rav91 Napisano 21 Lutego 2009 Napisano 21 Lutego 2009 nie znalazłem temtu który by odpowiedział a moje pytanie dlatego załozyłem nowy. Otóz dość czesto łapie na rzece na przepływanke lub na przystawke. Do tej pory używałem spławika typu bombka 6g. Ale jak chciałem połapac na przepływanke to czasami spławik za szybko sie przemieszczał mimo ze przypon lezał troche na dnie. Czytałem gdzies ze na rzeke aby nurt szybko nie sciągał spławika dobry bedzie spławik typy stick Mam tez takie gazety w segregatorze pod tytułem "Przewodnik wędkarski" i tam jest taki artukuł pt. "Magiczne rózdzki" i tam na rzeke sa używane spławiki takiego typu: Czy takie spławiki rzeczywiscie sie sprawdzą Jaka bedzie odpowiednia gramatura A moze jednak wybrac inny spławik Bardzo prosze o odpowiedz.
Kubiak Napisano 21 Lutego 2009 Napisano 21 Lutego 2009 Słyszałem,że najlepszy do przepływanki jest spławik typu stick,lecz na przepływankę jeszcze nie łowiłem,ale w tym sezonie zamierzam.
Ivan Napisano 21 Lutego 2009 Napisano 21 Lutego 2009 Ja do przepływanki uzywam spławików "kropelek" i uważam ze są w porządku. Na szybkość spływania zestawu ma wpływ między innymi żyłka, która przy przepływance nie powinna stykać się z wodą. Do tego potrzebna jest odpowiedniej dlugosci wędka,która ułatwia to prowadzenie. na spławiku typu "stick" nie łowiłem. Dobre są też tzw. "dyski" których konstrukcja powoduje ze stawiają bardzo mały opór wodzie i przez to płyną wolniej od nurtu.
rav91 Napisano 21 Lutego 2009 Autor Napisano 21 Lutego 2009 To taki cieniutki stick powinien też stawiac mały opór w wodzie, czy moze sie myle
Ivan Napisano 21 Lutego 2009 Napisano 21 Lutego 2009 Myślę, że opór stawia mały nie wiem jak z wypornością spławika podczas prowadzenia w nurcie... moze ktos kto lowil w ten sposob odpisze...
rav91 Napisano 22 Lutego 2009 Autor Napisano 22 Lutego 2009 No mam nadzieje ze ktoś mi odpisze bo juz borykam sie z tym problemem od pewnego czasu
zdrapek Napisano 22 Lutego 2009 Napisano 22 Lutego 2009 Spławik typu stick nie nadaje się na połów w rzece, ma łącznie tylko u dołu i nieodpowiednią budowę, jest go trudna prowadzić i będzie się przytapiał. Nadaje się do połowu leszcza w wodzie stojącej rzy fali. Kolega Iwan dobrz pisze. Twój problem może jeszcze wiązać się z nieałaściwym rozmieszczeniem obciążenia odgrywa ono niezwykle istotną rolę i musi spełniać szereg wymagań. Ma pozwolić na staranne zarzucenie zestawu w możliwie cichy sposób, nie zniekształcać brania (tu stick by je zniekrształcał) i doprowadzić przynętę na łowisko w sposób ściśle określony. Jesteśmy zmuszeni wykonywać „kombinacje alpejskie” zwłaszcza w wodzie bieżącej, ponieważ kolejne warstwy wody przesuwają się w różnych szybkościach. Najwolniej przy dnie i górze a najszybciej w jednej trzeciej od powierzchni wody (przy głębokości ok. 2m i nurcie średnim). Czyli wniosek z tego taki, że stopniując wartość ciężarków najcięższy powinniśmy umieścić w jednej trzeciej głębokości łowiska licząc od powierzchni wody, co umożliwi nam pionowe (jednolite) prowadzenie zestawu. Czym nurt większy tym ciężarek największy przesuwamy w kierunku dna. Inną sytuacje będziemy mieli, kiedy będziemy chcieli łapać z opadu, wtedy w zależności od głębokości umieszczamy ciężarki tak, żeby końcówka zestawu (długość w zależności od łowiska) opadała swobodnie. Tutaj możemy łapać z ciężarkiem sygnalizacyjnym umieszczonym przed przyponem lub bez niego przesuwając go w kierunku obciążenia głównego. Jednak konkretnego doboru wartości obciążenia dokonuje się nad wodą, często podczas samego łowienia. [ Komentarz dodany przez: sinus: 22-02-09, 17:35 ] nieopisane linki do sklepów wędkarskich zostały usunięte. nieopisywanie linków w przyszłości zaskutkuje ostrzeżeniem
rav91 Napisano 23 Lutego 2009 Autor Napisano 23 Lutego 2009 Ja daje obciążenie w postaci oliwki przed przyponem. Np jak mam spławik 6g to daje oliwke 6g lub 5g i 1g srucinke.
El Rifle Napisano 28 Lutego 2009 Napisano 28 Lutego 2009 Spławik typu stick nie nadaje się na połów w rzece, ma łącznie tylko u dołu i nieodpowiednią budowę, jest go trudna prowadzić i będzie się przytapiał. Nadaje się do połowu leszcza w wodzie stojącej rzy fali. Polemizowałbym w tym momencie, gdyż spławik mocowany jednopunktowo nadaje się do rzecznego łowienia na przepływankę i w niektórych warunkach metoda ta przynosi doskonałe rezultaty. Dowodem na to są Anglicy, którzy bardzo często łowią w rzekach przy użyciu wagglera. Jeżeli nurt jest równy i niezbyt szybki to czemu nie. Poza tym są także spławiki typu stick mocowane standardowo w dwóch punktach i używa się ich do klasycznej przepływanki z delikatnym przetrzymywaniem lub bez na małych i średnich uciągach. Pozdrawiam.
rav91 Napisano 28 Lutego 2009 Autor Napisano 28 Lutego 2009 El Rifle, własnie po przeczytaniu artykułu o łowieniu w Angli na tego typu spławiki napisałem en temat. I tez chodziło mi własnie o spławiki stick mocowane dwupunktowo.
El Rifle Napisano 28 Lutego 2009 Napisano 28 Lutego 2009 Rav jeśli ta rzeka to Narew to "daj sobie siana" z wagglerami, stickami itd...tylko zainwestuj w bolonke albo bat i odpowiednie spławiki do tych metod.
Lord Konrad I Napisano 28 Lutego 2009 Napisano 28 Lutego 2009 na małych i średnich uciągach a na dużych i bardzo dużych? pomijam tyczkowe
rav91 Napisano 1 Marca 2009 Autor Napisano 1 Marca 2009 El Rifle, własnie chodzi o Narew. Co do bolonki to posiadam 5m i własnie do niej chciałem dobrac spławik. Bat miałbyc nowym zakupem na ten sezon ale jednak wybrałem wklejanke na okonia
El Rifle Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 Zainwestuj w spławiki typowo bolonkowe albo Cralusso Surf (z tym, że to może być długa i uciążliwa nauka łowienia)...Spławik do metody bolońskiej zapewni Ci stabilność i lepszą kontrolę zestawu w dużej i szybkiej rzece.
zdrapek Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 I o to mi chodziło, jak łapać sticiem na rzece o dużym uciągu, takim jak przedstawinony na zdjęciu lub nawed mocowony 2 punktowo. Szczególnie jak ktoś dopiero prubuje swoich sił na rzece ze spławikiem to powinien mieć spławik możliwie jak najbardziej przystosowany do połowu tą metodą czyli taki, który jest stabilny i dający się łatwo prowadzić. Do spławików typu stic to trzeba już mieć spore doświadczenie żeby takowym łapać w rzece ale to też o małym uciągu lub na kanałach i nie stosował bym go jeśli chciałbym żeby zestaw (przypon+śrucina) wędrowały po dnie w celu spowolnienia spływu zestawu jak lubi leszczyk. Sam nieraz łapałem wagglerem na kanale i się da ale znacznie łatwiej jest łapać spławikiem przystosowanym do przepływanki, który brodne błędy w prowadzeniu zestawu potrafi "wybaczyć". Dlatego uważam że stic nie nadaje się na Narew i podobne rzeki a na pozostałych wodach płynących lepiej zachowują się typowe spławiki rzeczne lub kanałowe.
rav91 Napisano 1 Marca 2009 Autor Napisano 1 Marca 2009 No tak ale czy taki cienki spławik nie bedzie mniej sciągany przez prąd niz taka bombka
Marcin186 Napisano 8 Marca 2009 Napisano 8 Marca 2009 No tak ale czy taki cienki spławik nie bedzie mniej sciągany przez prąd niz taka bombka Mimo,że będzie stawiał mniejszy opór to nie nadaje się do przepływanki,chyba że na kanale o równym i wolnym uciągu.
Robal Napisano 8 Marca 2009 Napisano 8 Marca 2009 Ja łowiłem w miejscu za krzakiem gdzie nurt był słabszy, spławik mialem 4g zwykły pod nim 3 śruciny potem kretlik i przypon 50cm zaraz pod krętlikiem 2 śruciny i potem co ok.10cm, a od haczyka 20cm żadnego splątania nie zaliczyłem, łowiłem na gruncie 1metr.
Kubiak Napisano 8 Marca 2009 Napisano 8 Marca 2009 Mam pytanie. Mam taki spławik: Długość-13cm(razem z kilem) Waga-5g Czy będzie się nadawał do łowienia na przepływankę w rzece o średnim uciągu
maniek Napisano 8 Marca 2009 Napisano 8 Marca 2009 Czy będzie się nadawał do łowienia na przepływankę w rzece o średnim uciąguRaczej nie ,będzie słabo pokazywał brania ,a częściej będzie cię oszukiwał.
bladawiec Napisano 9 Marca 2009 Napisano 9 Marca 2009 Witam Lowie na rzekach od 20 lat na przeplywanke. Nie wiem czy robie to dobrze czy nie ale uzywam splawikow typu lezka z dlugim kilem najlepiej z wlukna weglowego. I takie moge polecic. Probowalem roznych splawikow na przelomie lat i te wydaja mi si enajlepsze bez wzgledu na to czy rzeka mocno ciagnie czy miejsce jest leniwe za zwalonym drzewem. W silnym i szybkim nurcie urzywam tak zwanych babek. zalaczam zdjecia
rav91 Napisano 10 Marca 2009 Autor Napisano 10 Marca 2009 bladawiec, a jakiej wielkosci spławików używasz Chodzi mi cieżar spławika.
hexman Napisano 10 Marca 2009 Napisano 10 Marca 2009 rav91, ciężar spławika dobierasz do uciągu . bladawiec, a spławiki z metalowym kilem nie ustawiają się szybciej? Ja odniosłem takie wrażenie, że kil węglowy dłużej stabilizuje spławik.
rav91 Napisano 10 Marca 2009 Autor Napisano 10 Marca 2009 hexman, ja rozumiem ale czy jest jakis sposób na to czy poprostu trzeba eksperymentowac i za kazdym razem na nowo robic zestaw Do tej pory do pzepływanki używałem spławików 5-6g i obciązałem je oliwką o takiej samej wadze a grunt ustawiałem tak zeby pół przypon ciągneło sie po dnie, czy dobrze to robiłem Bo mimo wszystko całość i tak zbyt szybko mi spływała ze chyba zadna ryba by nie złapała przynęty
bladawiec Napisano 10 Marca 2009 Napisano 10 Marca 2009 Witam rav91 - uzywam najczesciej ok 3- 4 gramy czasem wiosna jak jest wyzsza woda to jakies 5-6. Tez zalezy jak daleko musisz poslac zestaw i od warunkow pogodowych, wplyw ma tez glowna zylka tzn jej grubosc, czym ciensza tym sie dalej rzuca lekkim zestawem. To wszystko niestety trzeba sprawdzic samemu na konkretnej sytuacji bo nie ma zlotego ze tak powiem zestawu. Ale tak jak napisalem zestaw przecietny na jaki lowie to 3 do 4 gramow na glowna zylke stosuje 0,16mm. Hexman - moze i ustawiaja sie szybciej do pionu ale ja zauwazylem, ze gorzej sie nimi rzuca jesli sa dosc ciezkie (przez to ze maja metalowy kil) i w locie prubuja dogonic oliwke. Jak splawik jest lekki to ciagnie sie za ciezarkiem. Takie sa moje doswiadczenia. Zestaw wtedy sie jakby rozklada w locie i najpierw leci oliwka potem spalwaik wlasciwie nie placze mi sie nic i rzuty sa celne i dalekie. W sumie jak rzucisz poltora metra dalej w gore rzeki to uzyskasz to samo i splawik zdazy sie ustawic w pionie. zreszta i tak musi opasc oliwka na dno wiec czy splawik bedzie w pionie nie ma znaczenia puki oliwka nie opadnie na dno. Polecam spalwiki experta ja uzywam sa siwetnie wykonane lekkie i niedrogie i co wazne nie pekaja od wody. Jeden kosztuje okolo 3,5 zeta albo 4 w zal od modelu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.