Skocz do zawartości
Dragon

Spławik samozacinający


mispod

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Mam pytanie czy słyszeliscie coś odnośnie automatycznych spławików? Działają na zasadzie automatycznego wbijania się w wargę ryby, gdy tylko ta porusza nim. Może ktoś już takie wypróbował i mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 64
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Widziałem to na Ukrainie u miejscowych ... łowili na to, ale czy ja bym sie skusił? :roll: Ich wynalazkiem tez sa "samołówki" (toto, co samo zacina kijem do góry). Oni sa zmuszeni do używania tekich ustrojstw, bo po pijaku trudno dostrzec spławik na wodzie, czy napieta żyłkę :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można sobie kupić też takie urządzenie

http://www.electro-fisher.com/How_to_electrofishingPL.html

Można kupić :P ale moim zdaniem przez te niektóre wynalazki wędkarstwo traci sens.. Ten spławik jest dobry jak łowimy na dwie wędki :wink: a takie łowienie nie ma senstu :|

A co do spławika to w gazecie czytałem że jest dobry bo rybie wbija się w wargę a nie gdzieś w środku i nie ma problemów z wyjęciem haczyka :wink: (dobre dla starszych ludzi)

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram zdecydowanie opinie tych kolegów, którzy są przeciwni stosowaniu spławików samozacinających i wszelkich innych wynalazków tego rodzaju. Nie jestem już wprawdzie młody i często łowię z okularami na nosie, ale mimo to, urządzenia te uważam za "nie wędkarskie", nie mające nic wspólnego z tzw. sztuką wędkowania.

- Po pierwsze, nie każdą rybę zacina się w momencie dotknięcia przez nią przynęty, więc skuteczność tych spławików wydaje się być mocno przesadzona.

- Po drugie, urządzenie takie pozbawia wedkującego tego dreszczyku emocji, który każdy (chyba) z nas tak lubi, czyli momentu, kiedy spławik zaczyna swój "taniec", będący dla bardziej doświadczongo wędkarza znakiem rozpoznawczym z jaką rybą ma do czynienia, a tym samym "podpowiedzią" jak powinien zareagować żeby ją przechytrzyć.

- Po trzecie, nie mniej ważne (a może najważniejsze), dajmy rybie szansę wygrania z nami. Ona rozpaczliwie walczy o zycie i jeżeli popełnimy jakiś błąd, to ma prawo to wykorzystać.

A tak na marginesie. Nawet jeżeli założymy że te spławiki są skuteczne, a etyka i doznania wędkarskie schodzą na dalszy plan (liczy się mięso), to czy stosując je, mamy prawo z przekonaniem powiedzieć : Złowiłem rybę ... :?: Według mnie, NIE !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram zdecydowanie opinie tych kolegów, którzy są przeciwni stosowaniu spławików samozacinających i wszelkich innych wynalazków tego rodzaju. Nie jestem już wprawdzie młody i często łowię z okularami na nosie, ale mimo to, urządzenia te uważam za "nie wędkarskie", nie mające nic wspólnego z tzw. sztuką wędkowania.

- Po pierwsze, nie każdą rybę zacina się w momencie dotknięcia przez nią przynęty, więc skuteczność tych spławików wydaje się być mocno przesadzona.

- Po drugie, urządzenie takie pozbawia wedkującego tego dreszczyku emocji, który każdy (chyba) z nas tak lubi, czyli momentu, kiedy spławik zaczyna swój "taniec", będący dla bardziej doświadczongo wędkarza znakiem rozpoznawczym z jaką rybą ma do czynienia, a tym samym "podpowiedzią" jak powinien zareagować żeby ją przechytrzyć.

- Po trzecie, nie mniej ważne (a może najważniejsze), dajmy rybie szansę wygrania z nami. Ona rozpaczliwie walczy o zycie i jeżeli popełnimy jakiś błąd, to ma prawo to wykorzystać.

A tak na marginesie. Nawet jeżeli założymy że te spławiki są skuteczne, a etyka i doznania wędkarskie schodzą na dalszy plan (liczy się mięso), to czy stosując je, mamy prawo z przekonaniem powiedzieć : Złowiłem rybę ... Według mnie, NIE

Gemar i ja cię tu popieram , i moje zdanie jest identyczne.

Można sobie kupić też takie urządzenie

http://www.electro-fisher.com/How_to_electrofishingPL.html

Bogdan jak dołożysz woltów to rybki będą od razu gotowane.

A co to Jacku kłusownictwo popierasz i propagujesz , oj się zawiodłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można sobie kupić też takie urządzenie

http://www.electro-fisher.com/How_to_electrofishingPL.html

:lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Oj, po co sie rozdrabniać ... lepiej zainwestować i kupić sprzęt "profesjonalny" i firmowy, jak np ten:

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=78342424

albo jednorazowe, jak te:

http://www.dezamet.com.pl/dezamet/p_wojskowa.html

Troszke hałasują, ale wszystko z wody wypłynie, nawet płetwonurek 8)

:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Maniek ... żartowałem :oops::lol::lol::lol::lol::lol::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z takim splawikiem dajemy jej wiecej szans na przezycie niz z tradycyjnym. rozumiem wasze zdanie ale mam pytanie czy choc raz uzywaliscie takiego splawika? wiec ze mowicie ze strony dosw wekdarzy a chcialbym tez poznac zdanie osob ktore choc raz uzywaly takiego splawika lub poczatkujacych itp. pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gazecie WŚ czytałem, że jest bardzo dobry. Ktoś się wypowiadał, że podoba mu się ten spławik bo ryby zawsze są zahaczone o wargę a nie gdzieś w środku. Pisał też, że podoba mu się bo nie marnuje żadnego brania i nie musi cały czas na niego patrzeć... :| (moim zdaniem takie łowienie nie ma sensu). Taki spławik kosztuje w WŚ 18 zł ale czy chciałbyś stracić taki spławik na zaczepie? Nie opłaca się go kupować, jak jesteś młody i zdrowy i masz dobry wzrok to lepiej łów normalnie :mrgreen:

Pozdr. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bogdan39

pisze tak ponieważ jestem przeciwnikiem wszelkich pierduł w tym echosond . całą sztuką jest ściągnięcie do siebie ryby i wyłowienie. dajmy im równe szanse. co to za mistrz co łapie kupe ryb ale korzysta z echosondy . ten jest mistrzem co wytropi zwierzyne własnymi zmysłami. no to najlepiej prąd do chaczyka i problem z głowy. SZOGUN wam pokaże taki sprzęcik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem przeciwnikiem wszelkich pierduł w tym echosond

I tu Cie Bogdan popieram.

Z roku na rok nowinki techniczne zatracają nasze instynkty łowcy. Bo poco obserwować łowisko tygodniami jak można zobaczyć wszystko na ekranie i pozostaje nam tylko trafne dobranie przynęty ale myślę że w najblizszych latach będzie dostępny sprzęt który nie tylko wskaże nam rybę ale i powie nam na co rybka ma w tym momencie chęć :lol::lol::lol::lol::lol::lol::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.