Piknik

[kocur]

Tak myślę, że warto by było zorganizować coś w formie pikniku w jakiś majowy weekend (lub później) nawet 2 dniowy połączone wędkowanie z grilo-piwkowaniem i wymianą doświadczeń

Nie wiem jak Wy na coś takiego zapatrujecie się? Czy coś takiego ma szansę wypalić?

I najważniejsze to czy zabieramy nasze lepsze połowy na taką wyprawę

[Supersobi]

czy zabieramy nasze lepsze połowy na taką wyprawę

No to to chyba oczywiste, że nie

Są bardzo fajne miejsca na piknik wędkarski w okolicach Bielinka na rzece. Można rozbić obóz i zaliczyć 2 nocki:)

Poza tym część wędkarzy pewnie nie łowiła na dużej rzece na główkach, więc byłoby to dla nich nowe, przyjemne doświadczenie.

Ale znając zycie, pewnie nic z tego nie wyjdzie

[kocur]

Supersobi, nawet jak to będziemy mieli zrobić we 2 na 2 nocki to będzie "de best of" a inni niech żałują. Na Bielinku nigdy nie byłem i chętnie pomoczę tam kije. Czyja to woda?

A z tymi połówkami to był dżołk

[Supersobi]

Na Odrze w okolicach Bielinka gospodarzy Rybacka Spółdzielnia Regalica, ja mam całoroczne zezwolenie, ale można kupić jednodniowe..

[kocur]

Ciekawe jak tam wygląda z biwakowaniem, parkowaniem oraz presją Chyba że jeszcze jakieś inne propozycje wyczarujemy

[Supersobi]

Ludzie tam przyjeżdżają i sobie koczują pare dni.. są warunki, tuż przy wodzie.. dojazd, postój, a z presją jest różnie, ale miejscówki fajne.

[Jacek]

Pomysł mi się podoba, będę musiał tylko zaopatrzyć się w jakiś namiot - ostatni raz spałem w takich warunkach dobre kilkanaście lat temu, hehe.

Drugie połówki przydałyby się, w razie jednodniowego pikniku - ja wolałbym łowić, gadać i pić piwo, niż, np. robić kanapki. No i ktoś przecież musiałby zawieźć mnie potem do domu

Trochę żartuję, nie jestem aż takim szowinistą. Ale coś w tym jest...

[luk1234]

Jeśli byłoby to w majowy weekend, albo w jakikolwiek weekend, to całkiem mozliwe ze tez bym sie pisal Co prawda z dojazdem byłoby mi ciężko z powodu braku środka lokomocji ( chyba ze rower ;P ), ale mysle ze to jest najmniejszy problem. Ładne miejscówki do biwakowania są tez nad jeziorkiem Glinno, nie wiem tylko czy jest sens jechac tam w celu wedkarskim -> byłem tam raz, 6 godzin machania spinami w 4 osoby i tylko szczupaczek 40cm zlowiony przeze mnie.

[kocur]

Transport to nie problem, tak samo jak namiot zawsze można się zgrać jakoś i zabrać w kilka osób. Z odzewu widzę że już nas 4 chętnych jest

[pepe17]

ja też się piszę na taki wypad . Przetransportować też mogę , a namiocik jakis sie znjadzie trzeba coś zadziałać

[Deuuu]

Świetny pomysł, też bym się pisał na spotkanie w tak miłym gronie

[kocur]

wow jaki odzew

Mam wielką nadzieję że to wypali bo będzie szansa pomacać nieswoje kije, pociągnąć żyłkę i pokręcić kołowrotkami oraz wymienić się doświadczeniami. A Supersobi toples będzie podawał piwo Takie warsztaty piknikowo - wędkarskie, tylko my, woda, przyroda i święty spokój

Jacyś tam obcy z forum też mogą się pojawić

[Supersobi]

Oki odzew jest. Ale.. nauczony doświadczeniem.. proponuję tak:

- jak już ustalimy jakiś termin- zorganizujemy wpisowe np. po 50pln (na piwka, kiełbasy, węgiel, talerzyki itp). Kto się wykruszy - wpisowe przepada

Sądzę że taki zabieg zmobilizuje "coniektóych" przed nagłymi zachorowaniami i sprawami rodzinnymi

Moge podjąć się zorganizowania zakupów i zezwoleń połowowych.

Kocur... a dasz posiedzieć na twoim megakrzesełku wędkarskim??

Pytam, gdyż była by kolejna atrakcja wyjazdu

[kocur]

Supersobi, wiem już że jak założymy koło to będziesz skarbnikiem

W krzesełku dam Ci posiedzieć pod warunkem że dasz pokatać pontonem

Edit: wpisowe to dobry pomysł

[Deuuu]

A Supersobi toples będzie podawał piwo

Hmm... a nie lepiej zrobić zrzutę na jakąś ładną kobite która podawała by schłodzony browarek ?

A co do tego wpisowego, POPIERAM! 50zł drogą nie chodzi więc jak ktoś wpłaci to będzie

[Supersobi]

pod warunkem że dasz pokatać pontonem

pontonu jeszcze nie dostałem, więc nie moge obiecywać..

.. ale jeżeli uda mi się skombinować jakiś silnik to może wezmę łódkę - będzie można troszku popływać za drapieżnikiem

[Jacek]

Wpisowe i zakupy dokonane przez jedną osobę to dobry pomysł, przynajmniej nie okaże się na miejscu, że wszyscy przywieźli kiełbasę a nikt nie przywiózł piwa (choć bardziej prawdopodobny byłby pewnie odwrotny scenariusz)

Tylko nie piszmy już więcej o macaniu kijów i męskim topless, bo moja Pani zaczyna na mnie podejrzliwie zerkać, hehehe

[kocur]

nikt nie przywiózł piwa

Sądzę że rozsądniejszym rozwiązaniem będzie indywidualne zabezpieczenie tych spraw no i jeszcze jedno co mi przyszło do głowy: wiek uczestników Przy mnie nieletni nie wypije i jeżeli ktoś poniżej 18 ma zamiar wybrać się tam to: no właśnie to co

[Supersobi]

Przy mnie nieletni nie wypije i jeżeli ktoś poniżej 18 ma zamiar wybrać się tam to: no właśnie to co

Zaczyna się musztra kocura

[kocur]

Supersobi, nie musztra tylko jak coś się stanie to winnych nie będzie

[Jacek]

OK, nie ma co się martwić na zapas - pogoda na razie nie sprzyja piknikom, więc zostało jeszcze kilka miesięcy. Przed ewentualnym wyjazdem będzie znana liczba i zapewne wiek uczestników - jeżeli sprawa dalej będzie przedmiotowa, będzie można ustalić zasady które zaakceptują wszyscy chętni do wyjazdu

[Supersobi]

No tak zasady, prawa i obowiązki na pikniku muszą być... ja zatem wnioskuję o ciszę nocną od 23.00

[Jacek]

I zakaz słuchania głośnej muzyki

[artech]

Ja też bym się pisał na takie coś, tylko u mnie obecnie z planowaniem na kilka miesięcy do przodu to ................................

[kocur]

artech, dlatego lepiej teraz zacząć planowanie niż robić spontan no i odpoczniesz od pieluch