Skocz do zawartości
Dragon

Dlaczego nie Jaxon


Kostek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Ludzie, którzy mogą i chcą kupować rzeczy z najwyższej półki, mają z reguły co do niego bardzo wysokie wymagania, i są, że tak powiem, grymaśni. I wierz mi, że jeżeli ktoś kupuje coś za ciężkie pieniądze, to niezależnie od tego, ile ich ma, jeżeli to coś nie spełnia jego oczekiwań, to trąbi o tym na prawo i lewo.
O no dokładnie - idealnie to ująłeś solver.
przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 229
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Reasumujac moje wypociny, to jakby mnie bylo stac na gorna polke to na pewno nie kupil bym Jaxona, bo wstyd by bylo sie przyznac, szczegolnie tu na forum.

Nie takie chyba było założenie tematu. Oczywistym jest, że łowimy takim sprzętem, na jaki nas stać. Nie wiem zresztą, czy znalazłbyś osobę na tym forum, która jest całkowicie zadowolona ze sprzętu, jaki ma, nie chciała by mieć nic lepszego i ma wszystko, co potrzebuje. Takich ludzi po prostu nie ma wcale. Jeżeli zmienia nam się sytuacja materialna na plus, to tylko zaczynamy kombinować półkę wyżej:)

Łowienie jaxonem to nie jest żaden wstyd. Wstyd to może być łowienie na szarpaka albo inne kłusolstwo. Nie sądzę, żeby komuś normalnemu choć przez myśl przeszło, że łowienie taką, czy inną marką to obciach. Wędkarstwo na szczęście nadal dalekie jest od etapu narciarstwa i Krupówek. Łowimy tym, czym łowimy, a rozliczają nas wyłącznie nasze wyniki.

Wydaje mi się, że założeniem tematu, jak również powodem, dla którego ja osobiście biorę udział w tej dyskusji, jest to, dlaczego niektórzy z nas mając do wyboru w tej samej kategorii cenowej jaxona i coś innego, wybierają coś innego, na sam dźwięk nazwy jaxon wymachując energicznie rękoma.

Nie sztuka kupic drogi, "dobry" sprzet. Trzeba go umiec wykozystac. :mrgreen:

A to nie podlega żadnej kwestii. Każdy z nas widział albo słyszał, jak facet z bambusem upokorzył ekipę wędkarzy, którzy łącznie mieli sprzęt o wartości rocznego budżetu małego afrykańskiego kraju :mrgreen:

O no dokładnie - idealnie to ująłeś solver.

Dziękuję :mrgreen:

Napisano
Łowienie jaxonem to nie jest żaden wstyd.

Nie jest wstydem lowienie na Jaxona, tylko przyznanie sie do tego, bo po przeczytaniu tylu "antyJaxonowych" postow moge stwierdzic, za mam sprzet do d.....y, i kazdy kolejny post na + dla tej firmy spotyka sie z krytyka. Oczywiscie Solver masz 100% racji, ale smiesza mnie odpowiedzi typu:"nie bierz tego Jaxona-sraxona za 120 zl, tylko doplac 100 i kup kija xxx, bo ja go mam i jest super". No i 12-stolatek ma banie, a nie ma stówy. Wiele osób krytykuje np. kije firmy xxx bo inni tak robia a nie maja nawet pojecia o jaki sprzet chodzi. Jaxon podobnie jak inne firmy ma dobre kije i ma tez niewypaly. Niewypalów pewnie wiecej, ale z dobrych mozna cos wybrac.

Napisano

solver ,musze stwierdzic ze zgadzam sie z tym co piszesz,w jakichs 100% :mrgreen::mrgreen: pozdrawam

tak na marginesie ostatnie nowosci jaxona (odleglosxiowki),nie przypadly mi do gusty,tak samo seria orion,oprocz moze pikerka,szkoda ze mikado nie robi juz serii matrix,milo wspominam te wędki:),ale to tak na boku..

moim zdaniem jaxon to taki deawoo wędkarstwa,tyle ze deawoo tico ma moj tesc i szczerze to auto to to jest jakas puszka pandory,tragedia,jezdze to iem :mrgreen: ale podobno lanosy sobie ludzie chwalą

Napisano
moim zdaniem jaxon to taki deawoo wędkarstwa
No to chyba powoli zaczynamy dochodzić do porozumienia w temacie "dlaczego nie Jaxon" :mrgreen:
Napisano
moim zdaniem jaxon to taki deawoo wędkarstwa

Aaaaaaaaaaaaa, nie nawidze deawoo!!! :evil: .Ale lepszy deawoo w garazu niz mesio w telewizorze :mrgreen: .Pozdrawiam wszystkich.A jak ktos ma lanosa w grzechotniku, na leniuchu, w gangsterce,alu-rafka z parapetem,mp-3 w pajaku,leadery w budyniu, na szerokiej listwie, glassy i fikolki w pradzie to chyba wypas, nie? :shock:

Napisano
A jak ktos ma lanosa w grzechotniku, na leniuchu, w gangsterce,alu-rafka z parapetem,mp-3 w pajaku,leadery w budyniu, na szerokiej listwie, glassy i fikolki w pradzie to chyba wypas, nie?
:lol::lol: Jasne że tak - wypas max :arrow:
Napisano
i wziął wędkę do reklamacji. po dwóch tygodniach dostałem wędkę Telstar Spinning JAXON tyle, że droższą o 20 zł z nowo podbitą gwarancją i przeprosinami na papierze za nietrwały model

No właśnie. Serwis. Nie ulega wątpliwości, że co by o jaxonie nie powiedzieć, to serwis ma świetny

Pominąwszy moralny aspekt tego, co zrobiliście, taki sposób rozpatrzenia reklamacji może świadczyć o dwóch rzeczach. Po pierwsze, że serwis zorientował się, że kij złamaliście na kolanie (co mający odrobinę doświadczenia serwisant powinien wykryć z łatwością), ale wymienił Wam go w ramach gestu handlowego. Żebyś następny kij też kupił jaxona, bo nawet jak się złamie, to Ci go bez problemu wymienią. Możliwe.

Po drugie, możliwe, że mają taką ilość reklamacji, że nie bawią się w szczegółowe rozważania, jak kij został złamany, tylko wymieniają, a w koszty mają wliczone, że 20 % kijów wraca z reklamacją. Też możliwe.

smiesza mnie odpowiedzi typu:"nie bierz tego Jaxona-sraxona za 120 zl, tylko doplac 100 i kup kija xxx, bo ja go mam i jest super"

To nie są porady, tylko idiotyzm. Inna sprawa, że precyzyjnych pytań nawet na forum jest stosunkowo niewiele. Często ktoś pyta o kij i mówi, że może wydać maksymalnie 100 zł, a za dwa dni zmienia mu się o 50% w górę. Albo w wariantach zakupu podaje sprzęt w stuzłotowym rozrzucie.

A jak ktos ma lanosa w grzechotniku, na leniuchu, w gangsterce,alu-rafka z parapetem,mp-3 w pajaku,leadery w budyniu, na szerokiej listwie, glassy i fikolki w pradzie to chyba wypas, nie?

No proszę, a myślałem, że się trochę znam na motoryzacji, a najwyraźniej w jakiś słownik będę musiał zainwestować :mrgreen:

pozdrawam

pozdrawiam również:)

Tomaszek, Ty w ogóle sypiasz? :razz: Jak patrzę na pory, w których piszesz posty, to aż mi ciarki po plecach chodzą :mrgreen:

Napisano
możliwe, że mają taką ilość reklamacji, że nie bawią się w szczegółowe rozważania, jak kij został złamany, tylko wymieniają, a w koszty mają wliczone, że 20 % kijów wraca z reklamacją

Właśnie tak pomyślałem - dla nich to normalka że ich kije się łamią więc nie wnikając wymieniają i po sprawie. Widac firma ma taką strategię biznesową - dużo, tanio, reklamacje szybko i dalej... A skoro strategia się sprawdza (firma jest na rynku i wypracowuje zysk) to jasne że nie będą zmieniać. Są poprostu marki tanie - leader price (już nie istniejący), fiat, jaxon - i one miały, mają i miec będa rzeszę zagorzałych fanów. Są też marki z ambicjami ale to zawsze jest trudniejsze bo wtedy jakość zaczyna grac rolę a konkurowanie ceną nie jest już takie łatwe.

Tomaszek, Ty w ogóle sypiasz?
Czasami tylko przechodzę w 'stand by' żeby oszczędzić baterię - ewentualnie ładuję się z gniazdka :mrgreen:
Napisano
Są też marki z ambicjami ale to zawsze jest trudniejsze bo wtedy jakość zaczyna grac rolę a konkurowanie ceną nie jest już takie łatwe

Tylko o te marki z ambicjami coraz trudniej, a poza tym chwilami mam wrażenie, że one starają się ze wszystkich sił zepsuć sobie opinię. Praktycznie rzecz biorąc wszystkie marki zaczęły się pchać w sektor wyrobów budżetowych. Do nielicznych wyjątków należy st. croix, lamiglas czy jeszcze parę innych.

Weźmy takie shimano, które osobiście uwielbiam. Pomijam fakt, że zaczęli robić sprzęt budżetowy i wychodzą na tym różnie. Sam mam catanę, z której jestem bardzo zadowolony.

Ale serwis powiedzmy. Mam kołowrotek shimano aero gt, który ma z 15 lat, a chodzi tak, jakby został kupiony wczoraj - choć fakt, że miał długą przerwę w pracy. Postanowiłem go poważniej przesmarować, a jako że nie mam za bardzo odwagi rozkręcić go na czynniki pierwsze, wysłać do serwisu. W sklepie poinformowano mnie, że może to potrwać ze 2 miesiące, bo serwis shimano zatrudnia jednego serwisanta na całą Polskę, i serwisant ten zajmuje się zarówno sprzętem wędkarskim, jak i rowerowym. Więc kwestie serwisowe muszą trochę potrwać, jeżeli nie są to naprawy gwarancyjne. Szczerze mówiąc, jak to usłyszałem, to mi się nieco shimano odechciało. Stanęła mi przed oczami wizja, jak kupuję stradica - do którego się przymierzam - ten się sypie, a ja mam pół sezonu sandaczowego w plecy, bo się stradic naprawia. Fakt, że stradici się co do zasady nie sypią, ale zawsze istnieje możliwość, że mi się trafi ten jeden na pięćset.

Czasami tylko przechodzę w 'stand by' żeby oszczędzić baterię

Tylko nie zapomnij o restarcie systemu od czasu do czasu, żebyś nam się nie zawiesił :mrgreen:

Napisano

Po tym co tu "wydykutowaliście" ( jest takie słowo? :P ) Jaxona zapewne już więcej nie kupię chociaż moja wędka się trzyma. Ktoś wcześniej napisał coś typu: "Kupisz jeden - O.K. Kupisz drugi - O.K. Kupisz trzeci i kicha - po wędce." Możliwe, że tak jest i nie chcę się przekonać na moim cieniutkim portfelu.

A te Yorki dobre są? Bo mam zamair sobie kupić jakąś wędkę gruntową ( czy gruntówki to feedery? ). Coś radzicie z Yorka czy innych firm? Może i offtop ale nie będę otwiera następnego tematu :) Ahha - i jakiś kołowrotek też typowo karpiowy.

A tak co do kołowrotków - Jaxon napewno lepszy od Tego co mam xD Shogun cośtam :] dałem bodajże 40 zł ale łowie nim na Spinning, Grunt i się jakoś trzyma ( w wędkarskim doradzili m igo jako spinningowy kołowrotek ... ) Następny dowód - Marka to nie wszystko!

Pozdrawiam!

Napisano
A te Yorki dobre są? Bo mam zamair sobie kupić jakąś wędkę gruntową ( czy gruntówki to feedery? ). Coś radzicie z Yorka czy innych firm? Może i offtop ale nie będę otwiera następnego tematu
York też kicha - załóż nowy temat - "Dlaczego nie York" :mrgreen:
Napisano
"wydykutowaliście" ( jest takie słowo? :P

Nie :mrgreen:

Następny dowód - Marka to nie wszystko!

To, że akurat Twój egzemplarz sprzętu marki x działa, to nie jest żaden dowód na to, że sprzęt x jest wart polecenia. Gdzieś ktoś pisał na haczyku, że kupił zupełnie przypadkiem goldena,którego ciężko katował, a który mu służy po dziś dzień. Ale to nie dowód, że golden to marka godna polecenia na spinning.

Dyskusja tutaj toczy się raczej co do zasady, a nie co do poszczególnych egzemplarzy takiego czy innego sprzętu. Jak widzisz w postach powyżej, ludzie mają sprzęt jaxona, który sobie chwalą.

Posłużę się ponownie przykładem militarnym: w fabrykach produkujących broń, powiedzmy osobistą broń piechura, co jakiś czas z produkcji wychodzi jeden karabin wyraźnie celniejszy od innych z tej samej serii. Po prostu tak czasem jest. Karabin taki jest selekcjonowany jako wyborowy. Ale nie oznacza to, że wszystkie karabiny z tej serii spełniają kryteria karabinów wyborowych.

I podobnie jest z każdym produkowanym sprzętem. Jeżeli trafisz na taki "wyborowy" powiedzmy kołowrotek, to niezależnie od firmy prawdopodobnie posłuży Ci długie lata. Co nie znaczy, że każdy kołowrotek tej firmy i tego modelu będzie Ci służył długie lata.

Chodzi o zasadę, a nie o wyjątki. Mówiąc prościej: jeżeli kupujesz standardowy kij x, to jaka jest szansa, że trafisz na kichę.

Moim skromnym zdaniem( rozważamy tą samą kategorię cenową, żeby było jasne): w przypadku produktów jaxona szansa trafienia na kichę jest większa niż gdzie indziej. Co w pewien sposób jest rekompensowane świetnym serwisem.

Mnie to nie zadowala, z przyczyn o których pisałem w postach wyżej. Dlatego nie jestem fanem produktów tej firmy. I tyle. Nigdy nikomu nie odradzałem kupna produktów jaxona, już w szczególności używając argumentu jaxon-sraxon. Ja sam, jeżeli mogę, po prostu unikam ich.

Sam sobie odpowiedz na pytanie, czy wolisz większe prawdopodobieństwo felernego sprzętu rekompensowanego przez serwis przyjmujący praktycznie rzecz biorąc wszystko, czy liczy się dla Ciebie bardziej niezawodność nad wodą - choć w drugim przypadku, jeżeli trafisz na felerny egzemplarz to być może będziesz miał większe kłopoty z serwisem. Ponownie i tyle.

Napisano

No ja wszystko rozumiem solver i wiem o co Ci chodzi.

Nie polecałem Jaxona tylko mówiłem jak było :P

Więc Mikado albo Okuma to dobra firma? Tzn. czy jest mniejsza szansa, że dostanę kichę? :)

Bo naprawdę potrzebuję coś na grunt. No doradźcie coś :P

Pozdrawiam!

P.S Dostałem wędkę Jaxona jak zaczynałem z wędkarstwem i zawsze myślałem, że Jaxon to bardzo dobra firma. No cóż ale widać jaką mają reklamę :P 12 latek, który nie łowił znał tą firmę :) to im trzeba przyznać xD

Napisano

przejdz się do sklepu pomachaj kijami i na pewno cos wybierzesz ,sprzedawca tez cos powinien doradzic,ciezko tak na nece doradzac w tej dziedzinie,..mi na przyklad,kij musi lezec w ręku i sie podobac,nie patrze generalnie na firme,musi mi sie fajnie lowic i spelniac swoje zadanie,w zielonej mam taki sklep gdzie bardzo uprzejma sprzedawczyni nawet wypozycza nowy sprzet na 1-2 wyprawy zeby sobie przetestowac nad woda,z mozliwoscią zwrotu lub wymiany gdyby cos mi nie pasowalo.

Mam takze zasadę ,ze to wędkarz lowi a nie sprzet i uwazam ze niedrogie wędki i kolowrortki potrafią spelnic doslownie kazde zadanie nad woda,tzn ja nie potrzebuje spiningu za 500 zl zeby zlowic i wyholowac duzy okaz,i zeby mi sie przyjemnie lowilo,wystarczy mi kij za powiedzmy 150-250 zl bo w tych cenach jest juz ogromny wybor swietnych wędzisk spiningowych.

To samo dotyczy sie wg mnie odleglosciowek ,pikerow ,federow,wyjątek mogą stanowic specjalizujący sie w wedkarstwie wyczynowym lub wyczynowi karpiarze,gdzie najwyzsza mozliwa jakosc sprzetu odgrywa duze znaczenie dla wędkarza.

Jednak większosc wędkarzy lowi dla przyjemnosci ,pasji,relaksu..tu nie potzreba nic wielkiego,choc jak policze ile wydalem na caly swoj sprzet to nie jest to malo,ale...moge dzieki temu byc splawikowcem ,troche karpiarzem,spiningowac,moge z bacikem jechac na zawody i konkurowac nawet z tyczkarzami .po prostu kazdy wybiera co lubi

Dlatego moja rada to nie spuszczac sie tak przy wyborze gruntuwki,zdrowy rozsqadek:) pozdrawiam

Napisano
Więc Mikado albo Okuma to dobra firma? Tzn. czy jest mniejsza szansa, że dostanę kichę?

Nie pytaj ogólnie o markę, tylko o konkretne modele i to w działach do tego przeznaczonych. Każda firma ma mniej i bardziej udane serie sprzętu. Poza tym,prawie każda firma robi sprzęt poczynając od bardzo budżetowego aż po wysoką, a przynajmniej średnią półkę.

Ale najpierw poszukaj odpowiedniego tematu na forum. Wybierz sobie kij, jaki Ci odpowiada parametrami, ceną i "leżeniem w ręce", a następnie poszukaj informacji i opinii tym konkretnym modelu. Jeżeli nie znajdziesz, pytaj.

Napisano

Ja powiem tak, ponieważ zastanawiałem się długo nad kupnem Jaxona i pytałem nawet o to na tym forum. Kupiłem tak po znajomości troszkę rzeczy w cenie hurtowej, muszę powiedzieć że był to dobry zakup.

Po pierwsze nie wszystkie rzeczy firmowane marką JAXON są jaxona. Tylko na przykład sygnalizatory brań są robione w zakładzie jednego pana który też ma działalność i sprzedaje te sygnalizatorki, jaxon natomiast daje tylko logo firmy. Podobnie z odzieżą wędkarską. Jaxon też sprzedaje takie rzeczy jak sznury Cortland i pojemniki Flambeau, oraz takie same jak Flambeau firmowane znakiem Jaxona, a jest to praktycznie to samo. Pokrowce są spoko, plecaki, okulary.. kołowrotki jak na swoją cenę dają radę. Gorzej jest z kijami, od razu widać że Byron to to nie jest. Akcja niektórych kijów jest hmmm.... No ale za to miałem przelotkę uszkodzoną to mi bez problemu całą szczytówkę wymienili.

Wiadomo, nie jest to jakaś super firma ale jak dla mnie -> początkującego wędkarza jest OK. Nie będę tutaj bronił Jaxona, ale wydaje mi się że też jest najbardziej pospolity i dlatego wiele negatywnych opinii na jego temat. Taki Byron niby dobra marka a jednak też się psuje a im lepszy sprzęt w znaczeniu, że bardziej skomplikowany tym więcej rzeczy można w nim zepsuć. Ludzie kupują Jaxona bo jest tani i łatwodostępny, serwis firma ma DOBRY.

Mój ojciec miał kije jaxona, kołowrotki ładne kilka lat. Nie ma zbyt dużo kasy żeby wydać na jakiś super sprzęt, wędkarstwo to jego hobby i jedzie na ryby nie dla wyniku tylko dlatego że lubi łowić, stosuje pare rzeczy Jaxona i nie miał na prawdę problemu.

Moi znajomi podobnie.. a w tym przedziale cenowym czy jest jakas inna firma lepsza od Jaxona? No nie ma i tyle na ten temat.

Napisano
pojemniki Flambeau, oraz takie same jak Flambeau firmowane znakiem Jaxona, a jest to praktycznie to samo
Rozumiem że obydwa miałeś przez przynajmniej rok - intensywnie je używałeś - jeździły z Tobą na bagażniku samochodu i latały samolotem. I obydwa przez cały ten czas zamykały i otwierały się bez problemu, nie przeciekały nie popękały itp. Zwróć też uwagę że pojemniki bazuka of Flambeau jako jedne z nielicznych są rozpoznawane przez IATA co może Ci zaoszczędzić potencjalnych kłopotów na lotniskach - i nawet jeśli chodzi tylko o nazwę to myślę że i tak warto za to zapłacić, niż narazić się na to że pojedziesz na ryby bez wędek :idea:
Napisano
Rozumiem że obydwa miałeś przez przynajmniej rok - intensywnie je używałeś - jeździły z Tobą na bagażniku samochodu i latały samolotem. I obydwa przez cały ten czas zamykały i otwierały się bez problemu, nie przeciekały nie popękały itp.

Hehe.. No widzisz.. Nie wiem co Ty robisz z takimi pudełkami ale mi służą do przechowywania przynęt ;-)

Jeżeli masz kasę, żeby sobie latać na ryby samolotem no to pogratulować, mnie nie stać ja bym sobie na wędkę lepszą odłożył raczej :-P Ciebie pewno stać na dopłacanie za logo na pudełku, mnie nie. Inny próg finansowy, inne zasoby, inne potrzeby -> inna firma.

Napisano

witek, odnoszę nieodparte wrażenie, że nie zadałeś sobie trudu, żeby przeczytać ten temat od początku.

dopłacanie za logo na pudełku

To nie jest dopłacanie tylko za logo na pudełku.Dopłacasz za dużo więcej.

Przykład. Używam tylko pudełek do samodzielnej zabudowy. Dotychczas używałem tylko pudełek amerykańskich, ale pewnego dnia kupiłem kamizelkę kongera ( w której tak na marginesie pierwszego dnia zepsuł się zamek) i żadne z moich pudełek nie pasowało do kieszeni. Więc nabyłem trzy pudełka jaxona - bo innych nie mieli. I co? W pudełkach amerykańskich przegródki rozdziela się bez kłopotu palcami. W jaxonie musiałem użyć nożyczek i noża, żeby przegródki pasowały do pudełek. Wymagały również w paru miejscach tunningu nożem z nadlewów materiału. Pudełka, dopóki się nie wyrobiły, zamykały się i otwierały... hmmm,niechętnie. Teraz zastanawiam się, jak długo wytrzymają. Nie wiem, czy jaxon sam wykonał to pudełko czy nie, ale jeżeli to był produkt Flambeau, to chyba odrzut z produkcji.

I raz jeszcze na zakończenie, witek, przeczytaj ten wątek od początku.

Napisano

No dopiero co weszłem na forum, a już taki dobry temacik

Jaxon to syf!! Wędzisk miałem tej firmy z trzy, albo cztery i różne wszystkie pękły!!

Ale ostatnio myśle że ta firma się poprawia, jeżeli chodzi o kołowrotki.

Ale ceny mają niskie!! Ale kijków u nich nie warto kupować.

pzdr.

Napisano

moim zdaniem sprzęt firmy jaxon nie jest najlepszy ale mógłby byc dużo lepszy. kilka tygodni temu byłem z kolegą na rybach. kolega łapał na bacik z seri ORION, wyciągnął kilka płotek i gdy oddawał kolejny zamach wędzisko pękło w trzech miejscach. to zdarzenie nadawało sie do śmiechu warte. :grin::grin::grin::grin:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.