Raport z Walnego Zebrania

[tomek1]

Robal, przedewszystkim brawo za udział

[Robal]

Mam pytanie macie w swoich kołach sztandar? Po co to komu? Ja tam bym wolał zarybianie niż głupi sztandar.

[michorn]

U mnie nie ma i nawet takie pomysły nie powstają, pieniądze prędzej by poszły na dodatkowe zawody, zarybianie lub zorganizowane wyjazdy na ryby.

[warszawa_24]

U nas też, płaciłem 110zł bo na jakiś sztandar (członkowska + ulgowa górska).

Ukrywają zarybienia, jakbym pytał się nie wiem o co, odrazu zakłopotanie, zmiana tematu.

Też zadeklarowałem, że będę na zebraniu prezesowi, bez zachamowań powiem co się u nas wyprawia, bo brak słów, nie no naprawdę nie wiem jak to opisać, chcę teraz śmiać się i płakać.

[slawecki]

Temat szeroki i zarazem bardzo różny-co koło to inne zebranie.

Najpierw, tak jak wszędzie powinien zostać przyjęty porządek obrad czyli jakie punkty i w jakiej kolejności. Potem oczywiście do danych ustaleń należy po kolei przechodzić.

U nas jest to tak:

Sprawozdanie roczne z działalności koła, sprawozdanie z działalności Komisji Rewizyjnej, sprawozdanie z dzialałalności SSR,wolne wnioski i pytania. Do tego dochodzą jeszcze inne punkty np. wyróżnienia i nagrody wybory itp. Staramy się mówić dużo o zarybieniach i problemach związanych z różnymi podległymi zbiornikami. Głos zabiera też prezes okręgu PZW pod który podlegamy. Wtedy robi się zawsze ciekawie

W moim kole zebrania od niedawna są całkiem ciekawe i twórcze. Jeszcze kilka lat temu koło było skostaniałym organem który nic nie wnosił do swej pracy, ba niektóre osoby nagminnie łamały ogólnie przyjęty zasady, normy etyczne czy nawet prawo. O szczegółach pisał nie będe, nadmienię tylko że chodziło o kłusownictwo w szeregach SSR czy różne przękręty ze strony prezesa koła. Sytuacja zmieniła się, kiedy powołaliśmy nowego prezesa koła. Osoby nieuczciwe zostały usunięte ze swoich stanowisk. Teraz mamy w zarządzie, w SSR w komisji rewizyjnej osoby uczciwe na właściwych stanowiskach.

Nie ma już tematów tabu, wszystko jest rozliczane co do grosza, budujemy nowy zespół SSR pozyskujemy sponsorów na zawody itd. Nie wyobrażam sobie aby tak jak pisał kolega że zarybianie to temat tabu, że pieniądze idą na jakieś sztandary itp. Panowie musicie próbować z tym skończyć!

Wiem, że to nigdy nie będzie idealne - dlaczego - większość wie, więc myślimy o stowarzyszeniu. Ale do tego jeszcze droga daleka.

[tomek1]

slawecki, miło czytać takie wypowiedzi jak Twoja. O to właśnie chodzi, wystarczy trochę zaangażowania i naprawdę można zmieniać wędkarską rzeczywistość.

Życzę dalszych sukcesów

[cinek1979]

i ja bylem u siebie w kole na zebraniu....najwieksze kolo na opolszczyznie i jakies 30 osob na zebraniu, wszystko pieknie ladnie ale nie da sie zarybiac linem i karasiem zamiast karpiem, nie da sie ograniczyc polowu karpia zaraz po wpuszczeniu bo przeciez."rybe wpuszcza sie zeby ja lowic..." moj wniosek by pieniadze z "dobrowolnej wplaty za cele statutowe" przeznaczyc na zarybienie rybami drapieznymi i pradolubnymi(brzana) nie zostal poparty zadnym glosem......

[tomek1]

najwieksze kolo na opolszczyznie i jakies 30 osob na zebraniu

Reszta będzie narzekać w internecie i nad wodą

moj wniosek by pieniadze z "dobrowolnej wplaty za cele statutowe" przeznaczyc na zarybienie rybami drapieznymi i pradolubnymi(brzana) nie zostal poparty zadnym glosem......

To smutne, ale jednocześnie pokazuje, że gdyby na zebraniu było więcej ludzi o szerszych horyzontach, to twój wniosek by przeszedł.

Przy aktualnej sytuacji, kiedy w zebraniach uczestniczy po 30 osób naprawdę nie trzeba dużo, żeby przepychać dobre pomysły i wybierać odpowiednich ludzi do władz. To kwestia zebrania 40-50 ludzi z otwartą głową.

[Endryou]

tomek1 to jak walka z wiatrakami (należę do Pzw związanymi ze służbami mundurowymi) większość działaczy pamięta lata 70.te - jaka kolwiek zmiana to prawie zamach na działalność całego związku .

[maniek]

Endryou, Dasz radę , nie dziś to jutro

[tomek1]

większość działaczy pamięta lata 70.te - jaka kolwiek zmiana to prawie zamach na działalność całego związku

Ilu masz kolegów znad wody? Ilu ludzi za starej ekipy chodzi na zebrania? To jest prosty rachunek. Zbierasz ekipę potrzebną do wprowadzenia zmian i robisz przewrót.

[Amator]

U mnie w kole ok 530 członków na zebraniu jakieś 40 osób.

[slawecki]

U mnie w kole ok 530 członków na zebraniu jakieś 40 osób.

Czyli 40 osób na 530 członków bierze udział a pozostałe 510 ma zawsze najwięcej żalów i pretensji-taka jest rzeczywistość.

Z jednej strony do duży plus-łatwiej przekonać do siebie mniejszą ilość osób i może niech tak zostanie bo ci bierni zawsze będą mieć jakieś ale. Wybrażasz sobie kilkuset marudzących gości naraz?

[tomek1]

U mnie dzisiaj walne zebranie sprawozdawczo- wyborcze w stowarzyszeniu. Trzeci raz z rzędu byłem sekretarzem zebrania.

Obecnych: 104 osoby, czyli 34% wszystkich członków. Mamy nowego- starego prezesa. Dosyć znacznie zmienił się skład zarządu. Ciężko było wyłonić komisję rewizyjną i skompletować zarząd.

Jeżeli chodzi o sprawy kadrowe stowarzyszenie dotarło do ściany. Wynika to z ograniczeń statutowych i podziału na członków zwyczajnych i uczestników. Z tego powodu będąc członkiem uczestnikiem dwudziesty rok (!) nie mogę być wybierany do organów stowarzyszenia (mimo tego padło z sali zgłoszenie mojej kandydatury jako członka zarządu )

Z kolei członkowie zwyczajni (1/3 wszystkich) nie mają interesu, żeby zmienić statut

Zaklęty krąg. Mniejsza z tym, nowy-stary prezes może nie jest idealny, ale w pierwszej kadencji zrobił naprawdę dużo dobrego i mam nadzieję, że ta nie będzie gorsza.

89% składek zostało przeznaczonych na zarybienia. Na plus fakt, że oprócz standardowego karpia i amura, jest coraz więcej alternatywnych gatunków: sandacz, szczupak, okoń, węgorz, karaś. To na razie ułamek całości zarybień, ale z roku na rok ten udział się zwiększa.

Zebranie przeprowadzone sprawnie, na sali porządek i niezła kultura. Krzykacze i krytykanci (ponoć się szykowali do przejęcia władzy) jak zwykle poprzestali na aktywności na forum baru.

Przed nami kolejny sezon.

[slawecki]

Na plus fakt, że oprócz standardowego karpia i amura, jest coraz więcej alternatywnych gatunków: sandacz, szczupak, okoń, węgorz, karaś. To na razie ułamek całości zarybień, ale z roku na rok ten udział się zwiększa.

To tak samo jak u nas Z ust włodarza reprezentującego PZW usłyszeliśmy, że odchodzą od karpia na rzecz innych ryb węgorza, szczupaka czy suma ale narazie liczba narybku nie jest procentowo duża. Ale zawsze to jakiś początek i no słów kolegi z PZW pilnować będziemy

Jak znajdę dokładne dane to wrzucę gdzie i ile jakiej ryby wpuszczono-dla porównania.

Zebranie przeprowadzone sprawnie, na sali porządek i niezła kultura. Krzykacze i krytykanci (ponoć się szykowali do przejęcia władzy) jak zwykle poprzestali na aktywności na forum baru.

Skąd ja to znam. Dobrze, że u nas też można było kupić procenty i tam krzykacze uspokoili swoje poszarpana nerwy hehe

[tomek1]

Dobrze, że u nas też można było kupić procenty i tam krzykacze uspokoili swoje poszarpana nerwy hehe

U nas w ogóle się nie pojawili. Inwencja wyczerpała się przy kuflach.