Gość Anonymous Napisano 16 Października 2004 Share Napisano 16 Października 2004 Ostatnio znalazłem zdjęcie ze swojej pierwszej wyprawy na ryby. Miło mi się zrobiło. Bo o tej chwili dawno już nie pamiętałem. Miałem wtedy 4 lata i mój dziadek zabrał mnie ze sobą. Pamiętacie swój pierwszy raz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 16 Października 2004 Share Napisano 16 Października 2004 Ja pamiętam, że pojechałem z kolegami z klasy, pamiętam gdzie, ale ile ja miałem wtedy lat ... chyba to było w szóstej klasie podstawówki, czyli jakieś 12 lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarweg Napisano 16 Października 2004 Share Napisano 16 Października 2004 Wczasy z rodzicami na Mazurach, nazwy jeziora nie pamiętam,ale miałem wtedy po wakacjach iść do pierwszej klasy, więc siedm lat miałem dziś mam juz prawie 34 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariusz Napisano 30 Grudnia 2004 Share Napisano 30 Grudnia 2004 Ostatnio znalazłem zdjęcie ze swojej pierwszej wyprawy na ryby. Miło mi się zrobiło. Bo o tej chwili dawno już nie pamiętałem. Miałem wtedy 4 lata i mój dziadek zabrał mnie ze sobą. Pamiętacie swój pierwszy raz... oczywiście że pamiętam...takich chwil nikt nie zapomina ...za każdym razem jadę nad wode by to przeżywać...tylko że czs szybko płynie i niewiem jak wiele razy jest mi to dane ...życze wszystkim nerwusom by mogli to przeżywać.pozdrawaiam mariusz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogdan Napisano 9 Lutego 2005 Share Napisano 9 Lutego 2005 O było to bardzo dawno temu na małej rzece łowiliśmy koble były to rybkiwielkości sumików z akwarium a moją wedką był kij leszczynowy na dole zamiast kołowrotka były wbite dwa gwożdzie na które nawijało się żyłkę miałem wtedy może 7 lat dziś moi synowie zaczynają z troche wyższego pułapu mają lepszy sprzet noi mnie ,powolutku ich uczę podstaw. Panowie jak se pomyśle jaki klimat temu towarzyszył ,były to piękne niezapomniane chwile Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 9 Lutego 2005 Share Napisano 9 Lutego 2005 ile dokładnie miałem wtedy lat to nie pamiętam, może z 7 - 8, ale pamiętam jak do mojego kolegi przyjechał kuzyn z Reska (takie miasteczko nad Regą) i pojechaliśmy na kąpielisko nad jeziorem Głębokie(jeziorko oddalone o 20 minut tramwajem od centrum Szczecina) od mojego domu nad to jezioro jest ok 5 km. tam podczas różnych zabaw znależliśmy piankę którą były wypchane dzioby kajaków, ów kuzyn - Sławek powiedział wtedy że z tego można zrobić swietne spławiki. co to są spławiki i do czego służą dowiedziałem się w drodze powrotnej do domu, wtedy też powstał plan na pierwszą "wyprawę wędkarską". Na początek szybki wypad do parku po trzy odpowiednie kije leszczynowe, potem mój przyjaciel z piaskownicy - Rafał wykąbinował kłębek dratwy, ja pobiegłem po szpilki z których miały być haczyki, a Sławek w tym czasie robił spławiki. Jakież zdziwienie było moich kolegów jak zamiast szpilek przyniosłem trzy prawdziwe wędkarskie haczyki (raczej haki takie na węgorza) które znalazłem u babci w kredensie. Wędki mieliśmy gotowe............no prawie brakuje jeszcze ciężarków do wywarzenia spławików - potrzeba matką wynalazku - kapsle od wódki i innych napojów były "znakomite". Wędki są a przynęta??? no to jeszcze tylko wypad po robaki i heja nad wodę. celem naszej wyprawy były okonki chowające się pod łódkami, które nieraz obserwowaliśmy na naszym jeziorku. jakie były efekty? nietrudno sobie wyobrazić, ale muszę dodać że Sławek jednego okonia złapał, jak to zrobił nie wiem. Ja bawiłem się wtedy wyśmienicie i chociaż od tamtej pory minęło już ok 20 lat i sposoby łowienia trochę się zmieniły nadal tak samo świetnie się bawię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 11 Lutego 2005 Share Napisano 11 Lutego 2005 wtedy miałem około 7-8 lat ojciec pociągną mnie na stawy na rybki. łapałem na spining bo muj ojciec do dziś jest spiningistą a ja nie..heh. i wtedy złapałem swojego pierwszego okonia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poncjusz Napisano 26 Stycznia 2006 Share Napisano 26 Stycznia 2006 u mnie niema co wspominać 2 lata temu na jeziorze (nazwy nei znam) na mazurach u wójka poszliśmy z kuzynostwem łowić okazy a wtedy pierwszy raz miałem wędkę w ręce wszyscy łowili okonie a ja złowiłem leszcza ponad 0,5kg ale to był okaz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 27 Stycznia 2006 Share Napisano 27 Stycznia 2006 u mnie niema co wspominać Jak to nie ma co wspominać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.