Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Dnedrobena, rosówka, pinki.


PcMichu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

może mi ktoś wyjaśnić jaka jest różnica między dendrobeną a rosówką? (Bo mi jakoś nie robiło to różnicy a przynajmniej nie zwracałem na to uwagi)

A i co to są pinki i czym się różnią od białego robaczka. (zawsze wydawało mi się,że to to samo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
jaka jest różnica między dendrobeną a rosówką?
Przede wszystkim wielkość ,rasówki są większe i to są robaki naturalne żyjące w glebie ,natomiast dendrobena to odmiana czerwonych robaków [amerykaniskich] stworzona jedynie tylko do przeróbki śmieci i tu jest cały pic bo w zalezności czym są karmione w dużej mierze też decyduje o ich skuteczności ,od dawna wiadomo że używając dendrobeny i tzw gnojaka lepsze wyniki ma się na tzw gnojaka bo on ma w sobie to coś co ryby lubią najbardziej "zapaszek" :wink::razz: .Tak samo jest z pinką , pinka to mały biały robak ,ale pochodzi od innej muchy i nie urośnie większy ,jak zwykły biały który jest od innej muchy .Pinkę podaje się w zanęcie [przeważnie ] a zwykły biały na haczyku .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dość wyczerpująca
No ja bym nazwal raczej "czubkiem góry lodowej" ,bo tak na szybko ,bo nie wiem czy wiecie że mamy dwa rodzaje rasówek ,jasną i ciemną oczywiście jest to ten sam gatunek ,ale te ciemniejsze lepiej mi się sprawdzaja .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od dawna wiadomo że używając dendrobeny i tzw gnojaka lepsze wyniki ma się na tzw gnojaka

no tak, tylko skąd wziąć gnojaka, bo w sklepach tylko dendrobena jest w zasadzie, przynajmniej u mnie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo w sklepach tylko dendrobena jest w zasadzie, przynajmniej u mnie
No jak by tu żec ,chody i plecy trza mieć :wink::mrgreen: nieraz zaprzyjażniony działkowiec za drobną pomoc pozwoli pogrzebać w kompoście. :mrgreen:
W Szczecinie można trafić rosówki i to nieźle odkarmione
Ba ja spotkałem nawet rasówki chodowlane ,takie z fermy ale czy skuteczne to nie powiem bo cena dobija. :neutral:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze ja wrzuce kamyczek do tego ogródka.

Chcę zwrócić uwagę, że rosówka i gnojak tez się różnią.

Rosówki są to żyjące na wolności pod ziemią robaki. Nazwę swoja zawdzięczją wychodzeniu na powierzchnię gleby i zbieraniu rosy. Natomiast gnojaki (i tu musze podkreślić, że w moim rozumieniu, ponieważ w książce żadnej tego nie wyczytałem ;P) żyją w kompoście, ewentualnie w oborniku na wsiach. Z doświadczenia wiem, że te wyciągnięte z gnoju, albo z kompostownika na działce sa lepsze od tych zebranych z poranną rosą.

no tak, tylko skąd wziąć gnojaka

To jest bardzo proste. Musisz znaleźć wieś. Wieś to takie skupisko małych, lub dużych domów z dala od centrum miasta. W takowym skupisku należy organoleptycznie za pomocą węchu wybadać na podwórku której chałupy znajduje się kupa świńskich odchodów. Następnie w pobliżu owej chałupy musisz zbudować sobie legowisko i poczekać do zapadnięcia zmroku. Po czym natychmiast ruszaj do ataku. Przeskocz furtkę, następnie musisz wprawnym ruchem ręki unieszkodliwić psa pilnującego tej kupy. Pokonac rabatki z kwiatkami, przeczołgac się pod oknami chałupy, az dotrzesz do wymarzonej góry przetrawionych organizmów roślinnych. Potem już tylko zabezpiecz się, przed ubrudzeniem i wyciągaj robale garsciami. Ewentualnie drugi sposób: poproś rodzinę na wsi o kilka robaczków. Drugi sposób jak widac jest trudniejszy... rodziny sie nie wybiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek co do ceny to nie pomnę już ile dawałem za 10 sztuk ale dzisiaj jak będę u mojego dostawcy sprzętu i robali to podpytam a może nawet nabędę do hodowli własnej :mrgreen:

Za szczawia biegaliśmy z kuzynami na babciną działkę w celu wybrania najlepszych gnojaków na nocne wypady na węgorza. Na rosówki brały okonie i białoryb a na tłuste gnojaki brało wzystko co ma płetwy i szczypce :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak by tu żec ,chody i plecy trza mieć nieraz zaprzyjażniony działkowiec za drobną pomoc pozwoli pogrzebać w kompoście.

to muszę jakiegoś dziadka poderwać no, nie ma to tamto :mrgreen:

W Szczecinie można trafić rosówki i to nieźle odkarmione

Łowiłam na Śląsku u Tomka na takie :D Grubasne i miały mniej więcej od 20 do 30 cm, u mnie to takie potwory jakby je zarzucić do wody, to by normalnie same na brzeg ryby wynosiły. :lol:

To jest bardzo proste. Musisz znaleźć wieś. Wieś to takie skupisko małych, lub dużych domów z dala od centrum miasta.

Taaaaaaaaa?????? :shock:

W takowym skupisku należy organoleptycznie za pomocą węchu wybadać na podwórku której chałupy znajduje się kupa świńskich odchodów. Następnie w pobliżu owej chałupy musisz zbudować sobie legowisko i poczekać do zapadnięcia zmroku. Po czym natychmiast ruszaj do ataku. Przeskocz furtkę, następnie musisz wprawnym ruchem ręki unieszkodliwić psa pilnującego tej kupy. Pokonac rabatki z kwiatkami, przeczołgac się pod oknami chałupy, az dotrzesz do wymarzonej góry przetrawionych organizmów roślinnych. Potem już tylko zabezpiecz się, przed ubrudzeniem i wyciągaj robale garsciami. Ewentualnie drugi sposób: poproś rodzinę na wsi o kilka robaczków. Drugi sposób jak widac jest trudniejszy... rodziny sie nie wybiera.

_________________

dobre :mrgreen:

Problem w tym, że pies to pies... Gorszy gospodarz z widłami :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiłam na Śląsku u Tomka na takie :D Grubasne i miały mniej więcej od 20 do 30 cm, u mnie to takie potwory jakby je zarzucić do wody, to by normalnie same na brzeg ryby wynosiły. :lol:

:lol: Ale jak widzisz ryby dawały im radę :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 7 months later...

Witam, czy ktoś z Was kupował na allegro robaki lub rosówki np. u tych sprzedawców?

http://www.allegro.pl/item601933274_najtaniej_na_alegro_czerwone_robaki_1000_sztuk.html

http://www.allegro.pl/item595753521_rosowka_rosowki_kanadyjskie_robaki_na_ryby.html

Możecie podzielić się opinią?

Np. gość sugeruje, że w 0,5 litra zmieści się 1000 robaków :shock: . Jakoś trudno w to uwierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś próbowałem na własną rękę uchodować rosówek w specjalnym wiaderku wyłożonym ziemią trawą i poprzekładanym warstwowo podartymi gazetami i karmionymi fusami z kawy i herbaty i płatkami rozgotowanymi :grin: Ale za bardzo pracochłonna robota i sprzedałem wszystkie do pobliskiego sklepu wędkarskiego :sad: Wolałem wyjść wieczorem i w moim "BLOKOWISKU"poszukać koło stacji transformatorowych bo tam najlepiej wychodziły i nazbierać na wyjazd świeżych :smile::lol: A co do przetrzymywania to trzymałem je w starej menażce pod niewielkimi kotyrkami trawy ,a przed samym wyjazdem wrzucałem do środka parę kostek lodu i wkładałem świeże pęki trawy ,robiły się bardzo sprężyste i bardziej ruchliwe :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.