Arek0402 Napisano 16 Września 2009 Napisano 16 Września 2009 Wytłumaczy mi ktoś po co stosować żyłki lub plecionki o wytrzymałości większej niż 5-10kg ? Przecież na wędzisku 3m z ledwością można podnieść 5kg, czy aby na pewno tak wytrzymałe żyłki nie przekraczają wytrzymałości wędziska lub stopnia oporu hamulca kołowrotka ? przecież rzadko który hamulec da się tak mocno skręcić żeby zerwać taką żyłkę. Ja osobiście też do niektórych metod stosowałem żyłki o dużej wytrzymałości ale po dłuższym zastanowieniu zrezygnowałem z nich. Ten temat założyłem żeby przekonać się czy aby na pewno mam rację i co sądzą o tym inni wędkarze.
DAWID Napisano 16 Września 2009 Napisano 16 Września 2009 Po to naprzykład aby sum lub wielki szczupak nie pływał potem z wielka blachą i dwudziestoma metrami zerwane plecionki, ja wiem ze mozliwe jest wyholowanie go na plecionce takiej jakiej piszesz ale nie zawsze w kazdym lowisku to się udaje.
Arek0402 Napisano 16 Września 2009 Autor Napisano 16 Września 2009 Tyle że bardzo ciężko zerwać taką żyłkę lub plecionkę ponieważ 10 kg w ręku a 10 kg na długim wędzisku to naprawdę kolosalna różnica, dziś zrobiłem małe doświadczenie przywiązałem do żyłki ciężar 2,5 kg i próbowałem go podnieść, w ręku miałem wędkę 180cm i kołowrotek Catana 2500 z dokręconym hamulcem (na max'a) i wędzisko wygięło się naprawdę mocno a hamulec zaczął wypuszczać żyłkę więc po co mi super wytrzymała żyłka skoro podniesienie 2,5 kg na tak krótkim wędzisku okazało się niewykonalne. Hol ryby 10 kg to nie to samo co uniesienie jej na wędzisku do holu potrzebna jest o wiele mniejsza siła przynajmniej tak mi się wydaje. http://www.wedkowanie.net/topics9/krzywa-ugiecia-i-dobor-zylki-do-wedziska-vt1236.htm Autor tej wypowiedzi twierdz że żyłka najczęściej przekracza kilkukrotnie wytrzymałość wędziska
tomek1 Napisano 16 Września 2009 Napisano 16 Września 2009 Autor tej wypowiedzi twierdz że żyłka najczęściej przekracza kilkukrotnie wytrzymałość wędziska "Moc żyłki jest wielokrotnie większa niż wytrzymałość wędziska więc gdybyśmy w takim przypadku zbyt mocno dokręcili hamulec kołowrotka to pierwszy padnie kij a nie żyłka dlatego bardzo ważne jest precyzyjne jego ustawienie." To czysta teoria. Nie spotkałem się ze złamaniem kija 3 lbs przy odjeździe ryby Natomiast wiele razy widziałem zerwanie żyłki od 0,30 w górę- pracującej na takim kiju. Zastosowanie grubszej żyłki może wynikać z różnych względów np. z trudnego terenu, gdzie np. trzeba szybko odciągać rybę od zaczepów. Grubsza żyłka z reguły wytrzymuje więcej drobnych uszkodzeń (kamienie, patyki, muszle). Ma też wady- np. skrócenie zasięgu rzutu.
Elton Napisano 16 Września 2009 Napisano 16 Września 2009 Żyłka w czasie holu mocnej, ostro walczącej ryby nie podlega stałym obciążeniom tylko dynamicznym.Każde gwałtowne szarpnięcie wielokrotnie zwiększa naprężenia jakim jest poddawana linka, a często dochodzi dodatkowe obciążenie w postaci kępy roślin więć taka teoria jak w podanym linku przekłada się na taki bełkot jak wytrzymałość żyłek firmy Jaxon(masa mozliwej do wyholowania ryby )
Arek0402 Napisano 16 Września 2009 Autor Napisano 16 Września 2009 Po dłuższym namyśle stwierdziłem że jeżeli wędka nie jest pod kątem 90 stopni (lub większym) do ryby to wtedy nie działa na nią tak duża siła i w tedy pierwsza pęka żyłka. Dzięki za pomoc, chyba jednak mocna żyłka lub plecionka się przydaje.
Miras Napisano 16 Września 2009 Napisano 16 Września 2009 Od siebie dodam, że im dłuższy dystans tym mniejsza wytrzymałość żyłki/plecionki.
maniek Napisano 18 Września 2009 Napisano 18 Września 2009 Od siebie dodam, że im dłuższy dystans tym mniejsza wytrzymałość żyłki/plecionki.Wręcz odwrotnie ,długi odcinek jest bardziej elastyczny i jest poddawany mniejszym obciążeniom niż krótszy,łatwo to sprawdzić na plecionce np rozwinąć 1m i próbować rozciągnąć do wytrzymałości liniowej i to samo z odcinkiem np50m różnica kolosalna ,a mówi sie ze plecionki sie nie rozciągają Oczywiście to opinia obiegowa .Elton, i tomek1, maja racje takie dywagacje kol.z linku to bardzo czysta teoria która ,która nie uwzględnia wielu czynników .Z skąd sie biorą takie teorie ,najprawdopodobniej z braku kontaktu [łowienia] dużych i silnych ryb ,ostatnio kilu kol. z forum miało możliwość posłuchać nad odrą kilku dobrych rad nad zasiadka karpiowa i nie były to tylko moje rady ,ale potraktowali to jako S-F ale do czasu ,jak sie sami przekonają .
dudi Napisano 18 Września 2009 Napisano 18 Września 2009 ,ale potraktowali to jako S-F ale do czasu ,jak sie sami przekonają . S-F to mało powiedziane Ale czekamy aż nas coś mile zaskoczy
artech Napisano 18 Września 2009 Napisano 18 Września 2009 Arek0402, obejżyj wędziska z USA lub robione w pracowniach. Tam po za ciężarem wyrzutu wędki mają opisaną moc w lb podobnie jak linki. Dla przykładu moja wędka Batson SH1084-2, RX6, długość 2,75 m, cw. 10-21 g, 8-12 lb, akcja Mod/Fast, moc Medium. 8-12 lb czyli, w dużym przybliżeniu, 4-6 kg. Z linką o takiej mocy kij będzie optymalnie współpracował i nic nie powinno mu się stać
Arek0402 Napisano 18 Września 2009 Autor Napisano 18 Września 2009 No ok. ale ten temat jest o super mocnych żyłkach a nie o wytrzymałości różnych wędzisk. Moim zdaniem wszystko zostało wyjaśnione i nie ma już o czym tu pisać. Dzięki wszystkim za pomoc.
artech Napisano 18 Września 2009 Napisano 18 Września 2009 czy aby na pewno tak wytrzymałe żyłki nie przekraczają wytrzymałości wędziska lub stopnia oporu hamulca kołowrotka ? Odpowiadałem na to pytanie. Swoją drogą dobre kołowrotki też mają opisaną maksymalną siłę hamulca.Po prostu do mocnej linki trzeba odpowiednio mocnej wędki i odpowiednio mocnego kołowrotka.
Gość psulek Napisano 29 Września 2009 Napisano 29 Września 2009 http://www.wedkowanie.net/topics9/krzywa-ugiecia-i-dobor-zylki-do-wedziska-vt1236.htm Autor tej wypowiedzi twierdz że żyłka najczęściej przekracza kilkukrotnie wytrzymałość wędziska Arek, Tak jeszcze na uboczu - autor tego wątku twierdzi że żyłka 0.30mm wytrzymuje około 9kg. Nie jest to prawdą - na węźle, o ile nie jest przegrubiona, standardowa wytrzymałość żyłki 0.30mm to około 10-12lb, czyli 4.5-5,5kg. Jeżeli kupiłbyś żyłkę lub plecionkę zza oceanu, to przekonał byś się jak bardzo ich opisy wytrzymałości różnią się od europejskich. Tak jak też ktoś wspomniał wcześniej, żyłka poddawana jest często gwałtownym naprężeniom, co bardzo znacznie obniża jej wytrzymałość - na pewno zdarzyło ci się kiedyś odstrzelić coś, bo zapomniałeś zamknąć kabłąka. Więc lekkie przewymiarowanie jak najbardziej tak, bo badanie statycznego obciążenia to nie to samo co normalna eksploatacja. Proponuję powtórzyć ten test gwałtownie szarpiąc, najlepiej na otwartym powietrzu - tak różowo już nie będzie. Pozdrawiam Paweł
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.