Skocz do zawartości
Dragon

Jak podnieść martwą rybkę?


pawelw

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Koledzy i Koleżanki :) mam pewien problem mam zamiar się wybrać z martwą rybką poszukać Sandacza, wiem, że jest w zbiorniku ale pojawia sie problem ponieważ jest tam dużo raków , które skutecznie ogryzają wszystko co sie wrzuci do wody.

Proszę o radę jak sobie z tym poradzić, może jakieś rady jak podnieść martwą rybkę nad dno tak aby była atrakcyjna dla Sandacza ale niedostępna dla raka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

W internecie widziałem specjalne "przyrządy" do tego celu. Jest to zwykły kijek np. z balsy. Z jednej strony jest przymocowany krętlik, natomiast drugi koniec jest zaostrzony. Nadziewa się na to rybkę i przynęta unosi się nad dnem. Bez problemu można wykonać coś takiego samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawelw, Najprościej i najbardziej klasycznie :wink: , weź styropian i powyrywaj palcami takie drobinki wielkości ziarnka kukurydzy lub mniejsze i wkładaj pojedynczo do pyska, po każdym kawałku popychasz patyczkiem głębiej, po jakiś 3 -4 ziarnkach sprawdzasz zestaw kładąc rybkę na wodzie blisko brzegu jak rybka idzie do powierzchni jest ok, jak nie dokarmiasz dalej. Po wszystkim dajesz pół metra od haka lub więcej śrucinę ssg (1,8g) i kotwiczysz przynętę na odpowiedniej wysokości nad dnem.

Możesz zrobić coś jeszcze bardziej wyrafinowanego, rozciąć brzuszek i nakładać do środka styropian, przy sporej kombinacji i dużej wprawie, będziesz potrafił tak uzbroić trupka ,że będzie on stał nad dnem +, - poziomo, czyli w pozycji naturalnej dla śpiącej rybki, lecz wtedy musisz ją uzbroić tak by hak wystawał od dołu rybki co znacznie poprawia balans (ja zwykle wychodzę grotem tuż przed głową , oczywiście grot skierowany w kierunku ogona )

Kiedyś w czasach gdy jeszcze chciało mi się kombinować, poszedłem krok dalej, zrobiłem sobie 'gotowca' na trzonek haka nałożyłem z balsy taki półtora centymetrowy walec o średnicy 5-6 mm z centrycznym otworem w środku. Ale niestety skuteczność zacięcia po zastosowaniu takiego patentu znacznie spadła.

Obecnie po latach, myślę ,że sandaczowi jest obojętne czy trup jest pionowo czy też poziomo nad dnem i zwykle ładuje styropian do pyska, tak że rybka unosi się głową do góry.

Ps. oczywiście raki też pływają :wink: i nigdy nie masz gwarancji ,ze jakiś desperat nie powiesi się na rybce by ją powolutku obżerać, ...ale uniesienie rybki nad dno zmniejsza dość znacznie ilość takich 'wypadków'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak, mam już styropian budowlany podzielony na kulki wielkosci kukrydzy. zastanawia mnie tylko ile kuklek będzie potrzebnych aby unieśc sredniej wielkości trupka karasia tak na 10 cm. Niech się ktoś wypowie tak z doświadczenia .

Druga sprawa to może mi ktoś naświetlić jak takiego trupka nafaszerowanego styropianme uzbroic na hak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śrucinę ssg (1,8g)
Korekta, taka śrucina waży 1,6g , jakoś z rana zwykle zakręcony jestem. :mrgreen:
Więc tak, mam już styropian budowlany podzielony na kulki wielkosci kukrydzy. zastanawia mnie tylko ile kuklek będzie potrzebnych aby unieśc sredniej wielkości trupka karasia tak na 10 cm.

To zależy :wink: czy podczas zbrojenia, przebijesz pecheż pławny czy też nie, jak zbroje wzdręgę to zwykle 4-5 sztuk.

Ale to bez znaczenia, bo tak jak pisałem wyżej dokarmisz styropianem 3-4 kawałeczki i sprawdzasz przy brzegu, jest za mało to dopychasz jeszcze.

Druga sprawa to może mi ktoś naświetlić jak takiego trupka nafaszerowanego styropianme uzbroic na hak ?

Zbroisz trupka klasycznie (są wątki na forum o sandaczu poczytaj ) a dopiero potem 'dokarmiasz' styropianem i sprawdzasz pływalność. Jak przesadzisz ze styropianem to taka jedna śrucinka może nie utrzymać rybki nad dnem.

mam już styropian budowlany
załatw sobie bardziej miękki i z drobniejszym granulatem styropian 'transportowy' znajdziesz go w pudle po telewizorze, monitorze ..etc, kawałek wielkości pudełka zapałek w zupełności Ci na ten sezon wystarczy.

Wg mnie taki styropian ładniej się rozłupuje i jest nieco elastyczniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie pomocnicze.

http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=1510&postdays=0&postorder=asc&start=195

Pooglądaj sobie zdjęcie tej płotki

Ja nie używam igieł wbijam się w ogon hakiem przechodzę na wylot, i wchodzę z drugiej strony, i tak dalej żyłka tworzy wokół kręgosłupa podwójna lub potrójna 'okrętkę' na końcu wychodzę odrobinę przed początkiem płetwy grzbietowej i chowam trzonek haka w ciele ryby , z ciała wystaje od 1/2 do 2/3 łuku kolankowego haka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cay tak założona rybka nie spada przy dalekim rzucie ?

Oprócz zdjęcia poczytaj też posty na tej podstronie , mi się nie zdarza by sama spadła, przy mocnym wymachu "okrętka" zaciska się mocniej wokół kręgosłupa rybki. Czasami przerzucam zestaw kilka razy w inne miejsca i przynęta nadal się trzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myslisz o tym aby dzien wczesniej namoczyc trupka w oleju rybnym takim jak stosuje sie do necenia karpi ? Mozna w nim zrobić tez kilk dziurek i zapomoca igly wprowadzic olej do bzrucha , bedzie sie on powloi uwalnial w wodzie.

Wydaje mi sie ze sandacz to taki weszacy drapieznik i aromat moze go skusic.

Co o tym myslisz? To tylko taki moj pomysl .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomoca igly wprowadzic olej do bzrucha , bedzie sie on powloi uwalnial w wodzie.
Nic odkrywczego nie wymyśliłeś Anglicy robią tak przynajmniej od 30 lat :mrgreen:

Faszerują rybki olejem a nawet krwią

Ale najpierw zobacz kilka nocek jak reagują sandacze na zwykłą nie podrasowaną rybkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda jest zielona jak kazdego roku latem, sandacz jest ale duzo glonów i woda ciezka , dlatego mysle ze w takiej wodzie zapach musi bardzo intensywny. Pomoże to rybie odszukac trupka. Jengo patyka postawie na trupka w oleju a druga na zwyklego.

Boje sie tylko ze jak dodam oleju to nawet styropian i plywajacy trupek nie uchroni mnie przed rakami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reguły atraktory, stosuje się gdy woda jest już bardzo zimna, a naturalny zapach rozchodzi się w wodzie bardzo powoli i na niewielką odległość , ale nic nie stoi na przeszkodzie byś spróbował już teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unises, A mnie sandacze mają w dupie w tym sezonie i na fileta i martwą ze styropianem dostaje małe szczupakowe pistolety.

Co do atraktorów, to w zeszłym sezonie dostałem w porcie ... dorsza na filet moczony w leszczowym smrodzie Bartona.

Sandacz mnie jakoś w 2009 omija nawet na trolla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unises, A mnie sandacze mają w dupie w tym sezonie i na fileta i martwą ze styropianem dostaje małe szczupakowe pistolety.
A ja mam tak w tym sezonie ,ze nie ma nocki ,żeby nie obudził mnie jakiś sandałek 45-48, jak złapie coś co ma 10 centymetrów więcej to jest święto narodowe :mrgreen:, dlatego szkoda mi kija na sandacza stawiać, wole na karpia.

Lecz ostatnio chyba idzie na lepsze teraz gdy są nocki trochę chłodniejsze miałem duuużo większą 'łatę' na trupka ale odpadł przed podebraniem. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unises, właśnie się pakuję i mam trochę futru dla nekrofila, w tym małe zamrożone śledzie złowione w porcie.

Posiedzę tak do pierwszej.

Położę dwa zestawy, jeden na dnie, drugi ze styropianem. Nie wieje, więc zrobię balon z żyłki, patyczek pod pierwszą przelotkę i otwarte kabłąki.

Startuję, bo chcę rozłożyć się póki cokolwiek jeszcze widzę bez czołówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.