Skocz do zawartości
tokarex pontony

czerwcowy0520

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    112
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czerwcowy0520

  1. Osobiście łapałem kijaszkami z tej serii, ale nie matchem, musze przyznać że kijki całkiem całkiem...jeśli tylko zamierzasz łowic nim na bardzo dużych odległościach nastawiając się na duże leszcze i karpie to myśle że będzie ok. Jesli natomiast planujesz łowić zwykły białoryb na małych lub średnich dystansach to poszukaj czegoś delikatniejszego
  2. t.zn co masz na myśli ? bo nie kojarzę bym coś podawał. Unises, kolega Hubal chyba sie pomylił i miał na myśli mnie Te dwa pierwsze kijaszki wyglądają ciekawie, martwiłby mnie tylko ten materiał z którego są zrobione i te bezklasowe przelotki, napewno są to lekkie i bardzo finezyjne kije, wszelkich kompozytów bym unikał z racji tego że takie szkiełko może się po pewnym czasie rozwarstwić zwłaszcza w tanim sprzęcie ale to nie jest regułą, z węgla kijek zawsze będzie lżejszy i bedzie miał o wiele lepszą akcje, poza tym różne rodzaje materiałów, mat węglowych sprawia że mamy ogromny wybór ponieważ dwa podobne kije ale zbudowane z różnych blanków mogą mieć diametralnie różną akcje i dzieki temu możemy znaleźć coś dla siebie, Włókno weglowe ma to do siebie że jest bardzo wytrzymałe ale znacznie mniej odporne na uszkodzenia mechaniczne niż szkło. Jeżeli szukałbym kija kompozytowego to najwyżej jakiegoś sumowego spina bo podobno są bardzo wytrzymałe ale to już inna bajka. Wbrew pozorom +/- 30g da się odczuć! Te nowoczesne rozwiązania owszem napewno sie sprawdzają ale więcej jest w tym marketingu niż prawdy. Wróce jeszcze do kijów Robinsona, polecam je właśnie dlatego że zbudowane są ze sprawdzonych materiałów, a nawet niska seria oparta jest na materiałach które jeszcze pare lat temu były szczytem marzeń. Np Robinson Cortez robiony jest na blankach wykonanych z włókna o sztywności 70mln PSI natomiast wyższy Diaflex 80mln PSI a w tym momencie aż 85mln PSI wiadomo dochodzą tutaj inne czynniki jak różnica w technologii produkcji takich blanków, ale dla porównania słynna seria Dragona HM80o czym już wcześniej wspomniałem zbudowana jest właśnie na blankach w których zastosowano ten sam materiał co w Diaflexach Robinsona a cena jest kolosalnie wyżśza. Wiadomo Smoki robione są ręcznie itd, ale pomyśl masz fajny kijek za fajną kase...
  3. No zgadza się Unises, tak sie rozpędziłem że nie sprecyzowałem. Masz jak najbardziej racje. Miałem na myśli własnie te SIci które są w Shimano, a które nie są od Fuji napewno i łamią się o byle co...Moje kijaszki tj zarówno spin jak i match jest uzbrojony w Alconite Fuji także o nie mogę byc spokojny
  4. W takim razie wystarczy Ci spokojnie o wiele delikatniejszy i finezyjniejszy kijek, o C.W spokojnie do 20g. Nie nalezy porównywac feederków z matchami bo o ile materiały są podobne to konstrukcja znacznie się różni z uwagi ze feederki muszą przenosić znacznie większe obciążenia, zobacz sobie te kijaszki: Robinson Cortez Match 3,9 , c.w. 6-22 ,cena około 240zł Robinson Aquarius Match 3,9 ,c.w. 7-20, cena około 200zł A jesli mimo wszystko chcesz coś z Mikado prosze: Mikado King of Magic Match 3,9, c.w. 0-25, cena około 210zł
  5. Kolego Hubal ja co prawda nie machałem ale z tego co widze w katalogu Mikado to jak dla mnie jest po pierwsze za ciężki, 300g? jakieś nieporozumienie...po drugie po co aż taki wyrzut do 35g?! No chyba że masz zamiar łowic na mega odległościach na mega spławiory...jeśli tak to zwracam honor.
  6. Robinson to polska marka, tak jak pisałem wcześniej wg mnie robi bardzo fajne kije z naprawde dobrych materiałów i to za fajną kase. Jeśli chodzi o tego UV to nie wygląda najgorzej ale powinieneś jednak zwrócić uwagę na grubość lakieru, bo w kijach lepszej klasy jest go tyle ile potrzeba. Zbyt duża ilość zwiększa wage i jest mało estetyczna, ja mam zawsze takie wrażenie że producent wali go tylko po to żeby przykryc jakieś wady w blanku. Drugim minusem wg mnie jest ten wyrzut, sądze że max 20g wystarczy w zupełności, jestem pewien że gdybyś kupił ten kijek po kilku miesiącach szukałbyś czegoś mniej topornego. Przelotki "SIC" nie są złe ale ja osobiście nie mam dobrych doświadczeń z nimi. Np w Diaflexie masz Fuji które są o wiele lepiej wykonane, wytrzymalsze i lżejsze. Musze jednak przyznać że waga tego kijka jak na jego parametry jest niezła, ale nie jest to najwazniejsza rzecz. Ogólnie rzecz biorąc nie wiem czy to dobre rozwiązanie ja bym raczej się nie zdecydował na tą wędke. Ja co prawda łowię kijami lepszej klasy ale zaczynałem od tych tańszych. Możesz mi wierzyć że do 250zł można wybrać coś znacznie lepszego, nawet z oferty Mikado chociaż ja w dalszym ciągu będe przy Robinsonie i jeśli nie przy Diaflexie to przy Aquariusie lub nieco droższym Cortezie. Wędkami ani kołowrotkami Cormorana nie łowię także nie pomoge niestety
  7. No być może także sorki fakt shimanki są mega wolne łowiłem catana bx do 15g 3,9m po zacieciu 30cm leszczyka byłem przerażony....rzuca się jeszcze jako tako ale to i tak na bliskie odległości, nie wyobrażam sobie np 30-40m rzutów jakąś dziesięciogramówką....no i te g******e przelotki...koszmar. Jesli chodzi o tego Diaflexa to kupiłem go w ciemno z neta, ale przed zakupem jakimś cudownym przypadkiem wpadł mi w ręce numer do Adama Niemca. Zadzwoniłem spytałem i gość mi mówi że miał 4 różne kijki coś tam z Trabucco, Daiwy Colmic chyba tez jakiś był i wszystkie sprzedał wymieniając je na 4 Diaflexy. Zaryzykowąłem i nie żałuje. Uzbrojenie Fuji, mocny, cienki blank, Super akcja jak dla mnie no i to wykonanie...Polecam go głównie z tego względu że ma dosyć atrakcyjna cenę biorąc pod uwage z jakich materiałów jest wykonany i jakimi parametrami dysponuje. Jesli chodzi o Mikado to są bardzo niedoceniane kije i nie chodzi tu tylko matche. Niestety Mikado jest stawiane często obok drugiej naszej rodzimej firmy na J i chyba przez to ma taką ch****ą opinie która wg mnie jest kompletnie nie na miejscu.
  8. i tutaj dochodzimy do indywidualnych preferencji, które wraz z biegiem lat/sezonów czasem się zmieniają. Musze koledze Unisesowi przyznać w tym wypadku bardzo dużo racji, na początku zeszłego roku wydawało mi sie że super szybki kijek jest najlepszym wyjściem, ale po kilku miesiącach nabyłem drugi równiez szybki ale nie tak jak ten pierwszy, różnica jest dosyc spora i tak jak napisałem wcześniej jest on bardziej miękki a jego ugięcie nie jest już aż tak wbitnie szczytowe. Rzuca sie pięknie, celnie i daleko, hol to prawdziwa przyjemność, tak jak powiedział Unises to dosyc indywidualna sprawa i tutaj przyznaje 100% racji, kto wie może kiedyś przekonam się do półparabolików.... Jasne Marc_28 nie ma sprawy. Ja osobiście łowie na kije firmy Robinson, posiadam stary model którego już nie można dostać w sprzedaży 3,9m 5-20g, to jest ten pierwszy. Drugi to również Robinson z serii Diaflex 3,9m 4-18g. Przyznaje że o wiele lepiej łowi mi się tym drugim. Jest zbudowany z tego samego materiału co słynne i bardzo dobre spinigi i karpiówki tej firmy również z serii Diaflex (HM80mln PSI-ciekawostką jest że Dragon robi kije na podobnych blankach tyle że kosztują ponad 1000zł...). Pomimo dosyć dużej ceny katalogowej ok 500zł mozna go wyrwać za jakieś 340zł. Jak chcesz to Ci powiem gdzie Jezeli mimo wszystko cena jest za duża moge Ci polecić również kijek Robinsona z serii Aquarius 3,9m c.w. 7-20g. Kijek ten kosztuje ok 220zł i ma kapitalną wg mnie akcje dla początkującego wędkarza, jest średnio szybki a ugięcie jest podobne jak w moim Diaflexie. łowiłem na niego przez prawie rok i bardzo byłem z niego zadowolony. Zapytaj jeszcze Unisesa bo z tego co sie orientuje on łowi kijaszkami Shimano. Są one bardziej miękkie i przewaznie mają akcje o jakiej mówił. Więc jeśli wolałbyś coś o wiekszym ugięciu i coś nieco wolniejsego mysle że kolega Unises napewno coś doradzi
  9. Kolega Unises ma rację. Im szybsza wędka (na chłopski rozum to taki sztywny bacik, który zaraz po machnieciu wraca do swojej pierwotnej pozycji) tym ugiecię bedzie bardziej szczytowe. Kolega Unises poleca Ci wędke nieco wolniejszą o półparabolicznym ugieciu czyli kijek podczas holu będzie giął się mniej wiecej do połowy swojej długości. Plusem jest to że przy takiej akcji będziesz mógł holować wiekszą sztukę bez większego stresu (pamiętaj że matche to delikatne kije!) Ja osobiści posiadam dwa matche z czego jeden jest sztywny i szybki zaś drugi nieco wolniejszy i bardziej miękki. Mam tutaj dosyć wyraźne poorównanie ponieważ oba mają podobny C.W i taką samą długość. Tym drugim bardziej miekkim o wiele lepiej mi się łowi tzn holuje ale przede wszystkim celniej i dalej rzuca. Ja osobiście jestem zwolennikiem akcji szybkiej, ale musze przyznać że o wiele lepie operuje mi się kijem również o akcji szybkiej aczkolwiek nieco wolniejszej niż ta która mam w pierwszym matchu. Dodam że napewno nie wybrałbym kija który poleca mój przedmówca, a raczej wybrałbym kompromis coś pomiędzy extra szybkim a półparabolikiem.
  10. Witam, Ja co prawda nie posiadam modelu z tylnym hamulcem, ale jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch z przednim. Przy moich maczach pracują od roku i musze przyznać że to bardzo dobre kołowrotki. Ich plusem niewątpliwie jest to że żyłkę nawijają wprost idealnie, równiutko, kołowrotek nie skręca jej. Ogólne wykonanie sprawia również wrażenie solidnego sprzętu i tak jest w rzeczywistości. Mają wszystko to co powinien miec kołowrotek do odległościówki. Hamulec jest żyletka. Nie miałem modelu który Cie interesuję w rękach, ale ja osobiście nie uznaje tylnego hamulca. Podejrzewam że pracują podobnie, ale ja bym nie wybrał tylnohamulcowego kręcioła.
  11. Koledzy niesety zagadka nie została rozwiązana pojechałem w to samo miejsce delikatny zestaw, spławiczek 4g żyłeczka główna o,24, małe żywczyki i przez 5 godzin zero brań...
  12. Po1 na kiju mieliśmy dwa razy 100% rybe Po2 Kotwica przy braniu raczej nie odgrywa roli, mógł ja poczuć po chwili dlatego przy 3 braniu kiedy czekalismy dłużej wypluł karasie Po4 Nie możliwe żeby karaś wciągnąl spławik gdyż nie był w dobrej kondycji a spławikbył co tu duzo gadac dosyc spory... Po5 karasie miały małe ślady zdartej łuski, chodziło mi oto że nie było typowych ran jak ma to miejsce w przypadku szczupłego
  13. Witam haczykowców:) Mam dla Was mała zagadkę. Wczoraj wybrałem się z odległościówką na niewielki zbiornik zaporowy w moim ieście żeby pobawić się z płotkami i leszczykami. Zbiornik ten słynie w moim miescie z sandaczy a niegdyś ze szczupaków których niestety od kilku lat jest jak na lekarstwo. We wrześniu połapałem trche na trupka 2 kilowych metnookich...ale wracając do tematu. Rozłorzyłem sprzęcik pogruntowąłem łowisku na które wybrałem nie jak to miało miejsce przy sandaczach czyli dosyc sporą i głęboką na 3 metry zatoke ale odnoge oodchodzącą od niej, coś na kształt rzeki wpadajacej do zalewu. Z tym że to nie rzeka tylko taka kicha. Po gruntowaniu ze zdziwieniem stwierdziłem że 3-4metry od brzegu jest prawie 3,5m dno twarde piaszczyste. Płotki brały kiepsko dlatego czas umilałem sobie robiąc zdjęcia pieknej złotej jesieni. Nagle dzwoni telefon i dostaje od kumpla informacje że zaraz podjedzie z żywcówką. Po jakiejś godzince przyjechał z kijaszkiem i małymi karaskami kupionymi w naszym ulubionym sklepie. Zerknąłem na jego zestaw i pomyślałem troche za duża kotwica ale nic, jak weźmie szczupły (bardzo sceptycznie do tego podchodziłem) to razej i tak sie zatnie. Pierwszy karasek wylądował na sam środek kichy i delikatnie dryfował na 2,5m gruncie. Nie minęło 10minut i jest branie. Myśle o pewnie jakiś pistolet, ale spławik wynurza się poczym jedzie pod wode i tak kilka razy. Czekamy ze 3 minuty, ciecie i tepy opór na kiju bez żadnych odjazdów. Kumpel podciąga rybe z 10 metrów a ta spina sie. Rzut w to samo miejsce mija 5 minut sytuacja sie powtarza. Wkurzeni zaczelismy kombinować, na kotwice wędruje płotka rzut pół godziny i nic. zakładamy więc karaska rzut i piekne branie, spławik znika a żyłka tak jak w poprzednich braniach wysnuwa się bardzo powoli, widac że ryba ma gdzieś blisko kryjówkę czekamy z 5 minut nagle spławik wynurza się z karaskiem na kotwicy. Co ciekawe na żadnym z karasków nie było widac śladu zębów. Mój wniosek jest taki że to był sandacz a przyczyną niepowodzenia był źle dobrany zestaw tj za ciezki spławik a raczej boja i ta kotwica....a Wy co o tym sądzicie?
  14. czerwcowy0520

    wybór spinningu

    Złapałem na niego juz 3 prawie dwu kilowe szczupaki, kij pieknie posyła uzywane przeze mnie przynety, 7cm woblery pływajce czuc na nim bajecznie nie ma uczucia wyrywania kija z reki. zastanawia mnie tylko fakt dlaczego wiekszosc producentow o kijach w podobnej gramaturze mówi szczupakowo sandaczowe a robinson kleniowo jaziowy....?
  15. czerwcowy0520

    wybór spinningu

    400zł czyli tyle ile kosztuje diaflex, ale tak jak powiedziałem nie interesują mnie inne marki, zakochałem sie w tym kiju i chce abyscie mi rozwiali moje watpliwosci. Wiem że producenci czasem wypisuja pierdzieluchy...
  16. czerwcowy0520

    wybór spinningu

    Witam wszystkich haczykowców, Drodzy koledzy mam problem. Jako że jestem zagorzałym spławikowcem (a jak się okazało i spiningowcem chyba też ) chciałbym abyście doradzili mi w kwestii wyboru kija. Mój brat zadeklarowany spiningowiec miał długa przerwę w wędkarstwie ale pare miesięcy temu opłacił karte i chciał żebym pomógł mu wybrac kijek. Wybór padł na diaflexa 2,7, 7-25g. Kij miałbyc uniwersalny na średnie (50-80cm) szczupaki. Trochę połowiłem tym kijkiem i stwierdziłem że sam musze sobie taki kupić. I tu właśnie mam do Was pytanie. Otóż nie wiem czy to słuszny wybór (Od razu mówie nie chodzi mi żebyście doradzali marki tylko skupmy się na tym kiju) biorąc pod uwagę moje zamiary odnośnie poławianych ryb i stosowanych przynęt. Zamierzam łowić na średnie woblery, gumy max 10cm z główkami do 10g ale najczesciej 5,6,7g, obrotówki nr2-3, wahadłówki max np Alga 1 (diaflex brata pieknie nimi miota) a moim celem są szczupaki średniaki i średniaki sandacze. Robinson w katalogu podaje że jest to idealny kij jaziowo kleniowy-moje doświadczenie w spiningu odnośnie łowienia tych ryb jest praktycznie żadne, aczkolwiek na mojej nizninnej małej rzece wybrałbym raczej coś do np 18g. Nie wiem skąd taki przydział ze strony producenta. Z ciekawości zajrzałem w katalog Dragona do serii HM80, a jak wiadomo to praktycznie ten sam blank i znalazłem podobnych parametrów kij też 2,7m 7-25g tyle że dragon podaje że jest to kij szczupakowo sandaczowy. Możecie mi jakoś pomóc i to wytłumaczyć? Daodam że moi znajomi łowią kijami o podobnych parametrach z powodzeniem, czytałem nawet w ostatnim WŚ artykuł w którym koleś do takiego łowienia jak moje chwalił sobie Diaflexa Trouta 2,55 do 15g. Chodzi mi o to że dziwnie mieć jaziowo kleniowy kij i łowić nim szczupaki.
  17. czerwcowy0520

    Zwabić Leszcze

    podnecać niekoniecznie tymbardziej że biorą, lepiej podsypać troche pinki, białych, albo np kukurydzy (biorąć pod uwage że na nią łowisz, jeśli nie to nie) chodzi o to żeby trzymać ryby w łowisku, jak będziesz donecał to się szybko obiedzą zanetą i po braniach. Donęcaj tylko i wyłącznie jak żerowanie słabnie i tak jak powiedział Danny1661 małymi kulkami. robakami czy kuku strzelaj z procy, mozesz je skleić zanętą lub specjalnym klejem. Rób to regularnie co np pół godziny, strzelaj małą lub dwiema porcjami.
  18. Dziękuje Wam koledzy bardzo za wszystkie odpowiedzi. Wybór padnie chyba na Red Arca albo Ryobi jak znajde w odpowiednim rozmiarze, ewentualnie Okuma Alumina. Stawiam Wam panowie po punkciku za pomoc P.S. grzechuce włanie preczytałem Twój test na temat tego daiwoskiego shitu. Mój znajomy ma już drugiego w ciagu 3miesiecy pierwszy zdechł po dwóch tygodniach czekał półtora miecha na wymiane na nowy a teraz strzeliła sprężyna od kabłąka bo jest zwykła a nie tzw długowieczna...dobrze że slusarz z zawodu to sobie dorobił. mimo wszystko te kręcióly to jakies nieporozumienie. I taka mała prośba do artech rzuc mistrzu pare jakiś modeli to może poszukam jeszcze. Pozdrawiam
  19. SławomirJ wielkie dzieki za Twoją odpowiedź, masz racje shakespeare'y są bardzo niedocenianymi kręciołami. sam maiłem w ręku i pracuje jak dla mnie idealnie. martwi mnie tylko to wysokie przełożenie w magnesium. Łowie raczej na gumy blachy i woblery, dzisiejszy wypad nad wode potwierdził że bardzo powolne prowadzenie jest w stanie wkurzyć szczupłego. Wiem ze można kręcić powoli pewnie tez sie da wolno prowadzić ale czy takie przełożenie nie wpłynie na żywotność takiej maszynki? Ale to już Ty tu wiesz najlepiej bo użytkujesz. Ja tylko moge od sebie powiedziec ze praca mnie powala tych kołowrotków. A i za okumą przemawia jeszcze fakt że mają raczej wydłużone szpule co zdecydowanie zwiększa długość rzutu. Spro i Ryobi to raczej szpule krótrze ale szersze więc napewno nie skręcają tak żyłki. Sam mam Spro Passion Match 740 i przez 7 miesięcy oba pracują idealnie, a nawijanie żyłki to już poezja.
  20. Znam doskonale ten model bo mam przy swoich odległościówkach dwa Passiony 740 ze szpulami matchowymi. Kręcioły są mega ale nie wiem czy do spiningu sie nadają...szukam raczej czegoś solidniejszego.
  21. SławomirJ myślałem właśnie o tych kręciołach z tym że tego Ryobi nie moge znaleźć na necie w rozmiarze 2000 a taki właśnie mi jest potrzebny, są 3000 i 4000. Uzywam tylko żyłki od 0.20 do max 0,22mm. Co do Red Arca to podobno przy częstym spiningowaniu przy niezbyt ciekawej pogodzie zdarza sie ze łozysko na rolce odmawia posłuszeństwa, a wszyscy wiemy co za tym idzie.... Unises No ta egzotyka wygląda ciekawie co do Cormorana to muszę niestety przyznać Ci rację, to loteria. Sam co prawda nie używam sprzętu tej firmy, ale mój dobry znajomy ma sklep i ma ciągłe problemy głównie z kręciołami. Powiem Wam szczerze koledzy że coraz bardziej zaczynam sie skłaniac w stronę tych Okum. Gdzieś na forum wyczytałem że Artech kupił tego Epixa i chyba był zadowolony. Może i w tym poście dorzuci swoje 3 grosze...
  22. Witam wszystkich Jako że jestem zapalonym spławikowcem a na spining łowiłem ostatnio jakieś 8 lat temu na sprzęt o którym tutaj z przyczyn oczywistych nie wspomne... troszkę kuleje w tym temacie, a ostatnio ponownie obudziła sie we mnie żyłka spiningisty . W woli ścisłości kuleje jeśli chodzi o dobór odpowiedniego kołowrotka i chodzi mi tu tylko o jego niezawodność. Niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem kija Robinsona Diaflex 2,7 7-25g. Przez dwa miesiące kij pracuje z tanim i będącym już na wykończeniu kręciołem Okuma Silvara....wiem wiem kręcioł za 40 zł nie ma prawa dłużej pochodzić przy spiningu 4-6dni w tygodniu. W związku z czym zwracam się do Was drodzy i bardziej doświadczeni koledzy o polecenie mi niezawodnej maszynki. Kwota którą jestem w stanie przeznaczyć to do 350zł. Sam zrobiłęm sobie krótką listę. Oto ona: 1. Okuma Alumina FD 30 - czytałem test tego kręcioła, osba która go testowała twierdzi ze przez 3 sezony działał bez zarzutu... 2. Okuma Epix Pro 20 - nie znalazłem żadnej złej opnini na temat tego kręcioła wręcz przeciwnie i ta cena... 3. SPRO Black Arc 8200 - ładniejszy od red arca (wiem wiem że to najmniej wazna cecha, ale cóż jestem niestety estetą ) ale podobno o wiele bardziej zawodny 4. SPRO Red Arc 10200 - ten kolor...nie bardzo mi odpowiada i podobno padają łozyska 5. Team Dragon FD920iZ i Team Dragon FD 1200ST - osobiście nie jestem przekonany do tyh kręciołów ale u mnie w mieście w wędkarskich wychwalają je pod niebiosa...chyba tylko dlatego że Dragon robi dla sklepów zajebiste promocje...aczkolwiek kije z tej serii są wg mnie bardzo fajne i godne uwagi...ale to juz inna sprawa Czekam drodzy kledzy na Wasze opinie i sugestie
  23. zenobiuszek101 PROBLEM ROZWIĄZANY:) Przyczyną jest za luźne nawinięcie żyłki. Mam dwa te kręcioły i przedwczoraj postanowiłem nawinąć żyłe jeszcze raz. Najpierw ja namoczyłem w wodzie z płynem do garów. Leżała sobie ze 3 godziny potem założyłem szpule na pręt, przełożyłem żyłkę przez przelotke w ostatnim składzie wędki i pomiedzy szpulą a przelotką przeuściłem żyłkę przez grubą książke:) przycisnąłem ją stopą i nawijałem spokojnie i jednostajnie. Analogicznie postąpiłem z drugim kręciołem. Efekt tego zabiegu jest taki że wczoraj zabrałem dwa matche nad wode na jednym miałem zestaw z wagglerem na drugiej standardowy 1g spławiczek i łowiłem trochę na jedną i na drugą. Mimo silnego wiatru, częstego luzowania żyłki, otwierania kabłąka nawet nie zsunął się centymetr. Problem znikł całkowicie. Ponadto miałem okazje doznać prawdziwej rozkoszy łowienia tymi kręciołami. Na łowisku siedziałem od 9 do 17 i naciachałem pięknych krasnopiór, płoci i leszczy i przy tym zero męki i nerwów ze strony sprzętu.
  24. No w łaśnie ja mam tak samo, ale tak być nie powinno dzisiaj chyba sprobuje nawinac pod wiekszym obciazeniem moze to rozwiaze problem. Koledzy zgodzicie sie ze tak byc nie powinno...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.