Troć w morzu

[Łukasz80]

artech masz rację,to kelcik.Na moje oko od dwóch tygodni w morzu .

ps.sory za błąd odnośnie waHadła

[artech]

Szybko spływają Nic mi w rzece nie zostanie

[Jacek]

No więc byłem w Międzyzdrojach. To co mnie przede wszystkim zaskoczyło to fakt, że w piątek, czyli dzień roboczy, było tam przynajmniej kilkunastu wędkarzy łowiących trocie. Widać że ten sposób łowienia błyskawicznie zdobywa popularność. Oczyma wyobraźni można ujrzeć plażę obstawioną za kilka lat jak brzeg Cegielinki albo okolice Mostu Długiego w Szczecinie jesienią... Brr, koszmar, na szczęście brzeg morza jest dłuuuuugi, a i łowienie bywa czasem na tyle niekomfortowe że nie każdy będzie chciał próbować.

Ryby sam nie złowiłem, natomiast oglądałem pięknego, grubego, ok. 70 cm srebrniaka niesionego przez szczęśliwego łowcę. Innemu wędkarzowi z którym rozmawiałem ryba się spięła, a jego znajomi którzy łowili w innym miejscu też coś wyciągnęli.

Jeżeli tylko pogoda (wiatr) pozwoli, to wybieram się znowu za tydzień.

fotka zrobiona wczoraj "z wody"

[maniek]

Jacek, dodaj wzmiankę o sprzęcie jaki używasz podczas spina w Bałtyku.

[Jacek]

maniek, łowiłem na Dragona Millenium HD Seatrout 2,90 do 50 gram. Da się łowić, ale to jednak trochę za ciężki kij. Teraz próbuję na Robinsona Diaflex Classic Spin 2,70 10-38 g. Łowi się wygodniej, ale przydaje się jednak dłuższa wędka, co ułatwia wyrzucenie przynęty za drugą rewkę.

Upatrzyłem sobie więc coś takiego jak Konger World Champion Classic 300 10-35 g, pewnie niedługo go nabędę drogą kupna, zadziwiając moją kobietę kolejną wędką, których ona nie rozróżnia

Co do kołowrotka to zakładam mojego kochanego Twin Powera 4000. Jak na razie nie wykazuje oznak zużycia od piasku czy słonej wody, niemniej jednak trochę mi go szkoda, więc planuje docelowo zakup Okumy Saliny lub nawet czegoś tańszego, jak Dragon Rock HD FD830i (kosztuje niecałe 200 zł)

[maniek]

Jacek, dzięki ,czyli kijek raczej średniego cw.

[artech]

czyli kijek raczej średniego cw.

jak dla mnie ideałem byłby kijek 3 - 3,2 m, cw. do 35 - 40 g o średnim ugięciu ale dosyć szybki.

[Łukasz80]

czyli kijek raczej średniego cw.

jak dla mnie ideałem byłby kijek 3 - 3,2 m, cw. do 35 - 40 g o średnim ugięciu ale dosyć szybki.

Ja używam Konger World Champion Stalker 305 15-40 g.Naprawdę super kijek,szczerzę polecam .

[maniek]

Ja używam Konger World Champion Stalker 305 15-40 g.Naprawdę super kijek,szczerzę polecam

Być może i masz racje ,zapewne tak jest ,ale ja mam jakąś "traumę "i bierze mnie obrzydzenie do wyrobów marki na K i na D i na M nie mówiąc o J oczywiście nie bierz tego posta do siebie ,po prostu wiem że są lepsze wyroby ,a nie jest mi pilno ,mogę poczekać .

Ale pytanie pomocnicze zadam ,jaką linkę używacie na morze.Domyślam sie ze żyłka ale jaka .

[artech]

jaką linkę używacie na morze.Domyślam sie ze żyłka ale jaka .

Dużo lepsza jest plecionka, a jej moc wcale nie musi być wyśrubowana, 10 lb spokojnie wystarczy. Przy takim łowieniu rybka ma się gdzie wyszaleć a rzuty są dłuższe. Żyłka nie zdaje egzaminu przy odstrzeliwaniu przynęty z kamieni.

[Łukasz80]

Być może i masz racje ,zapewne tak jest ,ale ja mam jakąś "traumę "i bierze mnie obrzydzenie do wyrobów marki na K i na D i na M nie mówiąc o J oczywiście nie bierz tego posta do siebie ,po prostu wiem że są lepsze wyroby ,a nie jest mi pilno ,mogę poczekać .

Ale pytanie pomocnicze zadam ,jaką linkę używacie na morze.Domyślam sie ze żyłka ale jaka .

No nie mów że cię brzydzi taki patyk : Daiwa Morethan Distance Master MT 103ML 3,10 m - c.w. 7-45g - waga 155g

p.s.każdy ma swoje zdanie

[maniek]

No nie mów że cię brzydzi taki patyk : Daiwa Morethan Distance Master MT 103ML 3,10 m - c.w. 7-45g - waga 155g

Nie no ta firma na D mi pasi inna na D nie.

Myślałem nad tym-Infinity Q Spinning 3,0m 20-60

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/daiwa-infinity-q-spinning-g5-a3-p573-k3577.html

[Jacek]

Dzisiaj byłem w Międzyzdrojach, niestety na 0, łowienie praktycznie uniemożliwiała duża fala: Międzyzdroje

[Supersobi]

Jacek.. gratki samozaparcia Ale dla takich emocji napawdę warto...

[Jacek]

Hehe, coś tu cisza w temacie...

Jadąc dzisiaj rano do Międzyzdrojów miałem wyjątkowo dobre przeczucia. Na miejscu okazało się że pogoda jest po prostu idealna. Po jakiejś godzinie łowienia wyciągam przynętę z wody, a za nią przewala się nad wodą grzbiet ok. 60 cm troci - płynęła za blachą i nie zdążyła uderzyć. Zrobiło mi się gorąco, spotkany wędkarz który łowił obok tez to widział. Podekscytowani rozmawiamy o rybie, gdy jakieś dwie minuty później temu koledze kij się ugina. Niestety, hol trwał kilka sekund i ryba się spięła. Widzieliśmy w pobliżu co chwila jakieś spławy, pod brzegiem małe rybki - woda po prostu żyła. Po kilku godzinach łowienia zacząłem wracać w kierunku samochodu, zatrzymując się po drodze w różnych miejscach na kilka rzutów. W jednym z takich miejsc mam uderzenie - kij się wygina, a nad taflę wody wyskakuje srebrna torpeda, mam troć! Po chwili na brzegu ląduje srebrniaczek 53 cm. Ryba nie jest duża, ale sprawiła mi mnóstwo frajdy, to mój pierwszy srebrniak z morza. Chodziłem za nim od 2009 roku, często marznąc, moknąc, wracając bez najmniejszego kontaktu z rybą. No, ale sobie w końcu wychodziłem

[Deuuu]

Jacek, graty! Tylko pozazdrościć

[Supersobi]

Jacek, pięknie.. gratulacje.. ja już przestałęm wierzyć, że te trocie morskie istnieją ale przywracasz mi nadzieję

Napisz cos więcej o braniu i holu, jak mozesz

[Jacek]

Pewnie że mogę Łowiłem stosując przerywane ściąganie przynęty, ryba uderzyła dość gwałtownie w fazie ściągania. Od razu zaczęła szaleć wyskakując nad wodę i pływając w różnych kierunkach. Podciągałem ją do siebie, jednocześnie cofając się w stronę brzegu - żeby nie zapeszyć nie wziąłem podbieraka Ryba szalała dookoła, a w dość przejrzystej wodzie widziałem cały arsenał jej sztuczek - wyskoki, młynki, potrząsanie łbem... W pewnym momencie zaczęła energicznie płynąc w stronę brzegu, ciągnąc mnie tam jak piesek na smyczy Jak poczuła kamienie pod brzuchem gwałtownie zawróciła, ale już była za słaba na jakieś odjazdy. Bezproblemowe lądowanie wyślizgiem, i poczucie naprawdę głębokiej satysfakcji... Znalazły się na szczęście na pustym brzegu jakieś spacerujące, piszczące na widok ryby nastolatki, więc miał mi kto zrobić fotę

Sobi, fakt, trzeba się za ta rybą pouganiać, ja też nie raz zastanawiałem się czy nie marnuję czasu... Dzisiaj mogę powiedzieć że nie Po prostu jak się trafi dzień, gdy ryby są aktywne, i sprzyja pogoda, to można jak widać fajnie połowić.

[luk1234]

Jacek, gratuluje samozaparcia zwieńczonego sukcesem !

[artech]

Jacek, gratulacje, to rzeczywiście wychodzona ryba

[patryk/szczecin]

oczywiście gratuluje .. królu drogi.

podbudowany wyjazdem Jacka i jego wynikami i namowami skusiłem się po raz kolejny jak ten głupiec (nic dwa razy się nie zdarza) na brodzenie i przeklinanie . Ale , ale nie zawiodłem się ponieważ miałem naoczny kontakt z rybą i zaczynam wierzyć ze są. To już coś bo każda poprzednia wyprawa opierała sie na testowaniu wytrzymałosci woderów , kołowrotka i mojej cierpliwości oczywiscie w miłej atmosferze koleżeńskiej .

pozdrawiam trocie i czekam na belony

[Sand]

Na Wielkanoc wybieram się z rodziną nad nasze piękne morze i tak sobie pomyślałem że warto by wreszcie poganiać po plaży ze spiningiem. Zastanawiam się tylko czy nie będzie już za późno na trocie?