Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Gdzie ten zagraniczny raj


maniek

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już gdzieś napisałem - moim zdaniem składki jakie są zbierane to ogromna pula pieniędzy, pozostaje tylko kwestia należytego ich wykorzystania, poszukania oszczędności i wprowadzania odpowiednich przepisów np. zaostrzenie limitów ilościowych lub nawet wprowadzenie limitów rocznych.

Szukamy kasiorki i tak PZW ZO Katowice - zarząd 30 osób (w tym 4 wiceprezesów) + Dyrektor biura ZO hehe; Sąd Koleżeński 11 osób i Okręgowa Komisja Rewizyjna 9 osób noooo i to bym jeszcze przełkną, czyli spoko.

Idziemy dalej bo mamy podział na rejony dokładnie jest ich 8 i do każdego przydzielony opiekun te 8 okręgów dzielimy jeszcze na Koła a mamy ich 125!!! W samym Zabrzu są dwa koła PO CO MI TO (jestem zwykłym zakładaczem robali na haczyk i tego jakoś nie rozumiem) - przecież nie mamy tyle wody żeby tego nie dało się ogarnąć..... Jak dla mnie wystarczyło by mi 1 koło lub nawet wcale bym nie potrzebował wszak następne jest ok 10-15minu drogi samochodem w Gliwicach........ nie wspominając już o etatach i wielu próbujących się nie spełnić jak by nie patrzeć MOICH PRZEDSTAWICIELI - ale zostawmy ludzi w spokoju hmmmm to poruszę kwestie wynajmowanych obiektów za które trzeba płacić.

Ludzie przecież tu leci kasa i to nie mała, czy nie można by było wykorzystać jej z większym pożytkiem dla nas szaraków..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Witam.Czytam i szukam tego [ukrytego]wedkarskiego raju i widze ze sa problemy z jego odnalezieniem.Posiadam Polska karte wedkarska choc nigdy nie wedkowalem w Polsce,moze kiedys jak dozyje emerytury :mrgreen: Jak narazie jezdze do Holandi powedkowac bo wydaje mi sie ze to raj.Pewnie zaras sie mi oberwie i poleje sie fala krytyki ale wali mnie to w cyce.Tak,to jest raj dla mnie :razz: bo mi to wystarcza i jestem z tego co tam mam zadowolony.Oplata za caly rok kosztuje od 30do 42Euro na wszystkie wody panstwowe.I mozecie mi wierzyc,ale jest tam jej sporo.Czytajac forum czesto spotykam sie z wypowiedziami;u mnie niema ryb.W Holandi gdy cos sie dzieje nie tak jest natychmiastowa reakcjia,od paru lat jest calkowity zakas polowu suma.W ubieglym roku zaczol zanikac wegorz-zakaz polowu do odwolania.Ze szczupakiem podobna sytulacjia.Dodam ze zaistnialej sytulacji nikt ze spotkanych mi wedkarzy nie robil problemow,bo i zakazy sie kiedys skoncza.Jesli chodzi o limity to na jeden dzien mozna bylo zabrac ze soba dwa szczupaki dwa sandacze.Co do pozostalach ryb limitow niema jedynie okresy ochrone i wymiary.Dla tych ktorzy sa dociekliwi i chcili by wiedziec co wiecej odsylam do tej strony

http://www.sportvisserijnederland.nl/vispas/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jeszcze jakie są reguły wędkowania, zwłaszcza limity ilościowe.

na niektórych łowiskach można np. używać tylko haki bezzadziorowe,a wszystkie ryby C&R, na innych np. zabrać w ciągu dnia 2 szt łącznie z kilku gatunków

Napisz coś również o karach związanych z łamaniem regulaminu.

z tego co wiem za łamanie regulaminu każą w Anglii sądy, za brak licencji można dostać 2500 funtów.

Szczegółowych info można dowiedzieć się tutaj

http://www.environment-agency.gov.uk/homeandleisure/recreation/fishing/default.aspx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Holandi gdy cos sie dzieje nie tak jest natychmiastowa reakcjia,od paru lat jest calkowity zakas polowu suma.W ubieglym roku zaczol zanikac wegorz-zakaz polowu do odwolania.Ze szczupakiem podobna sytulacjia.Dodam ze zaistnialej sytulacji nikt ze spotkanych mi wedkarzy nie robil problemow,bo i zakazy sie kiedys skoncza.

Po pierwsze nie zazdroszczę Ci takiego raju bez tych ryb. Ale tak na poważnie to jak się czujesz z mentalnością Polaka w takiej sytuacji. Czy będąc "u nas w Polsce" też byś był tak pokorny czy jak 90 % "opłacających kartę" żądał byś dymisji wszystkich władz związku za takie ograniczenia. Ja pamiętam jaka była u nas pyskówka jak był zakaz przez 5 miesięcy łowienia na spining 10 cm okonków. W akcie desperacji od ministra rolnictwa żądano zwrotu części zapłaconej składki, bo przez te miesiące spiningiści omijając przepisy nie mogli tłóc szczupaków a składkę musieli uiścić za cały rok :grin:

Tu jest Polska i taki mamy raj na jaki zasługujemy. Zapraszamy do "nas" tu jest luzik z ograniczeniami :mrgreen: A wręcz jest odwrotnie to karpie maja u nas kwarantannę a powinny być odłowione na patelnie zaraz po wpuszczeniu aby nie degradować wód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaroslaw zacytowany przez ciebie cytat konczy sie slowami ze i zakaz sie kiedys konczy,wiec niema co plakac.Co do szczupaka to jest on narazie pod ochrona na parunastu jeziorach.Czy bez suma i wegorza to niemoze byc raj????Skoro co do reszty ryb niedosc ze niema wiekszych zakazow,ani limitow.

Ale tak na poważnie to jak się czujesz z mentalnością Polaka w takiej sytuacji. Czy będąc "u nas w Polsce" też byś był tak pokorny czy jak 90 % "opłacających kartę" żądał byś dymisji wszystkich władz związku za takie ograniczenia

Ja uczylem sie wdkowac i ucze sie dalej wedkarstwa w Holandi i mysle troche inaczei niz koledzy po kiju z Polski oczywiscie nie mam tu nikogo na mysli.Przeciez mi na chama do reki karty nie wkladaja i gdybym nie byl zadowolony poprostu odpuscil bym sobie.Przeciez sa rowniez stawy prywatne.Powiem inaczej,ia mieszkam w niemiaszkowie a na ryby jezdze do Holandi,dlaczego?.Powodow jest kilka,przedewszystkim kurs na karte wedkarska trwa za dlugo i kosztuje za duzo (100euro)dotego dochodzi oplata za egzamin 50euro.Niebede pisal o dodatkowych oplatach ale w miescie gdzie jest 700.000tys ludnosci jest jedno jezioro i to nie duze.A ferajn od zageszcznia.Dlatego wole jezdzic do Holandi do tego mojego raju :razz: i czy sa jakies zakazy czy niema,to ryby plywaja zawsze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...
Z tego co wiem to podobno hiszpania
A ja słyszałem podobno że na Marsie :cool: bardziej idiotycznych pomysłów nie macie .

czeburaszka710, Oj lepszego przykładu nie mogłeś znaleźć ,dlaczego cześć wędkarzy uważa że ta druga część to idioci , nie dotyczy sie to autora cytatu.Jeden "pierdnie"że mu sie przyśniło ze za granicą to jest fajnie bo nie trza płacić za wedkowanie i reszta powtarza takie głupoty bezwiednie będąc przekonanym świecie że to prawda ,na tyle że da sobie pokroić klejnoty :mrgreen:

Co do Dani tzn królestwa Denmark.

Cytat

Wędkowanie w naturalnych wodach Danii wymaga zezwolenia. Ważne jest ono przez cały rok i kosztuje 125 DKK. Zezwolenia wędkarskie można nabywać w duńskich urzędach pocztowych. Turyści mogą kupić zezwolenie jednodniowe (30 DKK) lub tygodniowe (90 DKK), dostępne także w lokalnych biurach turystycznych i większych sklepach wędkarskich.

A to nie wszystko ,bo Dania to większości wody prywatne lub związkowe coś jak PZW :mrgreen: tyle ze tych związków jest kilka i każdy pobiera osobno kaske :mrgreen:

Prawa do połowu ryb w naturalnych jeziorach i strumieniach należą zwykle do osób prywatnych, ale często dysponują nimi lokalne zrzeszenia wędkarskie, które wydają zezwolenia jednodniowe (40–150 DKK) lub tygodniowe (100–350 DKK).

Cytat

Aby wędkować w wodach słodkich, należy mieć oprócz obowiązkowego zezwolenia także dodatkowe, dotyczące danej wody. Prawa do wędkowania należą do właścicieli gruntów przylegających do danej wody. Wędkowanie w wodach słodkich wymaga zatem dwóch zezwoleń, ogólnokrajowego oraz lokalnego, które można nabyć od właściciela wody lub na przykład dysponującego nimi miejscowego klubu wędkarskiego.

W razie szczegółowych pytań proszę tu kontakt

Danmarks Sportsfiskerforbund

Worsaesgade 1

DK-7100 Vejle

Tel. 75 82 06 99

Fax. 75 82 02 09

www.sportsfiskeren.dk

E-mail: post@sportsfiskerforbundet.dk

czeburaszka710, wiesz kiedy skończy się bałagan jak wszystkie wody będą prywatne ,a prawo prywatności będzie święte ,w/g mojego rozeznania za 150lat .

A zatem pytanie wciąż aktualne ;gdzie te wody pełne ryb i dostęp [prawie]za darmo ,gdzie jesteś raju utracony.

Dzisiaj po rozmowie z kolegą przez Skype precyzuje Hiszpanie (Mańkowy Mars)

-Wody państwowe 60 % zasobu ogólnych wód

-Opłata na prowincje 8 euro (powierzchnia jednego województwa w polsce)

-Kolega opłaca sobie trzy prowincje za 24 euro (w polsce województwa np. śląskie , małopolskie , podkarpackie)

- Jeżdząc na ryby nie jest zadowolony z okazów pięciokilogramowych , normą są ryby ponaddziesięciokilogramowe łapane na woblery minimum dwudziestocentymetrowe

-Dla porównania dzisiaj robiłem opłaty zapłaciłem 235 zł a kolega w Hiszpani płaci 35 zł za eldorado

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.