mvp1984 Napisano 6 Października 2009 Share Napisano 6 Października 2009 Więc na początku pytanie: czy ktoś tej jesieni (w tym sezonie) łowił wymiarowe szczupaki (sandacze) na Głębokim na spinning?? A teraz kilka moich refleksji/obserwacji: Na Głębokim spinningowałem od kilku lat, z bardzo prostej przyczyny - jest bardzo blisko i da się tam brodzić w woderach, poza tym mam do tego jeziora sentyment, bo jako dzieciak 11-12 lat temu złowiłem tam swoje pierwsze szczupaki. Najlepsze efekty miałem w 2007 roku. Wtedy w maju i w czerwcu złowiłem kilka szczupłych powyżej 60 cm i dużo mniejszych (większość wróciła do wody), trafiały się również sandacze, przeważnie takie "śledziki" po 25-40 cm, ale jeden mierzył 55 cm; okonie(największy 37 cm). Spinningowałem lekkim 18 gramowym kijkiem prawie wyłącznie na gumy różnej wielkości. Szczupaki brały niezwykle delikatnie, niczym najwredniejsze z wrednych okoni: urywały ogony, dosłownie szczypały/trącały ripper, czasami o braniu można się było przekonać tylko po śladach zębów na silikonie...Większość ryb była zapięta za "włos". Na kilka brań udawało mi się zaciąć jedną rybę...W maju pora dnia nie miała właściwie większego znaczenia, bo ryby żerowały kilka razy "falami". Pobicia były nawet w samo południe...Jesienią było już zdecydowanie słabiej, ale trafiały się pięćdziesiątaki. W 2008 i do połowy 2009 nie łowiłem wcale, pozwolenie kupiłem dopiero pod koniec sierpnia i od początku września byłem na Głębokim ok. 9 razy. Od tamtej pory miałem kilkanaście brań...wydłubałem 5 niewymiarowych szczupaczków i jednego okonia, i zerwałem jeszcze kilka "śledzików". Łowiłem zupełnie rano, po południu i do zapadnięcia zmroku. Przetestowałem prawie wszystkie gumy jakie mam w swoich pudełkach, duże, małe, kopyta, mansy, etc., wszystkie kolory tęczy...łowię z opadu, nieregularnie, szarpię gumą, jiguję niczym mistrz Kolendowicz, albo ściągam gumę zupełnie regularnie...i studnia. Rzucam także blaszydłami przeróżnymi...i pustki. Może jeszcze nie biorą..??...ale już październik i powinny do cholery!! A może ich po prostu już nie ma. Głębokie to w końcu nieduże i bardzo płytkie (wbrew nazwie) jezioro, które łatwo przełowić i przekłusować. Czytałem o burakach, którzy stawiają tam siaty, ale żeby tak wszystko i do dna...A może to ja nie potrafię ryb łowić...??? Byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki i obserwacje innych wędkarzy!!! PS Z góry dzięki za odpowiedź! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luk1234 Napisano 6 Października 2009 Share Napisano 6 Października 2009 Spiningowałem tam kilka razy w maju i czerwcu, trafiłem jedynie okonka 20 cm na 10 woblerka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 6 Października 2009 Share Napisano 6 Października 2009 mvp1984, widzę zatem że potwierdza się to, co sam obserwuję. Ja w przeciwieństwie do Ciebie łowiłem w zeszłym roku. Faktycznie szczupak na Głębokim nie jest duży, ale zawsze coś tam wymiarowego się złowiło, a na jesieni to w zasadzie nie wracałem bez jakiegoś sukcesu, ostatniego szczupaka złowiłem zdaje się 30 grudnia (60 cm). Sandacz też się trafiał, większy nawet niż pisałeś A w tym roku - sytuacja jest zupełnie inna, i to od samego maja, łowię wyraźnie mniej. Co jeszcze ciekawsze, w Głębokim było sporo małego okonia, który chlapał się przy brzegu, odprowadzał przynęty itp. W tym roku tego nie widzę... Mam nadzieję że to tylko splot okoliczności, niewłaściwej pogody itp. Czytaliśmy jednak o stawianych tam siatach, zanieczyszczeniach itd. Gdyby faktycznie w jakiś sposób populacja ryb została znacznie przetrzebiona, to duża szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 6 Października 2009 Share Napisano 6 Października 2009 Łowiąc ostatnio na Głębokim (Głębokiem ???, cholera wie jaka jest poprawna forma) zaobserwowałem bardzo niepokojącą rzecz. Łowiłem białym kopytem, po kilku rzutach zauważyłem że przynęta jest brudna. Ołowiana główka wyglądała jakby utleniała się w expresowym tempie, natomiast na gumie był wyraźny czarny, tłusty nalot Nie spotkałem się z czymś takim w zeszłym roku. Wyniki jak u poprzedników prawie zerowe, ot jeden szczupaczyna ze 30 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mvp1984 Napisano 10 Października 2009 Autor Share Napisano 10 Października 2009 Byłem dzisiaj chyba ostatni raz na Głębokim w tym roku. Złowiłem jednego szczupaczka ok. 40cm na 10 centymetrowego, żółtego Mansa, właściwie to go wydłubałem ze zwalonego drzewa (na inne przynęty nie miałem nawet uderzenia). U innych wędkarzy też bez większych sukcesów (jakiś krótki szczupaczek na woblera u faceta łowiącego z pontonu...). Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że Głębokie jest prawie puste i pływają tam same niewymiarowe niedobitki szczupaków i drobne okonie i raczej nie ma sensu tracić tam czasu...Może w przyszłym roku?? PS Z wykazu zarybień ze strony PZW wynika, że Głębokie od kilku lat jest zarybiane szczupakiem (więc gdzie są te ryby??). W tym roku do jeziora oprócz szczupaków trafiły podobno sandacze i węgorze. 23 września Głębokie zarybiono sumem!! (3 tys. sztuk), są zdjęcia w sieci, więc to pewne. Pytanie tylko, czy te ryby zdążą urosnąć, czy prędzej wpadną w jakąś siatę?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m_radom84 Napisano 28 Kwietnia 2010 Share Napisano 28 Kwietnia 2010 Był ktoś ostatnio na Głębokiem na spina? Sam chciałbym tam popróbować.... w końcu tam wpuszczają szczupaka i sandacza. A jak myślicie, woda się tam poprawiła? Bo trochę czasu już jest tam ten wiatraczek co niby oczyszcza wodę-utlenia czy coś w tym stylu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mvp1984 Napisano 9 Maja 2010 Autor Share Napisano 9 Maja 2010 Byłem na Głębokim już trzy razy w maju ze spinningiem. Woda bardzo wysoka i w miarę czysta, bez woderów raczej nie ma tam czego szukać. Czwartego pojechałem z samego rana, po godzinie machania mam branie na kopyto, zacinam, ale po kilku sekundach ryba się spina. Zmieniam gumę na Morsa 2 i mam dwa niezacięte uderzenia. Później jeszcze jedno dosłownie szczypnięcie w kopyto i kończę tę nierówną walkę. Drugi raz jestem na Głębokim w piątek 7-ego. Biczuję wodę nieskutecznie od rana przez kilka godzin od strony Pilchowa (dwa delikatne skubnięcia w kopyto). Obchodzę jezioro dookoła i zaczynam rzucać Morsem 2. Ok. 13.30 mam mocne branie, zacinam i po krótkim ale dynamicznym holu ląduje ręką ładnego szczupaka. Okazuje się, że ma 66 cm...Fotka i do wody. Kolejne rzuty... i pęka mi sprężyna od kabłąka... Kończę W sobotę spinninguję po południu (od 14.00) ok. 4 godziny w tym samym miejscu co dzień wcześniej i łowię krótkiego szczupaczka ok. 40 cm, też na Morsa 2. Ogólne mogę napisać, że ryby biorą bardzo słabo, zdecydowanie lepiej na wahadłówki niż na gumy. W tygodniu spróbuję po pracy pod wieczór. Nie wiem może to wina pogody?? Może jeszcze zaczną lepiej żerować?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 9 Maja 2010 Share Napisano 9 Maja 2010 Mnie też zawsze na Głębokim sprawdzały się wahadłówki. 66 cm - to gratuluję, złowiłem tam dziesiątki szczupaków, ale żadnego tej wielkości (wcale nie imponującej przecież). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 13 Maja 2010 Share Napisano 13 Maja 2010 Witam, niestety widać,że ryb prawie nie ma. Rok temu(w 2009) intensywnie obławiałem(spinningiem) to jezioro w maju. Były dni,że byłem tam codziennie czasem od rana do wieczora. Niestety efekt: 1 szczupak w okolicach wymiaru ochronnego(obrotówka numer 2 lub 3) i 1 szczupak około 25cm:](ripper). Był 1 dzień,że okonie w pewnym miejscu bardzo intensywnie żerowały, prawie każdy rzut kończył się okoniem ~20-22cm (obrotówka numer 2 lub 3). Po złowieniu podajże 4 sztuk brania ustały i zmieniłem miejsce. W tym roku jak na razie całkowita porażka. Ryb 0, brań 0, jak pytałem się wędkarzy nad wodą to też łowili beż efektów. Jeszcze mam nadzieje,że się to zmieni, pamiętam,że rok temu początek też był bezrybny. Jednak irytować może sytuacja w której te jezioro będąc ciągle zarybiane(ostatnia akcja np zarybianiem sumikami: http://www.rybobranie.pl/wiadomosci/2732 ) nie może dać nam radości z wędkowania jakiej by można było oczekiwać. Inne zarybienia z 2009 roku: Sandacz jezioro Głębokie (Szczecin) 9 000 szt. Węgorz jezioro Głębokie (Szczecin) 6kg. Szczupak - nie znam dokładnej ilości Mam nadzieje,że w końcu się to zmieni, by tak się stało musi być coraz więcej takich sytuacji w której będzie się uniemożliwiać lub skutecznie powstrzymywać kłusowników: http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090521/SZCZECIN/174063718 Jeszcze ważne by kary względem okolicznych mieszkańców, którzy nie chcą się podłączyć do kanalizacji miejskiej,były bezwzględnie egzekwowane: http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100323/PROMOCJA02/506068836 i by postępowanie tych ludzi się zmieniło. Rok temu optymizmem napawała mnie informacja o wędkarzu, który złowił dnia którego byłem nad wodą szczupaka około 3 kg(na twistera). Czy został wypuszczony? Nie wiem, osobiście bym wypuścił. Ważne jest też by wśród szczecińskich wędkarzy popularną stała się kultura wypuszczania złowionej ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 13 Maja 2010 Share Napisano 13 Maja 2010 Właśnie wróciłem z głębokiego. Łowiłem od 12-17. W okolicach 15:20 miałem 1-sze pobicie rippera na którym został ślad po drapieżniku. W okolicach 16:00 złowiłem 1-szego szczupaka tego sezonu 30 cm :] ehhhh..... kiepsko, pytałem się innych wędkarzy w czasie łowienia o efekty okazuje się,że z tych osób co wypytałem miałem najwięcej kontaktów z ryba:] Co może napawać optymizmem? Spotkałem pewną osobę,która powiedziała,że zna osoby które około 2 tygodni temu złowili kilka sandaczy kilku kilogramowych, największy podobno miał około 3.5kg. Fakt ,że do 1-szego czerwca jeszcze trochę,ale jeśli ta informacja jest prawdziwa to mam nadzieję ,że też uda mi się coś wyciągnąć w sezonie. Dzisiaj po całym głębokim, od brzegu do brzegu pływała jakaś łódka która miała za sobą jakby przymocowany 3 metrowy grzebień, możliwe ,że to straż przeczesywała jezioro w poszukiwaniu narzędzi kłusowników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mvp1984 Napisano 13 Maja 2010 Autor Share Napisano 13 Maja 2010 Ta łódka to chyba część zabiegów związanych z rewitalizacją jeziora (wytrącanie fosforanów)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 14 Maja 2010 Share Napisano 14 Maja 2010 masz całkowitą rację, była to część akcji rewitalizacji jeziora, tutaj na zdjęciu widać taką łódkę z "grzebieniem": http://www.aerator.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 14 Maja 2010 Share Napisano 14 Maja 2010 Jakich używacie tam przynęt i jak je prowadzicie(chodzi mi o głębokie)? Moje przynęty: manss maximus max predator 3 obrotówki srebrne numer 2-4 jeszcze takie "płaskie" kopyta i manssy(10cm-15cm). wahadłówki długie i smukłe oraz takie morsy-trzebiatówki, wszystkie o wadze 15-20 gram Co do gum uzbrajam je w główki o masie około 10-12 gram. Mam też pojedyncze sztuki uzbrojone w główki 6-8gram do wolnego prowadzenia. 1.Głównie prowadzę przynęty gumowe typowo sandaczowo: Daleki rzut , daje przynęcie opaść,wędka pod kątem 45*-60*, podrywam 2 razy zwijając tylko w czasie podrywania i czekam aż przynęta opadnie i tak do brzegu, oczywiście staram się nie tracić kontaktu z przynętą(efekt takiego prowadzenia byłby lepszy z łodzi niż z brzegu). 2.Jednym ze sposobów, które stosuje to wędka pod kątem 50*-60* i tylko szybie kilka obrotów korbka, stop, czekam aż opadnie i znów kilka szybkich obrotów korbką. 3. Wolne jednostajne ściąganie, starając się prowadzić przynętę nad dnem. Myślałem o cięższych główkach jednak uznałem,że przy łowieniu z brzegu gdzie większość czasu przynęta znajduję się w płytszych częściach jeziora się nie nadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 14 Maja 2010 Share Napisano 14 Maja 2010 Jakich używacie tam przynęt i jak je prowadzicie(chodzi mi o głębokie)? Moje przynęty: 1. Wahadłówka, przede wszystkim Gnom2 2. Większe obrotówki (rozmiar 3) 3. Gumy, przede wszystkim Predator Mannsa rozmiar 3 na 7g główce 4. Woblery (rzadko) Obrotówki prowadzę jednostajnie, wahadła i gumy jednostajnie z opadem co jakiś czas (przestaję kręcić) - o ile głębokość łowiska na to pozwala. Brania zdarzały mi się też stosunkowo często przy odrywaniu przynęty od dna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 15 Maja 2010 Share Napisano 15 Maja 2010 W świetle tego, co napisałem kilka postów wyżej (cytuję: "Mnie też zawsze na Głębokim sprawdzały się wahadłówki. 66 cm - to gratuluję, złowiłem tam dziesiątki szczupaków, ale żadnego tej wielkości (wcale nie imponującej przecież")), naprawdę ciekawym zbiegiem okoliczności jest fakt, że dzisiaj złowiłem w Głębokim szczupaka o dł. równej 66 cm Opis wyprawy i fotka tutaj Pierwszy wypad na Głębokie w tym roku, 2 godziny rzucania i dwa szczupaki, na razie nie mogę narzekać, oby tak dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mvp1984 Napisano 15 Maja 2010 Autor Share Napisano 15 Maja 2010 Jednak pływają w Głębokim jeszcze przyzwoite szczupaki (przynajmniej dwa ). Gratuluję ładnej ryby!! Ja dzisiaj wymiękłem (pogoda i kac), ale jutro spróbuję z samego rana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 15 Maja 2010 Share Napisano 15 Maja 2010 Chyba że to jeden i ten sam, hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 16 Maja 2010 Share Napisano 16 Maja 2010 Gratuluję :] w dniu wczorajszym (sobota) wstałem przed 5-tą rano i jak okazało się ,że tak leje odpuściłem sobie wyjście. Dzisiaj bylem nad wodą od 6:20-10:30. O godzinie 8:05-8:10 łowiąc z opadu (sposób 1-szy który opisałem wcześniej) na manss'a predatora 3 z niebieskim grzbietem i 10-ciogramową główką, zaciąłem rybę. Niestety może nie tak imponujących rozmiarów jak twoja zdobycz, jednak dla mnie bardzo satysfakcjonujący wynik. Hol ryby też nie był tak widowiskowy:P:P:P ciągnąłem ją trochę jak kłodę, okazało się ,że podczas ataku przynęta wbiła się jej pod oko co widocznie było powodem spokojnego holu. Rybą tą był sandacz:D:D:D 46cm, po sfotografowaniu wrócił do wody(co także widać na zdjęciach). Ogólnie miałem szczęście ponieważ w momencie wyciągnięcia sandacza, szedł chłopak uprawiający marsz nordycki, poprosiłem by zrobił mi zdjęcia moim aparatem. Dzięki niemu mogę się teraz cieszyć dobrej jakości zdjęciami, na których jestem z sandaczem:] To była moja jedyna ryba dzisiaj. Po kliknięciu na obrazek wyskoczy okno z możliwością pobrania go w lepszej rozdzielczości: Fotka nie zgodna z regulaminem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mvp1984 Napisano 16 Maja 2010 Autor Share Napisano 16 Maja 2010 Ładny sandacz gratuluję!! Ja też byłem dzisiaj na Głębokim od 7.30 do 13.30. Dwie godziny machałem nieskutecznie wahadłówką. Później zmieniłem ją na biało-czarne kopyto i ok. 10.40 udało mi się złowić szczupaka 68 cm . Ryba ładnie walczyła na 18 gramowym kijku i po krótkim holu udało mi się ją podebrać ręką. Zrobiłem jej kilka fotek i wypuściłem. Miałem jeszcze dwa niezacięte brania na inne gumy... Ps Rozmawiałem z innym spinningistą...opowiedział mi o chłopaku, który złowił i wypuścił sandacza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luk1234 Napisano 16 Maja 2010 Share Napisano 16 Maja 2010 Gratulacje rybek, mi jakos na Głębokim nic gryźć nie chce No ale jeśli coś tam łowicie ostatnio, to moze sie we wtorek wybiore Tak btw. zdjęcie sandałka pewnie zaraz poleci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 17 Maja 2010 Share Napisano 17 Maja 2010 Za tego 68 cm można także tylko pogratulować! Oby każdy z nas miał coraz więcej dni spędzonych nad głębokim zakończonych tak jak wy. Wasze wyniki z ostatnich 2-óch dni dają nadzieję na złapanie w jeziorze czegoś ponad wymiar ochronny Może nie pływa ich w wodzie jeszcze dużo (kto wie może tylko 1-66cm i 1-68cm,które każdy łowi i wypuszcza na zmianę ), ale zawsze teraz, jakaś przynajmniej minimalna szansa jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 19 Maja 2010 Share Napisano 19 Maja 2010 Dzisiaj spotkałem jednego z forumowiczów udzielającego się w tym temacie :], po krótkiej rozmowie ja poszedłem dalej, on jak to powiedział :"zakończył nierówną walkę" :]. Około 20 minut od spotkania miałem uderzenie na RELAX SHAD 4+10gr główka, czułem na kiju ,że była to większa ryba,jednak pocięty był sam ogonek. Po obławianiu miejscówki przez 15 minut woblerem i różnymi gumami poszedłem dalej. Po około 30 minutach jak już zacząłem wracać zajrzałem na to miejsce gdzie miałem kontakt z rybą...,jest godzina 21:00-21:01, używając manss predator 3 biały z niebieskim grzbietem+10gr główka, 2-gi rzut i... jest siedzi:D:D:D ładnie odjeżdża,czuje że to coś większego. Po chwili stawiania się już widzę ,że to ładny szczupak:] Zacięty był w bok paszczy, już widziałem jak robię mu zdjęcie, mierzę i wypuszczam, jednak niestety pominąłem 2-a 1-sze kroki... niestety... Holując rybę uznałem,że skorzystam z tego,że brzeg jest płaski i "wyślizgnę" szczupaka z wody, dosłownie 70cm-80cm od brzegu postawił mi się i guma wyskoczyła z wody... wydałem już tylko wtedy krótki okrzyk rozpaczy, obrzucałem miejsce kilka razy i niestety już dzisiaj nie miałem więcej kontaktu z rybą. Zdążyłem się jej przyjrzeć, po nieudanym holu wyjąłem miarkę i tak na oko szacowałem ile miał, wyszło ,że miał około 60-65cm... ehhh.... byłby to 1-szy wymiarowy szczupak złowiony prze zemnie na głębokim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
infernovip Napisano 3 Czerwca 2010 Share Napisano 3 Czerwca 2010 Dzisiaj była bardzo ładna pogoda. Zacząłem łowić około godziny 8:30 skończyłem około 12:50. Używałem tylko jednej przynęty SLIDER RR 10F. Około godziny 9 podczas ściągania przynęty obserwowałem jak jakieś 1.5 metra ode mnie szczupak atakuje przynętę, puszcza, robi kółko i ponawia atak. Niestety się nie zapiął. Poszedłem dalej. Raz jeszcze w innym miejscu obserwowałem jak szczupak około 32cm goni przynętę i odprowadza do brzegu. Wracając zaglądnąłem ponownie w miejsce w którym widziałem atak szczupaka. Podchodząc do miejscówki widziałem pod wodą też jakieś 1-1.5m od brzegu ogon i część tułowia szczupaka. Wykonałem dalszy rzut wzdłuż trzcin i jakieś 2m od brzegu atak i siedzi:]. Około 12:30 wyjąłem szczupaka 45cm. Nie zrobiłem mu już zdjęcia tylko wypuściłem do wody. Dzisiaj musiałem też raz wleźć do wody:P na drzewie została przynęta, a ponieważ nie jest to tania inwestycja, rozebrałem się do bielizny i w butach(ponieważ na dnie w "dzikich miejscach" widzi się puszki itp...) wszedłem do wody wędką chwyciłem gałąź, podciągnąłem i zdjąłem przynętę. Rozmawiałem dziś z wędkarzem, który w tym roku na czerwone robaki złapał 6 kilogramowego suma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deuuu Napisano 4 Czerwca 2010 Share Napisano 4 Czerwca 2010 ja planuje jutro wpaść na głębokie, może coś się wyciuka z tej wody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Napisano 4 Czerwca 2010 Share Napisano 4 Czerwca 2010 Byłem dzisiaj o zmierzchu porzucać za sandaczem, bez rezultatu. Wędkarz obok łowiąc na żywca wyciągnął jednego szczupaka. Jutro też się tam wybieram z kolegą z samego ranka - to może się Deuuu spotkamy, będziemy na brzegu od strony Pilchowa, do czasu aż pojawią się spacerowicze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.