Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Spory szczupak w małym stawie..


daTeo00

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, dziś byłem z wędkami na nowo odkrytym stawiku.. Bajoro mniej więcej 0,6 hektara, typowa wanna tj. 2-3 metry od brzegu metr głębokości później regularny spad do nawet 5-6 metrów głębokości, cały staw pokrywa rzęsa, jest jednak dość rzadka i bez problemu można rzucić nawet białego robaczka.. Głownie karaś (dziś połowiłem takie do 35cm), okoń, lin i karp, ale z tego co dowiedziałem się od miejscowego jest również szczupak, sandacz i płoć w dodatku duża płoć.. Ale nie w tym problem, dziś miałem ze sobą 2 gruntówki z oliwką i połowiłem karasia oraz 2 karpie w granicach 45cm.. Niestety nie miałem ze sobą grubszego arsenału, a w tym problem.. Otóż Panowie, zauważyłem dzisiaj fenomenalnego szczupaka który zaatakował praktycznie kilka metrów od mojego stanowiska, a od miejscowego wędkarza dowiedziałem się że w bajorku jest kijka takich szczupaków i teraz prosiłbym o rady jak się do nich dobrać?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

mi się wydaje że najprostszym rozwiązaniem będzie postawić żywca na spławiczku tyle że to też nie będzie genialny pomysł bo zywiec będzie pływał i plątał się w tą roślinność, ale jak zarosnięty stawek to raczej na spinna go nie wyciągniesz więc kombinuj coś z zywczykiem :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w zarośnietym stawie łowiłem u kolegi na stawie to rzucaliśmy najlepiej małą blaszką lub gumką tam gdzie było najmniej roślinności i szczupaki wyciągaliśmy. Często brały kilka metrów od brzegu na gł. ok. 1-2m, okonie też często się trafiały. Można też zastosować większe kopyta z głowkami anti-snag i jazda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie.. zarośnięty ?? Rzęsa to rzęsa, a Wy mi tutaj piszecie o jakimś gąszczu grążeli albo nie wiem czego jeszcze.. Wybaczcie, ale małą blaszką na stawie pokrytym rzęsą, gratuluję kurde pomysłowości !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dziś byłem z wędkami na nowo odkrytym stawiku.. Bajoro mniej więcej 0,6 hektara, typowa wanna tj. 2-3 metry od brzegu metr głębokości później regularny spad do nawet 5-6 metrów głębokości, cały staw pokrywa rzęsa, jest jednak dość rzadka i bez problemu można rzucić nawet białego robaczka
zauważyłem dzisiaj fenomenalnego szczupaka który zaatakował praktycznie kilka metrów od mojego stanowiska, a od miejscowego wędkarza dowiedziałem się że w bajorku jest kijka takich szczupaków i teraz prosiłbym o rady jak się do nich dobrać?!

otóż moja rada jest sprzed kilkunastu lat, kiedy koło domu mojej babci był taki stawek o jakim piszesz tyle, że max. głębokość wynosiła 2m... ja wówczas dopiero uczyłem się łowić a i sprzęt miałem na dzisiejsze czasy po prostu śmieszny... i efektów nie miałem, ale "miejscowi" łowili tam ładne szczupłe na duże wachadłówki samoróbki - z cienkiej blaszki dzięki czemu nie leciały mocno w dół i można je było powoli prowadzić.... obecnie zastosowałbym duże gumy na lekkich główkach - są w miarę odporne na niewielkie ilości zielska i nadal ładnie pracują, ewentualnie płytko schodzące wobki bezsterowe - im mniej elementów wystaje tym mniej rzęsy się przyczepi... co do połowów na takim zbiorniku jeżeli jest w nim dużo drobnicy (a z twojego opisu wnioskuję, że owszem) to musisz się uzbroić w cierpliwość.... i lekki kijek cobyś sobie ramienia nie nadwyrężył. powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daTeo00, nie burz sie . Jak ktoś pisze to dla tego że chce ci jakoś pomóc a przynajmniej ma dobre chęci . Bez napinki

Nie burze się, ale łowie już od wielu lat, a spinning to mój konik, więc jeśli ktoś mi pisze o łowieniu obrotówką rozmiar 1 lub 2 w zbiorniku pokrytym rzęsą, mam dość, to tak jakby krowę muczeć ktoś próbował uczyć, mimo iż ona umie to najlepiej. Jeśli ktoś wie jak pomóc, jestem cholernie wdzięczny i mogę nawet całować po nogach, bo człowiek uczy się do końca życia, ale zanim dana osoba nabierze chęci na pomoc, może najpierw powinna przeczytać o problemie, zanim zacznie go rozwiązywać ?? ..

sinus oraz Grzes D. dziękuje za rady.. Generalnie tak jak pisałem, rzęsa taka że nawet na pinkę, czy białego można połowić, generalnie nie miałem akurat sprzętu przy sobie spinningowego, żadnego kija, a co najważniejsze pudełek z przynętami.. W sumie tak jak pisałeś sinus zabiorę swój kijek c.w 5-20 i będe próbował z kopytami i ripperami 12-15 cm na 4-10gr. główkach.. Trochę pokombinuję, może w ruch pójdą zapomniane przeze mnie leżące bezczynnie w pudełku największe Gnom'y.. A jeśli nie to oczywiście żywczyk, tylko teraz zastanawiam się czy nie lepiej będzie na żywczyka rzucić okonia, lub jazgarza, bo mi sprawdzały się lepiej niż płotka..

Aha.. sinus sęk w tym że nie ma drobnicy, zero karasia czy płotki w postaci głodowej (tj. skarłowaciałych), nawet okonie które waliły na robala miały więcej niż te 20cm..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha.. sinus sęk w tym że nie ma drobnicy, zero karasia czy płotki w postaci głodowej (tj. skarłowaciałych), nawet okonie które waliły na robala miały więcej niż te 20cm..

to spina odstawiłbym w kąt i stawiał na życzyki - najlepiej niedużego karasia na delikatnym zestawie, żeby mógł swobodnie (w miarę oczywiście :wink: ) patrolować staw w poszukiwaniu szczupłego. kiedy w zbiorniku nie ma drobnicy żywiec daje o niebo lepsze rezultaty - tak przynajmniej wynika z moich obserwacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej niedużego karasia na delikatnym zestawie, żeby mógł swobodnie (w miarę oczywiście ) patrolować staw w poszukiwaniu szczupłego.

Otóż to sinus przeszuka większy rejon na delikatnym zestawie, jak drapieżnika najdzie chęć na papu to nie ma siły żeby nie uderzył.. A jak nie, to spróbuję w listopadzie lub grudniu jak warunki pozwolą, ale wtedy to spinning z dużymi gumami i wtedy będe mógł stwierdzić czy te duże szczupaki w większej ilości tam "niby" występujące to prawda, czy mit jak w "MythBusters" na Discovery :grin::smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zamiast karasia chodzącego po gruncie spróbować płoć z powietrza ? Spory spławik, mały ciężarek i płotka za grzbiet zapięta. Na Wiśle szczupak takie coś atakuje, nawet przy sporej ilości drobnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.