carlos Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 Witam wszystkich. Łowisko na które jeżdze to typowe jezioro linowo szczupakowe srednia glebokośc około 3 metrów dno jeziora gęsto porasta moczarka z tego powodu karmienie rozpocząłem juz wczesna wiosna w miejscu gdzie w innych latach dosc czesto widywałem liny. Miejsce to jest polozone około 100 metrow od brzegu na bardzo delikatnym spadzie ponieważ łowie z łodki to wybrałem troszke głębsze miejse a mianowicie około 3 metrow. Z wiosny gdy ploć poszła na tarło karmiłem duza ilościa pszenicy mniejsza kukurydzy i wszystko bylo tak jak sobie zaplanowałem czyli liny i leszcze odwiedzały moje miejsce. Później na tarło poszły leszcze i ku mojemu zdziwieniu zaraz po tarle brały dalej. Linom równiez tarło nie przeszkodziło w żerowaniu i po tarle również brały niestety ja musiałem przerwac karmienie z powodu sesji. Po powrocie do domu na zasłużone wakacje okazało sie ze moczarka jest juz bardzo wysoko a moje miejsce to jedyna piaszczysta dziura na calym wypłyceniu zadowolony i przekonany ze liny znow mnie odwiedza znów zaczałem karmienie. Ku mojemu zdziwieniu przyszly nie liny a wzdręgi o różnej wielkości od takich jak dlon do takich po 70 dkg. Zżeraja kazda ilosc jedzenia i biora na wszystko próbowalem juz nawet przerywac karmienie na kilka dni i karmic fasola jasiem niedogotowana kukurydza nic to wszystko nie daje radza sobie ze wszystkim:(Dla linów poprostu nic nie zostaje. Próbowalem je wylapac i wypuscic w drugim koncu jeziora niestety jest to nie wykonalne jest ich poprostu zbyt dużo. Może ktoś równiez mial podobny problem i jakos sie z nim uporał jak wyeliminowac wzdregi? czy istnieje cos czego one nie lubia albo coś z czym sobie nie poradza? Wdzięczny bede za kazdy pomysł i każda sugestie z góry dziekuje i pozdrawiam. Adam(carlos)
Gość wobler129 Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 Jeśli chcesz lowić lina to idź na nockę. Drobnica raczej nie będzie skubać - ja tak robię
carlos Napisano 18 Lipca 2007 Autor Napisano 18 Lipca 2007 Ja nie jestem przekonany czy tam wogole jakies inne ryby poza wzdregami są i czy maja po co tam przychodzić. One sa gorsze niż odkurzacz bo on sie czasami zapycha a one nie chca poprostu przychodzi ich wiecej:)
Gość wobler129 Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 carlos więc może większa przynęta? Mi wzdręgi nie skubały kukurydzy czy makaronu - chyba że te wypasione
Damianxtx Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 Jeśli chcesz lowić lina to idź na nockę. Drobnica raczej nie będzie skubać - ja tak robię Samemu na nocke?? W wieku 15 lat jeszcze nie można samemu
Gość wobler129 Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 Damianxtx ja chodzę Od 16 lat jest chyba przepis ale ja sam doskonale sobie radzę. Czasem wezmę kolegę Nie szaleje na nocce tylko łowię ryby Widziałem innych - piwo, papierosy - i jeszcze jak popiją właśnie to nieszczęście już prawie gotowe...
tomek1 Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 Od 16 lat jest chyba przepis ale ja sam To nawet nie chodzi o to. Siedzimy ostatnio z wujkiem nad wodą. Godzina prawie 23, jesteśmy sami nad stawem, do najbliższych zabudowań jakieś 2 km. I nagle podjeżdża wielkie auto typu amerykański suv i wysiada dwóch łysych gości. Uczucie niezbyt Pogadali coś o rybach potem jeszcze z pół godziny między sobą i pojechali. Skąd się wzięli (nie sposób przyjechać przypadkowo) i co by było gdyby zastali tylko jednego wędkarza? Na szczęście już się nie dowiemy. W każdym razie jak dla mnie- jak na nockę to min dwie osoby
Gość wobler129 Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 tomek1 u mnie nad rzeczką rzadko kiedy widzę drugiego wędkarza. W nocy w ogóle nigdy nie widziałem. A nad jeziorko gdzieś dalej niż rzeczka przy domie to nie mogę sam - albo z kolegą a najlepiej to z tatą
carlos Napisano 19 Lipca 2007 Autor Napisano 19 Lipca 2007 Z wiekiem nie ma problemu mam 24 lata wiec z pojsciem na nocke nie ma klopotu przynajmniej teoretycznie bo łowienie yb w nocy z łódki do przyjemnosci nie nalezy. Z doswiadczenia wiem ze liny najlepiej biora do godziny po zachodzie slonca pozniej brania ustaja na jakis czas. Wogole nie wiem dlaczego ale bardzo czesto sie zdaża na tym jeziorze złapac lina w pogode tzw nielinowa tzn pełne słonce godzina 12:00 i gdzies sie przypalęta jakis gad:) albo wiatrzysko w południe łeb chce utrwac a sie okazuje ze liny biora. W zeszłym roku jednego dnia w godzinach 12-16 z ojcem złapalismy 8 linów w pełnym sloncu od 1,5kg w gore. Nie wiem co im odbiło w kazdym razie przez 2 kolejne 2 tygodnie nie złapalismy ani jednego i nie mialo znaczenia o ktorej godzinie bylismy na rybach. No ale wróćmy do tematu. Jesli chodzi o wieksza kukurydze to chyba nie ma takiej kukurydzy z która nie poradzi sobie wzdręga od 40dkg w góre:( wiec dziekuje za propozycje ale niestety tego juz probowalem:( Poprosze więc o jakies inne sugestie:)
tanto Napisano 19 Lipca 2007 Napisano 19 Lipca 2007 To moze sprobowac na kulki proteinowe o takim smaku jakim byla kukurydza. I srednica kulek mozemy zmniejszyc do 10mm, moze wzdregi tak chetnie twardszej przynety niebeda pochlanialy.
carlos Napisano 19 Lipca 2007 Autor Napisano 19 Lipca 2007 Nie wiem czy to nie jest jedyne co mi pozostalo:( próbowałem kukurydze niedogotowana i im nie przeszkadzała. Ilość wzdręg w łowisku nie uległa zmianie:( to paskudztwo ma wielki pysk.
carlos Napisano 20 Lipca 2007 Autor Napisano 20 Lipca 2007 Oj nie groch i łubin odpada:) jak jak ktos chce zakarmic wzdregi na dowolnym jeziorze to polecam łubin:) Wzdręgi go poprostu uwielbiaja:)
baits75 Napisano 15 Lipca 2008 Napisano 15 Lipca 2008 witam wszystkich,jestem nowy na tym forum.jezeli chodzi o twoj problem z wzdregami to mysle ze nie ma problemu bez wzgledu na to czy to miejsce okupuja inne gatunki w Twoim przypadku wzdregi to zapewniwm Cie ze liny tez tam sie stoluja,jezeli oczywiscie necisz to lowisko...z linami bawilem sie od dziecka i z duchem czasu probowalem mase metod,tych bardziej skutecznych i tych mniej.moja zasada lowienia linow to prostota,wiec do rzeczy lin to wbrew opiniom prosta ryba do lowienia,lowisko to zarosniete poltora metrowa woda,dobrze jak jest to spadek lub poczatek grobli,dobre wyniki mialem doslownie10-20 cm od pierwszej trzciny przy samych nogach... zestaw to nic finezyjnego,ja lowie 0,18 bez zadnych przyponow,haczyki to glownie mustad clasic nr.4-6 no i najwazniejsze...przyneta lin to ryba ktora nie przepada zapachow,a najlepsza przyneta jaka znam i na ktora mialem najwiecej wynikow to ziemniak :razzi to nie jakies kuleczki czy kawalki tylko1,5cm kostka ziemniaka,bez zadnych udziwnien i atraktorow. nie rezygnuj z lowiska,to ze jast tam teraz duzo moczarki to tylko plus dla Ciebie,tam gdzie zielsko ,patyki i zawady tam ryba czuje sie bezpiecznie,sproboj posypac czystym ziemniakiem,krojonym w kostke.wzdregi beda w dalszym ciagu ale wielkosc przynety da troche czasu zacnemu linkowi troche czasu zeby ja znalezc,najprawdopodobniej jezeli bedziesz nacil ziemniakiem pojawia sie tez leszcze a to juz zmienia postac rzeczy poniewaz leszcze w lowisku sa agresywne i zapewniam Cie ze wzdreg juz nie bedzie,jak juz bedziesz nad woda po uprzednim neceniu,wrzuc do wody garsc rozgniecionego ziemniaka,tak zeby tylko zabielic wode,zrobic duza smuge...liny przyjda gwarantuje . a jezeli masz watpliwosci zrob test.. nec przez pare dni czystym ziemniakiem i zobaczysz glownym gosciem beda liny,potem sproboj dodac jakikolwiek atraktor i zobacz co sie zmieni oczywiscie liny mozna lowic tez na inne przynety ,nawet na kulki,nie ma reguly...kazda woda rzadzi sie swoimi prawami,ale z doswiadzcenia wiem ze moja prosta metoda jest bardzo skuteczna,pozdrawiam
rex0 Napisano 28 Lipca 2008 Napisano 28 Lipca 2008 Jak zakładasz ziemniaka na hak żeby ci nie spadł w czasie brania?
baits75 Napisano 28 Lipca 2008 Napisano 28 Lipca 2008 jak zakladac ziemniaka?? heh..raczej jak go ugotowac zeby nie spadl... gotujesz ziemniaki mniej wiecej o tych samych rozmiarach,przerywasz gotowanie kiedy sa na w pol twarde i odstawiasz bez zamkniecia az ostygna,tu pojawia sie maly problem tzn gatunek ziemniakow,jedne gotuja sie szybciej drugie wolniej... musisz zrobic pare prob,wybierj gatunki ktore po ugotowaniu maja najbardziej bialy kolor..tak jak mowilem wczesniej preferuje haczyki mustada clasic czyli zwykle druciaki.Ziemniaki na hak kroje nad woda w centymetrowa kostke i zakladam na hak tak zeby jego 1/4 dlugosci byla odkryta to bardzo wazne,nie zrazaj sie czujnoscia ryb to nie ma zadnego znaczenia no moze oprocz tego ze decyduje o pewnym zacieciu.do ziemniaka zakladaj zolte haki mustada no i oczywiscie chyba nie musze tlumaczyc ze zestaw musi byc przegruntowany ♦
beatanyt Napisano 7 Sierpnia 2008 Napisano 7 Sierpnia 2008 dzieki za rade wiem gdzie jest duzo duzych linow jutro bede probowac
michalk137 Napisano 10 Lutego 2009 Napisano 10 Lutego 2009 Bardzo dużo racji ma kolega (bajts) na temat ziemniaka sam się o tym przekonałem łowiąc liny.Na jeziorku na którym ja łowię w czasie przed tarłem liny biorą praktycznie na wszystko.Obojętnie czy to jest kukurydza,pęczak.biały,czy czerwony robak,ziemniak,ciasto cz inna przynęta.Zależy czym go zanęcić.Łowię blisko brzegu.Najdalej 5 metrów od brzegu.Najlepsza pora to godziny ranne.Pewnie to ma związek z porą karmienia.Brania zaczynają się po 1-godz. po nęceniu.A czy zawsze biorą? to tylko od nich zależy Największy jaki złowiłem miał 2,5 kg. ale są większe.Co się tyczy łowienia po tarle to całkiem inna bajka. pozdrawiam
Damian21 Napisano 10 Lutego 2009 Napisano 10 Lutego 2009 mam w okolicy jeden dziki staw w lesie takie rozlewisko z pniami drzew, mocno zarosniete pałką(jakies 95% linii brzegowej i tak nawet kilka metrow w głą jakims zielskiem od dna do powierzchni prawie na calej powierzchni i jakas trawa wodna przy brzegu, 0,5m max do 1m glebokosci+sporo mulu, kilka lat temu juz wyginela tam populacja karasia teraz dominuje plotka, wzdrega i najwiecej drobnego szczupaka moze troche okonia i co najciekawsze w lecie duzo sporego lina w trzcinach sie tarlo, pytanie jak sie do tego dobrac ? srednia glebokosc to 0,5m przy wielkosci humm 2-3 hektara probowalem tam na splawik ale tylko ploc/wzdrega braly nawet maly linek sie nie skusil.
czerwcowy0520 Napisano 2 Sierpnia 2009 Napisano 2 Sierpnia 2009 Jeśli chodzi o eliminacje wzdręg spróbuj zrobić długi przypon taki z 60 cm ciezarki daj odrazu za karabinczykiem i przegruntuj zestaw. długi przypon zapobiegnie ugrzęznieciu przynety w mule i roślinach, a dla krasnopiór nie bedzie tak widoczna na dnie. Proponuje duży czerwony robak i łowić zaraz o świcie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.