Gość lin Napisano 1 Czerwca 2008 Share Napisano 1 Czerwca 2008 hmm tak tylko jak zawiazac stoper aby ciasno przechodzil przez zylke i nie niszczyl, wyciagal jej moze wlasnie zrobic to konektoem z rurkami igielitkowymi?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 1 Czerwca 2008 Share Napisano 1 Czerwca 2008 Weź rurkę igielitową na żyłkę i pentelką z innej żyłki przeciągnij kawałek gumy z amortyzatora przez tą rurkę. Jak chcesz aby stoper przechodził przez przelotki to musisz go zawiązać z żyłki lub nici ale na żyłke daj kawałek gumy wtedy stoper będzie chodził ciężko ale nie będzie niszczył żyłki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rav91 Napisano 1 Czerwca 2008 Share Napisano 1 Czerwca 2008 Jak chcesz aby stoper przechodził przez przelotki to musisz go zawiązać z żyłki lub nici ale na żyłke daj kawałek gumy wtedy stoper będzie chodził ciężko ale nie będzie niszczył żyłki. Nie wiemczy dobrze zrozumiałem: pod stoperek nitkowy należy podłozyc kawałek gumy np. z takiego pomarańczowego wętylka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 1 Czerwca 2008 Share Napisano 1 Czerwca 2008 Nie wiemczy dobrze zrozumiałem: pod stoperek nitkowy należy podłozyc kawałek gumy np. z takiego pomarańczowego wętylka Chodzi o podłożenie wzdłuż żyłki kawałek gumy z najcieńszego amortyzatora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daniel2330 Napisano 1 Czerwca 2008 Share Napisano 1 Czerwca 2008 A ja nierozumiem w czym problem przecież w sklepach wędkarskich są gotowe stopery z nici są tanie , ciasno przesówaja się po żyłce a przytym jej nieniszczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 2 Czerwca 2008 Share Napisano 2 Czerwca 2008 A ja nierozumiem w czym problem przecież w sklepach wędkarskich są gotowe stopery z nici są tanie , ciasno przesówaja się po żyłce a przytym jej nieniszczą Ale my tu się wymieniamy doświadczeniami nieraz lepszymi niż w sklepie. I jak myślisz, to co w sklepie to kto wynalazł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daniel2330 Napisano 2 Czerwca 2008 Share Napisano 2 Czerwca 2008 Panie Jarosławie ja mojego posta zamieściłem dla kolegów którzy jaszcze niezgłębili tajników odłegłościówki . A rozwodzenie się nad tym czy lepsze są stopery gotowe ( kupione w sklepie ) czy własnoręcznie wykonane to chyba na to pytanie musi sobie odpowiedzieć każdy z nas . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Konrad I Napisano 3 Czerwca 2008 Share Napisano 3 Czerwca 2008 teraz moja kolej Rozrysuję wam mój zestaw, który stosuję do ,,metody odległościowej" (w zeszłym roku dowiedziałem się, że to się tak nazywa, a niedawno że to to samo co matchowa, więc proszę o wielką wyrozumiałość ) Spójrzcie na to, nie wykluczone, że zawiera podstawowe błędy sztuki matchowej i w ogóle spławikowej, ale zestaw składałem sam, praktycznie nie zmieniam go od początku moich przygód z wędkarstwem: ZESTAW: Napiszcie, co byście tam zmienili, może coś poradzicie Dopiszę tylko, że stopery staram się mieć ściśle przylegające do obu krętlików... Aha, łowię na głębokościach nieprzekraczających długości wędziska, nie osiągają one zwykle ponad połowy jego długości. I jak to jest z tym samowygruntowaniem zestawu? Dzięki za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daniel2330 Napisano 4 Czerwca 2008 Share Napisano 4 Czerwca 2008 W jakim celu umieściłeś obciążenie na kretliku ( troku ???? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 4 Czerwca 2008 Share Napisano 4 Czerwca 2008 obciążenie zakłada się na stałe śrucinami rozstawionymi rozsuwając śruciny możemy uzyskiwać czułaś wskazywania brań , tak skonstruowany zestaw jak twój nie wskaże nam bardzo czułych brań podnoszonych ABC metody odległościowej PODSTAWOWE ELEMENTY ZESTAWU MATCHOWEGO: wędzisko matchowe - składa się z trzech części, długość może wahać się od 3,6 do 4,5 m. kołowrotek o stałej szpuli - do metody angielskiej używa się kołowrotków o dużym przełożeniu i szpulach ułatwiających dalekie rzuty. żyłka matchowa - powinna cechować się dużym ciężarem właściwym - krótko mówiąc powinna tonąć, gdyż tylko wtedy uzyskamy kontrolę nad zestawem. haczyk - do wędkowania na dużych odległościach stosuje się takie przynęty, które są w stanie wytrzymać ekstremalne warunki. Będą to najczęściej białe i czerwone robaczki, twarde ziarna, takie jak np. kukurydza. Do tych przynęt dostosujemy haczyki, pamiętając o tym, że zacięcie z dużej odległości stawia mu zupełnie inne wymagania, niż w czasie łowienia "pod kijem". Zmienia się kąt zacięcia, więc haczyk powinien mieć krótszy trzonek, ponadto tzw. druciaki mogą okazać się za słabe. spławik - w jeziorach lub wodach bardzo wolno płynących stosujemy odległościówkę ze spławikiem typu waggler. Taki zestaw daje możliwość zarzucania zestawu na bardzo duże odległości stosunkowo lekkim zestawem bez obawy o splątanie przyponu ze spławikiem. Ze względu na specyficzną konstrukcję zestawu, w którym główne obciążenie skupione jest tuż pod spławikiem lub wręcz wykorzystuje się spławik samogruntujący, podana przynęta opada bardzo powoli, naturalnie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że punkt połączenia żyłki ze spławikiem znajduje się pod wodą, co ułatwia szybkie zatopienie żyłki. Spławiki typu waggler można dzielić na dwie podstawowe grupy. Pierwsza z nich obejmuje wysmukłe spławiki, przypominające ołówek lub stosinę pióra. Spławiki tego typu są niezwykle czułe, stosuje się je na wody spokojne, do polowania na delikatnie biorące ryby. Przykładem mogą tu być: Stick Waggler (bez wstępnego wyważenia, wyporność od 2 do 6 g) czy Insert Waggler (z wstępnym wyważeniem, wyporność od 1+3 do 5+3 g). Drugą grupę stanowią spławiki z beczkowatym korpusem u dołu. Dzięki temu zmieniają się ich właściwości - z racji przeniesienia środka ciężkości lepiej znoszą fale i wiatr, łatwiej się nimi rzuca i osiąga większe dystanse. Tu do najbardziej klasycznych modeli można zaliczyć: Bodied Waggler (bez wstępnego wyważenia, od 4 do 8 g, z nieco delikatniejszą anteną, pogrubioną jedynie w części nadwodnej, dzięki czemu jest z jednej strony odpowiednio czuły i jednocześnie dobrze widoczny z daleka) czy Shaped Waggler (solidny spławik z korpusem o przesuniętym w dół środku ciężkości, utrzymującym stabilność w trudnych warunkach pogodowych, z wstępnym wyważeniem, wyporność od 1+3 do 5+3 g). W niektórych modelach wagglerów wysoką czułość uzyskano dzięki zastosowaniu anten z wysokiej klasy tworzyw kompozytowych, przykłady to: Windbeater (spławik na sfalowaną wodę, niezwykle cienka antenka zapobiega wykładaniu się spławika, widoczność zapewnia pogrubiona część nadwodna anteny, spławik cechuje wstępne wyważenie, wyporność od 2+1 do 2+5 g) czy Bullet Bream (spławik cechuje wydłużony korpus z nisko położonym punktem ciężkości oraz delikatna, plastikowa antenka pomalowana w widoczny z daleka wielokolorowy wzór, wstępne wyważenie, wyporność od 1+2 do 4+2 g). W odległościówce bardzo ważny jest prawidłowy rozkład obciążenia. Bez względu na to, czy stosujemy spławiki bez wstępnego dociążenia, czy już częściowo wyważone - zasadą jest, że przy łowieniu z wagglerem w pobliżu spławika znajduje się 3/4 obciążenia, a jedynie 1/4 rozkładana jest na żyłce. Zestawy najmniej plączą się wtedy, gdy podczas zaciskania śrucin dociążających odległość od haczyka do spławika jest podwajana (np. 5, 10, 20, 40 cm). Każda kolejna śrucina powinna być także dwa razy cięższa. W metodzie odległościowej stosuje się śruciny z miękkiego ołowiu, które łatwo zaciska się na żyłce, a zdjęcie ich możliwe jest nawet palcami. Poza tym taki ołów nie uszkadza żyłki, to bardzo ważne. Dobrze skonstruowany zestaw odległościowy nie powinien sprawiać trudności w czasie wyrzutu i wędkowania, jednak z pewnością potrzebny jest trening. Warto przestrzegać kilku podstawowych zasad. Rzucamy zza pleców, celujemy poza pole nęcenia, luzujemy żyłkę, by opadając nie skracała dystansu. Po kilku rzutach wyczuwamy już, ile czasu potrzebuje spławik, by ustawić się w pozycji pionowej. Dobrze jest obserwować zestaw cały czas, jeśli spławik ustawi się zbyt szybko, oznacza to splątanie. Kolejną czynnością jest szybkie zatopienie żyłki, połączone z wprowadzeniem spławika w strefę nęcenia. By utrzymać stale jednakowy dystans rzutu najlepiej jest założyć na szpulę kołowrotka opaskę z cienkiej gumy, lub zaznaczyć markerem kilkadziesiąt centymetrów żyłki. Trzeba obserwować także siłę i kierunek wiatru, jeśli bowiem wieje w plecy, dobrze jest przesunąć obciążenie bliżej haczyka, gdy wiatr dmie w twarz - odwrotnie. Pozwoli to unikać splątań. Na szczęście czasy, kiedy dobre wędzisko odległościowe czy odpowiedni kołowrotek mogły kosztować majątek, odeszły do przeszłości. Dziś w ofercie sklepów znajdziemy wszystkie elementy potrzebne do zmontowania odpowiedniego zestawu. Wiosna blisko, więc czas o tym pomyśleć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Konrad I Napisano 4 Czerwca 2008 Share Napisano 4 Czerwca 2008 dzięki, bardzo fajny wykładzik Nie wiedziałem, że istnieją śruciny z ołowiu, który nie uszkadza żyłki i dlatego stosowałem obciążenie na krętliku(łatwo zmienić, tak jak śruciny) Popytam w wędkarskim o śruciny z miękkiego ołowiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rav91 Napisano 4 Czerwca 2008 Share Napisano 4 Czerwca 2008 jeux, czy zestawy powinno sie wywazac tylko pojedynczymi śrucinami Bo ja np. przy spławiku 3g zakładam na żyłce taką przelotową oliwke (łezkę) 2g, daje przypon "pętla w pętlę" i na przyponie zaciskam jeszcze śrucinke 1g. Czy tak moze byc czy lepiej robic to inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 4 Czerwca 2008 Share Napisano 4 Czerwca 2008 ABC metody odległościowej Naprawdę niezłe, kto wie, może kiedyś skorzystam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 4 Czerwca 2008 Share Napisano 4 Czerwca 2008 rav91, nie niekoniecznie czytaj dokładnie jak masz kilka to gęstość skupienia też coś daje , zaraz postaram się reszte wstawić z obrazkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 5 Czerwca 2008 Share Napisano 5 Czerwca 2008 jeux, Super opis ,ale brakuje mi jednego elementu ,stoperka a jak czytam posty to widzę że jest największy kłopot z jego wykonaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 5 Czerwca 2008 Share Napisano 5 Czerwca 2008 Artykuł na początek znajdziecie też tutaj http://www.lakefishing.com.pl/match_1/index.php Sorry Trochę OT teraz będzie... jeux, Super opis ,ale brakuje mi jednego elementu pomijając treść mi też brakuje elementu znacznika cytatu lub odnośnika do źródła No chyba, że ten tekst http://www.rybobranie.pl/wiadomosci/mod.php?dir=wiadomosci&id_wiadomosci=1549&id_kategorii=2&opcja=wiadomosc jest autorstwa kolegi jeux, to wtedy nie trzeba.. Ps. maniek,o tym węzełku/ stoperku jest już na pierwszej podstronie tego tematu..madi odsyła tam właśnie do Twojego postu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 5 Czerwca 2008 Share Napisano 5 Czerwca 2008 Artykuł na początek znajdziecie też tutaj http://www.lakefishing.com.pl/match_1/index.php Czytałem ,art świetny ,ale jakoś stoperek pominięty lakonicznymi zdaniami ,ciekawe dlaczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 5 Czerwca 2008 Share Napisano 5 Czerwca 2008 maniek masz ten swój węzełek-stoperek i nie płacz już Znalazłem to tutaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 5 Czerwca 2008 Share Napisano 5 Czerwca 2008 Unises, kolego nikt nie pisał że to mój tekst ale też nie jest to tekst autorstwa właściciela tej strony co wskazałeś jak byś dobrze poszukał to tekst pochodzi z strony PZW jest własnością wszystkich członków PZW a takim jestem i zapewniam cię że nie pierwszy rok ,Właściciel tej strony co wskazałeś też kopiował tekst z strony PZW . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 5 Czerwca 2008 Share Napisano 5 Czerwca 2008 maniek masz ten swój węzełek-stoperek i nie płacz jużZważ że to nie ja tu "płaczę" ,a tak poważnie to podany przez ciebie może wytrzyma z dzień wędkowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 6 Czerwca 2008 Share Napisano 6 Czerwca 2008 Unises napisał/a:maniek masz ten swój węzełek-stoperek i nie płacz już Zważ że to nie ja tu "płaczę" ,a tak poważnie to podany przez ciebie może wytrzyma z dzień wędkowania Idę o zakład, że nie wytrzyma. Najlepsze są węzałki w które zawiązana jest guma. Inne albo się luzują, a inne np. robione z żyłki i wielokrotnie okręcane samoczynnie się dociągaja, bo żyłka lubi się kurczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 6 Czerwca 2008 Share Napisano 6 Czerwca 2008 a tak poważnie to podany przez ciebie może wytrzyma z dzień wędkowaniaA nawet jeśli (co nie zawsze jest prawdą)...to po co Ci dłużej? Nie wyobrażam sobie nawet najlepszych zawodników na świecie podczas kilkudniowych maratonów maczowych. Ja wiąże taki jak na w/w rysunku [z dobrej żyłki przyponowej np 0, 16] potem zaciskam na "mokro" z wyczuciem /zakładam koralik i jak zrobię wszystko dobrze nie mam żadnych problemów ze stoperem podczas zasiadki, Stoper z żyłki wystarcza mi bo łowie na starych miejscówkach i nie zmieniam zbyt często gruntu o duże wartości.. Na kolejną zasiadkę przesuwam i odcinam stary stoper wraz z kawałkiem żyłki (zwłaszcza gdy miejscówka, a co za tym idzie obciążenie zestawu zmienia się diametralnie) i robie wszystko od nowa..."na świeżaka" Zdarza się że czasami, wykorzystuje stary stoper i z reguły nadal dobrze działa (choć przyznaje nie zawsze) Najlepsze są węzałki w które zawiązana jest guma. Święta prawda, co tu dużo gadać nic lepszego do tej pory nie wymyślono, tylko nie zawsze mam z sobą kawałek cieniutkiej gumki by wkomponować ją w stoper ...starzeje się i przestaje dbać o "detal". Hej Panowie może obgadamy jeszcze kwestię długości "wąsów" w stoperze?, a więc...krótkie czy długie? P.s. Unises, kolego nikt nie pisał że to mój tekst ale też nie jest to tekst autorstwa właściciela tej strony co wskazałeś jak byś dobrze poszukał to tekst pochodzi z strony PZW Nie trzeba dobrze szukać pisze pod samym tematem Źródło: Polski Związek Wędkarski Właściciel tej strony co wskazałeś też kopiował tekst z strony PZW . Tak też kopiował ale w przeciwieństwie do Ciebie podał źródło. Zwróciłem tylko Twoją uwagę..na ten drobny fakt , (co właściwie powinni zrobić moderatorzy [tomek1 chyba odsypia sandacze ] ) natomiast co dalej z tym zrobisz to już Twoja sprawa Szanowny kolego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 6 Czerwca 2008 Share Napisano 6 Czerwca 2008 tomek1 chyba odsypia sandacze W czerwcu nie ma czasu na odsypianie Jeszcze z tydzień mogą pobrać a potem to już tylko czekać do jesieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 6 Czerwca 2008 Share Napisano 6 Czerwca 2008 Panowie nie będę się z wami licytował, ale jakoś argumenty podawane przez was nie przekonują mnie do waszych węzełków [stoperów] ,co prawda węzełka z gumką nie stosowałem ,ale przypuszczam że i on ma wady i to poważne,nić jaka by nie była,nie zabezpieczona zawsze się rozwiąże [kurczenie -sucho/wydłużenie-namoknięcie],poza tym zostawić musowo jest "wąsy"co już deklasuje taki węzeł ,w końcu rozmawiamy o metodzie odległości owej ,a każdy opór na przelotkach to zmniejszona długości rzutu.Węzeł z żyłki ,dość długo stosowałem i powiem trzyma "fest",ale każde przestawienie gruntu ,to zniszczenie żyłki głównej,a nie zawsze mamy tak że łowimy na tej samej głębokości , tu podam pierwszy lepszy przykład ,łowisko jezioro ,strome blaty głębokości od6mdo 14m ,bladym świtem a w zasadzie jeszcze przed świtem [godzina przed] leszcze i plocie żerują na 12-14metrze ale w miarę jak się rozwidnia ryba żeruje coraz płycej nawet do 6m i wcale nie przy dnie tylko z połowy wody i teraz trzeba szybko reagować na zanik brań ,jak tylko ustają brania zmniejszam grunt o 1m lub 2m . Nie twierdzę oczywiście że dotyczy to każdego łowiska,ale aktywne szukanie ryb to nie tylko zmiana miejsca ale też i głębokości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość lin Napisano 14 Czerwca 2008 Share Napisano 14 Czerwca 2008 mam pytanie bo nie wiem czy dobrze rozumuje pewna rzecz, a mianowicie, moja wedka do odleglosciowki ma 4,5m ( :/ ) i poprzez konektor (rurka igielitkowa z wcieciami spelniajaca funkcje stopera i agrafki na splawik waggler) ustawie sobie splawik na stale na glebokosci zalozmy 4m to czy gdy rzuce zestaw na glebokosc np 3m to czy zestaw sie sam polozy na dnie tak ze splawik bedzie "stal" na wodzie???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.