Krzyś xD Napisano 4 Września 2008 Napisano 4 Września 2008 Witam Bylem dziś w Zawichoście, biała ryba nie brała zupełnie z tego co widziałem, ja starałem się pospinningowac, ale jak na pierwszy raz dość niemrawo mi to szlo... 3 ryby miałem na zestawie ale tylko jedną zobaczyłem tj pierwszego w moim życiu bolenia ( wymiar miał ) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7b9ac1f6e818da40.html Raz woblerkiem made in targowica ściągam i uderzenie tak, że wędka mi się dwa razy wygięła i hamulec troszkę zajęczał, niestety rybka uciekła myślę, że była większa od tego bolenia, później jeszcze miałem jedno uderzenie tym razem hamulec za bardzo odkręciłem i po 2 metrowej jeździe pusto ;D trochę gumka ściągnięta ( twister biały korpus czerwony ogonek ) Później rozlazylem feedera i poopalałem się niestety jakieś menele przyszły i zaczeli pic vódke wino i stwierdziłem, że jak jeszcze pare % im dojdzie to może być nieprzyjemnie i się zawinąłem wypadzik całkiem fajny Pozdrawiam Krzyś
Gość jarek 307h Napisano 4 Września 2008 Napisano 4 Września 2008 ja dzisiaj na spina waliłem i tylko jeden okoń przez 230 minut na powidzu
chomik Napisano 4 Września 2008 Napisano 4 Września 2008 U mnie przez pół dnia też tylko jeden okoń i tak od trzech dni nie licząc jednego jazia.Było też jedno pobicie szczupłego ale po 4h rzucania zabrakło koncentracji i refleksu żeby go zaciąć a był tuż pod moimi nogami prawie-ok1,5-2kg,szkoda...
Gość wobler129 Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Wczoraj spięty 30-stak na casta A już myślałem, że potrzymam korek w ząbkach Za twardy kij...
macias Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Nieraz gdy wybierałem się na ryby żona czy rodzice pukali się w czoło i mówili, że chyba jestem głupi, bo i tak nic nie złapię a zamiast się wyspać jadę szukać szczęścia. Ostatnio coraz częściej trudno mi się z nimi nie zgodzić Na okolicznych wodach pustki, ryb nie widać, a ja wczoraj znowu mydło i ręcznik.
stevefrancis Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Niestety tak to już jest z naszymi wodami. U mnie na Dolnym Śląsku jest podobnie. Akwenów pare jest ale złowić coś konkretnego to już dawno mi się nie udało - mimo, że jeżdżę prawie co tydzień. Można coś trafić jeśli się dysponuje łodzią bo z brzegu trudno sobie wypatrzyć "swoją" miejscówkę i ją odpowiednio podnęcić przez jakiś okres czasu. No nic - trzeba żyć nadzieją, że to właśnie ten kolejny wypad będzie tym szczęśliwym kiedy na haku zawiśnie rekordzik . Z takim właśnie nastawieniem wybieramy się z kisux w połowie nocy na Koskowice.
Supersobi Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Poranne 2 bolenie wynagrodziły "wczesnoporanne" wstawanie
dudi Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 U mnie dośc ciekawie. Wczoraj w nocy próba odławiania Suma ze zbiornika 3 wedki na suma i 1 na karpika Efekt : 2 karpie 2,9kg i 3,8kg na kulki homar-rak. i 1 sum na rosówki 63 cm. Wiecej fot po weekendzie bo to dopiero poczatek weekendu
Gość jarek 307h Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 co to znaczy jqak ryba sie zepnie???
maryaChi Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 co to znaczy jqak ryba sie zepnie??? Jesli chodzi ci o znaczenie tego stwierdzenia, to znaczy ono ni mniej ni więcej to że ryba spadła z haczyka.
Lord Konrad I Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Nieraz gdy wybierałem się na ryby żona czy rodzice pukali się w czoło i mówili, że chyba jestem głupi, bo i tak nic nie złapię a zamiast się wyspać jadę szukać szczęścia. Ostatnio coraz częściej trudno mi się z nimi nie zgodzić skąd ja to znam, no może bez ostatniego zdania Albo po co łowić jak i tak wypuszczę
dawm84 Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Dzisiaj postanowiłem zapolować na sandacza na Odrze. Efekt to trzy brania z opadu i żadne nie zacięte. Poprzednia wyprawa wyglądała podobnie - brania są ale z zacięciem mam problem (tydzień temu udało mi się zaciąć i wyholować jednego sandacza w sumie na 4 brania). Nie wiem w sumie co robie źle w każdym razie muszę coś zmienić
lawdzoj82 Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Nie wiem w sumie co robie źle w każdym razie muszę coś zmienić Miałem ostatnio ten sam problem
chomik Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Dziś z rana ja zwykle spin i rzeczka.Na początek mały szczupły,pózniej dwa okonie a gdy doszedłem do głębszego zastoiska postanowiłem zmienić obrotówkę na woblera5cm.z grzechotką i za pierwszym rzutem szczupak ok.2kg
Gość wobler129 Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Dziś największy 29cm I większy szczupak, który odpłynął z gumą...
Michcio Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 dzisiaj 7 kleników z czego 2 powyżej 25 cm, okonek, sandaczyk i moja pierwsza w życiu brzana, 41 cm
Gość wobler129 Napisano 5 Września 2008 Napisano 5 Września 2008 Michcio super. Ciekawy wypadzik miałeś Brazo
goral28 Napisano 6 Września 2008 Napisano 6 Września 2008 Ja dzisiaj pierwszego Bolenia w życiu złapałem na woblera SALMO THRILL!!! 55cm a drugie pobicie źle zaciąłem. Później przez 3 godziny na bata ładne płocie łącznie ok 4kg - w końcu płoć zaczyna brać na Cegielince.
Gość Holik Napisano 6 Września 2008 Napisano 6 Września 2008 U mnie nocny sumowy wypad lipa Piernicze tą Wisłe już tam w tym roku nie pojade Michcio, gdzie złapane?
hexman Napisano 6 Września 2008 Napisano 6 Września 2008 Piernicze tą Wisłe już tam w tym roku nie pojade Ja tez A tak poważnie to ogólnie lipa, dziubały jak zawsze okonie... max 12cm, na wszystko i wszedzie, do tego 2 płotki i sumek ok 25, co na tle tych okonków wyglądało przynajmniej jak bonus . Ale odstresowałem się od szkoły i to najważniejsze Za tydzień zawody... A może kochani odprawcie tańce deszczu u siebie, bo jak popada, to na zawodach może być ciekawie, a jak nie to jeden leszcz będzie ustawiał zawody , a wyniki będzie się robiło okonkami...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.