Napisano 17 Września 2005 Jak widać ... nic trudnego Natomiast niepokoi mnie, ze nikt, nic nie dodał Czyżbym był bezbłędny? Bezbłendny może nie jesteś, ale jedynym (chyba) z naszego grona który robi te cuda, więc nikt nie jest w stanie wychwycić jakichkolwiek błędów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 18 Września 2005 Share Napisano 18 Września 2005 Sądząc po fachowości artykułu(świetne zdjęcia) jesteś w tej dziedzinie ekspertem Ale posypałem cukrem . Tylko nie popadaj w samouwielbienie HAHAHA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 18 Września 2005 Autor Share Napisano 18 Września 2005 Oj przestańcie Panowie, bo z butów wyfrunę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 20 Września 2005 Share Napisano 20 Września 2005 Shogun to ja na ziemie cię troche sprowadze , jak zrobić koguta opisałeś ok. tylko co dalej już nie opisałeś jak łapać jak poznać branie myśle ze to co najważniejsze opusiciłeś , jak opiszesz do konica co i jak to i ja fotki i troszke o karpiczkach i amurkach opisze . No jak propozycja przyjęta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 21 Września 2005 Autor Share Napisano 21 Września 2005 Shogun to ja na ziemie cię troche sprowadze , jak zrobić koguta opisałeś ok. tylko codalej już nie opisałeś jak łapać jak poznać branie myśle ze to co najważniejsze opusiciłeś ... Maniuś, nie pisze o tym, bo uważam, że to oczywiste. Chyba kazdy wie, jak się łowi z opadu, tyle było juz o tym napisane, że nie wiem, czy warto wywazać otwarte drzwi ... w tym momencie przypomniała mi sie historyjka o gościu, co chciał se pobzykać i nie wiedział jak uniknac wpadki. Kumpel doradził mu, by kupil prezerwatywe i już. On kupił i pyta się kolegi ... co ma z nia zrobić. Kolega nie wytrzymał i powiedział ... połknij i popij wodą ... Myślę, że to podobny przypadek Ponadto, odkryje Amerykę na nowo. Tego nie da sie opisać, to trzeba widzieć i z czasem pewne odruchy wchodza w nawyk tak jak "kata". Określona sytuacja = okreslony odruch. Z czasem człowiek staje sie maszyną i nie zastanawia sie nad ruchami jakie wykonuje. Czasem jak z kimś na łódce gadam i zatne rybę, nie pamietam jakie było branie ... czy stuknęłła, czy zatrzymała opad, czy zluzowała, czy przesuneła plecionke w bok. To jakos samo się dzieje. Może metne to trochę, ale tak jest. Osoby które dużo łowią z opadu wiedzą o czym mówie. To taki odruch Pawłowa Co mam napisać ... zarzucam, opada, podryw, opad, podryw, opad, podryw, podad .... spanie by was wzięło. ... jak opiszesz do konica co i jak to i ja fotki i troszke o karpiczkach i amurkach opisze . No jak propozycja przyjęta? Maniuś, Ty pisz i nie czekaj na moje epopeje pt. "odkrycie Ameryki bis". Już tyle naobiecywałeś, że wypadałoby sie z czegos wywiązać, prawda? Natomiast, jesli bedzie wola większego grona osób ... uszanuje ją i opiszę co i jak od zarzutu, do zaciecia i holu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pe Napisano 23 Września 2005 Share Napisano 23 Września 2005 Co to jest ten kogut ? nie rozumiem. gdzie sie go wykożystuje ? na co się go zakłada? jak go zrobić ? itp. z góry dzieki za odp i pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 23 Września 2005 Autor Share Napisano 23 Września 2005 Co to jest ten kogut ? nie rozumiem. gdzie sie go wykożystuje ? na co się go zakłada? jak go zrobić ? itp.z góry dzieki za odp i pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pe Napisano 23 Września 2005 Share Napisano 23 Września 2005 ale prosze napisz co to wogule jest! pierwszy raz slysze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.