trini Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Z tymi kaczkami to jakaś plaga jest Nie gadaj hehe wiem coś o tym...
Gość omen93 Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Dokładnie .U mnie to samo zanęcisz groch,pszenica,kuku,lubin,wsuwają wszystko . Niedlugo będe musiał zakupić wiatrówke.
Damianxtx Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Wiedzą że przy obecnej władzy nic im nie grozi :lol: hahaha
Docent Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Niedlugo będe musiał zakupić wiatrówke. Ja za tydzień kupuje marker Paintballowy moze sie prydac jako straszak nie mowie zeby odrazu wali po kackach ... ale obok ?? czemu nie - przynajmniej potrzenuje celność a kuleczki sa w 100% nieszkodliwe - tylko naturalne i nietokstyczne skladniki ... mozna nawet jesc jednak niepolecam
tomek1 Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Pech sumowy trwa. Dziś branie na spławik na wątrobę. Korek gwałtownie tonie i po sekundzie wyskakuje- na haku goło Wątroba miękka (indycza) spławik dość wyporny bo pod żywca (35 gr, obciążony około 25 gr). Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. No i najgorsze- na tym łowisku w tygodniu wolno łowić tylko do 22 a tuż przed 22 cztery potężne ataki sumów w promieniu 50 metrów w ciągu 5 minut. Wiecie jak się zwija kije w takiej sytuacji W piątek i w sobotę nocki Miejsce już namierzone
Gość wobler129 Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 U mnie dziś pierwszy szczupakowy wypad nad jeziorko i już po parunastu rzutach na brzegu zawitał szczupaczek 37cm. na pływającego Sliderka 7 w kolorze TT
Damianxtx Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Wysłany: Dzisiaj 0:32 U mnie dziś pierwszy szczupakowy wypad nad jeziorko i już po parunastu rzutach na brzegu zawitał szczupaczek 37cm. na pływającego Sliderka 7 w kolorze TT Wczoraj
Gość wobler129 Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Damianxtx tak jest wczoraj Pomieszało mi się bo wróciłem z "pół nocki". PS nie chciałem o nocce pisać bo to kompletna klapa... nic prócz krąpików do 15cm. Miałem siedzieć do rana lecz gdy łowiłem od 19:00 do 23:45 wpadłem na pomysł - jedziemy do domu
Gość VooDoo Napisano 26 Lipca 2007 Napisano 26 Lipca 2007 Witam , dzisiaj na nocce złowiłem krąpia 33 cm i 500 g. ( nawet nie wiedziałem , że krąpie takie duże mogą byc.)
tomek1 Napisano 26 Lipca 2007 Napisano 26 Lipca 2007 Rano wypad na Goczałkowickie- szkoda gadać Potem rzut oka na moje łowisko. Spotykam kolegę od którego dowiaduję się, że nasz wspólny znajomy wyciągnął w tym tygodniu suma 161 cm Od razu krew szybciej kraży
Skrętek Napisano 26 Lipca 2007 Napisano 26 Lipca 2007 A ja przedwczoraj wybrałem się z feederkiem na rekonesans na nowo odkryte łowisko, złapałem tylko 7 jazi 22-27cm, pierwsze w życiu , szkoda tylko że takie małe. Dziś wypad również z feederkiem na swoją starą, dobrą zaporówke i złapałem 3 liny maluchy, najwiekszy miał 24,5cm, ale chociaż gruby był . Ogólnie ostatnio straszna bryndza...
maniek Napisano 26 Lipca 2007 Napisano 26 Lipca 2007 Wątroba miękka (indycza) spławik dość wyporny bo pod żywca (35 gr, obciążony około 25 gr). Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość.Tomku opisz w temacie sumowym jak zakladasz wątrobe na hak i jakie dalekie rzuty,można wykonać.
Pieter_81 Napisano 26 Lipca 2007 Napisano 26 Lipca 2007 Właśnie wróciłem znad mojej miejscówki na jeź. Chmielniki. Znów rybki zbytnio współpracować nie chciały (pewnie przez niestabilną pogodę). Na kukurydzę i mady połakomiło się ok 15 płoteczek i tyleż samo leszczyków, takze kontak z rybką był, jednakże od dłuższego czasu nic większego połakomić się na przynętę nie chce... Do tego wczasowicze na rowerach wodnych... normalnie zmora, nawet spławika nie ominą :/ Pozdrawiam!!
ememiks Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Ja w czoraj po 16 wybralem sie na maly trening splawikowy na nowe miejsce (niestety z rodzina ola boga) i musze powiedziec ze fajna zaneta mi wyszla co spowodowalo bardzo owocna wspolprace z rybami. Przez 4 godziny uwaga 17kg plotek i krapi w tym jedna plotka ok 40cm monstrum oraz kilkanascie ok 30cm. Warunki pogodowe fajne lecz non stop ktos mi dupe zawracal a to psy wodzie lazili a to co chwile uwage bo dzieciaki kamienie do wody zgroza!! fajne miejsce ale zbyt ruchliwe. Dzis moze wybiore sie tez w to miejsce ale tym razem wezme kukurydze moze cos wiekszego pyknie.
igor Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 A ja się zastrzelę chyba. Jeziorko: jakieś tam Czas: 18-21 Metoda: Spławik Przynęta: Biały, czerwony, ciasto (chlebek,jajko,wanilia) Zanęta: brak Inne: Główna 18, przypon ~20 cm 16 + krętlik + agrafa Wczoraj byłem ze znajomym na jeziorku na spławik połowić ( nie pamiętam nazwy, jakaś pokręcona, ale jeziorko w miarę duże - kąpielisko m.in). Zanęcałem w sumie nie dużo, bo ciastem z bułki + jajko + aromacik wanilia ( nie dużo) + białe robaczki. No 0 efektów.Łowiliśmy na spławiczek, ja na 3 gramowy w kształcie długopisa a kolega na wagglerka (z własnym obciążeniem). Fakt, że płytko było bo max 2 m. (do 15-25 metrów odległości) ale nic nam nie brało, ryby były, bo widzieliśmy jak"chodzą", ale 0 aktywnośći. Dziś jedziemy na Poraj na nockę. Mam nadzieję, że z lepszymi efektami. P.S. Mam wrażenie, że coś jest nie tak z moim zestawem, kombinuję jak tylko mogę, to ciężarki, to przypon etc. i nic. Mnie chyba rybki nie lubią .
tomek1 Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Rano zabawa z karasiami na DS-a. Niektóre nawet całkiem przyjemne, jak ten 35 cm A wieczorem poważne łowienie. Mam nadzieję na przełamanie sumowego pecha Spotykam kolegę od którego dowiaduję się, że nasz wspólny znajomy wyciągnął w tym tygodniu suma 161 cm Wczoraj zasięgnąłem informacji u źródła Waga 30 kg, przynęta kulka o zapachu ryby, nastawiał się na karpie
grzecch Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Nie dawno z rybek wróciłem. Ja z większych złapałem jednego byczka ok.15 cm, a tata też, tylko minimalnie większego i kilka karasi do 15cm. Tacie spiął się jeszcze przy brzegu karaś powyżej 20cm, a łowił moim bacikiem, a ja teleskopem.
P Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Wczoraj ze znajomym bylem sobie znowu w tym samym rejonie Wisly co dwa poprzednie wypady Tym razem braly male plotki Wypad relax totalny Na koniec kazdy z nas juz mial dosc (kolega przede wszystkim spiningista ale tym razem bawil sie wieksza czesc czasu moim feederkiem ) bo na srodku Wisly przed przykosa szalaly sobie drapiezniki sadzac po uderzeniach bylo by co polapac Tym bardziej ze uderzenia byly prawie non stop i robiace sporo halasu choc nie bylo to typowe ganianki po powierzchni Spedzilismy troche czasu zastanawiajac sie co tam daje tak czadu ale znajac zycie gatunkow bylo sporo wiecej niz jeden Tylko czemu to tak daleko od brzegu i nie mamy lodki do dyspozycji Pozdr
Damianxtx Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 A wieczorem poważne łowienie. Mam nadzieję na przełamanie sumowego pecha A złowiłeś w tym roku jakiegoś??
tomek1 Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 A złowiłeś w tym roku jakiegoś?? Pomijając niemiarówki niestety nie
Damianxtx Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Pomijając niemiarówki niestety nie Ja nawet malutkiego nie złapałem. Pewnie dlatego że w mojej okolicy nie bardzo wiem gdzie sie na niego wybrac A przed Tobą pewnie ty rekordowe
tomek1 Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Pewnie dlatego że w mojej okolicy nie bardzo wiem gdzie sie na niego wybrac Koniec języka za przewodnika. A potem już tylko polowanie. Łowienie suma chyba najbardziej przypomina polowanie na grubego zwierza. A przed Tobą pewnie ty rekordowe Oby
śledzik1977 Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Z jednodniowym opóźnieniem ale zawsze . Wczoraj wyskoczyłem po pracy na 3 h, pospinningować nad Narew. Nastawiem się na okonie i jazie a tu hajda, zaczęły mi nieoczekiwanie szczupaczki zagryzać. Dobrze, że zawsze przezornie nakładam do najmniejszych przynęt 2,5kg wolfram. Ogólnie przed zachodem słońca 3 szt. wymiarowe 51 i dwa razy po 46. Wiekszy zabrany - reszta rośnie i nabiera sił na jesień .
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.