tomek1 Napisano 1 Czerwca 2007 Napisano 1 Czerwca 2007 ale jeszcze wieczór roztrzygnie No, wieczór przyniósł oczekiwany efekt. O zmroku branie na obu gruntówkach na raz I taki oto dublet znalazł się (przy pomocy ojca) niemal jednocześnie na brzegu Szczupak pistolet do wody (na przyponie była żyłka 0,20 i nie uciął), a sandał tak przypozował Jutro rano (jak wstanę) poprawka spinningowa mozesz jeden zestaw odpakowac i pstryknac fotke Witaj na forum. Mam to w garażu, jutro jak nie zapomnę to pstryknę (ew. przypomnij na priva) widze tam hak bez glowki co na niego zakladasz czy paproszki ????? Różne rzeczy ale napewno nie paproszki To jest hak 1/0. Zakładam kopyto relaxa albo twistera odpowiedniego do haka.
wojtt Napisano 1 Czerwca 2007 Napisano 1 Czerwca 2007 Tomek widze że sezon sandaczowy rozpoczęty , gratujuje pierwszej sztuki. Jeśli wszystko dobrze pojdzie to jutro przypoluje na sandała. Pozdrawiam
jaross Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 tomek1, wielkie gratulacje piekna ryba, poprostu fach w reku obaliles konkurencje
keri Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 tomek1, gratuluje pierwszego sandacza sezonu. oby następne były x2
tomek1 Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Tomek widze że sezon sandaczowy rozpoczęty W rzeczy samej W zeszłym roku też mi się trafił na inaugurację Wczoraj śmierdziało sandaczem- wiatr, mrzawka, pełnia- miodzio tomek1, gratuluje pierwszego sandacza sezonu. oby następne były x2 Może być problem, bo takich 1,20 m u nas nie ma mozesz jeden zestaw odpakowac i pstryknac fotke Zdjęcie w odpowiednim temacie A dziś krótki wypad, bo jednak nie miałem siły wcześnie wstać Dwa krótkie szczupaki- nie ma o czym gadać, jedynie taki obrazek mógł spowodować szybsze bicie serca I jeszcze ciekawostka- dowód na to, że warto wypuszczać niemiarowe sandacze bez grzebania mu w bebechach. Przy patroszeniu wczorajszego sandacza natknąłem się na coś twardego. Była to cześć haka wrośnięta w tkankę tworzącą błonę pławną. Ten fragment haka nie został strawiony tylko dlatego, że znalazł się poza żołądkiem. Obok jeszcze wczoraj nówka czarny Mustad, który spędził w żołądku sandacza (martwego)kilkanaście godzin. Sądząc po kształcie, być może to ja kiedyś darowałem mu życie
stocha Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Witam Zamierzam wybrac sie na sandacza na Warte(lowie z gruntu) ale mam pare pytan a mianowicie(nie moge znalesc na nie odpowiedzi ): -czytalem ze jak sandacz poczuje opor to odpusci wiec czy szczytowka jako sygnalizotor nie bedzie przeszkadzac,czy moze lepiej poluzowac hamulec kolowrotka?? -za zywca raczej uzyje ukleji,lepiej zebym uzyl wolframu(jaki dlugi?) na przypon i kotwicy czy jakos inaczej? -uciag na Warcie jest dosc duzy wiec nie wiem czy olow umiescic na rurce czy pokombinowac z bocznym trokiem? Z gory wielkie dzieki za odpowiedz!
_barti_ Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Jestem początkującym,ale może coś pomoge. No więc ja bym raczej poluzował hamulec, bo on by sobie ciągnął żyłke a ty byś w odpowiednim momencje zaciął. Bo jak byś rozpoznawał po szczytówce to by on miał jednak opór i by mógł póścić. Przepon w wolframu stosuje się jeśli jest możliwość wejścia szczupaka który bez problemu przegryza zwykłe przepony. Jeśli cos źle napisałem, to poprawcie mnie. Pozdrawiam
Gość VooDoo Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Najlepiej jak otworzusz kabłak , bo szczytowka,poluzowany hamulec, wolny bieg dają jakis minimalny opór.
ESSOX Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Byłem ...........sandacze mnie olały ........zameldowały się 2 szczupaki i okoń .............pływają dalej i rosną .
Gość wobler129 Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 tomek1 jak mogłeś obrócić tego szczupaczka do nas tyłem - na forum są także dzieci - np. ja
stocha Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 No dzieki barti bede probowal ale z tym otwarciem kablaka to nie ma mowy poniewaz tak jak pisalem lowie na Warcie i nurt w ciagu 30s by wszystko sciagnol Jesli ktos ma wieksze doswiadczenie to niech sie podzieli
jaross Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 stocha, to moze sprobuj taki patent ktory na odrze sie sprawdzał na sandacza wez jak masz wedzisko ustawione doczep gumka zapałke otworz kabłak i zyłke wsun za ta zapałke prad tego nie wyciagnie raczej nie powinien a pierwsze szarpniecie ryby odrazu i wtedy zacznie wysnuwac zylke z otwartego kabłaka kołowrotka i miedzy kołowrotkiem a pierwsza przelotka za ktora jest zapałka powies kawałek steropianu gdzie wczesniej wycieles rowek zeby sie trzymało bo to jest potrzebne w momencie gdy szarpnie z z zapalki i zacznie wysnowac to kawałek steropianu nie robi roznicy a po nim widzisz co sie dzieje na koncu wedki i zachowanie ryby, jesli zacznie jednostajnie po jakims czasie odjezdac to zamykasz kablak sciagasz styropianek i jak napnie do kołowrotka zylke tniesz mocno bo to przewaznie długa odległosc i jeszcze rzeka, mam nadzieje ze dobrze wytłumaczyłem.pozdr.
_barti_ Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 A mam szanse złowić sandacza na blache GNOM (szczupakową)??, bo dostałem ich kilka za darmo od kumpla.
jaross Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 _barti_, to pytanie troche jak zgadniecie liczb w toto lotku nigdy nic nie wiadomo bo chodzi o to zeby probowac, ale jesli chodzi o blachy na sandacza to moje znikome doswiadczenie i wiedza mowia mi ze raczej nie da rady ale szczupak przeciez sie liczy czy to zle
_barti_ Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 To na co łapać tego sandacza? Tylko gumy (chodzi o spining) pozdrawiam
jaross Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 no gumy i woblerki sandaczowe poszukaj, ale najlepsza przyneta mi sie wydaje sa wszelkie twisterki jasnego koloru biały zołty perłowy z brokatem itp. w rozmiarze 6-7 cm ale dla kazdego sprawdza sie co innego i ma inna opinie.
tomek1 Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 moje znikome doswiadczenie i wiedza mowia mi ze raczej nie da rady mi sie wydaje Proponuję pisać o faktach i doświadczeniach, a nie o domysłach
_barti_ Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 A Ty Tomku co byś polecił na sandacza? Na spining najlepiej, ale niekoniecznie. Pozdrawiam
jaross Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 Proponuję pisać o faktach i doświadczeniach, a nie o domysłach chyba zle ujołem co napisac chciałem to co napisałem to wiadomosci jak zawsze wynosze z tego co przeczytam, z tego co od kogos sie dowiem czy zobacze z ciekawosci i z tego jak inni robia a jesli chodzi o doswiadczenie to nie moge o nim pisac bo za młody jestem wiec narazie wszystko testuje, zbieram do kupy wiadomosci itp. wiec tylko zle napisałem i pewno mnie ktos poprze pamietaj TOMKU nic nie jest w zyciu pewne z tad te domysły
tomek1 Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 A Ty Tomku co byś polecił na sandacza? Na spining najlepiej, ale niekoniecznie. Mi się sprawdza zielony twister z brokatem, lub biały, perłowy. Raczej nie mniejszy niż 6-7 cm, chyba że chcesz łowić ołówki. Prowadzenie oczywiście z mocno zaakcentowanym opadem. Ale niech się wypowiedzą prawdziwi spinerzy
_barti_ Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 A obrotówka może przynieść efekty na sandacza? Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.