pepe17 Napisano 20 Listopada 2008 Napisano 20 Listopada 2008 dzisiaj wybrałem się z moją lepszą połową pospinningować na okolicznym jeziorze łowiliśmy około 3h , ja nie złowiłem nic , ale za to moja dziewczyna złapała swojego pierwszego szczupaka w życiu (i to wymiarowego - 47 cm) na przynętę , która sprawdziła mi się ostatnio na tym samym łowisku [Mann's Predator Maximus czerwono-żółty(fluo)] . Szczupak oczywiście po sfotografowaniu trafił do wody http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c30d770837343ca2.html
Gość VooDoo Napisano 20 Listopada 2008 Napisano 20 Listopada 2008 No to zapisuję się na korepetycje dobra jak w ten weekend coś złapie , to odrazu na pw pisze kiedy mam wolne dni
Benten Napisano 21 Listopada 2008 Napisano 21 Listopada 2008 Przez ostatnie dni piękna pogoda w Wa-wce, w sam raz na łowienie rybek Leje deszcz, wieje wiatr i zimno jak .... Gratuluje wytrwałym, tym co połowili.
sandacz Napisano 21 Listopada 2008 Napisano 21 Listopada 2008 Dzisiaj znowu spin. Po 30 minutach zaczelo lac i musialem sie ewakuowac. Pierwszy wypad od dawna bez szczupaka... dodatkowo zerwalem 2 ostanie lowne przynety - co za dzien
kudłaty Napisano 21 Listopada 2008 Napisano 21 Listopada 2008 Ostatnio z kostek_88 szukaliśmy "sandała" i .....nic Jutro poganiam za "szczupłym" po Międzyodrzu. Oby gryzły . P.S. Gratki dla tych co połowili(Supersobi, piękny zębacz )
Tomek1988 Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 Godzina spina na Wiśle w typowo zimowych warunkach i nawet puknięcia czyżby okonie się wystraszyły śniegu? Jedyny plus tej godzinki spędzonej nad Wisełką to piękny zimowy pejzaż
pepe17 Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 dzisiejsza godzina łowienia i wynik : jeden szczupak 53cm na kopyto 4-L niebiesko-białe
Kuba91 Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 bylem dzis u mnie kolo domu na wisloce, cos sie chlapalo ale nic. Probowalismy na zywca w takiej zatoce przy krzaczkach i nic, na trupa tez i sasiadowi zagral kolowrotek przez 3-4 sekundy i nagle puscilo ,wzielo trupa i puscilo a za drugim razem wogole brania nie bylo a z ryby zostal tylko kregoslup ,kawalek ogona i glowa - ostatnio po nocy tez tak bylo tyle ze nie bylo glowy a reszta byla poszarpana.Myslimy ze to sa szczury ale tam jest dosc gleboko wiec nie wiem
tomek1 Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 Popołudnie ze spinem. Cztery godziny mimo mrozu i marznących przelotek zleciały jak z bicza strzelił. Jeden taki sobie szczupak. Kolejny w tym sezonie na wahadłówkę- gumy są daleko w tyle ze skutecznością i przyzwoity okoń na wielkiego twistera Najbardziej szkoda tej nie wyciągniętej. Opad, pstryk, zacięcie, trzy tąpnięcia i luz Szkoda bo na 90% to był sandacz Hak niby ostry, ale jakiś taki tłukowaty...
bboobb Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 Jeden taki sobie szczupak Też bym takiego sobie życzył (albo większego ). Niestety na razie bardzo kiepsko z czasem, którego, co się tyczy szczupaka i jego mętnookiego kolegi, niestety za wiele już nie zostało. Gratki
maryaChi Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 Dzisiaj 2 godzinki szukania szczupaka, brak bran, za to widok pseudowedkarzy ze spinningiem i zywcem jednoczesnie, z szczupaczkiem 3X cm w foliowce zepsul w zasadzie cala wyprawe. Od godziny 14:30 szukanie sandacza w sniegu i wietrze zaowocowalo kolejnym brakiem bran i przemarzniety ok 16 godziny zdecydowalem ze zakoncze dzisiejsza przygode z wedka.
gojk Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 Kolejny w tym sezonie na wahadłówkę- gumy są daleko w tyle ze skutecznością tomek1, Dopiero teraz o tym wiesz;P Ja to wiem nie od dziś;P
Gość Holik Napisano 22 Listopada 2008 Napisano 22 Listopada 2008 A mi sie jutro szykuje rano wypad na kanał na okonie bo idealny czas na nie, tylko żeby brata brzuchol przestał napierniczać
Gość VooDoo Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 Ta nocka nie poszła tak pomyśli jak chciałem moze dlatego , że przelotki pozamarzały , szpula w lodzie a pipki już od południa wysiadły na wszystkich 4 kijach odjazdy były , ale w 3 przypadkach nie byłem obecny i sandaczyk poczuł jakiś opór i puśćił rybkę
maryaChi Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 Lowiles na 4 kije? Mozna znac nazwe lowiska na ktorym tak wolno?
jeux Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 po fotkach widać że to rzeka prawdopodobnie , a jak rzeka to widocznie na MARSIE tylko albo w Rosji tam też wszystko dozwolone
Tomek1988 Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 maryaChi, jeux, a nie pomyśleliście że VooDoo, mógłbyć ze swoim tatą lub bratem
DAWID Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 od razu się czepiacie raczej sam nie siedział na rybkach w taki ziąb panowie troche luzu, po zatym wędki leżą na ziemi a to według was tez zabronione ale jeśli macie racje to nieładnie voo doo hehe a wracając do tematu 3 godzinki spinningu na starorzeczu wislanym w zagłobie przyniosło jedynie leszczyka zaczepionego za grzbiet zadnych uderzen nic słabizna ogólnie ale sie troszeczke odstresowałem na łonie natury wiec jest ok
Supersobi Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 Moja 2 godzinna wyprawa za snadałkiem skończyła sie 3ma prawie wymiarowymi okazami i mandatem 200pln za podwójną ciągłą
artech Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 Dzisiejszy, dwu godzinny, wypadzik przyniósł jedną rybkę - szczupaczek około 55 cm.
hexman Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 mandatem 200pln za podwójną ciągłą Jakieś przyjemności muszą być
Gość Holik Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 No i po rybkach. Na kanale cisza łowiliśmy nie całą godzine bo sie już ściemniało. Były by ze 2 godz łowienia ale wcześniej zakopaliśmy sie w śniegu i ponad godzina odkopywania.... No cóż raz gorzej raz lepiej.
tomek1 Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 Dwie godziny spinningu. Jedno branie na gumę z opadu- sandaczyk.
Elton Napisano 23 Listopada 2008 Napisano 23 Listopada 2008 Ze dwie godzinki spiningu dziś zaliczyłem.W trzecim miejscu zaczely sie brania z opadu na 2 metrowej wodzie.Na białe kopyta Traper z niebieskim grzbietem sandacze brały jak głupie.Kilka brań i wyholowany taki na 54cm.Po zmianie na pomarańczowy atak szczupaka i efekt 51cm.Dwa spięły sie w trakcie holu.Ogólnie super wyjazd(miałem testowac Red Arca )
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.