Gdzie na sandacza w kujawsko - pomorskim???

[lawdzoj82]

Od począdku sezonu łowiłem sporo sandoli jak żadnego roku , kumulacja była sirpień/wrzesień . Może się napasły prędzej , nabrały tłuszczyku na zime i zrobiły odbój ? Bo nie pamietam ,żeby kiedyś taka kiepska jesień była.

Może to bez sęsu , ale tak jakoś przyszło mi na myśl

Co o tym myślicie ?

Tez mam podobne uczucie co do szczupaków w tamtym roku pięknie zerowały do listopada a w tym ostanie jakie mi się trafiły to koniec września później jak ręką odjął i w październiku teraz żadnego jak nigdy Co do sandaczy kolego to samo widzę po znajomych co maja lepsze pojecie w łowieniu sandaczy ode mnie bo we wrześniu im brały a teraz nawet gluty się nie trafiają kumple 3 dzień bez brania z łodki kolo opaski i bliżej tamy Twoja teoria jest słuszna kolego

[desperado]

Dzięki lawdżoj82 za poparcie moich przemyśleń ,bo już na prawde nie potrafię tego inaczej tłumaczyć.

Nie wierze w to że gdzieś się wyniosły , jak to nieraz słysze , maja tu idealne warunki .

Siatami tez nie przetrzebili bo poliscja i SR szaleja .

Widzę juz tylko nadzieje w pierwszych przymrozkach.

[lawdzoj82]

Widzę już tylko nadzieje w pierwszych przymrozkach.

Albo w spadku wody ale na to się nie zanosi po prostu może jest go mało i się rozeszły te większe po całej Wiśle przy tej wodzie wysokiej

[desperado]

Albo w spadku wody ale na to się nie zanosi po prostu może jest go mało i się rozeszły te większe po całej Wiśle przy tej wodzie wysokiej

No nie wiem, jak żerowały to nie przeszkadzał w sumie im poziom wody, a powinny być w miejscach gdzie są co roku , no chociaż pojedyncze.

Może czują jakąś nietypową zimę ?

Zresztą jak ryba nie bierze to zawsze wyszukuje sie jakieś powody tylko nie wiadomo ,który jest trafny.

Jeszcze trochęczasu zostało

Zauważ ,że wtym roku brały jak głupie te pistoleciki , na całej wiśle ,dosłownie plaga .

Może i wtym coś jest

[maniek]

desperado, to bardzo proste ,jak maja ful żarcia to sie nie nadwyrężają zważ że wiosna była normalna w tym roku bardzo dużo ryb sie wytarło i jest od cholery narybku..Na Odrze jest to samo ,spróbuj metody na "leniwego" ,czasami przynosi skutek,na leniwe sandacze.

[desperado]

Być może masz racje maniek, ale i tak mi to nie pasi.

Kombinuje na wszystkie strony, chociaż by się trafił jakiś , nawet gdy żarcia ma pełno.

Moim zdaniem jeszcze sie rozkręcą gdy przyjdzie ziąb a jeśli nie, to będzie ciepła zima .

Pożyjemy , zobaczymy.

Może wrócimy jeszcze do tego tematu zima albo wiosną i zobaczymy ,czy moje teorje ,zdesperowanęgo wędkarza będą miały jakiś sęs

[phantom]

desperado

co prawda nie łowiłem przez 10 ostatnich lat, ale z tego co pamietam przed tym okresem to pażdziernik i listopad były najlepszym okresem do łowienia tej ryby.Sandały po pierwszych przymrozkach brały jak oszalałe i to same spore sztuki.

Jesli sie nic nie ruszy po pierwszych przymrozkach to juz nie wiem i chyba nie potrafie łowić tej ryby

Jedno jest pewne sandacz juz zszedł na głębszą wode i próżno szukać go za pomocą woblera na płyciznach czy pod powierzchnią warkocza , jeszcze nie tak dalej jak kilka tygodni temu żerował w tych miejscach.

A czy sie juz ponajadały to raczej wątpie bo wciąż jest bardzo ciepło.

Taki to juz urok w łowieniu tej ryby, czasami na jednej wyprawie złowimy 3-4 szt a innym razem przez miesiąc żadnej

[maniek]

Jedno jest pewne sandacz juz zszedł na głębszą wode i próżno szukać go za pomocą woblera na płyciznach

Na jakiej podstawie tak twierdzisz -chetnie poznam ,tym bardziej że dalej stwierdzasz

A czy sie juz ponajadały to raczej wątpie bo wciąż jest bardzo ciepło.

Skoro jest ciepło i tu masz racje ,żarcie sandaczy trzyma sie brzegu ,to po co sandacz miał by opuszczać stołówkę

[phantom]

To proste , nie ma juz drobncy przy brzegu czy te z na płyciznach a jeszcze do niedawna roiło sie od niej.

To drugie równiez w niczym nie wyklucza pierwszego i jedynie je potwierdza

Teorie teoriami a sandał jak nie brał tak nie bierze

[tomek1]

Teorie teoriami a sandał jak nie brał tak nie bierze

Bierze, ale rano

Zdziwiłbyś się jak długo sandacz odwiedza płytką wodę. Mówię oczywiście o połowie w nocy.

[phantom]

Teorie teoriami a sandał jak nie brał tak nie bierze

Bierze, ale rano

Zdziwiłbyś się jak długo sandacz odwiedza płytką wodę. Mówię oczywiście o połowie w nocy.

Dziwne ale przestałem je łapać w takich miejscach zreszta nie tylko ja,a to świadczy tylko o tym ze zeszły głebiej.Zreszta po co maja odwiedzac płycizny skoro nie ma juz na nich drobnicy.No chyba ze jakcys maruderzy i pojedyńcze sztuki

[tomek1]

Dziwne ale przestałem je łapać w takich miejscach zreszta nie tylko ja,a to świadczy tylko o tym ze zeszły głebiej.Zreszta po co maja odwiedzac płycizny skoro nie ma juz na nich drobnicy

Skoro tak mówisz...

Pamiętaj, że o tej porze są dwa czynniki decydujące o sukcesie- miejsce i pora połowu. Ten drugi ważniejszy od pierwszego. Żeby wybadać oba trzeba poświęcić mnóstwo czasu, ale warto.

[phantom]

Zgadza sie czasami bywa tak ze biczujemy dane miejsce przez kilka godzin i nic, nadchodzi ta właściwa i wyciągamy pięknego sandała

Dostałem wczoraj nowy kij i zamierzam w piatek go porzadnie przestestowac posiedze do 22 nad woda i zobaczymy może sie cos uwiesi

[sid]

Byl moze ktoś, jakies nowe wieści z nad Wisły? Ja chcialem wyskoczyc dzis ale wiatr mnie powstrzymał moze jutro spróbuj jesli sie uspokoji

[phantom]

sid

możesz sobie darować, woda bardzo wysoka i od miesiąca nic nie zlapałem

[sid]

Byłem dzis na rybach. Rzucałem, rzucałem... i nic. Chyba trzeba bedzie kończyć sezon. Dajcie znać jak coś wam bierze i gdzie bo kompletnie nie wiem gdzie przy takiej wodzie szukać ryb.

[Gość jarek_g]

jak wydaje sie kolegom czy jest sens wypadow na nocne sandacze o tej porze??

[phantom]

jarek_g,

Darowałbym sobie na Twoim miejscu, jeśli juz to jedynie z martwą rybka może trafi sie jakis ładny miętus.

Ta wysoka woda to jakiś koszmar, nie mam pojęcia gdzie zanależć sandacza

[twistedeye]

Witam.Jestem tu nowy.Mam konto na pogawędkach,ale nie dostałem wyczerpującej odpowiedzi na pytanie w temacie łowienia w Wiśle w kujawsko pomorskim. Wybieram się w grudniu ze znajomymi nad Wisłę. Najbliżej mielibyśmy do Bydgoszczy, zastanawiałem się również nad główkami w okolicach Solca Kujawskiego. Miałbym takie pytanie. Gdzie mogę się wybrać, żeby złowić szczupaki i sandacze?? Mało łowię w rzekach, więc kolejne pytanie jakie przynęty byłyby najlepsze??Jakbyście mogli to napiszcie jakie ciekawe łowiska moglibyście polecić i czego się spodziewać. Dzięki od razu za wszelkie odpowiedzi. Połamania kij (nad wodą).Pozdrawiam.

[phantom]

twistedeye,

Jeśli miałbym Ci polecić jakies miejsce to proponuje Przyłubie (7km od Solca w strone Torunia), jest tam kilka fartowych główek, dosyc wysokich z których połowisz nawet przy wysokiej wodzie.Tylko dojazd nad sama Wisłe niezbyt ciekawy.

Co do przynęt to w tym okresie zdaja egzamin duże gumy (10-12cm )z ciężkimi głowkami (20-30gr)w kolorach białym, żóltym i fluo lub ciężkie wahadła jak alga, gnom i kalewa w rozmiarach 2 i 3.Ryba jest dosyc leniwa i nie traci energi na małe przynety.

Grudzien to okres kiedy ryba na Wiśle pogrupowała sie w głebokich miejscach i generalnie za jednym wyjazdem ciężko jest namierzyć takie miejsce, ale jak już znajdziesz to można złapac naprawde porządna rybe.Więc dobrze bys miał w miare solidby sprzet, zreszta to wymuszaja przynety na które bedziesz łowil.

No cóż życze powodzenia lecz na Twoim miejscu wstrzymałbym sie z wyjazdem nad Wisłe do maja lub czerwca wtedy masz spore szanse na szczupaka,sandacz, bolenia czy klenia fakt ze nie porażaja wielkościa jak jesienne rybska ale sa łatwe do złowienia.Jesień i zima to wyzsza szkoła jazdy i nawet doświadczeni wedkarze łowiący od lat na Wisle maja problemy z namierzeniem ryb.

Pozdrawiam

[byxtarr]

Witam,

podpowie mi ktoś do kogo należy Wisła w okolicach Solca i jak wyglądają mniej więcej opłaty?

Z góry dzięki,

Pozdrawiam

[phantom]

W tej chwili bodajrze Toruń dzierżawi Wisełke w okolicach Solca,ale zezwolenie kupisz w kazdym kole.Koszt zezwolenia to około 190 zł na rok jest w tym spinning i łódź.Jak bedzie od nowego sezonu dowiemy sie niebawem

[sid]

Czy złapał ktoś wreszcie coś złapał? A może ryba wyniosły sie już z naszej wisełki?!

[phantom]

Czy złapał ktoś wreszcie coś złapał? A może ryba wyniosły sie już z naszej wisełki?!

sid

ja od poowy września nie złapałem nic,moi znajomi równiez maja na koncie wielkie 0

Woda wysoka i nie mam pojecia gdzie szukac ryby.

Chyba czas zakończyć sezon i poczekac do wiosny

[MaNiAnA]

Ja z moim tata chodzimy czasem w weekendy na wisle odcinek w toruniu kilka km od mostu...

Raz poszlismy w sobote moj tata zlowil sandacza 4kg a na drugi dzien w niedziele zlowilem ja sandacza 1,5kg.

ale od niedawna jakos tata nie ma czasu chodzic na rybki wiec nie wiem jak teraz biora... te sandacze zlowilismy jakies 3 tyg temu