Shark Hunter Napisano 22 Września 2006 Napisano 22 Września 2006 Ja zazwyczaj zaczepiam żywca za nosek. Choć szczupak niby atakuje zwoją zdobycz za grzbiet to jak wiadomo w pysku obraca ją głową do żąłądka i połyka. Nie zauważyłem gorszej skuteczności zacięć a żywiec tak zapięty jest jakby o wiele żywotniejszy tylko należy dość delikatnie rzucać aby mu pyska nie rozerwać
Mirosław Napisano 22 Września 2006 Napisano 22 Września 2006 Skark Hunter. Masz całkowitą rację (szczególnie zbrojenie pysk/nosek) jest mocne, z tym, że ja mówię o zacinaniu w tempo. Branie - zacinam. Nie czekam na obracanie rybki czy trupa, ewentualnie fileta i połknięcie, a na reakcję uderzenie/zacięcie. Dlaczego, ponieważ gdy nie idę *po rybę*, to z czystym sumieniem i przy objawach pełnej kondycji rybę mogę wypuścić. W jej pysku zostaje jedynie niegroźna, niewidoczna dziurka i hak mogę wyjąć każdej rybie palcami, a nie (jak czasami widzę) wyrwane skrzela. Sam zresztą wiele lat temu czekałem z zacięciem, więc hak przeważnie wyjmowałem z przełyku ryby. Co to było, nie muszę mówić. Tyle że [*pewne*???]. Pozdrawiam.
Shark Hunter Napisano 24 Września 2006 Napisano 24 Września 2006 Ja jednak nie nastawiam się na wypuszczanie ryb. Po pierwsze moje hobby jest sponsorowane przez rodziców więc jednak chce coś złapać i pokazać wynik mojich połowów aby nie gadali że pieniądze wyrzucają w błoto (ponadto w mojej rodzinie ma kto to jeść). Po drugie po co mam wypuszczać rybe skoro taki kłusol czy rybak biorą je dla siebie całymi kilogramami. PO trzecie nawet wśród wędkarzy żadko się spotykam ze zwyczajem wypuszczania swoich zdobyczy (Jedynie ma to miejsce wśród gatunków mało cennych np. Krąpi) Jednak uważam że wraz z wiekiem zmienie swoje nastawienie i napewno nadmiar ryb oraz medalowe okazy będe wypuszczał Pozdrowionka
Mirosław Napisano 25 Września 2006 Napisano 25 Września 2006 Ostatnie zdanie najbardziej mi się podoba.
Rekin175 Napisano 24 Października 2006 Napisano 24 Października 2006 Pytanie odnośnie metody żywca , dlaczego juz kilka razy przytrafiło mi się że bierze mi ryba na żywca zatapia bojkę i po około 2 minutach mam pusty hak ! zakladam żywca przez 2 wargi czy to przypadek czy pech
andi64 Napisano 25 Października 2006 Napisano 25 Października 2006 po prostu drapieżnik ściąga ci z haka żywczyka to nie żaden pech, po kilku rzutach zestawem otwór po haku powiększa się, może zdarzyć się także że sam się wypnie żywczyk jeżeli jesteś nastawiony na szczupaka to zastosuj kotwiczke przebijając żywca jednym grotem za grzbiet, i wtedy możesz zapezpieczyć przed sciągnięciem żywca naprzykład kawałeczkiem dętki. życze powodzenia
tomek1 Napisano 25 Października 2006 Napisano 25 Października 2006 Pytanie odnośnie metody żywca , dlaczego juz kilka razy przytrafiło mi się że bierze mi ryba na żywca zatapia bojkę i po około 2 minutach mam pusty hak ! zakladam żywca przez 2 wargi czy to przypadek czy pech Ja może do rad Andiego dodam jeszcze jedno- spróbuj zastosować spławik o nieco mniejszej wyporności, ale tak żeby żywiec go nie topił. No i oczywiście przebijaj za grzbiet jak pisał Andi. Jeżeli nawet to nie pomoże poprostu nie czekaj tak długo z zacięciem. Jeżeli masz żywca na kotwicy możesz spróbować zaciąć kilka sekund po braniu.
Rekin175 Napisano 25 Października 2006 Napisano 25 Października 2006 Pytanie odnośnie metody żywca , dlaczego juz kilka razy przytrafiło mi się że bierze mi ryba na żywca zatapia bojkę i po około 2 minutach mam pusty hak ! zakladam żywca przez 2 wargi czy to przypadek czy pech Ja może do rad Andiego dodam jeszcze jedno- spróbuj zastosować spławik o nieco mniejszej wyporności, ale tak żeby żywiec go nie topił. No i oczywiście przebijaj za grzbiet jak pisał Andi. Jeżeli nawet to nie pomoże poprostu nie czekaj tak długo z zacięciem. Jeżeli masz żywca na kotwicy możesz spróbować zaciąć kilka sekund po braniu. Spławik stosuje delikatny 8g a to z kotwiczką musze wypróbować ps. mowisz tomek1 że jak mam kotwiczke to mogę ciąć po kilku sekundach to świetnie jeżeli to bedzie dobry sposób napewno więcej zaczne wyciągać
tomek1 Napisano 25 Października 2006 Napisano 25 Października 2006 mowisz tomek1 że jak mam kotwiczke to mogę ciąć po kilku sekundach to świetnie jeżeli to bedzie dobry sposób napewno więcej zaczne wyciągać Nie koniecznie zawsze musi się to sprawdzić. Ryby potrafią uczyć pokory. Ja tak robiłem właśnie jak mi szczupak zdejmował rybkę.
Shark Hunter Napisano 25 Października 2006 Napisano 25 Października 2006 I jeszcze jedna ważna rada. Pamiętaj o tym aby z żywczykiem obchodzić się delikatnie. Nie wykonuj zbyt gwałtownych rzutów. Najlepiej jak by wędka nie była zbyt sztywna, tylko delikatnie sie uginała pod ciężarem zestawu. Dzięki temu żywczyk nie będzie zbyt często zchodził z kotwicy i zarazem nie będziesz narzekał na jego żywotność Pozdro
Rekin175 Napisano 30 Października 2006 Napisano 30 Października 2006 Dziękuje za rade z kotwiczkom efekty są odrazu wiecej info na temat efektów w dziel dziś złowione pozdrawiam
Mirosław Napisano 1 Listopada 2006 Napisano 1 Listopada 2006 W Zgorzelcu jest dużo pięknych kleni i to one mogą zrywać żywca tym bardziej, jeśli żywcem jest ukleja. Proponuję Ci, abyś zastosował hak karpiowy nr 4-6 (nie kotwiczkę), mały spławik 6-8 g i ciął w tempo (dwie minuty, to zdecydowanie zbyt długo). Pięć sekund i w zęby. Jeśli spudłujesz, to nie ma co się przejmować – mała ryba.
kwas Napisano 19 Stycznia 2009 Napisano 19 Stycznia 2009 mam dwa pytania. Po pierwsze czy dozwolone jest zbrojenie żywca dwoma hakami na dwuch przyponach. I po drugie czy próbował ktoś "bezkrwawo zbroić żywca? Mój znajomy tak robi. używa siatki (takiej w jakie pakowane śa na przykład mandarynki tylko z mniejszymi oczkami) lub palca z rękawicy gumowej, ktorą naciąga na rybkę. szczupaki sie na to lapią, ale one wszystko połykają. nie wiem jak by sie miała sprawa z innymi drapieżnikami. Zaletą jest to, że żywce praktycznie nie zdychają. Wada jest taka, że ta metoda to praktycznie tylko na jeziorach i wywózka, bo rzucić tym ciężko. no i tak jak pisałem może sie sprawdzać tylko przy zębatym.Co o tym sadzicie?
maniek Napisano 19 Stycznia 2009 Napisano 19 Stycznia 2009 Po pierwsze czy dozwolone jest zbrojenie żywca dwoma hakami na dwuch przyponach. Nie a tu regulamin który obowiązuje wędkarzy do przestrzegania przepisów w wędkarstwie proszę się zapoznać przeczytać i zadawać pytania w razie wątpliwości. http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1/cms/szablony/73/pliki/rapr.pdf
kwas Napisano 19 Stycznia 2009 Napisano 19 Stycznia 2009 no tak. faktycznie. dziekuje. a co myślicie o tym zbrojeniu żywca?
Pi Napisano 11 Lutego 2009 Napisano 11 Lutego 2009 Ten zapis(wykluczający zbrojenie dwiema kotwiczkami) w RAPR jest szkodliwy i pozbawiony sensu. O tym sposobie z siatką czy "szelkami" dla rybki słyszałem, ale wydaje sie zbyt skomplikowany, choć zawsze możesz spróbować.
wedkarz2008 Napisano 17 Lutego 2009 Napisano 17 Lutego 2009 odpowiem na pytanie, dlaczego szczupak po wzięciu na żywca obrywa go i spławik wypływa na powierzchnie. Szczupak średni lub mały chwyta żywca przeważnie w pół. Następnie delikatnie luzując chwyt, potrząsając łbem obraca rybkę głową w stronę przełyku. Jeśli widać spławik, to będzie on pykał. I teraz uwaga nie zawsze haczyk a tym bardziej kotwiczka przejdzie podczas obracania rybki do środka pyska szczupaka. Haczyk, a tym bardziej kotwiczka może pozostać na zewnątrz, z boku pyska. Wtedy szczupak siłowo obraca rybkę poprzez gwałtowne potrząsanie łbem i obrywa żywca. Widząc takie zachowanie spławika należy zaciąć. Może haczy wbije się na z
Gość primo Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 zapinam zywce , kotwiczkami za grzbiet . mam gwaltowne branie , bombka znika pod woda . zaczyna sie wysuwanie zylki , czekam chwile czasami 30 sek lub 2 min , i ???? szczupaka nie ma a zestaw w trawie , zestawy umieszczam 2-3 metry za trawa , chyba w tego typu sytuacjach musze natychmiastowo zacinac zeby szczupak nie wszedl w zielsko ? a moze macie jakeis bardziej skuteczne metody , moze zywca zapinac za pysk ? kilka bran szczupaka i zawsze ten sam finish
lord adam39 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Ja tnę w czasie 10-20 sekund i nie ma problemu.. zacinaj wcześniej bo albo ci ucieknie albo w żołądku będzie miała haczyk/kotwicę!
okonek Napisano 23 Czerwca 2009 Napisano 23 Czerwca 2009 Jak przyczepić haczyk żywcowy do stalki? Ja przełożyłem przez oczko krętnika haczyk i się trzyma, bo zatrzymuje się na oczku haczyka. Nie wiem jak kto inaczej wytłumaczyć. Wydaje mi się, że źle to zrobiłem jeśli tak to proszę mnie poprawić
Kubiak Napisano 23 Czerwca 2009 Napisano 23 Czerwca 2009 Ja też się nad tym ostatnio zastanawiałem. Myślałem, żeby oczko haczyka przełożyć przez agrafkę od stalki. Czy to zda egzamin, czy lepiej przymocować haczyk inaczej Jeśli inaczej, to jak
michas Napisano 23 Czerwca 2009 Napisano 23 Czerwca 2009 Przypon z krętlikiem i agrafką, haczyk / kotwice z oczkiem przyczepić do agrafki. Ot cała filozofia
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.