Skocz do zawartości
Dragon

Podsumowanie sezonu 2019 i plany 2020


tomek1

Rekomendowane odpowiedzi

Koniec roku to tradycyjny czas podsumowań i snucia planów na kolejny sezon. Z ciekawości spojrzałem co pisałem równo rok temu.

 

W dniu 26.12.2018 o 20:41, tomek1 napisał:

Plany na sezon 2019? Tradycyjnie- przede wszystkim mieć choć tyle czasu na łowienie co w tym roku. Wrócić do Chorwacji, być może zaliczyć jeszcze jedną wyprawę zagranicę w przyszłym roku. W styczniu mam nadzieję, że będzie trochę lodu i uda się zapolować na pstrągi 70+ na Moszczanicy. Wiosną być może wyjazd na Bałtyk, choć raczej dorsze- jak w ostatnich latach- raczej odpuszczę, ze względu na mizerne ostatnio efekty.

Chciałbym wiosną więcej połowić trochę białej ryby. Marzenie to linowa zasiadka, ale niestety nie mam pod ręką takiego łowiska. Tradycyjnie liczę na kilka bezsennych nocy na karpiach i zaliczenie jesiotra 1,5 metra.

Od czerwca to już będą głównie drapieżniki- ze szczególnym uwzględnieniem suma, który w tym roku nie dopisał.

Osobny wątek to "przepracowanie" całego sezonu muchowego i szlifowanie umiejętności. Ale chyba się rozpędziłem- mam nadzieję, że uda się choć połowa planów- a może jeszcze w tym roku coś się wydarzy? Przecież zostało jeszcze kilka dni łowienia.

No to sprawdźmy co z tego udało się zrealizować.;)

Sezon rozpocząłem nie od lodu, ale od rzeki i całkiem ładnych okoni.

IMG_20190112_125738.jpg

Na początku stycznia przymroziło i można było ruszyć na lód. Planowanego pstrąga 70 cm nie udało się złowić, ale kilka ładnych było.

IMG_20190126_134346.jpg

IMG_20190209_161239.jpg

Za to było też kilka jesiotrów ok. 70 cm.

IMG_20190209_155410.jpg

No i tradycyjnych okoni i białorybu.

IMG_20190127_163034.jpg

IMG_20190203_153432.jpg

Nieco później pierwsze wczesno-wiosenne ryby.

IMG_20190217_134157.jpg

Tradycyjnie tuż po zejściu lodu sporo karpików, czasem brały na wyścigi na obu kijach.

IMG_20190228_210436.jpg

IMG_20190303_194857.jpg

I nietypowe jak na moje łowisko przyłowy.

IMG_20190302_212047.jpg

Zgodnie z planem od wczesnej wiosny były i muchowe wyprawy.

IMG_20190330_105557.jpg

i pierwsze w życiu lipienie.

IMG_20190330_124154.jpg

Poznałem nowe, nietypowe łowisko- łowienie tylko z łodzi.

IMG_20190407_110346.jpg

 

W maju zgodnie z planem wyjazd nad morze. Z brzegu i w porcie nie było szału. a pogoda niemal zimowa.

IMG_20190501_190340.jpg

IMG_20190502_142708.jpg

W ostatnim dniu znacznie się poprawiło i stąd decyzja o wypłynięciu na dorsza. Okazało się, że trafna, bo wbrew obecnej sytuacji, zanotowałem swój najlepszy wynik ilościowy jak do tej pory.

IMG_20190505_122129.jpg

 

Ze względu na planowany zakaz połowu dorsza, wygląda na to, że to ostatnia wyprawa w najbliższych latach....

Zasiadek na białą rybę niestety nie było zbyt wiele. Może w nowym sezonie nadrobię?

IMG_20190510_205317.jpg

Podobnie z dużymi karpiami. Właściwie przesiedziałem tylko jedną nockę. Najmniej od nastu-lat...

IMG_20190510_232103.jpg

W maju po wielu latach przerwy ruszyłem na okonie na rosówkę. Było sporo brań i kilka ładnych ryb. No i widoki nad jeziorem...

IMG_20190526_205531.jpg

IMG_20190530_210054.jpg

IMG_20190531_204746.jpg

IMG_20190530_203213.jpg

Zawody dla dzieci z okazji Dnia Dziecka i rozbity bank- przy niewielkim udziale i dużej satysfakcji "trenera" ;)

IMG_20190525_113642.jpg

Czerwiec- drapieżniki wchodzą na pierwszy plan. Nie było rewelacji. Chyba tylko jeden sandacz na początku sezonu.

IMG_20190511_211117.jpg

Nie odpuszczałem też muchówki

IMG_20190616_095203.jpg

IMG_20190616_204455.jpg

IMG_20190714_152047.jpg

IMG_20190714_194947.jpg

 

W czerwcu udało się zacząć realizować kolejne punkty planu- sumy.

IMG_20190626_004410.jpg

..i spotkać przy tym starych znajomych- Gregorka!

IMG_20190628_230903.jpg

Potem już wiele weekendów przesiedzianych z nastawieniem wyłącznie na suma. Najczęściej z ojcem, ale i z rodzinką i dobrym kolegą.

IMG_20190825_010211.jpg

Nie ma to jak kociołek nad wodą.

IMG_20190817_230049.jpg

Przybył sprzęt pływający.

IMG_20190824_064044.jpg

Były też i efekty

IMG_20190727_000727.jpg

Sporo ładnych karasi przy połowie dużych żywców na suma.

IMG_20190819_145333.jpg

Czasem przy połowie karasi niespodziewane przyłowy :)

sum.jpg

 

No i oczywiście nowa życiówka sumowa.😎

sum.jpg

Było też sporo grzybów- czasem tuż nad wodą.

IMG_20190817_175252.jpg

Udało się znowu połowić w Chorwacji. Nie było okazów, ale mnóstwo się nauczyłem od miejscowych. Jak się uda to będzie z tego artykuł i film.

IMG_20190831_104317.jpg

IMG_20190830_080255.jpg

IMG_20190905_093313.jpg

IMG_20190905_104606.jpg

IMG_20190906_083422.jpg

IMG_20190831_184053.jpg

IMG_20190901_194051.jpg

Jesień oczywiście należała do drapieżników. Nie było szału, ale kilka "zębaczy" udało się złowić.

IMG_20191026_163815.jpg

IMG_20191012_133749.jpg

IMG_20191123_113544.jpg

Życiówka 39 cm

IMG_20191123_130026.jpg

IMG_20191208_154234.jpg

IMG_20191130_165621.jpg

Przed nami jeszcze kilka dni sezonu, więc nie składam jeszcze broni! ;)

Plany na 2020 rok.

Sezon rozpocznę zapewne nad rzeką a jeśli w styczniu zmrozi, to na pewno znowu uderzę na tęczaki i już świadomie na jesiotry, bo trochę się poduczyłem tej zimy.

Wczesną wiosną pewnie poćwiczę karpiki i ruszę ostro na muchę. Mam nadzieję na grubego potokowca.

Cichy plan na spinningowy maj to łowienie pierwszych w życiu boleni- ambitnie, bo z pontonu na jeziorze.

Chciałbym trochę nadrobić z dużymi karpiami, bo ostatni sezon kompletnie odpuszczony w tym zakresie. Od czerwca w nowym roku- prawie wyłącznie sumy. Wakacje zapewne to znów łowienie w Chorwacji- mam nadzieję, że doświadczenie zaprocentuje większymi rybami.

A najważniejsze w tym wszystkim to odpowiednia ilość czasu na łowienie- czego sobie i Wam życzę nadchodzącym sezonie 2020!

  • Super 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Podsumowanie sezonu 2019.

 

Udało się dość wcześnie zacząć, bo już piątego stycznia. W dodatku złowiłem w tym dniu klenia. Początek obiecujący.

Planów szczególnych nie zakładałem. Chciałem więcej czasu poświęcić na łowienie przynętami powierzchniowymi. Pora roku, okresy tarłowe ryb i warunki bieżące nad wodą w praktyce same narzucały, na czym się skoncentrować, a co odpuścić.

Trochę porwałem się z motyką na słońce, bo po cichu liczyłem na sumy. Sumy na muchówkę. W trakcie ich namierzania jednak musiałem odpuścić. Nie mogłem dopasować sprzętu i przeliczyłem się z umiejętnościami. Zresztą całe to łowienie mocniejszym sprzętem nie leżało mi od początku i spasowałem. Przynajmniej na jakiś czas.

WP_20191025_07_20_45_Pro.thumb.jpg.ceafc3947ef430d826a51396605c1147.jpg

Z kolei ze spinningiem poszło mi całkiem nieźle. Kilka sumów się spięło, kilka nie trafiło w przynętę, było kilkanaście małych pod wymiar, a tych ponad wymiar uzbierałem równą dziesiątkę, w tym ustanawiając swoje nowe PB na 140 cm.  Przy okazji do swojego wędkarskiego repertuaru wprowadziłem przynęty, które do tej pory traktowałem jako coś abstrakcyjnego, co w moim przekonaniu nie mogło zadziałać. Jednak szybko się to zmieniło i przynęty te zostały rewelacją mojego sezonu. Nie tylko łowiły sumy, bo równie dobrze reagowały na nie klenie i bolenie. Mowa o wszelkiego rodzaju crawlerach.

1588856758_kola2019su.thumb.jpg.a78a2071717909c2535f82b4addd575a.jpg

Zacząłem od największych ryb, a powinienem od tych mniejszych i bardzo urodziwych. Jedyna pociecha z sezonu okoniowego to, że poprawiłem swój PB na 37 cm. W dalszym ciągu będę się starał przekroczyć magiczne dla mnie 40 cm. Myślałem, że za sprawą popperów i powierzchniowych woblerów wtd tak się stanie, ale ten sezon z okoniami był trudny. Naprawdę miałem problemy, żeby chociaż zbliżyć się do poprzedniego w skuteczności łowienia na powierzchniowe woblery. Na gumki jeszcze coś się działo, ale też bez rewelacji.

556731903_kola2019o.thumb.jpg.ca19da6b7c1d5da27aa51d3014c166a1.jpg

Jazie pominę, bo poszło z nimi słabo. Nie rozpaczam, bo jakoś szczególnie na nie się nie nastawiam. Mam czasami zajawkę, że staram się je namierzyć i w sezonie kilkanaście sztuk łowię.

Klenie standardowo dopisały. W zasadzie mocno do nich się nie przykładam. To nie jest tak, że je lekceważę, tylko czuję się w łowieniu kleni dość swobodnie. Może różnica jest znaczna między ostatnimi dwoma sezonami w łowieniu tych powyżej pięćdziesięciu centymetrów. Poprzednio złowiłem takich szesnaście a w tym tylko dwa (56 i 52 cm).  Dwa sporo ponad pięćdziesiąt spadły mi pod ręką.

1770995863_kola2019k.thumb.jpg.44f06b2a2a3615d337342ab10062d27f.jpg

Szczupaki.

Pomyślałem, żeby trochę pochodzić za szczupakami. W sezonie trafiały się ich przyłowy, to dlaczego nie spróbować świadomie podkręcić licznik? Do pudełka dorzuciłem trochę wahadłówek. Musiałem w końcu nabrać wiary w te przynęty, bo przyznam, że z blachami nie było mi po drodze. Gdybym poświęcił sporo czasu szczupakom, to mogło być bardzo ciekawie. Blachy są jednak skuteczne. To od wędkarza zależy, czy je polubi i znajdzie się na nie miejsce w pudełku.

1113073050_kola2019.thumb.jpg.9691e38ccca196f5bb95ff398b57dcbc.jpg

Boleń.

Kiedyś był dla mnie prawie nieosiągalny. Do czasu.

Gdy się przyłożyłem i w końcu znalazłem przynęty, które i ja polubiłem, które nie sprawiały mi problemów, to ze zrobieniem kolażu z nimi teraz nie mam problemu. Nawet trzeba było trochę zdjęć usunąć, bo widokówka byłaby zbyt mało czytelna.

1944901899_kola2019b.thumb.jpg.f01547bc1ecd52dc51be489c92d7a52e.jpg

Sandacz.

Tu zdecydowanie obniżka formy. Może inaczej. Początek sezonu sandaczowego trochę odpuszczony na rzecz sumów, boleni i okoni. Pod koniec roku miałem to sobie odbić, jednak nie udało się i mocno się męczyłem. Największy z tego roku mierzył tylko 68 cm.

342166633_kola2019s.thumb.jpg.0cf5aae11d7d47edce7bc276b9a67856.jpg

Mucha.

Bardzo mało czasu poświęciłem tej metodzie.  Najbardziej zależało mi na złowieniu kilku sandaczy. Kilka udało się przechytrzyć. W tym wymiarowych "aż" trzy sztuki. Z tego, co pamiętam, to jakoś woda mi nie pasowała pod sandaczową muchę. Może w bieżącym sezonie coś się u mnie przełamie do muchy i z powrotem z młodzieńczą fantazją polecą wąską pętlą Zonkery, Black Zulu itp.

952273924_kola2019m.thumb.jpg.5d79d4ff9b6f33813451f6e17eb2941a.jpg

Przyłowy.

Owszem były. Trafiały się duże leszcze, krąpie i płocie. Kolejny ciekawy dla mnie przyłów to wzdręga. Wzdręga nie była mała. Zrobiła na mnie wrażenie i zanotowałem sobie nowe PB w nowym gatunku, całe 36 cm.  

141066811_2019_05.18Barki(1).thumb.jpg.7e22cd0f62062ada3ccdae06feb1b9f0.jpg

Mój rekordowy leszcz na okoniowy sprzęt.

1580029846_2019_04.20Odra(3).thumb.jpg.18f98a7c6d75990a81c8db1b392368c0.jpg

Plany na sezon? No cóż, zachłysnąłem się możliwościami crawlerów i tu będę się starał mocno nimi połowić. Co to może zapowiadać? Być może więcej sumów? A przy okazji jakiś rekordowy kleń? Z pewnością nie odpuszczę okoniom. Ten garbus 40+ gdzieś na mnie czeka.

Przynęty.

Tajemnic nie ma. W praktyce leci do wody to samo, czym łowi sporo wędkarzy. Wahadłówki, klasyczne woblery, mniej lub bardziej znane silikonowe gumki, cykady, wirujące ogonki itd. Bardzo mało łowiłem na swoje smużaki. Wyjechały mi z pudełka i niewiele zostało dla mnie. Za to zadowolony byłem z sandaczowego woblera, którego stworzyłem specjalnie na konkretną wodę. Dał mi dwa największe sandacze minionego sezonu ( 68, 57 ).

1402064419_2019_09.22Odra(2).thumb.JPG.fb70a7394eba147da339c74cd424fa44.JPG

Pozostałe przynęty, które sprawdziły się w boju.

P1400054.thumb.JPG.358394b08892e3613a00c605fa602bd5.JPG

WP_20190617_15_26_13_Pro.thumb.jpg.7640770ba42753634dce1251d20b48d2.jpg

WP_20190911_12_53_12_Pro.thumb.jpg.691dca7ec339c9cd3ed08645a780dc13.jpg

WP_20191118_20_40_15_Pro.thumb.jpg.b34d54df880c9532e40cf8ce87753330.jpg

1805994969_2019_09.20Odra(3).thumb.jpg.ae1930ccdef4bf92a34465273dc36189.jpg

Pozdrawiam i życzę mocnego przygięcia w kolejnym sezonie.

jaceen

 

  • Lubię to 1
  • Dzięki! 1
  • Super 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.