Skocz do zawartości
tokarex pontony

jeziora konińskie


bartek640

Rekomendowane odpowiedzi

mam pytanie odnośnie tych jezior : jakie polecacie?, osobiście łowiłem na jeziorze ślesińskim w lipcu na 2 tyg także jade tam. Chciałbym wybrać się także na inne tylko nie wiem na jakie , czy lepiej na kanały ciepłe czy na gosławickie . poradźcie mi i podzielcie się informacjami na ten temat gdzie warto i jakie rybki można tam złowić. na ślesińskim łowiłem ładne liny płocie małe leszcze i krąpie lecz większe od czasu do czasu sie tez znalazły , i przedewszzystkim ładne węgorze i małe sumy , sandacza bardzo mało widziałem jak złowili ale sam jeszcze nie złapałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Z tymi sumami na ślesińskim to chyba troche przesadzileś :wink: . Łowie tam już od 10 lat i nigdy nie widziałem nikogo kto by złowił suma bo ich po prostu tam nie ma. Poza ślesińskim polecam ciepłe kanały. Ryby trzeba tam szukać bo często się przemieszczają. Najlepiej obserwować tubylców bo oni zawsze mają namierzone dobre miejsca. A jeśli chodzi o ślesińskie i białą rybę to polecam pszenicę. Jest ona stosowana przez wędkarzy non stop i ryba jest do niej przyzwyczajona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jadę na 10 dni nad jezioro Mikosińskie do Ślesina. Byłem tam dwa lata temu i nałapałem ładnych linów. Trzeba jednak wiedzieć gdzie bo jezioro bardzo wysieciowane., Potem na dziesięć dni do Bornego Sulinowa a potem na 10 dni nad swoją wodę :wink: do Małdyt na Warmię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry... ale w tamtym roku złapałem sumy, łapały sie podczas zasiadki na węgorza . 2 lata temu złapałem 3 węgorze(sznurówki i jede ładny) i 1 suma (około30 40 cm ) a w tamtym na odwrót 1 węgorza i 3 sumy największy był już ładnyvokoło 60 70 cm a co do linów w tamtym roku w te upały w lipcu brały jak głupie( 2 -3 godziny tylko od ranka póżniej nic) mówie serio największy był 35 cmreszta około 25 26 idt. płoć wtedy niebrała, płoć tylko tam na przenice bo na robaka jest za dużo uklei linki tylko na białe choć na przenice też złapałem ... co do sandacza jeszcze nie złapałem raz widziałem jak toś złapał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaroslaw Mikorzyńskie to też moje rejony;) Z sandaczem faktycznie bywa różne ale z tymi sumami to mnie zabiles :shock: Od 20 lat mieszkam 0,5km od jeziora i w zyciu nie slyszalem o sumach w tym jeziorze :???: Musze zapytac kolesi z koła może jakies zarybienia byly o ktorych nic nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te jeziora podlegają gospodarstwu rybackiemu gosławice pytam się tak dla upewnienia ? szkoda że na jeziorze ślesińskim nie ma większych leszczy tylko raz złapałem takiego większego ponad kilo . mam jeszcze pytanie jest tam wogóle szczupak bo od miejscowych słyszałem że kiedyś były ale teraz nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129

Jezioro Konińskie jest także u mnie ale o nie chyba nie chodzi. Znajduje się w województwie Lubuskim około 90km od Poznania :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomniało mi sie ze nie wiem kto czy miejscowy czy mieszkaniec z konina mówił że te sumy uciekły z hodowli czy coś takiego ale sądze że są ta z zarybienia . teraz często zarybia się sumem a po to żeby zjadał te skarłowaciałem leszcze i krąpie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbyt duża ilość leszcza krąpia powoduje jego skarłowacenie stają się one małe np 20 25 cm góra 30 z groszami , nie ma tam drapieżnika który mogłby zrobić seleccje np sandacza (jest ale w bardzo małych ilościach) wpuszczenie suma może przerwać taką sytaułacje nie wiem czy wolałbyś łapać takie maluch czy większe np 1 2 kg , a przede wszystkim są tam jeziora ciepłe i sumy moga urosnać szybko do bardzzooo duużżych rozmiarów a walka z taki jest bardzo fajna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jeziora podlegaja gospodarstwu rybackiemu w Koninie. Zezwolenie mozna kupic w kole ktore znajduje się w OSIRze. Mozna tez pytac w sklepie wedkarskim. Faktycznie malych leszczykow i krapikow jest zatrzesienie bo brakuje drapieznika. Podobnie z uklejami ktore osiagaja monstrualne rozmiary(nie mowiac o liczebnosci). O sumach tez juz sie dowiedzialem ze sa to raczej uciekinierzy z hodowli bo nie bylo celowych zarybien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak właśnie słyszałem o tych sumach od miejscowych że uciekły z hodowli egonix ale nie byłem pewien , no i nawet dobrze urosną tak samo jak ta zmora ukleja , piasek tam można sypnąć a one już się zabijają i robią kocioł a takto pozatym mogłobyć więcej sandacza . egonix a są tam jakieś karpiki czy amury?? bo raczej nie słyszałem a mam zamiar w tym roku sporo nęcić kukurydzą , lina tam jest zatrzęsienie bynajmniej w tamtym roku w jednym miejscu ... :grin: jak była z nimi zabawa aż miło przypominać sobie

a szczupak tam występuje?? czy to już gatunek na wymarciu tam? także od miejscowego słyszałem że kiedyś był a teraz nic :sad: szkoda..... Podziel sie jakimiś fajnymi informacjami na temat tego jeziorka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość VooDoo

Czytałem w gazecie , ze na jakims jeziorze koninskim ( jesli nie myle go z innym) złowiono leszcza 7.12kg , ale łowca nie zgłosil do ww, tylko do wedkarza polskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kłusownictwo jest zmorą nie tylko tamtych rejonów ale całej polski. na Kanałach masz racje chociaż nie łowiłem tylko słyszałem z relacji innych ale na jeziorach nie jest tak strasznie naszczęście....nie wiem dlaczego nie robią porządek z kłusownikami.. nie rozumiem tego ale coż Polska jest dziwnym krajem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

sumy sa, sam niedawno jednego wyciagnalem. dokladnie w mikorzynie z pomostu na osrodku. szczeniaczek ok 40 cm. to prawda, ze raczej zwialy z hodowli, bo w tych jeziorach nigdy sumow nie bylo, pytalem ojca, ktory urodzil i wychowywal sie w mikorzynie, wiec temat zna. szczupakow tez dawno nie widzialem. sandaczy w tym roku sie troche wyleglo, a i konkrentego okonia mozna tez zlapac. co do tych ucieczek z hodowli to co jakis czas zdarza sie ze jakas rybka wymknie sie stamtad. jakies 10-12 lat temu zwialo do jezior okolo 1000 sztuk jesiotra. jednego z nich dorwalem. tez malutki, ale skurczybyk polamal mi teleskop marki 'sdiełano w cccp' :) niesamowicie silna ryba, to 30 cm malenstwo jak je przyciagnalem blizej brzegu bylo odwrocone do mnie tylem i za wszelka cene chcialo odplynac w dal. na leszcza trzeba raczej znac miejsce. plocie tez chodza niczego sobie, no a uklei jest mnostwo. amury i tolpygi mozna spotkac kolosalne. ponoc nawet trafia sie karp, ale to tez chyba uciekinierzy z pobliskich hodowli. liny sa, choc ja nigdy zadnego nie wyciagnalem, ale widzialem pare razy jak plynalem lodka bardzo ladne sztuki. pozatym wpsomniany ojciec lapal liny tamze. dodam odrazu ze wszystko co opisalem tyczy sie jeziora wąsosze i mikorzyn, bo tam najczesciej bywam. w slesinie rzadko, w goslawicach nie bylem jeszcze nigdy. na kanale tez nie lowilem, ale slyszalem o amurach, tolpygach i wspomnianych sumach rozmarow duzych.

pozdrawiam,

przemekm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tydzień temu przyjechałem z 2 tyg wyjazdu nad jez ślesin

w tym roku dorwałem około 12 linów największy 30 cm ( w tamtym roku największe były około 38 cm)

płoci krąpi małych leszczy nie wspominam

największy leszcz 0,5 kg

węgorka 73 cm kilowiec ładny grubasek

złapałem także szczupaka 40 cm zaciełem go za bok na bata na zestw płotkowy co było dla mnie zdziwienie gdyż myślałem że szcupaków tu nie ma ale jednak są,chociaz miejscowy

mówił że 3 km stąd łapał ładne szczupaki

sumika niestety nie dorwałem choć tamtego roku trafiły mi się 3 największy z 70cm

facetowi na 1 ziarko pszenicy wzieło coś wielkiego nawet tego nie zobaczyliśmy niestety urwało zestaw może bardzo duży lin lub amur

To wszystko złąpałem na jeziorze ślesińskim z pomostu w ośrodku gwarek

na ciepłym kanale amura 2,5 kg (na miejscówke we wąsoszach zachęcił mnie miejscowy który odpoczywał w osrodku w którym byłem jego ojciec codziennie łapał 1 2 amurki takie do 5 kg tak więc też się wybrałem

na jezwąsosze ładne na szarpaka pocinali tołpygi pokazywam mi nawet zdjęcie takiej 30kg którą złapał

niby jeziora przekłusowane ale ryby też troche jest nie to co u mnie co wyjazd na ryby to wielka klapa dużo bym dam żeby mieszkać w koninie.... nie macie co narzekać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Witam!

Chodzi oczywiście o jeziora: Pątnów, Gosławice, Wąsosze- Mikorzyn, Ślesin. Moje pytanie tyczy się rybności tych łowisk, na które warto się wybrac? Metody to spin i grunt, wedkowanie z brzegu. Nie mam możliwości przynajmniej narazie, samemu wszystkich sprawdzić, ponieważ 40km dla czternastolatka bez wedkującej rodzinki to spora przeszkoda, nie będą to częste wypady w tamte okolice, więc licze na wasze sugestie.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalne we władaniu spółek rybackich, gospodarstw, PZW...

Komercyjne to małe, może być sztuczne, przejęte przez osoby, często opłotowane, dużo zarybiane.

Choćby Pątnów jest zaliczony do naturalnych, a nie do komercyjnych.

Ale nie o tym temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.