Uprawnienia współmałżonka

[tomek1]

Czy pelnoletnia, pełnosprawna kobieta jako osoba fizyczna powinna byc traktowana lepiej niz mężczyźni?

To takie feministyczne podejście do równouprawnienia.

[Jarosław]

Sam Jarosławie często podkreślasz ze skladki są zdecydowanie za niskie. Po co więc je jeszcze obniżać?

Tak, podkreślałem to wiele razy, że składki powinny być przynajmniej trzy razy wyższe aby spełnić oczekiwania wędkarzy. Niemniej jednak to nie ma nic wspólnego z wygospodarowaniem pieniędzy przez koło na jakieś wyjątkowe dopłaty, szczególnie aby zachęcić do wstąpienia do związku. Są to pieniądze z odpisów bo na zarybianie i tak okręg bierze daninę od każdego znaczka. Przecież kobiet jest w związku kilka promili, to zamiast kwiatka na Dzień Kobiet mogą od koła dostać dopłatę U mnie taka uchwała była, może dlatego, że nie było kobiet

[Lesio]

uwazam obnizenie skladki dla kobiet za zupelnie nieuzasadnione.

No nie przesadzajmy ile tych zniżek w danym kole będzie? Czyż nie będzie miło spotkać nad wodą jakąś kobitkę? Mniejsze opłaty, to zachęta do uprawiania tego bądź, co bądź kosztownego hobby. Zgadzam się z tym, że zniżki powinny obejmować jeszcze tylko młodych wiekiem wędkarzy, ale emerytom nikt nie zrobi krzywdy, bo to stały elektorat na wyborach związkowych.

[maryaChi]

Mam wrażenie, że wędkarstwo jako dosc specyficzne hobby, nie jest dziedziną która kręci i nęci kobiety. Jak dotąd sposobem "na wędkarza" nie udalo mi sie poderwać nic specjalnego Moja dziewczyna jak widzi bialego robaka ma odruch wymiotny (moja mama tez - och te awantury o robaki w lodowce ) . Stąd nie sądzę ze nizsza skladka zachęci to wędkowania. Ewentualnie zmniejszy jakis tam (nie znam sie na procentach ktore ida na co ze znaczkow ) przychód z czegoś Pewnie faktycznie niewiele to zmienia ale jakos nie spodobalo mi sie ulgowe traktowanie kobiet. To troche tak jakby mężczyznom zrobić 50% zniżki na ubrania a kobietom nie. Kupowałbym zapewne więcej, ale przyjemność z chodzenia po galerii i przymierzania zostałaby ta sama - nieduża (w tym ostatnim przykladzie jest to oczywiscie nierealizowalne ze wzgledu na to ze ubierac musi sie kazdy, a wedkowac nie, chodzi tylko o podejscie do zakupow ubrań, ktorych mężczyźni z reguły nie lubią robić dłużej niz 40min - w przeciwienstwie do pań )

[malumalu]

Widzę że rozpętałem jakąś tam kłótnię na temat kobiet i składek..

Pan Jarosław ma rację każde koło samo sobie ustala wysokość składki dla KOBIET

To że w moim jest 50% to dzięki właśnie zarządu tego koła, na 950 osób w kole jest 24 kobiety, to jest raptem 3% a w innych nie ma nawet 1% ..

?Nie wiem czy jest sens się kłócić bo dla mnie bardzo miłym wrażeniem jest spotkać kobietę na rybach...

[maryaChi]

Ło, gdzie tu sie kłócimy? Miałem nadzieje ze wymieniamy (i to calkiem spokojnie) poglądy!

pzdr

[kocur]

W sumie miło by było pożyczyć od znajomej wędkarzycy 20 dkg zanęty

A tak już serio to jestem za pełnym równouprawnieniem i uważam że faceci też powinni mieć 50 % zniżki. Jak ktoś chce uprawiać jakieś hobby to będzie to robił na tyle na ile pozwoli mu na to zasobność portfela

W czasach w jakich żyć na przyszło zapis RAPR o uprawnieniach małżonki/a jest nieżyciowy. Nie każdy rejestrował swój związek z partnerką/partnerem w kościele/urzędzie - jak dla mnie dyskryminacja

[Jarosław]

.....uważam że faceci też powinni mieć 50 % zniżki.

U wędkarzycy

Nie każdy rejestrował swój związek z partnerką/partnerem w kościele/urzędzie

Można zarejestrować w PZW i zamiast na kartę rowerowa to na kartę wędkarską ciągnąć związek