Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

RELACJE - II Oficjalny Zlot Sympatyków haczyk.pl


tomek1

Rekomendowane odpowiedzi

Tyle się działo, że nie wiadomo od czego zacząć. :mrgreen: Może od podziękowań dla wszystkich uczestników zlotu za super atmosferę, wspólne łowienie i tą kupę śmiechu na piątkowej nocce :wink: Ale po kolei. Od razu zastrzegam, że moje zdjęcia to kropla w morzu (jakoś nigdy nie miałem czasu na pstrykanie :mrgreen: ). Na pewno wiele więcej dorzucą Trini, Tomik, Gregorek, P. Napiszę relacyjkę od momentu mojego przyjazdu reszta ekipy na pewno uzupełni :wink:

Na miejsce docieram z rodziną w czwartek ok 19. Dwadzieścia minut szukaliśmy właściwego adresu. Miejscowość Żarki Letnisko wygląda jak nadmorska- wszędzie piach, sosny, domy w lesie sosnowym. Ma klimat.

Wieczór upływa na grillowaniu i długich rozmowach o rybach i nie tylko :twisted: Ambitny plan- rano wyjeżdżamy o piątej :lol: Oczywiście życie nieco zweryfikowało założenia :lol: ale nad wodę docieramy o rozsądnej godzinie i udaje się wreszcie odnaleźć Andiego i Shoguna :wink:

Po powitaniach zabieramy się do łowienia (Tomik, Trini i ja)- Łukasz, Gregorek i P próbują coś upolować z łódki.

f9a190fe13557167m.jpg

Tomik w akcji

9271d5b5aa064c67m.jpg

Niestety ryby nie były imponujace :cry:

3d8b37e9b67b0f83m.jpg

Andi próbował łowić karpie w nęconym wcześniej miejscu. Jedynym gościem na tym stole okazały się kaczki, które pasły się w łowisku, wychwalając gospodarza :wink::lol:

Wreszcie jedna z nich zaplątała się w zestaw, stając się bohaterką emocjonującego holu. Trini przedstawi film :wink: Ekipa na łódce mimo długiego pobytu na wodzie mogła się pochwalić jedynie krótkim szczupakiem Gregorka :roll: Na brzegu brały wyłącznie leszczyki po 20-25 cm.

Postanowiliśmy nockę spędzić w tym samym miejscu w całym gronie :twisted: (na chwilę wpadł też Krzysztof z rodziną) Opis tej zasiadki zostawiam Trini :mrgreen: Dla mnie skończyła się dwoma braniami perkozów :shock:

W tym czasie Paulinka (córa Trini) nie próżnowała wraz z Magdą (pani Tomikowa :wink: ) stworzyły niepowtarzalne rybki :razz:

39c397d4f5731234m.jpg

W sobotę w południe dojeżdżają Lary i Alex. Postanawiamy najpierw spotkać się całą bandą w obozowisku Andiego i Shoguna a potem wyruszyć na miejscówkę zaproponowaną przez Larego i Alexa do nocnych połówów.

Docieramy na plaże okupowaną przez "naszych"

0b636e7b4913de76m.jpg

Rodzinne zdjęcie :mrgreen:

1dc2815ccec3e517m.jpg

Od lewej: moja Ola z Agatką, Andi, Łukasz, Trini, Paulinka, Miłoszek (synek Shoguna), Tomik i Magda, Gregorek, Lary i Alex.

Brakuje Shoguna, który w tym czasie targał sandacze :shock: Szybka zmiana planów- dzielimy się na dwie grupy. Wszystkie dziewczyny i Łukasz jadą na "nocną miejscówkę" trzymają miejsca i próbują łowić- Tomik, Gregorek i ja- bierzemy łódkę w Masłońskich a Lary z Alexem stratują swoim pontonem z obozowiska Andiego i Shoguna.

Po perturbacjach z gościem w rybaczówce (pół godziny wypisywał 3 zezwolenia- zepsuł 5 druków :shock::lol: potem ze złości dał nam najgorszą łódź w całej wypożyczalni, którą w końcu wymienił nam na inną po interwencji Gregorka i kolejnej porcji k...ew :lol: )

ruszamy na wodę. Shogun poustawiał nas z grubsza w odpowiednich miejscach niestety sandacze już nie chciały współpracować :cry:

Jedynymi rybami był:y krótki szczupak Alexa (spiął się przy łodzi , bo chcieliśmy uwiecznić lądowanie :lol: ) i kolejny pistolet który skoczył Gregorkowi na woblera podczas trolowania w drodze powrotnej (miał między 40 a 50 cm, trzepnął pyskiem pod burtą i też nie dał się sfotografować)

Wracamy do dziewczyn, zawozimy je na nocleg a sami ruszamy na nockę :twisted:

e81a69b8f975c748m.jpg

31b211afc3cb6b78m.jpg

Gregorek próbuje na kulkę (po uprzednim podnęceniu :wink: )

50597e23bc5685aem.jpg

dce2a0c930c53a9dm.jpg

Lary i Alex służą radami :wink: i sami zabierają się za robotę

66308391fc339232m.jpg

8fe55e778c2c15e6m.jpg

Ryby niestety nie chcą współpracować :???: Jak biorą to podobne do standardowych :lol:

f5469b65bd36c900m.jpg

Około 1 w nocy Lary łowi piękną rybę :razz: leszcza 55 cm :razz: Fotki poniżej :wink:

Tomik, Gregorek (po krótkim przeszkoleniu :wink: ) i ja po jednej wędce trzymamy na fileta niestety bez efektu. Nad ranem postanawiam feedera założyć czerwonego robaka. Nie mija 10 minut- spokojne przygięcie szczytówki- zacięcie i po chwili już wiem z kim mam do czynienia :cool: Lary śpieszy z pomocą w podebraniu, ale mówię mu, że to chyba sandacz i muszę go ciągnąć powoli bo może być słabo zapięty. Po spokojnym holu Lary bierze go do podbieraka. Okaz to nie jest, ale na tym bezrybiu bardzo mnie ucieszył :razz: Hak zapięty za skórkę w kącie paszczy :mrgreen:

0b3c078ad19d699cm.jpg

Po chwili mam jeszcze jazdę na fileta, ale sandacz uczy mnie pokory :oops: Szybka jazda zabieram się do zacinania a tu stop :shock: Puścił :evil: Trzeba było słuchać Larego- uprzedzał, że sandacze tu tak robią :oops:

Do rana nie zdarzyło się już nic ciekawego (zmarzliśmy okropnie, dobrze, że do parkingu było blisko, można było ogrzać się w aucie :wink: )

45382bb8ad767078m.jpg

Wschód słońca nad Porajem :razz:

70de9ed7d0e17ad8m.jpg

Rano przypozowaliśmy z Larym do wspólnego zdjęcia :cool:

b043176bdbe801c0m.jpg

Wywołując poruszenie wśród sąsiadów, holujących standardowe leszczyki :wink:

Który dłuższy? :lol:

3a3795e517f65c93m.jpg

Oczywiście leszcz Larego został bezapelacyjnie "rybą zlotu" :cool:

W domku poranna kawa i dyskusje o rybach i forum

e7cb885c6441bf1dm.jpg

28000b7d2f3813c0m.jpg

Niestety nadszedł czas by się pakować :sad:

453a5d51c1c6404dm.jpg

Wujek Gregorek co chwilę zabawiał Agatkę ( i z wzajemnością) :wink:

855e0ab2cecad074m.jpg

Długo nie mogliśmy ruszyć w podróż :oops::sad:

fe74098056886330m.jpg

To tyle na gorąco. Myślę, że to zaledwie początek relacji :wink:

Potwierdzam słowa uczestników- było super :razz: Szkoda, że się skończyło :cry: Nie mogę sie odczekać na kolejne spotkania :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Pozwoliłam sobie założyć taki temat, żeby nie trzeba było szukac - tak więc - START :mrgreen:

Jak wiecie, zlot się zaczął w srodę 15.08 - zakończył się dzisiaj czyli 19.08. Musze Wam powiedzieć, że te prawie 5 dni uciekły jak z bicza strzelił. Niesamowita atmosfera, kupa śmiechu, poważnych rozmów pod gwiazdami n.t. przyszłości serwisu i nie tylko, na długo pozostaną w pamięci, no co tu dużo mówić - rewelacja na określenie całości to zbyt mało powiedziane :)

Zaczynamy fotorelację by Trini ;)

Zaczęło się bardzo niewinnie od "pierwsze koty za płoty" czyli poczatek integracji. Bardzo grzeczny, kulturalny i w ogóle och, ach :D Tego dnia jeszcze opłaciliśmy nasze trzydniowe licencje, ale jakoś w natłoku wrażeń zapomniałam zabrać aparatu do rybaczówki :oops:

zlot1.jpg

Następny dzień, upatrzone poprzedniego dnia miejsce - zaopatrzeni we wszelki potrzebny sprzęt udaliśmy się na pierwsze wspólne Zlotowe wędkowanie :D

Pierwszą rybkę złowił Tomik - ale jako, że siedzielismy od siebie jakieś 50 metrów, zdjęcia owego okazu nie posiadam.

Posiadam natomiast fotkę drugiej rybki zlotu - małej (i chyba jedynej w zbiorniku Poraj wzdręgi... :lol: )

zlot2.jpg

A potem to już jak deszcz, jak ulewa, jak ziarnka piasku posypały się małe leszczyki rózniace się jedynie kilkoma centymetrami w tą lub w drugą stronę.

Wtedy jeszcze (o naiwności) liczylismy na to, że po małych pojawią się duże, ale zdaje sie, że jak nas zobaczyły to czmychnęły nie wiadomo dokąd ;)

zlot3.jpg

Pierwsze "dumne" zdobycze :mrgreen:

Przemek czyli P

zlot4.jpg

oraz P i Luki1975

zlot5.jpg

Perdłolot:

zlot6.jpg

O wielki jaxonie jakże solidne sa wyroby twoje... P prezentuje "solidną" konstrukcje rurki antysplątaniowej ;)

zlot7.jpg

P z jedną z dwóch rybek złapanych za płetwę grzbietową :twisted:

zlot8.jpg

No to przyszła pora na luźniejszą część zlotu, tzw. integracyjną :mrgreen:

Przygotowania do integracji:

zlot9.jpg

oraz nasz wspaniały Andi - chłop naprawdę z przecudownym poczuciem humoru chętnie służący każdemu radą i pomocą :)

zlot10.jpg

Tomik - czyli nasz kochany Admin :mrgreen:

zlot11.jpg

Nadchodzi ulewa... jakby tu wykombinować, żeby się w domu nie chować a nie zmoknąć...

HA!!! Zbudujemy namiot :mrgreen:

Kilka szmat, i damy radę...

zlot12.jpg

Kurka wodna mysli Gregorek... nadal mokro... :shock:

zlot13.jpg

Pomóc im??? Eeeeeee tam :P

zlot14.jpg

Kombinacji ciąg dalszy, a pada coraz mocniej...

zlot15.jpg

Ufff zasiedliśmy...

zlot16.jpg

Ale nadal kapie - czego trzeba użyć jak pada deszcz?

No jasne, że parasoli! :mrgreen:

zlot17.jpg

A jeśli niesformy parasol ma ochotę dać nogę z tak zacnego towarzystwa i ulecieć z wiatrem w sobie tylko wiadomym kierunku należy temu zaradzić...

zlot18.jpg

Motyw przewodni Zlotu:

WĘDKUJ Z NAMI! :mrgreen:

zlot19.jpg

o wodzie i chłodzie ale w doborowym towarzystwie Andi dzierży mineralną :twisted:

zlot20.jpg

Dzień następny, to już od rana odwiedziny u Andiego i Shoguna (Shoguna zdjęcia gdziesik kajsik mnie się zapodziały... :oops: ) I tego dnia a to juz była sobota dołączyli do nas Lary i Alex :)

zlot21.jpg

Madzia (Tomikowa) na wędkarskim stanowisku wyczekuje na rybę życia :D

zlot22.jpg

No i jest!!! Może to nie okaz, ale fachowo zacięty i wyholowany leszczyk :D

zlot23.jpg

Brały nie tylko rybki ale też raki... ;)

zlot24.jpg

zlot25.jpg

Zimno - dwa swetry, bezrękawnik, kurtka - a i tak Trini przemarzła jak pies na ostatniej wędkarskiej nocce :roll:

zlot26.jpg

Wspomnieni:

Alex:

zlot27.jpg

i Lary:

zlot28.jpg

na pełnym wędkarskim stanowisku, w ciszy Porajskiej nocy oczekujemy na BIG LESZCZE:

zlot29.jpg

A tu... stanowisko szykowania filecików na sandacze - polała się krew z palców Lukiego...

zlot30.jpg

Ha!!! jest, zdecydowane branie, zacięcie, hol!

zlot31.jpg

Lary wyciągnął pierwszego (i jedynego niestety) dużego, pięknego leszcza 55 cm. :mrgreen:

zlot32.jpg

zlot33.jpg

zlot34.jpg

Nad ranem, jeszcze Tomek1 złowił 54cm sandacza, co nie zostało przeze mnie udokumentowane, bo o 2giej nad ranem zdezerterowałam do samochodu ogrzać się (i niechcący zostało mi się do rana... ;) )

A oto dwie ryby zlotu: lesiu Larego i sandał Tomka1 :mrgreen:

zlot35.jpg

i na koniec dwaj dumni łowcy okazów :cool:

zlot36.jpg

Zdaję sobie sprawę, że jest to relacja nie pełna... Będa jeszcze filmiki w najbliższych dniach (bardzo ciekawe) Mam nadzieję, że reszta zlotowiczów uzupełni to co przegapiłam, nie zdążyłam sfotografować itp.

Zresztą... Trzeba by było pisać ze 2 dni, żeby opisac dokładnie co się działo - grunt, że było naprawdę świetnie, nie żałuje ani minuty spędzonej na zlocie, i z tego miejsca dziękuję wszystkim za to, że przybyli, żesmy się poznali, a zwłaszcza Tomikowi - za doprowadzenie do tego spotkania, za danie nam możliwości lepszego poznania się i cudowną zabawę.

I naprawdę szczególne podziękowania dla Madzi za pomoc w opiece nad nasza młodą - bez Madzi nie poradzilibyśmy sobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoje zdjęcia i relację dodam dziś po pracy, bo padam po podróży. Niemniej mimo zmęczenia idę spać spokojnie, bo mimo tego, że nie wszyscy mogą przyjechać na takie spotkanie, zlot znakomicie potwierdził, że na haczyk.pl tworzymy naprawdę fajną społeczność wędkarską. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytułem uzupełnienia- ogółem w czasie Zlotu spotkały się następujące osoby: Tomik i Magda, Trini, Luki 1975 wraz z Paulinką, Gregorek, Andi64,P, Lary, Alex, Shogun z rodziną, Krzysztof1 z rodziną, tomek1 z Olą i Agatką. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wychodzi ze 11 uzytkownikow

Mam nadzieje ze Tomik spelni oczekiwania Madzi :twisted: i ona rowniez dolaczy do naszego grona

Poniewaz juz Trini i Tomek wszystko w miare dokladnie opisali ja nie bede pisal nic (nie mialem aparatu wiec relacja bez zdjec mniej ciekawa :lol: )

Naprawde warto bylo jechac i tak jak padlo to w piatek wieczorem (Szogun albo Andi) bedzie co wspominac

A i na nastepny zlot pewnie wiekszosc tych co byla pojedzie

Pytanie ilu nowych dolaczy

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trini w piątek rano jak znaleźliśmy jego auto- "tak to jest Andi! Poznałam po kulkach"

No ba :D

Andiego po kulkach się poznaje :lol::lol::lol:

w relacji trini, jest także ze mną na 10-tej focie

no rzeczywiście jest :cool:

Ja jeszcze odpoczywam, i cały czas zyje jeszcze zlotem, kurcze, dlaczego święta mijają tak szybko? Ech... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.