Skocz do zawartości
Dragon

Rejestr Połowu Ryb


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Oj widze że się nie dogadamy.

Jedziesz samochodzem, musisz być trzeżwy- inaczej tracisz prawko

masz ryby w siadce- musza byc wymairowe, nie moga miec okresu ochronnego, musza byc wpisane-inaczej w sumie nic ci nie zrobia, smieszne kary

Równie dobrze możesz dyskutować, że ty mając te 0,5 promila jestes lepszym kierowca, niz na trzezwo, mozesz to nawet poprzeć badaniami, na nic sie to nie zda.

Ja jestem za rejestrem : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 293
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Oj widze że się nie dogadamy.

Jedziesz samochodzem, musisz być trzeżwy- inaczej tracisz prawko

masz ryby w siadce- musza byc wymairowe, nie moga miec okresu ochronnego, musza byc wpisane-inaczej w sumie nic ci nie zrobia, smieszne kary

Równie dobrze możesz dyskutować, że ty mając te 0,5 promila jestes lepszym kierowca, niz na trzezwo, mozesz to nawet poprzeć badaniami, na nic sie to nie zda.

Ja jestem za rejestrem : )

Ale przecież jak mam ryby w siatce to nie muszę ich zabierać do domu - dopiero jak będą niewymiarowe, lub chronione okresem ochronnym powinni wyciągać ode mnie jakieś konsekwencje (analogicznie jak z pijanym za kierownicą). Jeśli chcę poćwiczyć przed zawodami wpisywanie każdej zgodnej z przepisami ryby (która i tak wróci do wody) do rejestru to jakiś totalny absurd, bo g* mi z takiego treningu i w ogóle z czasu spędzonego nad wodą. I moje pytanie brzmi czemu muszą być wpisane? Bo jeśli tylko dlatego żeby gdy nie ma kontroli mieć pewność że ktoś nie przekracza limitu to znów mamy analogię do rejestru drinków dla kierowców. Mały bowiem odsetek pijanych kierowców "wpada". I nikt nawet nie pomyśli o takiej durnocie jak rejestr, bo są przecież jeszcze kierowcy trzeźwi. Tak samo jest z wędkarzami..

A ostatnie zdanie nt wyższości pijanego kierowcy nad trzezwym to nie wiem jak połączyłeś z moją wypowiedzią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze że każda ryba która ładujesz do siatki musi być wpisana od razu do rejestru, inaczej cały rejestr nie miał by sensu. Przykładowo jeśli nie trzeba by było na bieżaco wpisywac ryb: jesteś na rybach złowiłeś 4szt lina (wyczerpujesz limit ilościowy) ładujesz je do siatki nie wpisujesz do rejestru bo niby zrobisz to na koniec wędkowania, kontrola przychodzi wszystko jest ok, kontrola sobie pójdzie a ty na koniec wedkowania ryby do samochodu, do rejestru nie wpisujesz i do domu, i mozesz łowic dalej następne liny, a jak trzeba na bierząco wpisywac i kontrola złapie cię na tym że masz rybe w siatce a nie masz w rejestrze to będzie mandacik, więc lepiej wpisywac na bieząco i wtedy nikt już drugi raz na łowisko nie przyjedzie po następne 4 szt. lina bo będzie miał wpisane w rejestrze że juz wcześniej złowił komplet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smile, i o to chodzi : )

maryaChi, Idąc dalej twoim tokiem, powiedz kontroli, że ma przyjść za 2 h, bo trenujesz przed zawodami :mrgreen: Wpisujesz tylko płotke i leszcza jako gatunek, nie musisz wpisywać sztuk podczas łowienia. (wiadomo, wszystko zgodnie z regulaminem łowiska )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co proponujesz jest tak samo bez sensu jak ten rejestr. Ten przepis jest tak źle skonstruowany, że idąc z kolei Twoim tokiem można zrobić tak jak powiedział Jarosław - wypisać wszystkie rubryki na maksa, tj. X jazi, 4 liny, 2 szczupaki etc. po czym jak przyjdzie kontrola i zawartość siatki będzie mniejsza powiedzieć, że ryby w siatce były, ale je wypuściłem. Nikt nie zabrania mi przecież wypuszczenia w dowolnym momencie wszystkich ryb, które trzymałem uprzednio w siatce. Mało tego, robiąc tak moge tony ryb wywozić z łowiska po czym na nie wracać z tym samym rejestrem i tak samo udawać głupiego. Czyli mit że rejestr chroni przed takim zachowaniem obalony.

Smile, i o to chodzi : )

I o to chodzi?

Stosowanie domniemania winy wędkarza, który rzekomo na pewno kłusuje i wywozi ryby niezgodnie z limitami to podejście średniowieczne. Całe nasze szczęście, że nie dzieje się tak w innych dziedzinach życia, bobyśmy chyba powariowali. Niestety wychodzi wędkarz ma ciężej niż reszta społeczeństwa, i jest częstowany przepisami, które nie dość, że nie działają, to chcąc postępować tak jak jest w nich zapisane, trzeba po części zrezygnować z relaksu i bawić się w wypełnianie rubryk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobić tak jak powiedział Jarosław - wypisać wszystkie rubryki na maksa, tj. X jazi, 4 liny, 2 szczupaki etc.

Zdecydowałem że będę wypełniał ten rejestr, w powyższy sposób :mrgreen:

I wcale nie oznacza to że mam zamiar przekraczać jakieś limity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maryaChi, nie wpieniaj sie tak kolego :wink::lol: to nie wymysł PZW z tymi rejestrami .Zostało to narzucone wraz z prawami EU.
- Czy podoba mi się wypisywanie rejestru

NIE , ale jest obowiązkowy i zawsze go wypełniam , tak na marginesie w okręgu Katowickim rejestry są chyba od 7-10 lat :evil:

Z tego co pamiętam rejestr w katowickim PZW miałem już jakieś 12-13 lat temu. Zresztą jak się nie mylę mam go do dziś :roll: Takie właśnie miały znaczenie, że nikt się nawet nie zapytał czy go chcę oddać... Od 10 lat nie jestem w PZW więc nie mam problemu :lol:

Podobna sprawa jest na jeziorze Goczałkowickim. Są rejestry, o które nie upomina się nawet pies z kulawą nogą. :???: Jako, że nie lubię gdy ktoś nie szanuje mojego czasu i chęci- z premedytacją nie wypełniam i nie oddaję tych rejestrów. :roll:

Choć oczywiście nikogo nie namawiam do takiej aspołecznej postawy jak moja... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nawet nie chce, byś go oddawał, wystarczy zapłacić dodatkowe 25 zł, co chyba nie jest majątkiem. Można go w ogóle nie nosić i jako buntownik za każdym razem płacić karę, a co :D

maryaChi, Dalej nie rozumie w czym tkwi problem. Wypisuje rejestr od kiedy mam kartę, i w żadnym wypadku nie jest to uciążliwe. Po dotarciu na łowisko uzupełniam numer i datę. Nic więcej : )

Jeśli ktoś inny ma jakieś złe doświadczenia z rejestrem nich się wypowie.

Ja nie widze w nim ani 1 słabego punktu i żaden z Twoich argumentów mnie nie przekonuje.

Dodam, że samo uczestnictwo w PZW też jest dobrowolne, tak samo jak opłacanie składek.

Jedni są niezadowoleni, że musza płacić na takich oto właśnie "Sportowców" inni, że muszą posiadać długopis nad wodą i przypomnieć sobie co to cyfry arabskie : )

powiedziałem już wszystko w tym temacie : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze że każda ryba która ładujesz do siatki musi być wpisana od razu do rejestru, inaczej cały rejestr nie miał by sensu.

Nie ma takiego obowiązku

jak trzeba na bierząco wpisywac i kontrola złapie cię na tym że masz rybe w siatce a nie masz w rejestrze to będzie mandacik

Kto ci takich bajek naopowiadał? Rejestr połowu ryb możesz wypełnić po zakończonym łowieniu a jak jakiś strażnik chce ci wystawić mandat za niewypełniony rejestr w dniu połowu nawet jak masz ryby w siatce to powiedz mu by doczytał odpowiednie przepisy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto ci takich bajek naopowiadał? Rejestr połowu ryb możesz wypełnić po zakończonym łowieniu a jak jakiś strażnik chce ci wystawić mandat za niewypełniony rejestr w dniu połowu nawet jak masz ryby w siatce to powiedz mu by doczytał odpowiednie przepisy. :wink:

To właśnie jest różnie, w zależności od okręgu - w katowickim musisz wpisać rybę niezwłocznie zaraz po wrzuceniu jej do siatki przed ponownym zarzuceniem wędki. Co jak pada deszcz bywa uciążliwe hehe, ale tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz to kolego zapisane w Rejestrze ew. w ustawie jakiejś? czy może przeszło to wnioskiem uchwalonym na walnym zebraniu koła, czy może okręg PZW Katowice ma taki zapis w regulaminie swoim? Co jest na papierze oczywiście podpisane przez odpowiednią osobę może być egzekwowane. Jest to gdzieś zapisane czy tak sobie tylko mówią? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto ci takich bajek naopowiadał? Rejestr połowu ryb możesz wypełnić po zakończonym łowieniu a jak jakiś strażnik chce ci wystawić mandat za niewypełniony rejestr w dniu połowu nawet jak masz ryby w siatce to powiedz mu by doczytał odpowiednie przepisy.

Przepisy są takie że odrazu przed wejściem na łowisko trzeba wypełnić rejestr na jakim łowisku się łowi i np. u nas pstrąga który ma być zabrany trzeba niezwłocznie wpisać w rejestr bo można wyłapać niezłą kare, mówie to wszystko ze słuchu, ja rybek nie zabieram więc problemu z tym nie mam - musze wpisywać tylko łowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz to kolego zapisane w Rejestrze ew. w ustawie jakiejś? czy może przeszło to wnioskiem uchwalonym na walnym zebraniu koła, czy może okręg PZW Katowice ma taki zapis w regulaminie swoim? Co jest na papierze oczywiście podpisane przez odpowiednią osobę może być egzekwowane. Jest to gdzieś zapisane czy tak sobie tylko mówią? :wink:

Jedni durnie wymyślili rejestry a inni przepisy wykonawcze do nich. Niestety w Katowickim tak jest i dlatego wymyślam "bajpasy" aby to obejść, bo ryb nie zabieram a siatkę mam pełną. Ktoś powie, że to paradoks ale tego "menegery" w PZW nie przewidzieli, bo jakie "menegery" takie PZW. Jak zadałem to pytanie w Okręgu to robili "karpia" i cisza, jak to w PZW. :mrgreen:

Dlatego w rejestrze w tym roku będę miał wpisane 20 ton ile przewiduje regulamin :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wejdzie przepis, że wędkarz będzie musiał mieć ze sobą kasę fiskalną nad wodą, pewnie też będą zwolennicy tego przepisu. Zwolennicy prowadzenia rejestru na tym forum, to większość ludzie młodzi, którzy wierzą, że ten przepis pomoże odbudować populację ryb. Główną przyczyną dla nich braku ryb w naszych wodach jest nadmierny połów ryb przez wędkarzy. Jest to tylko propaganda prowadzona przez PZW, która ma odwrócić prawdziwy powód braku ryb w naszych wodach. Kiedy byłem nastolatkiem, karmiono wędkarzy tym, że to jazgarze wyjadające ikrę innych ryb, powodują spadek ich populacji. Każdy złapany jazgarz tracił życie. Pomimo takich drastycznych kroków ilość ryb nie wzrosła. Ja bym szukał przyczynę braku ryb nie w rejestrach ale bardziej w niewłaściwym zarybianiu lub jego brakiem, brakiem ochrony tarlisk i miejsc zimowania ryb czy też niszczeniem naturalnego środowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nikt mnie nie rozumie :sad::sad: I jak tu z wami gadać :D

Dodam, że ja nie jestem żadnym zwolennikiem PZW, ma swoje wady i zalety, jak każdy. Może i młody, ale brutalnie nauczony życia, osobiście do rejestru nie wpisuje nic, od jednego spotkania, na którym zarząd oglądał gdzie i kiedy najwięcej sandacza połapali : )

Jarosław to czy wpiszesz tam 30 ton, czy 2 plotki to jaka różnica ? Nie ma różnicy : ) Prawdę powiedziawszy u mnie każda zabrana ryba miała 5 kg, żeby się ładnie dodało w podsumowaniu, całe 3 mam wpisane :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, że nikt cie nie rozumie. Skoro ktoś to wprowadził i nie była to zapewne jedna osoba znaczy, że jednak nie jesteś osamotniony. A to, że tak wielu tu się wypowiadających nie jest z rejestru zadowolona to już tylko efekt być może nienajgorszego pomysłu zrealizowanego w beznadziejny sposób. Padło tu już mnóstwo argumentów przeciwko rejestrowi, których nawet nie jesteś w stanie podważyć. Bo jak wytłumaczyć np.

- konieczność wypełniania rejestru podczas ulewnego deszczu

- konieczność wypełniania rejestru podczas wędkowania szybkościowego

- konieczność szukania kiosku ruchu nad wodą gdy wypisał się długopis

- konieczność udania się do koła po nowy rejestr po 5ciu wyprawach wędkarskich, gdzie np spinningując odwiedzasz trzy sąsiednie jeziora i pobliską rzeczkę (patrz rejestr Dawida)

- moge wymieniać dalej ale po co?

Ty z kolei podałeś jeden argument ochrony przed mięsiarzami, na który dostałeś banalny sposób legalnego obejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarosław, to wpisuj w rejestr swoje pobożne życzenia co chcesz łowić żeby mądre głowy z PZW wiedziały czym zarybiać

Mnie absolutnie nie zależy jakie ryby łowie byle dużo. :grin: A czym zarybiać to żadna tajemnica lub rebus, tym co jest w operacie.

Jarosław to czy wpiszesz tam 30 ton, czy 2 plotki to jaka różnica ? Nie ma różnicy : )

Przecież ja to wpisuję wcześniej aby co dwie minuty nie myć rąk a wiem, że tego i tak nikt nie czyta, bo operat się liczy a nie rejestr.

Ja bym szukał przyczynę braku ryb nie w rejestrach ale bardziej w niewłaściwym zarybianiu lub jego brakiem, brakiem ochrony tarlisk i miejsc zimowania ryb czy też niszczeniem naturalnego środowiska.

To są prawdziwe przyczyny plus kłusownictwo, bo nie sztuka wprowadzić do wody ryb jak nie można ich upilnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ,a co to tak trudno wpisać datę i nr łowiska.
nie to żadne problem ja jade na wode żeby sobie odpocząc a nie po to żeby siedziec z notesikim szukac nr łowiska i wpisywac wszystkie te pierdoly to mi przypomina biurokracje , ogolnie nie wiem po co im to nawet jak wiekszosc wedkarz w miescie nawet go nie nosza przy sobie :razz:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem waszą niechęć do rejestrów ale np. na wodach krainy pstrąga i lipienia są one niezbędne, na przykładzie mojego okręgu- bardzo częste kontrole, małe limity co nie którym się to nie podoba i chcą wziąć więcej niż te 4 pstrągi miesięcznie. A tak mają już w rejestrze 4 pstrągi i dodatkowo jednego przy sobie to już pozamiatane. Rejestry są naprawde ważne, rozumiem że na wodach nizinnych gdzie kontrole mamy dwa razy w roku są one zbędne, ale nie ma co tu dyskutować takie prawo i trzeba je wypełniać naprawde czy to tak trudno napisać łowisko przed wejsciem nad wode ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz to kolego zapisane w Rejestrze ew. w ustawie jakiejś? czy może przeszło to wnioskiem uchwalonym na walnym zebraniu koła, czy może okręg PZW Katowice ma taki zapis w regulaminie swoim? Co jest na papierze oczywiście podpisane przez odpowiednią osobę może być egzekwowane. Jest to gdzieś zapisane czy tak sobie tylko mówią? :wink:

Mam to zapisane w wykazie łowisk strona nr 3 "Instrukcja do "Rejestru Połowów" na wodach Okręgów Katowice-Częstochowa - wydanie z 2009r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem waszą niechęć do rejestrów ale np. na wodach krainy pstrąga i lipienia są one niezbędne, na przykładzie mojego okręgu- bardzo częste kontrole, małe limity co nie którym się to nie podoba i chcą wziąć więcej niż te 4 pstrągi miesięcznie. A tak mają już w rejestrze 4 pstrągi i dodatkowo jednego przy sobie to już pozamiatane. Rejestry są naprawde ważne, rozumiem że na wodach nizinnych gdzie kontrole mamy dwa razy w roku są one zbędne, ale nie ma co tu dyskutować takie prawo i trzeba je wypełniać naprawde czy to tak trudno napisać łowisko przed wejsciem nad wode ?

A ja z kolei rozumiem co Ty masz na myśli i zgadzam się, że nie ma przeciwwskazań, żeby zastosować taki rejestr w przypadku np. krainy pstrąga i lipienia ( to przykład, kolejnym przykładem mogą być wyprawy sumowe). Ryb nie łowi się tam hurtowo to raz, dwa są na te ryby restrykcyjne limity i wymiary ochronne, trzy - nie jest to wędkowanie stacjonarne, gdzie ryby trzyma się w siatce i można je potem wypuścić. Jak się wypuszcza to zaraz po odpięciu. Problem polega na unifikacji rejestru i głupim przepisom podczas na przykład wędkowania stacjonarnego, gdzie przy dobrym żerowaniu rybę wydłubuje się co minutę lub nawet mniej, a limity na łowione wtedy gatunki są na tyle wysokie, że często nieosiągalne, gdy mam np. 2 godziny wędkowania (bo na tyle czas mi pozwala). Mało tego, ryby po złowieniu i przetrzymaniu w siatce mogą zostać wypuszczone, a jaki jest do jasnej i ciasnej sens oddawania rejestru w którym zapiszę 3 kilogramowe jazie i ileś tam innych ryb, które i tak pływają w wodzie bo je po wędkowaniu i zważeniu wypuściłem. Ma to taki sens jak wypisywanie na maksa rejestru (sposób Jarosława), tyle że w Jarka przypadku wędkarz ma święty spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.