Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Raport z Walnego Zebrania


tomek1

Rekomendowane odpowiedzi

Nic tak nie uczy jak własne błędy.

Dlatego ucząc się na własnych błędach zmieniam koło na takie w którym będę mógł działać i współtworzyć z ludżmi w równym stopniu,a nawet bardziej zaangażowanymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 65
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Własnie wróciłem spotkanie trwało 1,5 godziny, było 51osób, moje koło (nr 60 Poznań-Jeżyce) liczy 314 wędkarzy, a w 2005 było 390, w tym roku jest 11 imprez wędkarskich, plan spotkania taki jak u Holika, wybrano prezesa tego samego 5 raz z rzędu :grin: ,pobliskie jezioro Rusałka zarybiono 1435kg ryb: węgorz, szczupak, lin, karp i sandacz, chcieli zarybić smeltem ale wykryto pasożyta, nie było mowy o żadnym paleniu czy piciu alkoholu pełna kultura pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pobliskie jezioro Rusałka zarybiono 1435kg ryb: węgorz, szczupak, lin, karp i sandacz
liczy 314 wędkarzy

A na co poszła reszta pieniędzy? Średnio licząc opłatę 100 zł (młodzież, emeryci itd) otrzymujemy 31400. Zakładam średni koszt kg ryby na poziomie 12 zł/kg (przypuszczam, że z zapasem, bo nie sądzę że drapieżnik był w przewadze) to daje 17220, czyli około połowy. Czy zarząd w sprawozdaniu finansowym poinformował o wydatkach na inne rzeczy niż zarybienie?

Z innej beczki. Robal przedstawił dokładne dane. Przeliczając zarybienie na ilość wędkarzy wychodzi, że każdy wędkarz w kole może zabrać 4,57 kg ryb pochodzących z zarybienia w roku- tak żeby mieć czyste sumienie i nie oglądać się na matkę naturę i udane tarło. 4,57 kg w roku czyli mniej więcej dwa przeciętne szczupaczki. Limit dzienny wynosi 3 szt.

To pokazuje skalę problemu przed jakim stoi wędkarstwo w Polsce. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na co poszła reszta pieniędzy?

Gdyby w kołach zostawało 100% składek to na pewno nie trzeba by bylo niczego zmieniać i szukać kasy, składka to nie tylko zarybienia to również sport, ochrona wód,lokale, i niestety etaty w okręgach ZG co zżera 60% składek. Podział tego co wpłacą wędkarze jest niewspółmierny do potrzeb i to należy zmienić - tylko kim skoro w takich zebraniach uczestniczy niewielki procent zainteresowanych, nie wspomnę już o delegatach na walne okręgu czy zg.

W marcu mam swoje walne zobaczymy ilu przybędzie z 1700 członków, ale nie liczę na więcej jak 100, więcej nie trzeba dodawać nic jak co roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby w kołach zostawało 100% składek to na pewno nie trzeba by bylo niczego zmieniać i szukać kasy, składka to nie tylko zarybienia to również sport, ochrona wód,lokale, i niestety etaty w okręgach ZG co zżera 60% składek.

A no właśnie. :roll: Co przeciętnego wędkarza obchodzi sport? Jeżeli ktoś chce startować w zawodach to za swoje. Stare konie przychodzą po zanęty (lub kasę) do koła przejadając składki innych członków. :???: Ochrona wód? Co to znaczy? Czy to ta jedna lub dwie kontrole w roku (sam nigdy nie miałem żadnej)? Czy pozwalanie żeby rzeki wyglądały tak jak pokazałem wczoraj na zdjęciach :?::cry:

zazdroszczę, "swojego" wolę sobie nie przypominać ...
W marcu mam swoje walne zobaczymy ilu przybędzie z 1700 członków, ale nie liczę na więcej jak 100, więcej nie trzeba dodawać nic jak co roku.

No właśnie, stowarzyszenie tworzą ludzie. Jeżeli tym porządnym nie zależy, to...

Moim zdaniem zasada jest prosta, ten kto nie uczestniczy w Walnych Zebraniach nie ma prawa do krytyki sytuacji w swoim kole. Jeżeli nie chodzi, to znaczy że daje milczące przyzwolenie na sytuację jaka jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w Kole zostaje 12-15% resztę oddaje się do Okręgu.

A na co wydaje okręg? Moim zdaniem "płacę składkę łowię w całym województwie" niedługo przejdą do historii. Jak coś należy do wszystkich to nie obchodzi nikogo. Tylko lokalne ujęcie tematu daje jakieś nadzieje na zmiany w polskim wędkarstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zasada jest prosta, ten kto nie uczestniczy w Walnych Zebraniach nie ma prawa do krytyki sytuacji w swoim kole. Jeżeli nie chodzi, to znaczy że daje milczące przyzwolenie na sytuację jaka jest.

Tak było, jest i będzie na wieki wieków...

Co przeciętnego wędkarza obchodzi sport?

Zobaczmy, co mówi Statut PZW:"...Celem Związku jest organizowanie wędkarstwa, rekreacji, sportu wędkarskiego, użytkowanie wód, działanie na rzecz ochrony przyrody i kształtowanie etyki wędkarskiej. ..." Z chwilą kiedy podpisujesz legitymację, Kartę Wędkarską i listę składek aprobujesz ten Statut. :idea: lub możesz nie aprobować :grin: udziału w dobrowolnym zrzeszeniu się. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co przeciętnego wędkarza obchodzi sport? Jeżeli ktoś chce startować w zawodach to za swoje.

Tomku równie dobrze można by powiedzieć co przeciętnego wędkarza obchodzi zarybianie i wszystkie pozostałe elementy składki- płacę i wymagam- grosiki za dzień.

Masz rację co do regionalności zarządzania wędkarstwem, ale nie trzeba do tego rewolucji na miarę październikowej, wystarczy odciąć pępowinę ZG a reszta będzie funkcjonować lepiej niż złodziejska prywatyzacja majątku który tworzyliśmy i tworzymy sami, warunek to uczestniczenie w tym procesie, zresztą jak sam zauważyłeś, cytuję: stowarzyszenie tworzą ludzie- tacy sami jak i PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dwa lata temu pisałem, ze ZG jest nie potrzebny. Wcale nie potrzebne jest ZG aby uprawiać sport wędkarski.

Tu jest filmik z finału zawodów na zbiornikach komercyjnych. http://uk.truveo.com/Fishomania-The-Final/id/3491258010 Fajnie by było czasem spróbować czegoś innego. Start byłby zabawą z wędką i jednocześnie wielkim współzawodnictwem. Nie mówiąc, że na pewno by się znaleźli chętni właściciele komercyjnych łowisk, aby promować, to co jest przyszłością po upadku PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarosław, jak sam napisałeś

Celem Związku jest organizowanie

A nie finansowanie zanęt i innych wydatków związanych ze startami dla ludzi których stać np. na drogi sprzęt.

Tomku równie dobrze można by powiedzieć co przeciętnego wędkarza obchodzi zarybianie i wszystkie pozostałe elementy składki

Chyba jednak nie. Przeciętnego wędkarza mało obchodzi wynik uzyskany przez reprezentantów koła w zawodach. Zresztą mało kto wie (no bo skąd jak nie bywa na zebraniach), że to m.in. on finansuje te starty.

Nie mówiąc, że na pewno by się znaleźli chętni właściciele komercyjnych łowisk, aby promować, to co jest przyszłością po upadku PZW.

Zapewne. Tym bardziej, że jak zapewne wiesz lokalne zawody w obecnym kształcie nie mają wiele wspólnego ze zdrową sportową rywalizacją. Mam relacje na bieżąco z zawodów koła Czechowice, więc wiem jak wygląda to "sportowe" podejście. :???: Niejeden porządny wędkarz z tego powodu zrezygnował ze startów w tych imprezach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 434zł 37gr fundusz na rok 2008

12107zł 20gr wydatki

7733zł zostało na ten rok

Wymieniali na co wydają np taki głupi autobus na wycieczkę wedkarską 750zł są 2 wycieczki to już jest 1500zł ja im ufam.

Oczywiście 100% sprzeciw w sprawie że karp jest obcą rybą (nie wiem jakaś głupia ustawa) oraz wprowadzenia obowiązkowego zapisu każdej ryby do rejestru (śmiech na sali)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 434zł 37gr fundusz na rok 2008

Czyli członek Twojego koła wpłacił średnio 67,89 zł. Jak to się ma do faktycznie wpłacanej składki? :???:

Jak widać Oba moje szacunki (składka, cena ryby) były zbyt optymistyczne. Wynika z tego, że to zarybienie co najwyżej śmierdziało drapieżnikiem :wink::lol:

Robal, szacunek dla Ciebie za skrupulatne dane :cool: Widzisz i teraz siedząc na zebraniu w 2010 roku będziesz czekał na informację na co poszło

7733zł zostało na ten rok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli członek Twojego koła wpłacił średnio 67,89 zł.

a dotacje z Unii?? :lol::lol:

Jako ciekawostkę dodam że mój okręg (Poznań) ma jedną z najniższych składek w całym kraju (w 2008roku 64zł, teraz 72zł podstawowa-pełna) + dużo starszych ludzi co mają zniżki + ja junior który płacił grosze to wyjdzie. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tym porządnym nie zależy, to...

Jedyny sukces u mnie na walnym to zmiana starego zarządu, prawdopodobnie jest już większość, głosów opozycyjnych w stosunku do wcześniejszej "polityki" koła. Prezesa już się niestety nie udało :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście 100% sprzeciw w sprawie że karp jest obcą rybą (nie wiem jakaś głupia ustawa) oraz wprowadzenia obowiązkowego zapisu każdej ryby do rejestru (śmiech na sali)

A co w tym takiego głupiego i śmiesznego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupie to że trzeba będzie z papierami indeksami jeździć na ryby i prowadzić kartoteki zamiast odpocząć a drugim wariantem miałaby być droga elektroniczna zaraz po złowieniu - to jest śmieszne.

Precz z przymusowym wpisywaniem ryb do rejestru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupie to że trzeba będzie z papierami indeksami jeździć na ryby i prowadzić kartoteki zamiast odpocząć a drugim wariantem miałaby być droga elektroniczna zaraz po złowieniu - to jest śmieszne.

Precz z przymusowym wpisywaniem ryb do rejestru.

To czy te rejestry ktoś szybko wprowadzi do bazy i wyciągnie (lub potrafi wyciągnąć) wnioski, to inna sprawa.

Moje pytanie do Ciebie. W jaki sposób osoba/podmiot gospodarczy, który prowadzi gospodarkę rybacką na danym akwenie, ma wiedzieć jaka jest skuteczność zarybień, ile i jakiej ryby jest wyciagane z wody? Jakie roczniki dominują? Przecież odłowy kontrolne nie dadzą żadnego obrazu bez tych informacji.

W Norwegii wpisuje się każdego łososia i każdą trotkę. Sezon się kończy i wręcz natychmias we wszystkich gazetach jest zestawienie połowów. Każda rzeka, duża mała, klasyfikacja pod wzgl. wielkości na duże i małe ryby. Porównanie do ostatnich kilku lat.

Kilka lat temu spadły bardzo połowy 3 największych rzekach Trondheimfiordu. Tendencja spadkowa utrzymywała się przez kilka sezonów z rzędu. Skontrolowano ilości poławianych łososi w sieci w fiordzie. Wniosek był prosty. Zbyt obfite połowy sieciowe zredukowały ilość wchodzącej ryby na tarło. Właściciele ziemscy, sprzedający licencje na swoje łowiska, zapłacili odszkodowania dla poławiających łososie w sieci w fiordzie, żeby nie zakładali sieci w nast.roku. Ilość wchodzącej ryby wzrosła, a tym samym ilość licencji, które sprzedali właściciele łowisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób osoba/podmiot gospodarczy, który prowadzi gospodarkę rybacką na danym akwenie, ma wiedzieć jaka jest skuteczność zarybień, ile i jakiej ryby jest wyciagane z wody?

Jeden płetwonurek zrobi lepszy remanent niż rejestry w których dane są brane z sufitu przez nierzetelnych wędkarzy nie mówiąc o braku danych o kłusownikach i rybakach sprzedających ryby"z hodowli" cały rok bez wymiarów i okresu ochronnego na bazarach.

Na dowód mojej tezy przytaczam wypowiedź:

Jestem także płetwonurkiem, ostatnio gdy nurkowałem w listopadzie na Pogorii 4 byłem zdruzgotany marnością rybostanu. Przepłynąłem zbiornik ten zbiornik wzdłuż i wszerz i niestety ryb jest BARDZOOO mało. To jest zatrważające aby zobaczyć parę marnych okonków. Cały czas piaskowa pustynia z zalanymi drzewami. Na brzegach wędkarze, ze spiningami marzyli o rybie. Kiedy jeden zapytał mnie co tam jest na dole i mu opowiedziałem, to nie chciał uwierzyć, podobno tyle ryby tam jest.....

A rejestry się prowadzi a zarybień hoho i trochę a jaka książka o presji i zarybieniach wydana.....za nasze pieniądze :evil:

Nawet buncio by mógł te remanenty robić i połączyć przyjemne z pożytecznym hihihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych rejestrów to w tym roku w okręgu kieleckim nie ma już rubryki pt. "cm". Ciekawe czy długość łowionych ryb jest im już nie potrzebna, skoro przez 3 wcześniejsze lata ta rubryka była umieszczona w rejestrze? Czy w innych okręgach jest podobnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeden płetwonurek zrobi lepszy remanent niż rejestry

Remanent tak, ale niestety nie wszystkich gatunków. Są takie, których płetwonurek nie policzy. Są i takie, dla których ta metoda leje na łeb na szyję inne sposoby insentaryzacji.

Ale samo stwierdzenie co w wodzie pływa, to jeszcze nie wszystko. Zbyt mało danych, aby można wyciagnąć wnioski. Musimy wiedzieć co i kiedy wpuściliśmy. Jakie są przyrosty, jaka skuteczność tarła w poszczególnych latach. Jak do tego mamy dane z połowów, nawet niepełne, to widzimy co się dzieję. Sam fakt, że zanurkuję, zrobię odłów kontrolny itp i stwierdzę, że np szczupaka jest jak na lekarstwo, nic nikomu nie powie. Mogę spekulować, a przyczyn może być niesamowicie dużo. Jak będę miał zebrane rejestry połowów z kilku ostatnich lat, to jako ichtiolog jestem w stanie postawić jakąś diagnozę. Nie mając obrazu, co z wody jest wyciagane, zastając pusty zbiornik, nie wymyślę, czy zarybienie było niepoprawne, czy wędkarze wyłowili. Nawet jak kłusownictwo stanowi silną presję na ryby, to i tak jakąś część dostaną wędkarze, a ja to dostaję w rejestrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Witam, dzis wróciłem z zebrania i zostało uchwalonych kilka rzeczy

-Koledzy z koła chcą kupić sztandar za 6tyś zł tylko po to aby się dobrze prezentować, gdy w wodach 0 ryb i syf. - kilka osób przeciw, reszta na tak

-Chcą zastosować zakaz wchodzenia do wody na zawodach gdyż emeryci i starsi wiekiem koledzy nie są w stanie do niej wejść.

-Kasy w kole coraz mniej, obliczono że za kilka lat może z tym być poważny problem.

-Zgarnięto 3 kłusoli, 2 uznano za winnych, 1 uniewinniono.

-Kilka jezior z dodatkowymi opłatami zostało z tych opłat zwolnionych - na plus.

-Umożliwiono członkow niezrzeszonych z kołem na branie udziału w wyjazdach autokarowych, bo zawsze brakowało chętnych - na plus

-2 kolegów z tyłu chlało gorzałę - na minus :wink:

A jak u Was, kipiało na zebraniach? Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.